Breaking News: SmackDown! na żywo + przywrócony podział na brandy!
WWE.com poinformowało, że 19 lipca SmackDown! całkowicie zmieni swój kształt. Federacja postanowiła powrócić do podziału na brandy, to jest osobnych rosterów SmackDown! i RAW. Ponadto niebieska tygodniówka znowu będzie transmitowana "na żywo".
"Nasze najważniejsze programy będą mogły wykorzystać potencjał naszych talentów, ponadto będzie mnóstwo odrębnych wątków i powrót nieprzewidywalności z jaką łączy się telewizja na żywo." - stwierdził prezes WWE, Vince McMahon.
Jaką to przyniesie przyszłość dla SmackDown!? WWE obiecało, że wkrótce poznamy więcej szczegółów.
- Więcej szczegółów podziału na brandy, Debiut Bayley? Cena vs Reigns na WM? Sasha Banks
- Eden odchodzi z WWE, Goldust zaprzecza, Kolejny uczestnik starcia MitB
Komentarze z forum (31)
Skomentuj newsaO KURWA, nie wiem co wiecej powiedziec.
Teraz dać oddzielny stage dla RAW i SmackDown.Powrócić do eksluzywnych stageów na PPV i corocznych Drafrów po WM i jesteśmy w domu.Jedynym pytaniem jest co teraz z pasem WWEWHC.Rozdzielenie go automatycznie daje przyznanie się do błędu jakim było łączenie rosterów.Zaś zostawienie jednego pasa musiałoby dawać nam na każdym PPV TripleThreaty by każdego zadowolić.Ale obecne zmiany jak najbardziej na +
Dobra zmiana, ale wiemy że mogą to spierdolić.
Roster jest cholernie duży i zgodzę się ze stwierdzeniem, że chyba najmocniejszy w historii bo nigdy nie było tylu zawodników którzy powinni być pushowani. Teraz pytanie. Czy SmackDown będzie faktycznie osobnym brandem? Marzy mi się takie oddzielenie jak np. w 2005r gdzie oba brandy miały nawet własne PPV. Jeśli choć raz na RAW pojawi się gwiazda SD czy na odwrót to już będę zawiedziony, RAW Supershow przerabialiśmy. Osobny stage na SD to chyba marzenie ściętej głowy. Jestem ciekaw jak podzielą brandy, kto gdzie się znajdzie. Czy pas IC będzie tym głównym? Pas WHC byłby tutaj wskazany, ale mistrzostwo WWEWH jest ponad wszystko, mistrz mistrzów i tak powinno zostać. Jeśli już to jakiś nowy pas albo powrót do pasa Cruiserweightów, pas IC jako ten drugi w hierarchii i będzie bosko. Obyśmy się jednak za wczas nie cieszyli, trzeba poczekać do tego cholernego lipca :twisted:
Myślę, że raczej nie będziemy czekać do lipca na wieści odnośnie całego kształtu SmackDown!, ale powinni poinformować już wcześniej. Jednak, jeżeli chcą zrobić osobne brandy to muszą zrobić ku temu fundamenty. Ta informacja wyszła tak trochę z dupy, choć od dawna już były plotki. Myślę, że do kolejnych decyzji nas przygotują, by jak najlepiej wypromować SmackDown!.
Cytat: smartfan
Najlepszy od dekady, może tak. Choć też bym się zastanawiał, czy w 2008/2009 nie było ciekawiej w rozłożeniu sił. Jednak jeśli spojrzymy co za rostery wwe miało w 2002 czy 2004, to hola Boga. ;)
Szczerze powiedziawszy, tak jak bardzo podoba mi się wizja dwóch brandów, tak do prawdy nie chcę przynajmniej na chwilę obecną widzieć jednego , ,tego'' mistrza. Będzie się panoszył od raw do sd, na każdej tygodniówce. Nie wyobrażam sobie trochę w jaki sposób będzie trzeba było wyłonić pretendenta, że o monotonności rozpoczęcia feudu nie wspomnę. Zobaczymy w praniu. Nie mniej jednak wreszcie coś się dzieje w lato.
