Cesaro vs Zayn najlepszą walką w WWE od lat?, Schreiber nie zagra Benoit, Bourne, Orton

Vercyn
Newsów: 768

Niedługo po publikacji w Internecie informacji o tym, że Liev Schreiber zagra Chrisa Benoit w filmie „Crossface”, pojawiła się odpowiedź jego agenta. Liev nie wcieli się w rolę wrestlera, gdyż odrzucił tę propozycję.

Osoby związane z Randym Ortonem mówią, że kwota ok. 3 500 000 dolarów rocznie, która wychodziłaby po przemnożeniu miesięcznej wypłaty podanej w dokumentach sądowych (291 666 dolarów) przez 12 miesięcy jest zbyt duża. Twierdzą, że Randy wskazał po prostu wypłatę za miesiąc, w którym akurat dużo zarobił, gdyż był w main evencie, któregoś głównego PPV. Ta kwota nawet po uwzględnieniu wpływów ze sprzedaży gadżetów jest wciąż zbyt duża. Orton podpisał dziesięcioletni kontrakt kilka lat temu. Normalnie zawodnicy w WWE zarabiają milion dolarów rocznie lub mniej, ale to jest górna granica. Wyjątki stanowią takie osoby, jak The Rock, Brock Lesnar czy Undertaker.

Wczoraj pokazywaliśmy zdjęcia i podawaliśmy informacje odnośnie otwarcia WWE Performance Center. Evan Bourne napisał, że teraz przyszłość zapowiada się dużo lepiej. Dodał, że może znajdzie sobie tam tag team partnera.

W centrum wisi także duże zdjęcie upamiętniające ojca Vince’a McMahona – Vincenta Jamesa McMahona. Oto zdjęcie z Twittera Stephanie:

Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Na konferencji prasowej ujawniono kilka szczegółów odnośnie nowego centrum treningowego WWE. Ma prawie 2500 metrów kwadratowych powierzchni, na której znajduje się siedem ringów treningowych, światowej klasy siłownia, miejsce do kręcenia klipów (promo room). Centrum ma służyć doskonaleniu się przez zawodników na wszystkich płaszczyznach – w ringu, za mikrofonem i fizycznie. Oferuje ono wsparcie ze strony profesjonalnych trenerów i lekarzy WWE. Tapingi NXT nie będą odbywały się w Performance Center, a w Full Sail University, który położone jest stosunkowo blisko centrum treningowego WWE. W PC będzie trenowało jednocześnie ok. 75 zawodników. Oprócz tego w centrum są:
- Promo Room, gdzie zawodnicy będą mogli ćwiczyć swoje mikrofonowe umiejętności. Zawodnicy będą znajdować się tam sami, bez żadnej obsługi technicznej.
- Flash Studio – pomieszczenie z green screenem, w którym będą mogli ćwiczyć i nagrywać materiały już na potrzeby TV;
- VO Booth – pokój specjalnie zaprojektowany do ćwiczeń komentatorskich z miejscem dla trzech komentatorów jednocześnie;
- Medical/Rehabilitation Room – miejsce, w którym zawodnicy będą mogli korzystać z pomocy lekarzy i rehabilitantów, zarządzane przez doktora Michaela Sampsona;
- Siłownia – pow. 510 metrów kwadratowych z najnowocześniejszym sprzętem do treningów siłowych, kondycyjnych i rehabilitacyjnych. Konsultantem odnośnie ćwiczeń siłowych będzie Joe DeFranco;
- In-Ring Training Room – pow. 1100 metrów kwadratowych z siedmioma ringami, w tym jeden ring to „show ring” i razem z całym wyposażeniem (kamery, światła) będzie służył treningom jednocześnie ringowym i odgrywania postaci.

Tutaj można znaleźć kilka filmów z otwarcia WWE Performance Center – występ Triple H’a, Stephanie McMahon, Xaviera Woodsa i Sheamusa - www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=hTfVC11MQ-0

Wczoraj odbyły się tapingi gal NXT na cały sierpień. Main eventem gali nagranej na 26 sierpnia będzie pojedynek 2 of 3 Falls Match: Antonio Cesaro vs Sami Zayn. Fani zgromadzeni na widowni skandowali podczas walki „match of the year”, a po niej obaj zawodnicy zebrali owacje na stojąco. Pojedynek okrzyknięto najlepszą walką w WWE od kilku lat.

Walki nagrane na NXT na 5 sierpnia:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)

Wyniki
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Walki nagrane na NXT na 12 sierpnia:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)

Wyniki
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Walki nagrane na NXT na 19 sierpnia:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)

Wyniki
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Walki nagrane na NXT na 26 sierpnia:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)

Wyniki
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)

dodane przez Vercyn w dniu: 12-07-2013 08:08:01

Komentarze

Komentarze z forum (51)

Skomentuj newsa

: : (opcjonalnie) :

Michael Zaki ?? TO nie jest ten koleś co był w ostatnim Tough Enough. NIe wiedziałem że trafił do NxT. Szkoda, że Martina albo Luke'a nie ma bo oni naprawdę dawali sobie radę :)

napisane przez Gromas w dniu : 12-07-2013

I jeżeli teraz Cesaro nie dostanie porządnego title-shota albo pushu dużego , to znaczy , że Vice McMahon to największy kretyn.

napisane przez Damian Olszewski w dniu : 12-07-2013

Zgadzam się z Gromasem, jeżeli brać kogoś z tough enough to tylko Martina i Luke'a

napisane przez trepel h w dniu : 12-07-2013


Cytat: Damian Olszewski

I jeżeli teraz Cesaro nie dostanie porządnego title-shota albo pushu dużego , to znaczy , że Vice McMahon to największy kretyn.


To akurat można stwierdzić bez żadnego udziału Cesaro.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat:

To akurat można stwierdzić bez żadnego udziału Cesaro.


Gdyby nie ten "kretyn" McMahon, to nigdy byś nawet nie usłyszał o wrestlingu, Fanboy'u TNA.

Cytat:

I jeżeli teraz Cesaro nie dostanie porządnego title-shota albo pushu dużego , to znaczy , że Vice McMahon to największy kretyn.


Czyli według ciebie dajmy pasy wszystkim tym, którzy mają przeszłość w federacjach niezależnych i są tylko dobrzy w ringu? Cesaro jest bardzo nudny, brak mu mic-skillów, charyzmy a ratują go tylko ring-skille. Nie zdzierżę go z walizką MITB. Na szczęście prawdopodobnie nie wygra, bo ma tag team ze Swaggerem i będzie walczył o pasy drużynowe....Na szczęście.

napisane przez MAT1 w dniu : 12-07-2013

Zgadzam się z Matexem, bo każdy krytykuje Vincenta, za to że nie daje pushu Cesaro, Kiddowi, czy innym świetnym technikom, jest po prostu żałosny, bo co Wy byście zrobili na miejscu Vince'a - poszli w jakość walk, jak chyba kiedyś chciało tą drogą iść TNA, lub iść na zyski jak Vince. McMahon stworzył coś takiego jak Wrestling i owszem, w niektórych sprawach może się mylić, jednak nie zapominajmy że ten człowiek, jest żywą legendą wrestlingu i cytując słowa Matexa "dyby nie ten "kretyn" McMahon, to nigdy byś nawet nie usłyszał o wrestlingu"!

napisane przez szpicu w dniu : 12-07-2013


Cytat: Matex

Gdyby nie ten "kretyn" McMahon, to nigdy byś nawet nie usłyszał o wrestlingu, Fanboy'u TNA.


Wy tak na poważnie? :D Jak Lou Thesz zdobywał swój pierwszy tytuł NWA World Title to Vincent Kennedy miał 4-latka i walił kupę w pieluchę czy co tam istniało w 1949. Wiem, że 11 lat temu byłeś w podobnej sytuacji, ale bez przesady, niektóre rzeczy wypada wiedzieć.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013

To inaczej Radiomagnetofon

Nigdy byś nie usłyszał o Pro Wrestlingu ani o rozrywce związanej z wrestlingiem czy o tak zwanym "sports entarteinment" ;)
Swoją drogą na prawdę sądzisz, że bez Vince'a i bez powstania "Wrestlemanii" do dziś byśmy coś takiego jak wrestling oglądali?

napisane przez PH93 w dniu : 12-07-2013

Ei ei ei... mam rozumieć że The Rock, Brock Lesnar i Undertaker dostają w WWE miesięczną wypłatę walcząc po raz w roku?

napisane przez Dashing w dniu : 12-07-2013


Cytat: PH93

Swoją drogą na prawdę sądzisz, że bez Vince'a i bez powstania "Wrestlemanii" do dziś byśmy coś takiego jak wrestling oglądali?


