Dwóch wrestlerów żegna się z WWE
Derrick Bateman i Briley Pierce, poinformowali dzisiaj na Twitterze, że ich drogi z WWE się rozeszły. Derrick dał znać, że jest otwarty na propozycje federacji niezależnych, dopisując "do zobaczenia WWEUniverse". Briley - który jest bratem World Heavyweight Championa, Dolpha Zigglera - zagwarantował, że to był najzabawniejszy telefon o zwolnieniu w historii federacji.
Michael Hutter (Bateman), debiutował w fedearcji jeszcze na Sunday Night Heat w 2006 roku. Później występował w obu rozwojówkach - Ohio Valley Wrestling i Florida Championship Wrestling. W 2010 pokazał się szerszej publiczności, za sprawą NXT.
Ryan Nemeth (Pierce), podpisał kontrakt zaledwie w 2011 roku. Były plany by zrobić z niego człowieka odpowiedzialnego za wywiady z gwiazdami.
- Czystki trwają dalej. Rozwojówka traci kolejne rozpoznawalne nazwiska!
- Dalsze plany na Zigglera, Shaun Ricker zawodnikiem WWE
Komentarze z forum (5)
Skomentuj newsajakoś smutno mi z tego powodu nie będzie. czyścić dalej, jeszcze trochę tego jest.
Karuzela ze zwolnieniami ruszyła. Zaczynają od NXT ale wolałbym aby zwolniono kilka osób z głównego rosteru. Właśnie pojawiły się informacje, że zwolnieni zostali również Audrey Marie oraz Sakamoto. Tak więc tag team Pierce'a i Sakamoto przestał istnieć.
Dziw mnie bierze, że Bateman aż tyle był w federacji i przez tyle lat krążył w jej niższych sferach. Drugi był m.in. dlatego, że jest właśnie "bratem Zigglera" i już zawsze będzie tak postrzegany.
Życzę im powodzenia w dalszej karierze.
Jakoś szkoda mi Derricka Batemana... gość ostatnimi czasy był mi obojętny (z resztą nigdzie nie było go widać), ale przypominam sobie czasy z NXT, a tam jego mentorem był Bryan.
Masa świetnych segmentów, które opierały się na niezłej komedii (gość miał do tego smykałkę), a do tego niezłe umiejętności w ringu. W NXT wyglądało to bardzo fajnie, później awans do głównego rosteru (w jaki on sposób trafił, nie wiem), zrobienie z niego zwykłego gostka w majtkach i nagle zaczęła się ciągła (jeżeli tak to można nazwać) jobberka. Szkoda, że facet nie dostał prawdziwej szansy...
Scena niezależna? W ostatnim czasie oglądam tylko PWG, a tam go raczej nie zobaczę, więc słuch prawdopodobnie po nim przepadnie.
Bateman - przez cały ten czas się zbytnio nie wyróżnił, nie jest mi go szkoda.
Pierce? Brat Zigglera. W ringu nie wydawał się zły. Ale że mało walczył, mogło nie byc tak dobrze jak u brata. Ale dawał radę jako koleś od wywiadów. Nie rozumiem tej decyzji.
Komentarze