Mówcie co chcecie, ale dla mnie to jest news roku. Czekałem na to długo i nie powiem, jestem okropnie zadowolony i nie mogę się odczekać połowy lipca. Wreszcie potencjał rosteru zostanie w pełni wykorzystany. No i nareszcie dostaniemy to show live, nie będzie już zmieniania reakcji fanów, właśnie przez to skończyłem oglądać Smackdown od dłuższego czasu. Teraz na pewno powróci do mojej cotygodniowej ramówki. Czekam, czekam. Na nowy pas tak samo. Oj, będzie się działo.
Super od zawsze tego chciałem i wreszcie się doczekałem.
-więcej szans dla niektórych na występy
-ciut luźniejszy grafik - niektórzy zaliczą 1 występ zamiast dwóch, a z live eventami też może się coś zmienić
-jak będzie za mało ludzi na podział, mamy ekipę z NXT
-będzie odcinek Draftu, na który się kiedyś czekało - kolejny pewny mocny punkt w roku
-SD live, gdzie nie będzie samych powtórek z RAW
Pewnie ktoś bez problemu powymienia minusy tej sytuacji, ale ja się cieszę.
Bardzo dobra decyzja, szczególnie, że WWE ma odpowiednie warunki do podziału brandów. Najważniejsze plusy wymienił już aRo i ciężko z nimi się nie zgodzić. To co mnie najbardziej cieszy jako oglądającego niebieską tygodniówkę to bardzo prawdopodobny wzrost poziomu tego show. Wiemy jak ciężko czasem ogląda się w dzisiejszych czasach Smackdown, ile tam się dzieje i w zasadzie nic ważnego nie ma tam miejsca. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni. Plus do tego dochodzi Draft, który zawsze lubiłem. Dla mnie plus :D
Bardzo dobra wiadomość, przy tak dużym rosterze podział na brandy ma same pozytywy. SD będzie teraz o wiele ciekawsze. A i wróci Draft plus fajnie by było jakby organizowali na Survivor Series 5 vs. 5 Raw vs. SD Oby tylko tego nie spieprzyli, np. robiąc brandowe pasy TT I ciekawe co z RAW zostanie 3 godzinne czy może skrócą je do dwóch godzin.
Co za wiadomość. Tak nagle mimo tego, że na Payback typowaliśmy podział na brandy. Bardzo się z tego cieszę, gdyż swego czasu uwielbiałem niebieską tygodniówkę i mam nadzieję, że SmackDown znowu będzie prestiżową galą. Od dłuższego czasu mówi się, że roster jest wystarczający, aby zrobić podział, więc chętnie to ujrzę.
Wiadomość dobra, ale co z tego wyjdzie to się dopiero okaże. Kreatywni WWE nie nadążają z tworzeniem solidnych storyline'ów na samym RAW, w midcardzie odwalają pańszczyznę, więc pytanie brzmi: dlaczego mieliby teraz ogarnąć SD, którego wcześniej nie ogarniali? (tygodniówka bez historii, którą można spokojnie obejrzeć na przewijaczu, a straci się niewiele albo nic). Bo będzie na żywo? Chciałbym żeby SD było ciekawe, ale jak dla mnie problemem jest bardzie przesyt w ilości programów, a nie to, czy jest podział na brandy, czy go nie ma. Ilość nie przekłada się na jakość. Ale tak jak wspomniałem wcześniej - pożyjemy, zobaczymy.
N!KO jeszcze się nie wypowiedział jak to bardzo mu się nie podoba, że jednak będzie podział na brandy?
Dla mnie świetna decyzja, Smackdown obecnie jest trochę przerośniętym Superstars albo Main Event, pojedyncze feudy są tam rozwijane a raczej przeciągane do przesady. Między Payback a ER na każdym RAW i SD były starcia Clubu z Romkiem i rodziną, brand split to wyklucza. Napiszę to raz jeszcze, RAW z 2003 roku robiło 25-30 zawodników, obecnie w WWE jest 75 zawodników i zawodniczek z MR (18 nieaktywnych)+ 28(7 pań) z NXT TV + 40 kolejnych, które się szkolą w PC i występują na house show'ach NXT. Także spokojnie można z tego uzbierać 2 rostery po 40 osób, przy czym 3h na RAW powinny skrócić się do 2 żeby nie dolało to widza, oglądać Romka po 5 razy na show. Spokojnie N!KO, ludzie boją się zmian (zwłaszcza wiekowi ;)) to naturalne, ale WWE żadna zmiana nie może zaszkodzić :)
Cytat:
Jeśli masz na myśli taką dobrą zmianę jaka miała miejsce w polskiej polityce - to tak, zdecydowanie #dobrazmiana. :roll:
Fatalna decyzja. Oczywiście zacznie się ciekawie, bo będzie wojna brandów - czyli klasyczna napierdalanka, którą wszyscy lubią. Ale gdy to się skończy - a ile to może trwać? trzy? cztery miesiące? trudno będzie wycisnąć więcej zachowując jednocześnie atrakcyjność programu - powróci bieda jaka była na SD! gdy istniały dwa rostery. Zacznie się problem, bo ilość możliwych kombinacji zestawień zawodników znacząco się zmniejszy tym samym utrudniając tworzenie feudów. Zacznie się posucha... a że WWE to przede wszystkim RAW i zawsze będzie przede wszystkim RAW, flagowa tygodniówka na której skupiają się wszystkie siły, a Smackdown to ci drudzy, dla których nie musimy się tak starać, bo praktycznie nikt go nie ogląda (albo zajmuje mu to góra 20 minut), to ponownie znaczą się SuperShowy, jak kogoś będą potrzebować ze Smacka to luźno sobie będzie na RAW przychodził itd. Skończy się tym co było - sztucznym podziałem stwarzającym tylko niepotrzebne problemy. Już to przerabiamy. Na co pcha się w to Vince kolejny raz, nie wiem. Oczywiście rozumiem idee make SmackDown great again, ale znacznie rozsądniej, znacznie lepiej dla widza byłoby zwyczajnie dawać tam interesujące segmenty, a nie próbować przeciągnąć go samymi nazwiskami. Nie zdziwię się jak pierwszym, który przejdzie na SD! będzie Cena, bo podniesie to prestiż niebieskiej tygodniówki i równocześnie uchroni WWE od niemożliwego - zderzenia się Cenaminatora z SuperRomanem o główny tytuł.
Poza tym, znowu będzie dwóch mistrzów, co jest wybitnie kiepskie.
Plusem jest to, że będzie live... i tyle. Absolutnie nie kupuje tekstów, że więcej czasu będą mieli midcarderzy. No bo jak. SD! właśnie do tej pory kreował głównie środek karty, tam się toczyły konflikty, które nie miały swojego miejsca na RAW, tam mogli się wypowiedzieć ci którzy mikrofonu u czerwonych by nie dostali. A po zmianie trzeba będzie ten czas rozplanować i najwięcej dostaną go okupujący górną części karty tylko, że rozbici na dwie grupy.
Właśnie to jest największy minus. Jeśli będzie faktycznie oddziała brandów, (czyt. coś jak NXT-RAW teraz) to szybko skończą się różne możliwości feudów. Od tego będzie draft, ale i tak podejrzewam że będą mieli ból głow z feudami. Jest jednak szansa, że feudy będą dłuższe (aby feud nie zakończył się po 2 miesiącach bo potem szybko skoncza sie pretendenci). Dłuższe = lepsze? Jak to WWE, może tak być albo zupełnie odwrotnie :twisted:
'Nie wiem, czy dobra czy zła, ale na pewno interesująca wiadomość.
Tak jak pisałem wczoraj na czacie, ja bym widział SmackDown jako drugoligowy roster, będący "dolną połową" main rosteru (skoro NXT jest "przedsionkiem" głównego rosteru). Pas Intercontinental stałby się niegdysiejszym pasem World Heavyweight (i tak od około roku praktycznie każdego tygodnia segmenty i walki z udziałem osób starających się o pas IC są głównym punktem niebieskiej tygodniówki), a midcardowym pasem mógłby być któryś wskrzeszony (np. Cruiseweight z myślą o lotnikach z NXT i PC oraz talentów ściągniętych do głównego rosteru po przygodzie z Global Cruiseweight Series). Co do ekskluzywności reszty pasów to nie mam pomysłu.
Żeby to miało sens z marketingowego punktu widzenia, to na początek pewnie skupią siły na SmackDown tj. dadzą tam Cenę itd. Nie wyobrażam sobie, żeby robili szum w wielkim rozdzielaniu rosteru, a potem wstawiali tam Owensa czy Cesaro, którzy będą się bić o IC. Nie ważne jakby to miało być dobre, jak wzrosłaby ranga tego pasa... To nie przykuje uwagi. Dlatego pewnie znienacka zaczną nazywać pas WWE WHC po prostu WWE, a WHC powróci. Może z tego wyniknąć coś nie tyle dobrego, co interesującego. Co później? Nie wiadomo, ale nie wydaję mi się, żeby WWE robiło tak wielkie plany, które skończyłyby się po połowie roku. Podział na brandy to czasy przede wszystkim markowania, więc patrzę na to z dobrej strony :D.
Swoją drogą głupia rozpiska, bo jednak lepiej by było gdyby SmackDown kończyło tydzień, a tak to co miesiąc dostaniemy kombo w postaci PPV-RAW-SD i w dodatku czasami się jeszcze TakeOver trafi.
Anapolon, bardzo ładnie opisał jakie są problemy tego rozwiązania.
Większość osób popierających "brand split" patrzy krótkowzrocznie, nie patrzy w przyszłość. Jasne, na początku gdy będzie to świeże, gdy wplątają w to jakąś historię (np.Shane vs Steph) to będzie to fajne. Tyle, że co potem? Co gdy skończą się pomysły i zaczniemy dostawać zwykłe gale? Nagle okaże się, że brakuje ludzi by zrobić dwa ciekawe, a przede wszystkim ciągle zróżnicowane produkty. Skoro teraz, gdy mają do dyspozycji powiedzmy 50 osób i nie potrafią zrobić z nimi dobrego show i często dostajemy powtórki, to jak ja mam wierzyć, że mając 2 razy po 25 osób będzie inaczej?
Dlatego ja mam nadzieję, że ten podział brandów będzie tylko na potrzeby historii. Niech zaczną rozkręcać rywalizację Shane'a ze Stephanie, niech podzielą między siebie roster, a potem niech zacznie się walka o pełną władzę. Byłoby z tego fajne story, po którym spokojnie moglibyśmy wrócić do stanu aktualnego.
A już nawet nie wspomnę o pomyśle powrotu pasa WHC, albo innego pasa dla drugiego brandu. Głupota totalna.
maly619, robienie tak dużych zmian tylko na potrzeby typowego story z walką o władzę? Zmiany nie będą widoczne tylko na ekranie. To przecież cała masa zmian związanych z m.in. przejściem na live czy też ogólnie z zapleczem. Nie wydaję mi się, żeby jedno story było tego warte. Więcej szczegółów poznamy pewnie wkrótce, ale już samo to, że Smack będzie na żywo może znaczyć coś więcej.
Nie mówię, że będzie tak jak mówię. Chciałbym, ale zdaję sobie sprawę z tego, że szanse są małe.
A czy organizacyjnie to za dużo? Przejście na live ma organizacyjnie mało związku z draftem i podziałem i mogłoby się odbyć w każdych warunkach. No, a jeśli zrobimy z tego historię, to tak naprawdę nie trzeba wiele zmieniać w innych kwestiach. Skoro wojna rosterów, to i na RAW i SD! mielibyśmy wszystkich zawodników ;)
Jasne, że wszystko się może posypać i nie będzie tak ciekawie, jak na początku. Ale będzie ciekawie choć przez ten pierwszy miesiąc. A gdyby tego nie zrobili? Mamy Owens vs Zayn, Stylesa story z The Club, które się ciągnie... I pojedyncze segmenty New Day czy gadka Enzo. Trochę mało. Po zmianach nie będzie gorzej, niż teraz. Co najwyżej zejdą znowu do tego poziomu, ale choć na moment będzie lepiej.
Również jestem zdania, że te duże zmiany zostaną na stałe. Skoro sam Vince jest tym podjarany to musi być coś wielkiego. Wiadomość zaskakująca i na początek radująca, ale również ciut niepokojąca. Obawy to rzecz oczywista. Marzyłoby mi się krótsze RAW i SmackDown! na w miarę równym poziomie, a nie tylko miejscem na marne starcia jobberów bądź segmenty lekko podkreślające feudy. Wizja tych całych brandów, obraz Stefki i Shane'a zabierających sobie zawodników jak kiedyś Heyman i Bischoff jest bardzo kusząca, ale co potem? Jest duży roster, jest potencjał, ale muszą to udźwignąć i wiedzieć jak poprowadzić. Wierzę, że tak jest, bo w końcu to bardzo poważna decyzja, która zmienia niemal kompletnie całokształt WWE, ale z nimi nigdy nie wiadomo. Natomiast, co do twarzy niebieskiej tygodniówki i draftowania Ceny... Przeniosą Ortona i będzie jak przed usunięciem brandów. :P
Cytat: aRo
No i spoko. Sam będę zadowolony, że w końcu coś ciekawego.
Cytat: aRo
Oj tu nie jestem taki przekonany i mam co do tego spore obawy.
Jest jeszcze jedna rzecz o której myślałem. Raczej mała szansa, by WWE starało się zrobić z RAW i SD! wyrównane tygodniówki. RAW będzie I ligą, SD! II ligą. I tutaj pojawia się problem z rozdzieleniem zawodników. Dla przykładu, taki AJ Styles albo Cesaro trafią na SD! Może na początku będzie spoko, ale co potem? Czy nie zacznie się narzekanie, że marnują ich potencjał?
Cytat: maly619
Jest jeszcze jedna rzecz o której myślałem. Raczej mała szansa, by WWE starało się zrobić z RAW i SD! wyrównane tygodniówki. RAW będzie I ligą, SD! II ligą. I tutaj pojawia się problem z rozdzieleniem zawodników. Dla przykładu, taki AJ Styles albo Cesaro trafią na SD! Może na początku będzie spoko, ale co potem? Czy nie zacznie się narzekanie, że marnują ich potencjał?
To byłoby bez sensu. W takim razie nie ma w ogóle potrzeby robić tych podziałów, bo w sumie wyjdzie na to samo tyle, że każda tygodniówka będzie miała stały skład zawodników, którzy będą się na niej pojawiać. Jeżeli chcą rozdzielić także główny tytuł to powinno być to bardziej wyrównane, a przynajmniej nie tak widoczne jak teraz.
Widzę, że największym minusem jest to, że nie będzie ciągłości feudó i szybko się wypalą. Zgadzam się. Dlatego nie widzę teraz szansy na 3h RAW z połową okrojonego składu. Jest to chyba niemożliwe i wkrótce to ogłoszą. Żeby fedy i pomysły szybko się nie skończyły to bookerzy i władze muszą wkońcu rozpisywać feudy z głową, bez pośpiechu, aby trwały nieco dłużej niż zwykle, coś jak teraz Owens vs Zayn czy Y2J vs Styles. Draft będzie co rok, więc przez 4 kwartały spokojnie można zrobić zestawienia każdy z każdym by na Drafcie tak przelosować zawodników aby przez kolejny rok były jakieś nowe story.
Druga sprawa to pas na SD. Już teraz się pisze, że chcą wprowadzić pas WH, niekoniecznie przywrócić ten stary. SD musi mieć flagowy tytuł skoro mają byc równe brandy, muszą mieć swojego mistrza który nie będzie przy danym pasie wyglądał gorzej od mistrza WWEWH. Zanim pas IC zyska renomę to trochę potrwa.
No i bardzo bym chciał zobaczyć oddzielne PPV, przynajmniej przez pierwsze pół roku. Jeśli dali radę w latach 2003-2007 to teraz równie dobrze mogą zaryzykować.
Cholernie ciekawa sytuacja, która wywołuje mnóstwo komentarzy. Na pewno przez pierwsze miesiące będzie sztosiwo, zobaczymy co pózniej. W każdej chwili mogą wrócić do starego formatu, bo SD live może być nawet gdy nie ma podziału. Gorzej będzie jak skrócą faktycznie RAW, umowy z TV itd. choć też się mówi że RAW ma być na Network więc nie wiadomo. Oj będzie gorąco w te lato. Turniej Cruiserweightów, Summerslam, podział na brandy, Climax <3
Widzę, że większość userów spadła w ostatnim czasie jebła się w głowę. To jest chyba najbardziej chujowy news od czasu gołych zdjęc Vickie Guerrero.
Serio myślicie, że bookerzy WWE, tak Ci sami którzy nawet nie umieją zapełnić czas na RAW czymś interesującym, będą potrafić zrobić I RAW I SMACKDOWN? Zdejmijcie różowe okulary, bo nie dość, że będziemy oglądać nudne RAW to i teraz dzień później nudne SD. Oczywiście na początku będzie świezość i coś fajnego, ale poczekajcie 2 max 3 miesiące i będzie to samo. W dodatku przez podział, niektóre gwiazdy nie bedą się pojawiać na RAW, a tylko na SD - więc trzeba będzie oglądać. A to jest bite 5 godzin wrestlingu i to tylko na początku tygodnia.
Podsumowując - chwyt marketingowy genialny - masz oglądać RAW i SD, pod względem tego co chcą fani beznadzieja.
Mimo to dalej jestem przeciwnikiem łączenia pasów - bo genialni bookerzy mieli przynajmniej możliwość rozpisania np. 2 Elimination Chamberów o 2 najważniejsze pasy - jeden by zjebali, to drugi byłby przynajmniej znośny. A teraz mamy losowość i albo się uda albo nie.
Na ten temat móglbym pisać godzinami, ale widzę każdy entuzjastycznie na to patrzy, co mnie dziwi. FU WWE.
Cytat: CzaQ
I znowu, mnie to pasuje. Masz do wyboru: ciągle to samo, albo te 2-3 fajne miesiące i dopiero potem ciągle to samo.
Nie rozumiem narzekań. Decyzja ta jest jedną z najlepszych jaką WWE podjęło w ciągu ostatnich lat. Po pierwsze DRAFT! - jedna z najciekawszych gal (tygodniówek) jaką Vince miał w kalendarzu. Po drugie nawet jeśli faktycznie po kilku miesiącach cała rywalizacja ostygnie i SD! będzie miał swój midcardowy roster... To i tak jest to fantastyczna wiadomość bo na SD! będzię się coś działo, będą osobne storyline, będą niezależnie historie, zobaczymy wrestlerów (na pewno się trafią jakieś perełki typu Zayn itd.) na wyłączność - jest to argument by oglądać SD! i jak tu tej decyzji nie chwalić. Teraz co prawda dostajemy i na RAW i na SD! najważniejsze postacie, ale tak jak na RAW odbywa się 99% najważniejszych tak na SD! odfajkowany jest ten 1 %, gdzie nie ma żadnego znaczenia co zobaczymy, nawet jeśli pojawia się tam Reigns, Owens, Styles, Jericho i inni.
Cytat:
Rozumiesz/Rozumiecie, że dostaniemy INNE SD! (może być nawet momentami chujowe, ale inne) które nie będzie niepełnosprawnym bratem RAW? Będzie to pełnosprawna/pełnoprawna tygodniówka z własnym życiem i charakterem.
Cytat:
Rzeczywiście, kapitalną mamy obecnie ciągłość feudów. RAW - Styles i Reigns się nawalają, interwencje, proma itd. Na SD! tag team match Usos vs Gallowsy i każdy ma wyjebane na SD!. Jak można mówić, że nie będzie ciągłości feudów jak (strzelam bazując na obserwacji IWC) 80 % ludzi nie ogląda SD!... i Czy ktoś narzeka, że nie wie co się dzieje w danym feudzie?
PS: Nie wiem, może to moje subiektywne nastawienie, ale odkąd SD i RAW połączono straciłem pewną pasje do tygodniówek WWE.
Cytat:
Tu się zgadzam. Jak zaczną się te jebane SUPERSHOWY to jesteśmy dalej w dupie.
Następuje jakiś ruch w WWE, który jest najciekawszą rzeczą w samej federacji która dzieje się od połączenia głównego pasa i spora część narzeka, że to w ogóle się dzieje. Nie wiem na jakiej planecie żyjecie ale od kiedy Smackdown stało się nie tygodniówką B, ale C to WWE straciło jakieś 25% widowni, a storyline jest rozbijany na 5h programu zamiast na 2/3. To sprawia, że feudy szybko się wypalają oraz zapętlają przez co ciężko się w nie zaangażować, ciężko cieszyć się z występów gwiazd bo widujemy je zbyt często. Ponadto trudno wypromować nowe gwiazdy, bo dostają za mało czasu na tygodniówce, roster jest za duży na to by odpowiednio wyeksponować tyle talentu w 3h to chyba widać każdego tygodnia na RAW jak upychają 3 segmenty przed ME które są totalną zpachaj dziurą, zamiast dać to na Smackdown gdzie jest powtórka z RAW. Obecnie Smackdown nie ma własnego charakteru, jest totalnie zbędne a podział na brandy, rozwiąże wiele problemów. Wstrząśnie trochę rosterem, zwiększy się motywacja i szanse dla takiego Zigglera, Ambrożego i nowych ludzi z NXT. Nie będzie nadmiernej ekspozycji feudów, powrót do rywalizacji obu tygodniówek co zawsze bardzo lubiłem. No i najważniejszy argument, jeśli teraz jest tak dobrze to czemu zaledwie po 5 latach wracają do konceptu z podziałem? Bo podział przetrwał prawie 10 lat i sprawdzał się lepiej czy tego większość chce czy nie.
Mnie jeszcze jedno zastanawia - czy zrobią zmiany związane z 3-godzinnym Raw lub 2-godzinnym SmackDown. Jeżeli tego nie zmienią, to będzie to trochę niesprawiedliwe wobec niebieskiego rosteru. Według mnie na stówę zmniejszą czas trwania Raw do 2h, bo przecież z połową rosteru nie dadzą rady zrobić ciekawego 3-godzinnego show.
Widzę, że większość w komentarzach jest za tym pomysłem. Ja także ze względu na emocje, które ta zmiany może albo powinna wprowadzić
1) Emocje przy MiTB. Zwycięzca walki ( bo raczej zostaną przy 1 walce, ale pewności nie ma) będzie kolejny raz hot towarem. Nie wiadomo, którego mistrza wyzwie ( w założeniu, że wprowadzą 2 pas główny)
2) Wprowadzenie 2 pasa. Nie wyobrażam sobie, żeby osobny brand nie miał swojego pasa. SD musi mieć swój pas. Po prostu nie ma bata, żeby zrobili to tak, że występują 2 osobne twory, a 1 nie ma swojego pasa.
3) Draft. Jedna z lepszych gal roku, masa emocji, masa zaskoczeń. Teraz dzięki dużo większej interakcji z fanami mają dużo większe możliwości. Mogą się pokusić o jakieś głosowania live czy coś innego
4 i najważniejszy argument )Rywalizacja bookerów, zawodników itd. Pamiętacie kiedy Raw i SD rywalizowało ze sobą o ratingi ? Teraz skoro z powrotem będą 2 brandy i osobni bookerzy/komentatorzy/zawodnicy to będzie rywalizacja np. bookerów. "Ty widziałeś co na Smacku zrobili. Kurna, też musimy coś takiego wymyślić"
Ktoś podał argument, że będzie fajnie przez 2/3 miesiące a potem dalej będzie kijowo. Ja wychodzę z założenia, że lepiej by było 2 miesiące fajnie, niż cały czas źle :)
Komentarze