Tego nie wiem, można tylko gdybać. Ale zaryzykuję stwierdzenie, że tak tylko w innej formie. McMahon od początku istnienia chciał zrobić monopol na wrestling co po części mu się udało w 2001. W moim odczuciu zabiło to ducha południowego wrestlingu, który miało w sobie WCW czy po części ECW. I nie chodzi o to, że uderzył w PG. Nie mam nic przeciwko TV emitowanej dla młodszego widza, ale szanujmy tego widza. Dzieci nie są aż tak głupie. To przy obecnym programie serwowanym przez McMahona nie raz miałem odczucie zażenowania i musiałem go najzwyczajniej wyłączyć co przy produktach WCW, ECW, WWF czy wczesnym WWE nie miało miejsca. I żeby było jasne - to, że uważam Vincenta za "kretyna" nie wyklucza, że ma smykałkę do biznesu, tego zabrać mu nie można.

Akurat o wrestlingu to pierwszy raz usłyszałem za sprawą Tuda Turnera i Erica Bischoffa, czy to znaczy, że teraz mam krzyczeć, że to oni stworzyli wrestling?

Podsumowując. Uważam, że brak Vincenta nie spowodowałby nieistnienia wrestlingu. Może ta rozrywka sportowa nie byłaby tak popularna, ale mi osobiście w niczym to nie przeszkadza.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

I żeby było jasne - to, że uważam Vincenta za "kretyna" nie wyklucza, że ma smykałkę do biznesu, tego zabrać mu nie można.


Vince to kretyn... Co prawda milioner, stworzył imperium, wykreował gwiazdy, sprawił, że o wrestlingu usłyszał świat (możesz sobie radiomagnetofon gdybać co by było, gdyby Vince'a nie było, ale fakt jest taki, że on jest i zrobił to, czego inni nie zrobili), ale jednak kretyn. Taki kretyn ze smykałką do biznesu. Chciałbym być takim kretynem jak Vince. :roll:

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013

Adam Jones świetny gitarzysta zespołu Tool, który w wykonywał kiedyś przed SummerSlam hymn USA, oświadczył się podczas gali WWE. Oto link: http://pl.wwe.com/videos/2013/01/28/tools-adam-jones-gets-engaged-wwe.com-exclusive-jan.-27-2013

napisane przez prawda w dniu : 12-07-2013


Cytat: Ghostwriter

Vince to kretyn... Co prawda milioner, stworzył imperium, wykreował gwiazdy, sprawił, że o wrestlingu usłyszał świat


Świetnie to podsumowałeś. To jak połączenie Foresta Gumpa z moim byłym szefem. Nie żeby mój szef sprawił, że o wrestlingu usłyszał świat :lol: Jednak też robił duże pieniądze robiąc z ludzi idiotów.


Cytat: Ghostwriter
możesz sobie radiomagnetofon gdybać co by było, gdyby Vince'a nie było, ale fakt jest taki, że on jest i zrobił to, czego inni nie zrobili


A gdybam sobie, bo ktoś mnie zapytał o opinię to ją wyraziłem. Że niby co zrobił Vince czego nikt inny nie zrobił? Zobacz ile jest profesjonalnych organizacji wrestlingu w samym USA, że o amatorskich nie wspomnę. To, że jest najlepszy w dojeniu kasy i mu to wychodzi to inna sprawa. Żeby on jeszcze federację wrestlingu od podstaw zbudował, ale nie on ją odziedziczył po tatusiu.


Cytat: Ghostwriter
ale jednak kretyn. Taki kretyn ze smykałką do biznesu. Chciałbym być takim kretynem jak Vince. :roll:


To tylko moja opinia, nikt nie musi się z nią zgadzać. Swoją drogą każdy właściciel wielkiej korporacji to taki kretyn... emocjonalny.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

A gdybam sobie, bo ktoś mnie zapytał o opinię to ją wyraziłem. Że niby co zrobił Vince czego nikt inny nie zrobił? Zobacz ile jest profesjonalnych federacji wrestlingu w samym USA, że o amatorskich nie wspomnę. To, że jest najlepszy w dojeniu kasy i mu to wychodzi to inna sprawa.

Vince McMahon jako pierwszy złamał "granice" małych federacji, tzw. terytoria. Coś, co było świętą i nienaruszalną rzeczą w wrestlingu tamtych lat. Pisze o tym chociażby Roddy Piper, który nie szczędzi cierpkich słów Vince'owi w swojej autobiografii. Wkroczenie na konkurencyjne terytoria sprawiało, że przeciwko WWF zawiązał się mały "spisek" właśnie tych niezależnych promotorów. Do tego Vince pościągał do siebie wszystkie duże gwiazdy właśnie z tych terytoriów pompując w to kasę, która po wielokroć mu się zwróciła. Gdyby Vince nie poszedł wtedy na wojnę z promotorami z terytoriów lub ją przegrał, to pewnie nie uświadczylibyśmy przez długo czas jednej dużej federacji łączącej całe Stany. Czasami trzeba poczytać coś innego niż wypociny Erica Bischoffa, który gdyby nie wojna z WWF, raczej by nie zabłysnął, a wystarczy przypomnieć sobie, jak skończyło WCW pod jego rządami i gdzie potem Bischoff trafił. Z tego co pamiętam, to z pocałowaniem ręki przyjmował wypłatę od Vince'a. A teraz do spółki z Hoganem doprowadza TNA na skraj przepaści.

napisane przez Vercyn w dniu : 12-07-2013

Sorry Radiomagnetofon - ale to co piszesz się kupy nie trzyma. Vince to kretyn, bo robi z ludzi idiotów trzepiąc na nich kasę... To nie jest oznaka kretynizmu, ale inteligencji. A porównanie z Forestem Gumpem i twoim szefem (też był milionerem i miał firmę na miarę WWE?) to nieporozumienie.


Cytat: radiomagnetofon


A gdybam sobie, bo ktoś mnie zapytał o opinię to ją wyraziłem. Że niby co zrobił Vince czego nikt inny nie zrobił? Zobacz ile jest profesjonalnych organizacji wrestlingu w samym USA, że o amatorskich nie wspomnę. To, że jest najlepszy w dojeniu kasy i mu to wychodzi to inna sprawa. Żeby on jeszcze federację wrestlingu od podstaw zbudował, ale nie on ją odziedziczył po tatusiu.


Bo te kurniki inne to nastawione są na działalność charytatywną i robią super-inteligentne rzeczy... Vince stworzył imperium, wyłamał się z zaklętego kręgu regionów, co było niezwykle ryzykownym przedsięwzięciem. Zrobił coś o czym jego stary nawet nie marzył i pisanie "no bo on to po tatusiu odziedziczył" to zwykłe pieprzenie w bambus. A w sporcie czy też rozrywce sportowej jak zawsze chodzi o trzepanie kasy. Myślisz, że TNA nie chce trzepać kasy, nie chce tworzyć wielkiej marki? Różnica między WWE a wszystkimi innymi jest taka, że Vince'owi się udało, a inni kończyli w czarnej dupie (WCW), albo im nie idzie (TNA). Że czasami WWE serwuje potworne gówno? Jasne - ty i ja to widzimy, chcemy, żeby było inaczej (bo przecież były czasy, że było zajebiście) i czasami sobie ponarzekamy. Ale nie zmieni to faktu, że miliony ludzi łykają. Nazywanie Vince'a kretynem patrząc na całość jego działalności - jest śmieszne.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013


Cytat: Vercyn

Vince McMahon jako pierwszy złamał "granice" małych federacji, tzw. terytoria. Coś, co było świętą i nienaruszalną rzeczą w wrestlingu tamtych lat. Pisze o tym chociażby Roddy Piper, który nie szczędzi cierpkich słów Vince'owi w swojej autobiografii. Wkroczenie na konkurencyjne terytoria sprawiało, że przeciwko WWF zawiązał się mały "spisek" właśnie tych niezależnych promotorów. Do tego Vince pościągał do siebie wszystkie duże gwiazdy właśnie z tych terytoriów pompując w to kasę, która po wielokroć mu się zwróciła.


No i czym to wszystko świadczy? Bo chyba nie o tym, że podział na terytoria sprawia, że wrestling jest gorszy. Zresztą w tamtych czasach roster niektórych regionów NWA robił na mnie o wiele większe wrażenie niż roster Vince'a (o ile mówimy o latach '80).


Cytat: Vercyn
Gdyby Vince nie poszedł wtedy na wojnę z promotorami z terytoriów lub ją przegrał, to pewnie nie uświadczylibyśmy przez długo czas jednej dużej federacji łączącej całe Stany.


Tego nie wiesz. WCW też to zrobiło, ale Vince był pierwszy... cóż, pierwszy lepszy.


Cytat: Vercyn
Czasami trzeba poczytać coś innego niż wypociny Erica Bischoffa, który gdyby nie wojna z WWF, raczej by nie zabłysnął, a wystarczy przypomnieć sobie, jak skończyło WCW pod jego rządami i gdzie potem Bischoff trafił.


I znowu gdybania. Akurat Bischoffa to ja nic nie czytam. Czasem twitty, ale tam mało o wrestlingu pisze. Ja zawsze myślałem, że jak WCW "skończyło" to Bischoff wtedy nie był u władzy. Zresztą Eric do upadku WCW przyczynił się w małym stopniu (kwestie niekontrolowanych finansów) o ile w ogóle. Upadek WCW to sprawa nabycia Time Warner przez AOL, ale to już inny, długi temat - trzeba poczytać coś innego niż wypociny Pipera.


Cytat: Vercyn
Z tego co pamiętam, to z pocałowaniem ręki przyjmował wypłatę od Vince'a. A teraz do spółki z Hoganem doprowadza TNA na skraj przepaści.


Twoim zdaniem. Swoją drogą naprawdę kochacie to TNA skoro piszecie o nim w newsach poświęconych WWE :twisted: Ty widzisz TNA na skraju przepaści, ja widzę TNA w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia.

PS. W twoim felietonie jest kilka przekłamań, jak będę miał czas i znajdę źródła to napiszę o co chodzi :P


Cytat: Ghostwriter
Sorry Radiomagnetofon - ale to co piszesz się kupy nie trzyma. Vince to kretyn, bo robi z ludzi idiotów trzepiąc na nich kasę... To nie jest oznaka kretynizmu, ale inteligencji. A porównanie z Forestem Gumpem i twoim szefem (też był milionerem i miał firmę na miarę WWE?) to nieporozumienie.


Jeżeli dla ciebie robienie z ludzi idiotów to oznaka inteligencji to... cóż. Co do drugiej części zdania to przeczytaj jeszcze raz mój post.


Cytat: Ghostwriter
Bo te kurniki inne to nastawione są na działalność charytatywną i robią super-inteligentne rzeczy...


Nie robią. Pamiętaj - to wrestling, tu nie ma miejsca na inteligentne rzeczy.


Cytat: Ghostwriter
Vince stworzył imperium, wyłamał się z zaklętego kręgu regionów, co było niezwykle ryzykownym przedsięwzięciem. Zrobił coś o czym jego stary nawet nie marzył i pisanie "no bo on to po tatusiu odziedziczył" to zwykłe pieprzenie w bambus. A w sporcie czy też rozrywce sportowej jak zawsze chodzi o trzepanie kasy.


Tak, wyobrażam sobie Vince geniusza, który rodzi się w robotniczej polskiej rodzinie i powtarza ten sukces. :lol:


Cytat: Ghostwriter
Myślisz, że TNA nie chce trzepać kasy, nie chce tworzyć wielkiej marki? Różnica między WWE a wszystkimi innymi jest taka, że Vince'owi się udało, a inni kończyli w czarnej dupie (WCW), albo im nie idzie (TNA). Że czasami WWE serwuje potworne gówno? Jasne - ty i ja to widzimy, chcemy, żeby było inaczej (bo przecież były czasy, że było zajebiście) i czasami sobie ponarzekamy. Ale nie zmieni to faktu, że miliony ludzi łykają. Nazywanie Vince'a kretynem patrząc na całość jego działalności - jest śmieszne.


Oczywiście, że TNA chce trzepać kasę. Różnica taka, że TNA postrzega przeciętnego fana nieco inaczej niż Vince. To nie WWE serwuje "potworne gówno". WWE jest przepełnione wrestlerami, którzy są świetni i chętnie oglądałbym ich programy, ale przy obecnej polityce Vincenta to niemożliwe. Może jak Triplak przejmie kontrolę to coś się zmieni i wrócę do ich programu, ale realnie patrząc to mało prawdopodobne.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat:

Czyli według ciebie dajmy pasy wszystkim tym, którzy mają przeszłość w federacjach niezależnych i są tylko dobrzy w ringu? Cesaro jest bardzo nudny, brak mu mic-skillów, charyzmy a ratują go tylko ring-skille. Nie zdzierżę go z walizką MITB. Na szczęście prawdopodobnie nie wygra, bo ma tag team ze Swaggerem i będzie walczył o pasy drużynowe....Na szczęście


Tak naprawdę punkt widzenia zależy od punktu patrzenia. Dla ciebie Cesaro jest nudny bo nie ma mic skilli a ja wprost przeciwnie. Może nie uważam go za ideał ale mówienie o tym, że nie ma mic skilli to duża przesada.
Zresztą już było tak, że zachwycałeś się i Rollinsem i Reignsem nazywając tego drugiego liderem Shield a co z tego wyszło wiadomo. Cesaro wg mnie przebija i Rollinsa i Reignsa.

PS. Radzę nie wierzyć we wszystkie newsy, które przeczytasz w newspackach Vercyna. Team Swaggera z Cesaro może dojść do skutku ale nie musi. Kreatywni mają tysiąc pomysłów na minutę a do nas dociera tylko ułamek tego.
Mówiło się już o heel turnach Bookera, Kofiego, Ortona a widać jak jest.

napisane przez Edgar w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

Upadek WCW to sprawa nabycia Time Warner przez AOL, ale to już inny, długi temat - trzeba poczytać coś innego niż wypociny Pipera.

Znam sprawę przejęcia Time Warner przez AOL, ale proces upadania WCW zaczął się w czasach "złotej ery" Bischoffa i jego pomysłów. Przejęcie było tylko gwoździem do trumny WCW.

Cytat: radiomagnetofon
Ty widzisz TNA na skraju przepaści, ja widzę TNA w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia.

Najlepszy punkt swojego 11-letniego istnienia? Jeżeli to jest najlepszy punkt to raczej istnienie szybko się zakończy.

Cytat: radiomagnetofon
WCW też to zrobiło, ale Vince był pierwszy... cóż, pierwszy lepszy.

WCW mogło sobie na to pozwolić, bo drogę przetarł im Vince McMahon.
Cytat: radiomagnetofon
Bo chyba nie o tym, że podział na terytoria sprawia, że wrestling jest gorszy. Zresztą w tamtych czasach roster niektórych regionów NWA robił na mnie o wiele większe wrażenie niż roster Vince'a (o ile mówimy o latach '80).

Nie twierdzę, że wrestling regionalny był gorszy, ale Vince zgromadził wszystkie gwiazdy regionów u siebie i był ponad regiony. Nie musiał nikomu ustępować, nikogo wypożyczać, nikogo słuchać. Sam zbudował globalną markę WWF, bo miał do tego jaja. To on wpłynął na rozwój światowego zainteresowania wrestlingiem. A kto zrobił pierwszą wielką medialną galę w historii wrestlingu? Vince robiąc wielki event WrestleManię I.

Nazywanie go kretynem nie stawia Ciebie w dobrym świetle, bo jeżeli twierdzisz, że jest podobny do Twojego szefa, to znaczy, że Twój szef zrobił z Ciebie idiotę, jak Twoim zdaniem Vince robi ze swoich pracowników i fanów.


Cytat: radiomagnetofon
PS. W twoim felietonie jest kilka przekłamań, jak będę miał czas i znajdę źródła to napiszę o co chodzi :P

Jakoś mnie to nie dziwi - u niektórych okres markowania się jeszcze nie zakończył.


Cytat: radiomagnetofon
WWE jest przepełnione wrestlerami, którzy są świetni i chętnie oglądałbym ich programy, ale przy obecnej polityce Vincenta to niemożliwe. Może jak Triplak przejmie kontrolę to coś się zmieni i wrócę do ich programu, ale realnie to mało możliwe.

Jak można wypowiadać się na temat WWE i serwowanego produktu nie oglądając go systematycznie? Coś tutaj jest chyba nie tak. To tak jak nasi prawicowcy krzyczą, że GW i TVN kłamią, a twierdzą, że ich nie czytają i nie oglądają - to skąd wiedzą? Bo ktoś im tak powiedział?

napisane przez Vercyn w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

Oczywiście, że TNA chce trzepać kasę. Różnica taka, że TNA postrzega przeciętnego fana nieco inaczej niż Vince. To nie WWE serwuje "potworne gówno". WWE jest przepełnione wrestlerami, którzy są świetni i chętnie oglądałbym ich programy, ale przy obecnej polityce Vincenta to niemożliwe. Może jak Triplak przejmie kontrolę to coś się zmieni i wrócę do ich programu, ale realnie to mało możliwe.


TNA ma też wielu świetnych wrestlerów. I co? Acha... zapomniałem. Oni mają teraz super-zajebisty produkt. :roll:


Cytat: radiomagnetofon
Jeżeli dla ciebie robienie z ludzi idiotów to oznaka inteligencji to... cóż. Co do drugiej części zdania to przeczytaj jeszcze raz mój post.


Nie. Po prostu uważam, że jeżeli ktoś robi coś, co łykają miliony, to nie można go nazywać kretynem. Ludzi możesz nazwać kretynami, bo oglądają coś co - wg ciebie - jest shitem. Ale Vince'a nie.

Co do całej reszty, to stwierdzam, że się nie dogadamy. TNA jest w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia, Vince to kretyn... Cóż... Mam nadzieję, że tak poza tym wszystko u ciebie w porządku. :D


Cytat: Vercyn
Nie twierdzę, że wrestling regionalny był gorszy, ale Vince zgromadził wszystkie gwiazdy regionów u siebie i był ponad regiony. Nie musiał nikomu ustępować, nikogo wypożyczać, nikogo słuchać. Sam zbudował globalną markę WWF, bo miał do tego jaja. To on wpłynął na rozwój światowego zainteresowania wrestlingiem. A kto zrobił pierwszą wielką medialną galę w historii wrestlingu? Vince robiąc wielki event WrestleManię I.


Święte słowa. Amen.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013


Cytat: Vercyn

Jak można wypowiadać się na temat WWE i serwowanego produktu nie oglądając go systematycznie? Coś tutaj jest chyba nie tak. To tak jak nasi prawicowcy krzyczą, że GW i TVN kłamią, a twierdzą, że ich nie czytają i nie oglądają - to skąd wiedzą? Bo ktoś im tak powiedział?


Najnormalniej w świecie. Wystarczy obejrzeć sobie jeden odcinek by to ocenić. Tak samo w przypadku TVN, nie trzeba ich regularnie oglądać. Wystarczy poświęcić kilkadziesiąt minut na jeden program by samemu przekonać się, że w tej stacji emituje się jedynie fragmenty wypowiedzi by ich "polityczny przeciwnik" wyszedł na oszołoma. Manipulacja - standardowa technika mediów.

A teraz kłóćcie się dalej o to czy Vince to kretyn...

napisane przez Anapolon w dniu : 12-07-2013


Cytat: Vercyn

Znam sprawę przejęcia Time Warner przez AOL, ale proces upadania WCW zaczął się w czasach "złotej ery" Bischoffa i jego pomysłów. Przejęcie było tylko gwoździem do trumny WCW.


Kwestia sporna. W 1999 WCW radziło sobie całkiem dobrze, a Bischoff już wtedy był pierwszy raz odsunięty od władzy.


Cytat: Vercyn
Najlepszy punkt swojego 11-letniego istnienia? Jeżeli to jest najlepszy punkt to raczej istnienie szybko się zakończy.


To istnienie trwa dłużej niż byt WCW czy ECW. Ty wróżysz, że TNA szybko się skończy. NIKO, mówi 2015. A ja śpiewam stooo laaat :wink:


Cytat: Vercyn
WCW mogło sobie na to pozwolić, bo drogę przetarł im Vince McMahon.


Co nie znaczy, że bez pierwszego ruchu Vincenta nie zrobiliby tego samego. <gdybanie>


Cytat: Vercyn
Nie twierdzę, że wrestling regionalny był gorszy, ale Vince zgromadził wszystkie gwiazdy regionów u siebie i był ponad regiony. Nie musiał nikomu ustępować, nikogo wypożyczać, nikogo słuchać. Sam zbudował globalną markę WWF, bo miał do tego jaja. To on wpłynął na rozwój światowego zainteresowania wrestlingiem. A kto zrobił pierwszą wielką medialną galę w historii wrestlingu? Vince robiąc wielki event WrestleManię I.


Czy ja wiem. NWA Road to Greensboro, Final Conflict czy Starrcade 1983 były wcześniej a mniejszymi eventami niż pierwsza Wrestlemania nie były.


Cytat: Vercyn
Nazywanie go kretynem nie stawia Ciebie w dobrym świetle, bo jeżeli twierdzisz, że jest podobny do Twojego szefa, to znaczy, że Twój szef zrobił z Ciebie idiotę, jak Twoim zdaniem Vince robi ze swoich pracowników i fanów.


Nie ze mnie. Z ludzi kupujących jego towar.


Cytat: Vercyn
Jakoś mnie to nie dziwi - u niektórych okres markowania się jeszcze nie zakończył.


Bycie smart markiem to cudowna rzecz. Szczególnie kiedy wracasz po 7 latach. I to szczęście dało mi właśnie TNA :wink:


Cytat: Vercyn
Jak można wypowiadać się na temat WWE i serwowanego produktu nie oglądając go systematycznie? Coś tutaj jest chyba nie tak. To tak jak nasi prawicowcy krzyczą, że GW i TVN kłamią, a twierdzą, że ich nie czytają i nie oglądają - to skąd wiedzą? Bo ktoś im tak powiedział?


To, że nie oglądam systematycznie WWE nie znaczy, że nie wiem na co stać wrestlerów tej federacji a stać ich na wiele. Wiele osób mówi, że TNA ma lepszy roster, a to jedna z rzeczy z którymi nie mogę się zgodzić (i nie wliczam tu każdego kogo WWE ściągnęło z ROH). Poza tym czytam wszelkie raporty z gal WWE i newsy.


Cytat: Ghostwriter
TNA ma też wielu świetnych wrestlerów. I co? Acha... zapomniałem. Oni mają teraz super-zajebisty produkt. :roll:


Kwestia gustu. Dla mnie każdy czwartek to święto.


Cytat: Ghostwriter
Nie. Po prostu uważam, że jeżeli ktoś robi coś, co łykają miliony, to nie można go nazywać kretynem. Ludzi możesz nazwać kretynami, bo oglądają coś co - wg ciebie - jest shitem. Ale Vince'a nie.


Dobrze, skoro tak męczy cię to określenie (sam przyznaje, że nie w 100% trafne) to powiem inaczej. Vincent to materialna świnia, która sprzeda duszę diabłu, żeby kasa się zgadzała. No i nie lubię chama. Lepiej? :smile:


Cytat: Ghostwriter
Co do całej reszty, to stwierdzam, że się nie dogadamy. TNA jest w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia, Vince to kretyn... Cóż... Mam nadzieję, że tak poza tym wszystko u ciebie w porządku. :D


Był tu już tak jeden. ArthurWF o ile dobrze pamiętam. Podobno niedługo po utarczkach z forumowiczami attitude zamknęli go w zakładzie psychiatrycznym więc mam się na baczności jakby co :wink:

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat: Anapolon

A teraz kłóćcie się dalej o to czy Vince to kretyn...


Napisał jaśnie oświecony Anapolon co to o nic się nigdy nie kłóci i który uczestniczy w samych tylko poważnych dyskursach, a nie o jakimś tam Vincencie McMahonie...

Pomijam to, że tę wymianę zdań trudno nazwać kłótnią, bo - wspominając inne dyskursy na tym forum - ta ma jak na razie i tak dość spokojny przebieg.


Cytat: radiomagnetofon
Dobrze, skoro tak męczy cię to określenie (sam przyznaje, że nie w 100% trafne) to powiem inaczej. Vincent to materialna świnia, która sprzeda duszę diabłu, żeby kasa się zgadzała. No i nie lubię chama. Lepiej? :smile:


Cieszę się, że w końcu przyznałeś się do błędu. Stwierdzeń typu materialna świnia itp. nie będę się czepiał, bo się z nimi po prostu zgadzam. ;)

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013


Cytat: Ghostwriter

Napisał jaśnie oświecony Anapolon co to o nic się nigdy nie kłóci i który uczestniczy w samych tylko poważnych dyskursach, a nie o jakimś tam Vincencie McMahonie...


Aż odpowiem (jeśli będziesz chciał się do tego ustosunkować - błagam nie pisz czegoś w stylu "dziękuje za taką łaskę"). Do rzeczy: będę bardzo szczęśliwy jeśli jaśnie oświecony Ghostwriter nie będziesz traktował moich postów jak wierszy Szymborskiej. Naprawdę nie trzeba ich interpretować. Ja tylko wtrąciłem uwagę do postu Vercyna, ostatnia linijka informowała, że nie będę wam przerywał dyskusji kwestiami nie mającymi nic wspólnego z wrestlingiem. Zero ironii.

napisane przez Anapolon w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

To, że nie oglądam systematycznie WWE (...) Poza tym czytam wszelkie raporty z gal WWE i newsy.

I w tym momencie podziękuję za całą dyskusję.

napisane przez Vercyn w dniu : 12-07-2013


Cytat: Anapolon

będę bardzo szczęśliwy jeśli jaśnie oświecony Ghostwriter nie będziesz traktował moich postów jak wierszy Szymborskiej.


Nie mogę Anapolon! Przy twoich postach to się Szymborska po prostu chowa. :twisted:

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013


Cytat: Vercyn

I w tym momencie podziękuję za całą dyskusję.


Podziękujesz za dyskusję ponieważ stwierdziłem, że WWE ma świetny roster nie oglądając ich programu systematycznie? Ok :smile:

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat:

Najnormalniej w świecie. Wystarczy obejrzeć sobie jeden odcinek by to ocenić. Tak samo w przypadku TVN, nie trzeba ich regularnie oglądać. Wystarczy poświęcić kilkadziesiąt minut na jeden program by samemu przekonać się, że w tej stacji emituje się jedynie fragmenty wypowiedzi by ich "polityczny przeciwnik" wyszedł na oszołoma. Manipulacja - standardowa technika mediów.

WWE i TVN - jak to się łączy... :D


Cytat:
Czy ja wiem. NWA Road to Greensboro, Final Conflict czy Starrcade 1983 były wcześniej a mniejszymi eventami niż pierwsza Wrestlemania nie były.

Ale to na WM pojawił się Mr. T (którego znało, że tak powiem ciut więcej osób niż nawet najlepszych ówczesnych wrestlerów) - widzisz różnice.

napisane przez PH93 w dniu : 12-07-2013


Cytat: PH93

Ale to na WM pojawił się Mr. T (którego znało, że tak powiem ciut więcej osób niż nawet najlepszych ówczesnych wrestlerów) - widzisz różnice.


Zgadza się. Był jeszcze Muhammad Ali i Liberace :smile: WWE zawsze uważało, że gwiazdy należy sprowadzić niezależnie od funduszy. Żeby tylko WWE zawsze ściągało gości pokroju Mr. T albo Tyson. A teraz słyszę, że na Wrestlemani walczy Snookie a do HOF idzie Trump. Meh.

Co do wielkości eventu, chodziło mi głównie o frekwencję i otoczkę. Walki też stały na wyższym poziomie niż na 1 WM'ce. Na jednej z gal Road to Greensboro było 16.000 osób, a kolejne 10.000 odeszło z kwitkiem.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

Zgadza się. WWE zawsze uważało, że gwiazdy należy ściągać niezależnie od funduszy. Żeby tylko WWE zawsze ściągało gości pokroju Mr. T albo Tyson. A teraz słyszę, że na Wrestlemani walczy Snookie a do HOF idzie Trump. Meh.


... a w main evencie walczy The Rock, a do HoF wchodzi Bruno Sammartino wprowadzany przez Arnolda Schwarzeneggera. Ale wiadomo, że to jakieś upadłe gwiazdy z b-klasy. Nie to co w TNA...

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013

Vince to kretyn - ale ciągle kasa wpływa na jego konto a to jest najważniejsze :D
Jak rejtingi będą już bardzo niskie to wtedy zacznie się ratowanie. Aczkolwiek ostatnie tygodnie to nawet niezłe gale;)

napisane przez chudy w dniu : 12-07-2013


Cytat: Ghostwriter

... a w main evencie walczy The Rock, a do HoF wchodzi Bruno Sammartino wprowadzany przez Arnolda Schwarzeneggera.


Jeżeli ktoś daje mi złoto (Rock, Sammartino), by po chwili rzucić we mnie gównem (Snookie, Trump), to ja dziękuję za złoto i omijam taką osobę.


Cytat: Ghostwriter
Ale wiadomo, że to jakieś upadłe gwiazdy z b-klasy. Nie to co w TNA...


Hmm... nie wiem czemu znowu poruszasz temat TNA kiedy wyraźnie rozmawiamy o WWE, no ale jak trzeba... TNA nie rzuca mi postaciami typu Snookie w ring. Nie mam Muppetów, dance-off'ów co tydzień, Flinstonów, postaci pokroju Khaliego czy Hornswoggle'a, tańczących grubasów - to są rzeczy przez, które dla mnie WWE jest nie do oglądania. Wolę już pojedynki Nasty Boys i Jerry Flynna w ringu w 2013. Owszem tak Rampage Jackson to nie The Rock. Ba! Swoją popularnością nie powinien nawet Rock'owi czyścić butów, ale jakby zielony w ringu nie był to wolę obejrzeć jego i mieć pewność, że po walce nie wyskoczy żaden Muppet. Taki mój wybór. Ja szanuje, każdego kto wybiera bycie fanem WWE, szczególnie tych młodszych bo im to może się podobać. Moje ulubione czasy wrestlingu to NWA 81-87 i WCW 91-94 czyli to czego TNA daje mi chociaż namiastkę. I teraz powiedz mi jak ja mam się odnaleźć w świecie WWE Universe? :wink:

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013

radiomagnetofon,

Może inaczej: Gdyby nie Vince to TNA by nigdy nie powstało. Możesz mi mówić teraz o jakis innych pierdołach, ale jak byś zmienił np. bieg czasu, i jeśli nie byłoby Vince'a, historia inaczej by się potoczyła. Ale nie ma jak dyskutować z fanboy'em TNA, który uważa, że ten rok jest najlepszy w historii federacji :shock:

Pierdolisz głupoty, jeśli nie oglądasz WWE, to jakim prawem śmiesz oceniać obecny poziom panujący tam? Przez newsy? Raporty? Weź przestań. Taka prawda, że w TNA nigdy nie było takiego dobrego debiutu jak np. ten ostatni Wayattów. Ale pewnie przytoczysz mi Stinga, powracającego, ale wchodzącego jakby nigdy nic na arenę.

Twierdzisz, że WWE to shit a TNA rządzi? To jeśli WWE to shit, to TNA musi by mega hiper shitem, skoro ratingi Impactu rywalizują z ratingami trzeciej tygodniówki WWE -Main Event.
I wcale nie mówi mi o promocji, bo jeśli TNA rzeczywiście nie umie się wypromować, to świadczy o ich słabości.


Cytat:

Zgadza się. Był jeszcze Muhammad Ali i Liberace WWE zawsze uważało, że gwiazdy należy sprowadzić niezależnie od funduszy. Żeby tylko WWE zawsze ściągało gości pokroju Mr. T albo Tyson. A teraz słyszę, że na Wrestlemani walczy Snookie a do HOF idzie Trump. Meh.


Zgadza się. A TNA do swojego Hall of Fame sięga po Angle'a, który zrobił dla federacji tyle co Lato dla PZPNU.


Cytat:
Hmm... nie wiem czemu znowu poruszasz temat TNA kiedy wyraźnie rozmawiamy o WWE, no ale jak trzeba... TNA nie rzuca mi postaciami typu Snookie w ring. Nie mam Muppetów, dance-off'ów co tydzień, Flinstonów, postaci pokroju Khaliego czy Hornswoggle'a, tańczących grubasów - to są rzeczy przez, które dla mnie WWE jest nie do oglądania.


A WWE nie rzuca mi co tydzień Parkami czy innymi Brookami Hoganami i innymi braders.

napisane przez MAT1 w dniu : 12-07-2013

Czaję Radiomagnetofon. Akurat wynalazki typu Snooki ssają po całości. Zresztą w ogóle wpieprzanie na ring celebrytów i aktorów (poczynając od Mr. T na WM1) mnie w ogóle nie jara, a jak jeszcze dochodzi do szmacenia normalnych wrestlerów, to krew mnie zalewa. Niestety - WWE pomimo wielu wad nadal robi ciekawszy produkt niż TNA. Wolałbym, żeby było inaczej, żeby TNA było tym czym kiedyś dla WWF było WCW, ale jest jak jest - czyli chujnia z grzybnią. Jak już Diexieland zaczyna robić coś ciekawego (jak chociażby ostatnio przejęcie pasa przez Bully'ego i tyranie Hoganów), to tylko po to, żeby zaraz stoczyć się w odmęty nudy i miernoty. Wiem, że ty widzisz to inaczej i nawet ci zazdroszczę (święto w każdy czwartek), ale gust mam jaki mam.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 12-07-2013


Cytat: Matex

radiomagnetofon,


Dałeś mi niezłe wyzwanie, ale może podołam :wink:


Cytat: Matex
Może inaczej: Gdyby nie Vince to TNA by nigdy nie powstało. Możesz mi mówić teraz o jakis innych pierdołach, ale jak byś zmienił np. bieg czasu, i jeśli nie byłoby Vince'a, historia inaczej by się potoczyła. Ale nie ma jak dyskutować z fanboy'em TNA, który uważa, że ten rok jest najlepszy w historii federacji :shock:


<gdybanie>
TNA powstało bo Bob Ryder, Jerry Jarrett i Jeff Jarrett poszli na ryby i taki koncept zrodził się podczas rozmowy. Zgodzę się, że gdyby nie Vince TNA mogłoby nie powstać, ale nie dlatego, że tak cudownie wypromował wrestling tylko dlatego, że wykupił ECW i WCW i powstało miejsce dla nowej organizacji.


Cytat: Matex
Ale nie ma jak dyskutować z fanboy'em TNA, który uważa, że ten rok jest najlepszy w historii federacji :shock:


Rzuć definicją tego fanboya bo po necie różne krążą i w końcu sam nie wiem czy nim jestem czy nie. Tak uważam, że ten rok jest najlepszy dla TNA. Jest to bardzo ogólne bo być może storyline'y czy dywizja x'ów (oraz kilka innych rzeczy) były lepsze w poprzednich latach, ale TNA ma się teraz lepiej niż kiedykolwiek w kwestii rozwoju.


Cytat: Matex
Pierdolisz głupoty, jeśli nie oglądasz WWE, to jakim prawem śmiesz oceniać obecny poziom panujący tam? Przez newsy? Raporty? Weź przestań.


Takim prawem, że oglądam WWE nieregularnie i mam oczy. Raporty czytam tylko po to, żeby zobaczyć czy na gali było coś godnego uwagi i jeśli tak - oglądam tą rzecz.


Cytat: Matex
Taka prawda, że w TNA nigdy nie było takiego dobrego debiutu jak np. ten ostatni Wayattów. Ale pewnie przytoczysz mi Stinga, powracającego, ale wchodzącego jakby nigdy nic na arenę.


Debiuty, debiuty. Kurt Angle miał fajny debiut. Nie wiem czy gorszy od tego Wayatt'ów bo ich debiutu nie widziałem, ale z chęcią obejrzę jako, że jest chwalony.


Cytat: Matex
Twierdzisz, że WWE to shit a TNA rządzi?


Nigdy tak nie napisałem. Vince McMahon to shit, a TNA rządzi - tak lepiej.


Cytat: Matex
To jeśli WWE to shit, to TNA musi by mega hiper shitem, skoro ratingi Impactu rywalizują z ratingami trzeciej tygodniówki WWE -Main Event.


To akurat lekkomyślne stwierdzenie. Od kiedy to ratingi określają jakość programu? Taka logika sprawia, że Taniec z Gwiazdami jest lepsze od RAW. Zresztą co mnie obchodzi zbiór danych z Box'ów Nielsena z 20tys. amerykańskich domów? Mówi mi to tylko tyle, że pośród 20tys. amerykanów, którzy mają pudełko Nielsena więcej ogląda RAW niż Impact. Cool.

Swoją drogą TNA przewyższa ratingami WWE w Anglii, Irlandii, Niemczech, Australii i Szwajcarii. Nieźle jak na federację, która chyli się ku upadkowi. Europejczycy wiedzą co dobre :wink:


Cytat: Matex
I wcale nie mówi mi o promocji, bo jeśli TNA rzeczywiście nie umie się wypromować, to świadczy o ich słabości.


Fakt, jeżeli chodzi o promocję to TNA ssie na całej linii.


Cytat: Matex
Zgadza się. A TNA do swojego Hall of Fame sięga po Angle'a, który zrobił dla federacji tyle co Lato dla PZPNU.


Ajaj. Tu się nie zgodzę. Angle dał TNA tyle świetnych chwil, że wymieniać można bez końca.


Cytat: Ghostwriter
Niestety - WWE pomimo wielu wad nadal robi ciekawszy produkt niż TNA.


Tak twierdzi większość. Szanuję taką opinię, ale sam wiesz, że lepsze/gorsze to rzecz względna. Mi się bardziej podoba produkt TNA i przy tym zostaję.


Cytat: Ghostwriter
Wolałbym, żeby było inaczej, żeby TNA było tym czym kiedyś dla WWF było WCW, ale jest jak jest - czyli chujnia z grzybnią.


Ogólnie to TNA robi multum złych rzeczy. Jest tego od groma i jeszcze trochę. Tego nigdy negował nie będę. Ale nie zabija we mnie chęci do oglądania show jak czyni to Vincent.


Cytat: Ghostwriter
Wiem, że ty widzisz to inaczej i nawet ci zazdroszczę (święto w każdy czwartek), ale gust mam jaki mam.


Ha! Dla mnie każdy Impact jest jak Nitro. Może nie te z lat 96-97, ale jak z 99 już tak a wtedy Nitro mi się całkiem podobało. Każdy Impact oglądam na żywo o 2 w nocy więc sam rozumiesz, że dla mnie to radocha nieziemska. Oczywiście wiem, że wolisz WWE bo pewnie sam się na tym wychowałeś i niech tak zostanie. Wolę fana oglądającego WWE niż takiego, który z wrestlingu rezygnuje. Na pocieszenie powiem ci, że też uwielbiam Shawna Michaels'a i filmy z lat '80, żeby nie było, że mamy aż tak odmienne gusta :wink:

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat:

Ajaj. Tu się nie zgodzę. Angle dał TNA tyle świetnych chwil, że wymieniać można bez końca.


Stworzył federacje? Do jakiego stopnia wypromował ją? Zrobił coś dla niej? Owszem stoczył kilka świetnych walk, zdobył kilka pasów, ale to tyle.

Cytat:

To akurat lekkomyślne stwierdzenie. Od kiedy to ratingi określają jakość programu? Taka logika sprawia, że Taniec z Gwiazdami jest lepsze od RAW. Zresztą co mnie obchodzi zbiór danych z Box'ów Nielsena z 20tys. amerykańskich domów? Mówi mi to tylko tyle, że pośród 20tys. amerykanów, którzy mają pudełko Nielsena więcej ogląda RAW niż Impact. Cool.


Ale ja nie mówię o programie z tańcem tylko o programie z wrestlingiem. Rating definiuje dany program. Co z tego jak będziesz miał mega hiper zajebiszczy program, jak ratingi będą poniżej 0.8.


Cytat:
Tak uważam, że ten rok jest najlepszy dla TNA. Jest to bardzo ogólne bo być może storyline'y czy dywizja x'ów (oraz kilka innych rzeczy) były lepsze w poprzednich latach, ale TNA ma się teraz lepiej niż kiedykolwiek w kwestii rozwoju.


To chyba w 2010 roku ratingi TNA dobijały do 1.3. Teraz gdy jest to najlepszy rok dla TNA, to tą federacje ogląda pół miliona osób mniej, niż trzy lata temu. Rzeczywiście najlepszy...


Cytat:
Nigdy tak nie napisałem. Vince McMahon to shit, a TNA rządzi - tak lepiej.

To może ja tak: Vince McMahon > Całe TNA


Cytat:
TNA powstało bo Bob Ryder, Jerry Jarrett i Jeff Jarrett poszli na ryby i taki koncept zrodził się podczas rozmowy.


Gdyby nie Vince McMahon, to Jeff Jarrett nie występował by w WWE, co gorsza, możliwe, że nie zostałby wrestlerem...Bo jeśli Vince go zatrudnił, to jeśli Vince'a by nie było, to został by on bez pracy i wątpliwe jest to, by założył TNA.

Widzę, że dyskusja z Vince'a McMahona przerodziła się w dyskusję o TNA...

Podsumowując: Vince McMahon to geniusz, który wypromował wrestling do tego stopnia, że istnieje teraz TNA :razz:

napisane przez MAT1 w dniu : 12-07-2013


Snooki może nie, ale mamy Ronniego :D

napisane przez Dramon w dniu : 12-07-2013


Cytat: Matex

Stworzył federacje? Do jakiego stopnia wypromował ją? Zrobił coś dla niej? Owszem stoczył kilka świetnych walk, zdobył kilka pasów, ale to tyle.


Nie stworzył federacji tak jak WWE nie stworzyło 99% ich Hall of Famer'ów. Czy ja wypromował? Zdecydowanie. Zrobił dla niej bardzo wiele. Nie chodzi o duża ilość (nie kilka) świetnych walk, czy momentów, które dał w ringu. Chodzi o to, że zawsze daje z siebie 100% i powinien być wzorem dla innych. Taka osoba jak najbardziej pasuje do HOF.


Cytat: Matex
Ale ja nie mówię o programie z tańcem tylko o programie z wrestlingiem. Rating definiuje dany program. Co z tego jak będziesz miał mega hiper zajebiszczy program, jak ratingi będą poniżej 0.8.


Ano tyle, że mega hiper zajebiszczy program będzie miał rating 0.8... i tylko tyle. Poczytaj sobie jak działają ratingi w USA i dlaczego są niedokładne to rozjaśni ci się pogląd na tą sprawę.


Cytat: Matex
To chyba w 2010 roku ratingi TNA dobijały do 1.3. Teraz gdy jest to najlepszy rok dla TNA, to tą federacje ogląda pół miliona osób mniej, niż trzy lata temu. Rzeczywiście najlepszy...


Rating nie równa się jakość. TNA w tym roku ruszyło w trasę. Właściwie większość rzeczy technicznych, które robią jest lepsza. Poczynając od produkcji programu po proma, które teraz stoją na wysokim poziomie a kiedyś ssały na potęgę. Jak pisałem wcześniej być może, niektóre dywizje podupadły i mało się dzieje, ale jakość programu jest najlepsza w 11-letniej historii.


Cytat: Matex
To może ja tak: Vince McMahon > Całe TNA


I to ja jestem fanboyem, he? :D


Cytat: Matex
Gdyby nie Vince McMahon, to Jeff Jarrett nie występował by w WWE, co gorsza, możliwe, że nie zostałby wrestlerem...Bo jeśli Vince go zatrudnił, to jeśli Vince'a by nie było, to został by on bez pracy i wątpliwe jest to, by założył TNA.


<gdybanie>
Gdyby nie Vince McMahon to Jeff Jarrett pewnie siedziałby w WCW. Ale jeśli chodzi o kasę to rzeczywiście dużo jej Jarrett zawdzięcza McMahonowi - chodzi mi o te $300,000 za które walczył bez kontraktu :twisted:


Cytat: Matex
Widzę, że dyskusja z Vince'a McMahona przerodziła się w dyskusję o TNA...


Z reguły jak wypowiadam się o WWE to ludzie piszą o TNA. Nigdy nie wiem dlaczego :???:


Cytat: Matex
Podsumowując: Vince McMahon to geniusz, który wypromował wrestling do tego stopnia, że istnieje teraz TNA :razz:


<gdybanie>
Upadek ECW i WCW sprawił, że TNA powstało. Dzisiaj zrozumiałem jedna rzecz (każdy dzień to lekcja). Fani WWE a fani McMahona to dwa różne światy. :wink:

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

To akurat lekkomyślne stwierdzenie. Od kiedy to ratingi określają jakość programu? Taka logika sprawia, że Taniec z Gwiazdami jest lepsze od RAW. Zresztą co mnie obchodzi zbiór danych z Box'ów Nielsena z 20tys. amerykańskich domów? Mówi mi to tylko tyle, że pośród 20tys. amerykanów, którzy mają pudełko Nielsena więcej ogląda RAW niż Impact. Cool.


Wtrącę swoje 3 grosze - w tym przypadku zgodze się z radiomagnetofonem - powód, przez który TNA osiąga tak mierne ratingi to Spike TV - telewizja dostępna jedynie w części kraju, a co za tym idzie, ratingi gal obu federacji sa ciężkie do porównywania, służą jedynie do określenia wygenerowanego przychodu, nie do poziomu popularności danej organizacji.
Jest to chyba jedyny aspekt, w którym mógłbym nie zgodzić się z opozycją dyskutującą z w/w userem, ale musze przyznać, że rozmowa jak najbardziej mnie wciągnęła i czytałem całą z dużym zainteresowaniem :D . Ah, mam też jedno pytanie:


Cytat:
Swoją drogą TNA przewyższa ratingami WWE w Anglii, Irlandii, Niemczech, Australii i Szwajcarii. Nieźle jak na federację, która chyli się ku upadkowi. Europejczycy wiedzą co dobre


Skąd takie informacje? Nie raz natknąłem się na porównywanie popularności TNA i WWE w Europie, ale przyznam, że takie newsy czytam po raz pierwszy, dysponujesz może jakimkolwiek źródłem, etc.?

napisane przez Morison w dniu : 12-07-2013


Cytat: Dramon

Snooki może nie, ale mamy Ronniego :D

Angelina i JWOWW też pojawiły się w TNA. :twisted:

napisane przez Schoop w dniu : 12-07-2013


Cytat: Morison

Jest to chyba jedyny aspekt, w którym mógłbym nie zgodzić się z opozycją dyskutującą z w/w userem, ale musze przyznać, że rozmowa jak najbardziej mnie wciągnęła i czytałem całą z dużym zainteresowaniem :D .


Hehe, spodziewam się, że większość forum nie podziela moich opinii, ale to nie powód żeby robić ze mnie wroga. Potraktujcie mnie jako taką maskotkę - dziwny koleś, który ogląda TNA o 2 w nocy. Zawsze to lepsze niż niektóre wrestlingowe gimmicki :lol:


Cytat: Morison
Skąd takie informacje? Nie raz natknąłem się na porównywanie popularności TNA i WWE w Europie, ale przyznam, że takie newsy czytam po raz pierwszy, dysponujesz może jakimkolwiek źródłem, etc.?


Źródło. Jako, że to oficjalna strona TNA to już widzę wpisy, że pewnie kłamią. Jednak jeśli mam wierzyć, we wszystkie oficjalne komunikaty WWE to czemu nie TNA? Tym bardziej, że ratingi z UK można sprawdzić samemu. Oglądalnością w Niemczech TNA chwaliło się nie tak dawno podczas Impactu. O Australii czytałem na jakimś forum wrestlingowym od kilku gości z tamtego kraju, ale to akurat żadne pewne info.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat:

Wtrącę swoje 3 grosze - w tym przypadku zgodze się z radiomagnetofonem - powód, przez który TNA osiąga tak mierne ratingi to Spike TV - telewizja dostępna jedynie w części kraju, a co za tym idzie, ratingi gal obu federacji sa ciężkie do porównywania, służą jedynie do określenia wygenerowanego przychodu, nie do poziomu popularności danej organizacji.
Jest to chyba jedyny aspekt, w którym mógłbym nie zgodzić się z opozycją dyskutującą z w/w userem, ale musze przyznać, że rozmowa jak najbardziej mnie wciągnęła i czytałem całą z dużym zainteresowaniem . Ah, mam też jedno pytanie:


Masz dużo racji, jednak pytanie dlaczego TNA, jeśli się na prawdę rozwija, to pozostaje przy tej miernej stacji? Ostatnio słyszałem, że podpisali kontrakt na kolejne 5 lat (czyli kolejne pięć lat z ratingami poniżej 1.0).


Cytat:
Z reguły jak wypowiadam się o WWE to ludzie piszą o TNA. Nigdy nie wiem dlaczego


Dlatego, że piszesz bez sensu przy tym nie oglądając programu WWE..


Cytat:
Ano tyle, że mega hiper zajebiszczy program będzie miał rating 0.8... i tylko tyle.


I tylko tyle, że TNA będzie nadal stało w martwym punkcie.


Cytat:
I to ja jestem fanboyem, he?


Ty:


Cytat:
Nigdy tak nie napisałem. Vince McMahon to shit, a TNA rządzi - tak lepiej.



Cytat:
Rating nie równa się jakość. TNA w tym roku ruszyło w trasę. Właściwie większość rzeczy technicznych, które robią jest lepsza. Poczynając od produkcji programu po proma, które teraz stoją na wysokim poziomie a kiedyś ssały na potęgę. Jak pisałem wcześniej być może, niektóre dywizje podupadły i mało się dzieje, ale jakość programu jest najlepsza w 11-letniej historii.


Dobra, może inaczej. Co z tego, jeśli TNA będzie miał super mega zajebiszczy program, jak zobaczy go mało osób...

Cytat:

<gdybanie>
Upadek ECW i WCW sprawił, że TNA powstało. Dzisiaj zrozumiałem jedna rzecz (każdy dzień to lekcja). Fani WWE a fani McMahona to dwa różne światy.


Fani WWE wiedzą jak dużo Vince zrobił dla tej federacji.


Cytat:
Nie stworzył federacji tak jak WWE nie stworzyło 99% ich Hall of Famer'ów. Czy ja wypromował? Zdecydowanie. Zrobił dla niej bardzo wiele. Nie chodzi o duża ilość (nie kilka) świetnych walk, czy momentów, które dał w ringu. Chodzi o to, że zawsze daje z siebie 100% i powinien być wzorem dla innych. Taka osoba jak najbardziej pasuje do HOF.


Jeśli nie Jeff Jarrett, to Angle nie trafił by nigdy do TNA, ponieważ...nie było by TNA? Dlatego zasługuje na miejsce w Hall of Fame TNA jakie pierwszy.

napisane przez MAT1 w dniu : 12-07-2013


Cytat: Morison

Wtrącę swoje 3 grosze - w tym przypadku zgodze się z radiomagnetofonem - powód, przez który TNA osiąga tak mierne ratingi to Spike TV - telewizja dostępna jedynie w części kraju, a co za tym idzie, ratingi gal obu federacji sa ciężkie do porównywania, służą jedynie do określenia wygenerowanego przychodu, nie do poziomu popularności danej organizacji.



No dobra, ale to pokazuje że druga co do wielkości federacja na świecie nie może występować w telewizji która by była w całym kraju, a co do ratingów to ok może i nie pokazują wszystkiego. Ale jeśli Main Event ma większe ratingi od Impactu to to jednak coś znaczy.

napisane przez Arkao w dniu : 12-07-2013


Cytat: Matex

Dobra, może inaczej. Co z tego, jeśli TNA będzie miał super mega zajebiszczy program, jak zobaczy go mało osób...


Fail!

1. Ratingi dotyczą 20 czy tam 25 tys. domów w USA. Teraz zobacz sobie ile w USA mieszka ludzi i czy takie ratingi mogą być dokładne?

2. Mamy XXI wiek. Popularność to nie tylko telewizja w USA. Jak pisałem w Europie TNA ma się świetnie. A przecież w USA poza Spike TV jest TNA On Demand, Internet (ściąganie gal), DVR, Youtube i wiele innych. Tak więc patrzenie na oglądalność względem ratingów nie ma sensu.


Cytat: Matex
Dlatego, że piszesz bez sensu przy tym nie oglądając programu WWE..


Czy posiadanie innego zdania to pisanie bez sensu?


Cytat: Matex
I tylko tyle, że TNA będzie nadal stało w martwym punkcie.


<gdybanie>


Cytat: Matex
Jeśli nie Jeff Jarrett, to Angle nie trafił by nigdy do TNA, ponieważ...nie było by TNA? Dlatego zasługuje na miejsce w Hall of Fame TNA jakie pierwszy.


Jeśli nie Vince McMahon, to Donald Trump nie trafiłby nigdy do WWE, ponieważ...nie było by WWE? Dlatego zasługuje na miejsce w Hall of Fame WWE jako pierwszy.


Cytat: arkao
Ale jeśli Main Event ma większe ratingi od Impactu to to jednak coś znaczy.


Świadczy o tym, że fani wrestlingu zamiast cieszyć się produktem zwracają uwagę na pierdoły.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat: radiomagnetofon

Świadczy o tym, że fani wrestlingu zamiast cieszyć się produktem zwracają uwagę na pierdoły.



Aktualnie produktem TNA nie da się cieszyć.

napisane przez Arkao w dniu : 12-07-2013


Cytat: arkao

Aktualnie produktem TNA nie da się cieszyć.


To oglądaj WWE czy co tam lubisz. Za jakiś czas daj TNA kolejną szansę. Ja preferuję TNA nad WWE - czy to znaczy, że w każdym temacie mam pisać, że ratingi WWE z roku na rok spadają? Ratingi traktuj jako ciekawostkę a nie wyznacznik, która federacja jest lepsza.

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013


Cytat:

Czy posiadanie innego zdania to pisanie bez sensu?


Ale to twoje inne zdanie jest właśnie bezsensu. Krytykujesz obecny produkt WWE a nawet go nie oglądasz :?

Dobra kończę ta całą dyskusję, która rozpoczęła się od tego, że nazwałeś gościa, który bardzo wpłynął na wrestling "kretynem".

napisane przez MAT1 w dniu : 12-07-2013


Cytat: Matex

Ale to twoje inne zdanie jest właśnie bezsensu. Krytykujesz obecny produkt WWE a nawet go nie oglądasz :?


Próbuję oglądać, ale nie daje rady ze względu na to, że zupełnie do mnie nie trafia. Wcześniej uważałem ten produkt za bardzo dobry i chciałbym, żeby nadal taki był. Widzisz subtelną różnicę?


Cytat: Matex
Dobra kończę ta całą dyskusję, która rozpoczęła się od tego, że nazwałeś gościa, który bardzo wpłynął na wrestling "kretynem".


Przecież już się poprawiłem, co nie zmienia faktu, że to zły człowiek jest :wink:

napisane przez radiomagnetofon w dniu : 12-07-2013

Szanuje zdanie Radiomagnetofona, nawet jeśli się z nim nie zgadzam. Każdy moim zdaniem ma prawo do oglądania takiego wrestlingowego produktu jaki mu się podoba i nazwać go swoim zdaniem "najlepszym na świecie". WWE to największa i najbogatszą federacja wrestlingowa na świecie, najstarszą jest CMLL, a dla mnie najlepszy wrestling prezentuje NJPW i uważam ,że to najlepsza federacja na świecie. Możecie mieć inne zdanie, szanuje je, bo każdy stawia we wrestlingu na co innego.
Dla mnie wyznacznik ratingu czy zarobionej kasy nie świadczy o tym, że coś jest najlepszą federacją.

napisane przez Ktoś_tam w dniu : 12-07-2013

Z całkiem innej beczki - Liev Schreiber z mordy świetnie się nadawał na Chrisa Benoita, a poza tym na pewno udźwignąłby rolę. To ciekawy aktor, wyróżniał się w drugoplanowych rolach w "Okupie", "Kuli", "Narodzinach zła" i "X-Men Geneza: Wolverine" (najbardziej podobała mi się w tym filmie jego postać!) i chętnie zobaczyłbym go grającego pierwsze skrzypce. Nie wiem jednak czy płakać, że nie przyjął roli, bo jeżeli np. scenariusz okazał się gówniany, to nie ma się co dziwić, że nie chciał pakować się w bagno.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 13-07-2013

Ewentualnie scenariusz był dobry, ale nie spodobała mu się postać, którą ma grać.

napisane przez aRo w dniu : 13-07-2013


Cytat: aRo

Ewentualnie scenariusz był dobry, ale nie spodobała mu się postać, którą ma grać.


W sumie to można gdybać.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 13-07-2013

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy