Czy zbliża się upadek TNA?

Dobrze wiadomo, że jeśli jest konkurencja produkt jest ulepszany aby zdobyć uwagę i zainteresowanie odbiorcy i pokonać rywali na rynku obojętnie w jakiej branży walka się odbywa. Dla wrestlingu najlepszym momentem były czasy kiedy odbywały się poniedziałkowe wojny WCW vs WWF. W erze XXI wieku oczywiście WCW niestety upadło, ale w jego miejsce powstało TNA i przez pierwsze 10 lat istnienia próbowało w jakimś stopniu gonić WWE. Jednak od pewnego czasu federacja założona przez Jeffa Jarretta nie jest żadną konkurencją dla WWE a obecny rok nie napawa optymizmem jeśli chodzi o przyszłość drugiej siły sceny mainstreamowej wrestlingu w USA. Vince Mcmahon czuje się tak pewnie, że musiałby się pojawić naprawdę poważny gracz z wielkim zapleczem finansowym aby ponownie WWE zaczęło się przejmować swoim produktem tak jak to było w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Jeden z najbardziej cenionych i zasłużonych użytkowników portalu "Attitude" znany oczywiście jako N!KO zapowiedział koniec TNA w 2015 roku. Czy rzeczywiście tak będzie? Postaram się to przeanalizować.

Przejdźmy zatem do sytuacji, która jest obecnie w TNA i budzi wiele mieszanych opinii na temat przyszłości federacji. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat możemy zauważyć wiele czynników, które zapewne mogą wskazywać, że "Dixieland" ma problemy, ale nie możemy też od razu wyrokować rychłego upadku. Zmniejszenie liczby PPV z 12 na 4 jest wyraźnym sygnałem, że federacja szuka oszczędności. TNA opuściło też kilka głośnych nazwisk. Niektóre z nich choćby Hulk Hogan, Ric Flair czy Eric Bischoff z pewnością polepszyły sytuację finansową federacji. Jednak takie osoby jak AJ Styles, Sting, Kazarian czy Christopher Daniels były twarzami federacji i dostarczały nam rozrywki na wysokim poziomie. Niepewna jest tez przyszłość Gail Kim, Kurta Angle, Bully Raya, The Wolves i Austina Ariesa. Ich kontrakty kończą się i na razie nie wiadomo jak potoczą się ich dalsze losy. Mówi się o powrocie Kurta do WWE. Możliwe, że Aries może ponownie zawitać do ROH, gdzie był widziany już jakiś czas temu na zapleczu.

Pojawiło się też wiele informacji na temat sprzedaży TNA przez rodzinę Carterów. Podobno nawet Jeff Jarrett otrzymał propozycję zakupu, ale Dixie Carter miała pozostać ważną postacią na wizji, na co nie mógł przystać double J. Po serii spekulacji różnych serwisów internetowych sprawa przycichła i w tej chwili nie ma żadnych nowych informacji na temat sprzedaży TNA komukolwiek.

Poważny problem pojawił się dość niedawno, kiedy to okazało się, że Spike TV nie przedłuży umowy na emisję Impact Wrestling. Jednak dzięki dobrej historii współpracy Telewizja Spike będzie pokazywać do końca 2014 roku tygodniówkę TNA mimo, że umowa wygasa na 2 tygodniówki przed BFG. Cały czas są prowadzone rozmowy z potencjalnym nowym nadawcą. Ponoć w grę wchodzą 4 opcje z czego mogę potwierdzić 2 stacje Velocity oraz WGN America. Właśnie przez brak podpisanej umowy z nowym nadawcą TNA nie chce przedłużać kontraktów z obecnymi wrestlerami, co może skutkować kolejnymi ubytkami w rosterze. Dobrym znakiem jeśli chodzi o nową stację może być wiadomość iż wraz z startem na nowej stacji do TNA może zawitać nowy komentator. Głośno mówi się o byłym pracowniku WWE Joshu Mathwesie, który był obecny na nagraniach IW w Nowym Jorku a ostatnio był widziany w siedzibie TNA w Nashville.

Na dzień dzisiejszy TNA nie ma zapowiedzianych żadnych live eventów do końca roku. Średnia widownia w ostatnich miesiącach to od 250 do 600 widzów. Jedynym potwierdzonym terminem kolejnego show TNA to 12 październik i teoretycznie najważniejsze PPV w roku czyli Bound For Glory, które odbędzie się w Tokio. Jeśli chodzi o epizody Impact Wretling to są one już nagrane do 19 listopada. Co oznacza, że wyniki gali będą wiadome jak tylko walki zostaną ogłoszone. Jest to bardzo niespotykana sytuacja aby przed PPV nagrywać epizody, które będą emitowane dopiero po PPV.

Oczywiście mimo tych wszystkich problemów produkt TNA poprawił się i ogląda się go znacznie lepiej, jednak nie poprawiło to ratingów tygodniówki. Było wiele prób ich poprawy np. gut check, open fight night czy ruszenie w trasę z IW. Sprowadzenie nowych zawodników takich jak EC III czy Bram nie było dla federacji zbyt kosztowane, ale pokazało, że jeśli da się im szansę to można z nich wycisnąć naprawdę sporo dobrego, czego nie pokazali w WWE. Nie zawsze trzeba zatrudniać sprawdzone nazwiska aby osiągnąć sukces. Nazwiskiem, które jest obecnie najgorętszym towarem na rynku wolnych agentów i mogłoby wpłynąć na polepszenie oglądalności TNA choćby wśród odbiorców meksykańskich to zapewne Alberto Del Rio. TNA już się z nim kontaktowało i to kilkukrotnie zapewniając zdobycie pasa WHC zaraz po debiucie jednak na razie nie można niczego potwierdzić. Na razie Alberto jako Elpatron pojawi się w AAA. Więcej pewnie będziemy wiedzieć jak TNA znajdzie nową stację i będzie miało zapewnione stałe dochody od nowej stacji za emisję Impact Wrestling.

Podsumowując sytuacja TNA nie jest najlepsza, ale jak tylko zostanie podpisany nowy kontrakt na emisję IW to nie uważam aby rok 2015 był ostatnim rokiem istnienia federacji. Oczywiście istotne będzie czy nowa stacja będzie na podobnym poziomie dostępności co Spike. Jeśli będzie to mniejsza stacja to z pewnością TNA nie będzie wstanie zapewnić wysokich kontraktów i niektórzy z obecnego rosteru mogą nie przystać na nowy niższy kontrakt jak to było z Bad Influence czy AJ Stylsem. Jednak dla nas niekoniecznie musi to oznaczać pogorszenie jakości produktu. Dobrym przykładem jest tu wcześniej wspominany Ethan Carter czy Bram, którzy mimo iż byli w WWE, to kariery tam nie zrobili i nie mieli wygórowanych wymagań co do kontraktu i właśnie takim wrestlerom trzeba dać szansę. Lecz nie tylko tym po zwolnieniu z WWE, ale również jest masa ludzi z przyszłością na scenie niezależnej. Jeśli będzie to stacja o podobnej lub większej dostępności niż Spike możemy liczyć, że uda się zatrzymać większe nazwiska oraz możemy spodziewać się zatrudnienia bardziej znanych wrestlerów mających już na koncie osiągnięcia w WWE czy na scenie niezależnej np. Alberto Del Rio, Drew Galloway, Chris Hero, Ricochet, Adam Cole, Kyle O'Reilly, Roderick Strong, Michael Elgin, Chuck Taylor, Johnny Gargano, AR Fox czy Rich Swann. TNA już pokazało, że potrafi zakontraktować perełki sceny niezależnej np. Austin Aries czy The Wolves. Warto też odnotować, że potajemną współpracę zakończył z TNA Vince Russo, który przez większość osób był nieakceptowany.

Trzy rzeczy: sześciokątny ring, dywizja X oraz Tag teamy to wywindowało TNA na wysoki poziom. W tej chwili możemy również ponownie oglądać sześciokątny ring, który po wycofaniu wraz z przyjściem Hulka Hogana dla wielu osób był początkiem pogarszania się poziomu show. Tag teamy również odżyły w ostatnich miesiącach no i X dywizja troszkę poszła w górę dzięki takim zawodnikom jak Sanada, Low Ki, Samoa Joe, DJ Zema, Kenny King, Homicide, Austin Aries, Tigre Uno, Manik. Można powiedzieć, że to tylko chwilowe, że tag teamy odejdą po BFG, ale nie ma co aż tak bardzo narzekać. Jeszcze wiele może się zmienić dlatego najważniejsze będą najbliższe miesiące i to one zadecydują w jakim kierunku pójdzie federacja.

Rok 2015 zapowiada się być bardziej ciekawy dla fanów wrestlingu jeśli TNA się utrzyma to nie będzie gonić WWE tylko bronić drugiej pozycji bo aspiracje na wyprzedzenie federacji z Orlando ma Ring Of Honor i będąca w fazie przygotowań nowa federacja Jeffa Jarretta Global Force Wrestling, która obecnie nie ma jeszcze stacji gdzie będzie emitowana, ale to tylko kwestia czasu choć Jeff Jarrett liczył na to, że jeszcze w tym roku ruszy ze swoim produktem. GFW nawiązuje współpracę z federacjami na całym świecie, więc możemy liczyć iż na ich galach będziemy oglądać zawodników z różnych federacji i kontynentów. Dla nas może to tylko oznaczać większy wybór i miejmy nadzieję ciągły wzrost jakości show wszystkich federacji.

dodane przez Jeffrey Nero w dniu: 28-09-2014 20:01:26

Udostępnij

Komentarze (2)

Skomentuj stronę

: : (opcjonalnie) :

Felieton bardzo fajnie napisany i dobrze się go czytało.
Według mnie TNA od 7 stycznia będzie nadawane na WGN America. Jest to kanał o mniejszym zasięgu niż Spike, ale ma znacznie lepszą oglądalność. Seriale na tej stacji osiągają wyniki między 1,8 - 2,5 mln widzów o ile mnie pamięć nie myli, czyli wynik o jakim Spike może pomażyć.
Kontrakty się kończą i pewnie jeszcze kilka osób odejdzie ( oby nie Gail Kim ), ale zamiast nich przyjdzie kilku nowych. TNA wraca do dawnej formy swoich kontraktów, czyli wrestlerzy będą mogli występować na scenie niezależnej nawet na galach PPV co z pewnością przekona kilku wrestlerów z indy, aby skontaktować się z TNA i dorobić sobie.
Sytuacja TNA nie wyglądała zbyt kolorowo w ostatnim czasie, kiedy to mówiło się o sprzedaży, o stracie TV itd. Ogólnie można zauważyć, że TNA w ostatnim czasie robi to co chciał zrobić w TNA Paul Heyman. Pozbyć się starszych zawodników i tych, którzy w TNA są bardzo długo, postawić na młodych i przede wszystkim na X Division i TT. Z tą X Division nie jest jeszcze tak jak być powinno, ale jest lepiej niż w ostatnich 3 lub 4 latach.
Według mnie 2015 to będzie dobry rok dla TNA, ale dla fanów wrestlingu jeszcze lepszy. TNA będzie musiało spiąć dupę, bo GFW ( o ile federacja ruszy ) ma spore ambicje, aby wyprzedzić TNA, a i do ROH może napłynąć kilka większych nazwisk.

napisane przez Tupak w dniu : 28-09-2014

Jeffrey Nero krótko i zwięźle podsumował obecną sytuację TNA i wydaje mi się że zrobił to w dobrym momencie, bo japońskie Bound for Glory może być punktem granicznym, od którego albo w TNA zacznie być jeszcze gorzej albo w końcu wszystko pójdzie w dobrym kierunku i TNA ustabilizuje swoją sytuację. Bo praktycznie całkowity brak gal do końca roku nie przystoi tak dużej federacji, a brak gal to brak reklamy i coraz mniejsze zainteresowanie federacją. Bo lepiej jest interesować się federacją, którą można obejrzeć live, a nie tylko w TV, bo trudno trafić na ich galę w swojej okolicy.
Moim zdaniem TNA już spadło z drugiego miejsca w hierarchii federacji. Bo ROH organizuje regularnie gale iPPV, czasem kuleją trochę z tygodniówkami ale da się oglądać, a przede wszystkim często organizują galę i mają mnóstwo dobrych zawodników. Nie mają wprawdzie dywizji kobiet, ale to szali na ich niekorzyść nie przeważa.
Szkoda by było jakby TNA upadło, bo tygodniówki robią dobre, choć bardzo mocno obawiam się co zobaczę w czwartek oglądając nagrania z innego niż NY miejsca.

napisane przez Kowal w dniu : 28-09-2014

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy