Hardy o ostatnich miesiącach w WWE, Balor o nieobecności na początku roku, zapowiedź SD

Jeff Hardy wziął ostatnio udział w podcaście jego brata - Matta. "Charyzmatyczny Enigma" starał się wytłumaczyć jak wyglądały ostatnie miesiące jego pobytu w WWE. Odniósł się między innymi do sytuacji, gdy opuścił ring podczas walki na jednym z live eventów. To bezpośrednio doprowadziło do jego zwolnienia z WWE.

Stwierdził, że być może w Teksasie podświadomie podjął jedną z najmądrzejszych decyzji w życiu. Podkreślił, iż to był dla niego dziwny czas - bywało, iż czuł się jakby w ogóle nieobecny na backstage'u. Wynikało z tego, że nie czuł się w jakikolwiek sposób ważny dla WWE, choć w międzyczasie starał się wykonywać pracę najlepiej jak potrafi.
Ostatni dobry moment dla niego to było Survivor Series, gdy kończył walkę 5 vs 5 z Sethem Rollinsem i ponownie mógł się poczuć jak jeden z najważniejszych baby face'ów. Stwierdził wprost, iż jego ostatnie miesiące to było generalnie marnowanie czasu w WWE. Zapewnił jeszcze raz, że nie był pod wpływem jakichkolwiek substancji, gdy doszło do wspomnianej sytuacji w Teksasie.
Dla przypomnienia - sam Jeff jest już zawodnikiem All Elite Wrestling.

Tymczasem aktualny WWE United States Champion Finn Balor zdradził powody nieobecności na początku roku. Irlandczyka nie było między innymi na Royal Rumble, co wywołało różne plotki i dyskusje odnośnie do jego statusu w WWE.
Jak wyjawił - był w pełni zdrowy, nie chodziło o jakąkolwiek kontuzję. Powód był dość prosty - chodziło o sprawy papierkowe, a dokładniej o wizę. Jednocześnie uspokoił, iż tym razem formalności ma wypełnione na kolejne 10 lat.