Heat na Josha Bredla, Ważne spotkanie Bryana, Aktor znów w ringu WWE? Cena i Cesaro

Anna Suchocka (Amy)
Newsów: 381

Na zwycięzcę ostatniego sezonu „Tough Enough”, Josha Bredla, który używa teraz pseudonimu Bronson Matthews, spadła fala krytyki po tym, jak na Twitterze nazwał członków stajni Social Outcasts „Social Jobbers”. Jego zachowanie zostało potępione przez wielu czołowych zawodników WWE, w tym Kevina Owensa i Stardusta. Wpis Josha jest według nich przejawem braku szacunku wobec wrestlerów, którzy, mimo że są w low cardzie, ciężko pracują, by zasłużyć na swoje pozycje w rosterze i czynią wiele wyrzeczeń. Tymczasem Bredl nie dokonał w branży jeszcze niczego, dostał się do organizacji przez wygraną w konkursie, a jego kontrakt opiewa aż na 250 tysięcy dolarów, co jest sumą, o której wiele osób może pomarzyć. Poniżej kilka tweetów z wczoraj:



















Możliwe, że Daniel Bryan otrzyma wkrótce decyzję, czy będzie mógł wreszcie wrócić do akcji w ringu WWE. Bryan pod koniec tygodnia jedzie do Pittsburgha w celach promocyjnych i prawdopodobnie spotka się tam również z doktorem Josephem Maroonem. Nie wiadomo, czy zawodnikowi wykonane zostaną jakieś badania, czy jedynie dojdzie do dłuższej rozmowy. Mówi się jednak, że spotkanie to ma być kluczowe, jeśli chodzi o dalszą karierę Bryana.

WWE ma podobno w planach kontynuację feudu Stardusta z aktorem Stephenem Amellem i być może wkrótce zobaczymy ich walkę. PWInsider poinformował, że podczas weekendu Royal Rumble (23 i 24 stycznia) obaj mają pojawić się na Fan Feście „Heroes and Villains” w Secausus w New Jersey i tam może dojść do konfrontacji między nimi, którą federacja planuje sfilmować.

Potwierdzają się informacje, że zarówno John Cena, jak i Cesaro nie wystąpią na WrestleManii 32. Rehabilitacja Cesaro przebiega dobrze, jednak na chwilę obecną nie ma planów jego powrotu przed największą galą roku. Podobnie wygląda sytuacja Johna Ceny. Bardzo szybko zaczął on ćwiczyć po operacji, która odbyła się na początku tego miesiąca i jest znany z tego, że wraca na długo wcześniej niż jest to zapowiadane, ale kreatywni wątpią w aż tak szybki powrót i są zdania, że nastąpi on na przełomie kwietnia i maja.

Informowaliśmy, że Tammy „Sunny" Sytch wystawiła na aukcji swój pierścień Hall of Fame. Jej oferta spotkała się z odzewem ze strony szefa Vivid Entertainment, Steve’a Hirscha, który zaoferował za niego byłej divie WWE 100 tysięcy dolarów. W zamian oczekuje, by wystąpiła ona w 90-minutowym filmie porno, sama mogłaby wybrać partnera i lokalizację. Sunny w wywiadzie z TMZ skomentowała całą sytuację i powiedziała, że jest jej z tego powodu bardzo miło, ale czuje, że jest warta o wiele więcej.

Wyniki Main Event:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Wyniki SmackDown:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)


Po zakończeniu SmackDown zawodnicy świętowali urodziny R-Trutha:
Kliknij tutaj aby zobaczy� wiadomo�� (Uwaga! mo�e zawiera� spoilery)

Komentarze

Komentarze z forum (13)

Skomentuj newsa

: : (opcjonalnie) :

Wydaje mi sie ze Josh nawet nie zdawał sobie sprawy z tego co robi :D Niech go teraz właśnie tak zjadą, by sobie zdał sprawy z tego co zrobił i niech przeprosi, ale niech jakiś większych konsekwencji nie wyciągają

napisane przez Doge w dniu : 20-01-2016

Yyy... Dlaczego oficjalny termin "jobber" który użwany jest przez środowisko związane z wrestlingiem (od dziennikarzy przez fanów po samych zawodników) wywołuje taką burze? Przecież to takie samo określenie jak main eventer. Chyba, że Slater i inne Axly żyły w innym wszechświecie i dopiero teraz zdali sobie sprawę, że nimi są.

napisane przez PH93 w dniu : 20-01-2016

Bardziej chodzi o to, że gościu który w życiu nie miał oficjalnego pojedynku nie okazuje żadnego szacunku weteranom, ludziom którzy robią to od lat, a tutaj były zawodnik NFL, który wygrał reality podśmiechuje się z zawodników głównego rosteru, rosteru do którego prawdopodobnie on nigdy nie dojdzie.

napisane przez Susek w dniu : 20-01-2016

@Ph93
Nie wierze ze komus, a w szczegolnosci osobie z rocznika 93 trzeba to tłumaczyć xD Szacunek tak zwany.

napisane przez Doge w dniu : 20-01-2016

PH93 - to nie są oficjalne określenia. Wrestlerzy nie rzucają między sobą hasłami typu midcarder, main eventer czy jobber. Chodzi przede wszystkim o szacunek, nikt się nie wywyższa, bo aktualny status danego zapaśnika bardzo szybko może się zmienić. Co innego opowiadać o kimś w shoot interviews gdzie głównie o to chodzi, żeby pokazać tą drugą, mniej oficjalną stronę tego biznesu.

napisane przez Bonkol w dniu : 20-01-2016

OK, przyjmuję to co napisałeś... Ale dla mnie to jest dalej "stuczne", każdy doskonale wie kim jest itd i to obrażanie jest takie sztuczne jakby Stardusty i inny Adam Rose (którzy są tragiczni, psują przyjemność z oglądania produktu, Rose nawet nie potrafi tak prostego gimmicku odegrać a Stardust jest po prostu klęską) chcieli zakłamać rzeczywistość.

napisane przez PH93 w dniu : 20-01-2016

Wyobraźcie sobie taką sytuację: do stażu w firmie przychodzi facet - kompletnie zielony gość, któremu tłumaczyć trzeba wszystko, od wypełniania firmowych formularzy po obsługę ekspresu do kawy. Wyobraźcie sobie teraz, że ten facet po miesiącu pisze na twitterze że "Janek z kadr jest bezużyteczny a robotę Krysi i Alicji z gabinetu 18 wykonywać mogłaby małpa". I zastanówcie się: po czyjej stronie opowie się reszta pracowników: młokosa, który chce rozstawiać wszystkich po kątach czy pracowników, których wszyscy znają od dawna? Janka, o którym wszyscy wiedzą, że ma chorego syna, Krysi, która pracuje w firmie od 20 lat oraz młodej Alicji, która, gdy trzeba, zostaje na nadgodziny (nawet za innych) a do tego ma ojca w zarządzie?

Tu mamy dokładnie taką samą sytuację: przyszedł młody, który do tej pory nic nie osiągnął zaczął rozstawiać po kątach ludzi, którzy od lat poświęcają biznesowi wszystko - czas, zdrowie, życie rodzinne... zapomniał o prostej zasadzie: podstawą we wrestlingu są ZAUFANIE do partnerów w ringu i SZACUNEK do każdego - bo każdy robi co może, każdy też próbuje po prostu zarobić na życie. Czy będąc silnym, czy sprawiając, że inni wydają się silni.

Facet niech się cieszy, że mamy 2016 rok - 10 czy 20 lat temu nie tylko do końca życia przebierałby się na korytarzu, ale jeszcze dostałby solidny oklep. JBL czy Hardcore Holly bo o to zadbali...

napisane przez Kcramsib w dniu : 20-01-2016

Czy ty trollujesz? Bez obrazy, nie chce robić flamewaru, ale jezu chryste... Czyli jak by przykładowo, twoja nowa dziewczyna miała brata z zespołem downa, to byś sie do niego cały czas zwracał downie? "Część dałnie, co tam" "Fajna dziś pogoda, co nie dałniaku"? Rozumiesz?

napisane przez Doge w dniu : 20-01-2016


Cytat:

Czy ty trollujesz? Bez obrazy, nie chce robić flamewaru, ale jezu chryste... Czyli jak by przykładowo, twoja nowa dziewczyna miała brata z zespołem downa, to byś sie do niego cały czas zwracał downie? "Część dałnie, co tam" "Fajna dziś pogoda, co nie dałniaku"? Rozumiesz?


Ty jesteś pierdolnięty po prostu.

PS: Wszyscy na tym forum trollują... Z wyjątkiem twej osoby.




Cytat:
Wyobraźcie sobie taką sytuację: do stażu w firmie przychodzi facet - kompletnie zielony gość, któremu tłumaczyć trzeba wszystko, od wypełniania firmowych formularzy po obsługę ekspresu do kawy. Wyobraźcie sobie teraz, że ten facet po miesiącu pisze na twitterze że "Janek z kadr jest bezużyteczny a robotę Krysi i Alicji z gabinetu 18 wykonywać mogłaby małpa". I zastanówcie się: po czyjej stronie opowie się reszta pracowników: młokosa, który chce rozstawiać wszystkich po kątach czy pracowników, których wszyscy znają od dawna? Janka, o którym wszyscy wiedzą, że ma chorego syna, Krysi, która pracuje w firmie od 20 lat oraz młodej Alicji, która, gdy trzeba, zostaje na nadgodziny (nawet za innych) a do tego ma ojca w zarządzie?


OK, ale spójrzmy na tą sytuacje przez pryzmat tego , że to jest wrestling i konta twitterowe są kontami "postaci" danych wrestlerów a nie prawdziwymi odbiciami (nie ma porównania z tym przykładem w firmie jaki podałeś). W realu nie podejrzewam, że Josh podszedłby do Heatha i powiedział "jesteś Jobberem"... Ale na twitterze to co innego, ponieważ Josh (face) niejako chciał zjechał stajnie która jest heelowa bo też na tym praca wrestlerów polega (zaczepki heeli w stronę "tych dobrych" na social mediach)... Tylko, że faktycznie mógł użyć stwierdzenia "Social geeks" itd. zamiast jobber, bo to łamie troche kayfabe a też podejrzewam, że jest on "zielony" i nie wiedział, że takie tego konsekwencje będą bo chciał po prostu aktywnie działać na twitterze jak inni wrestlerzy którzy też zaczepiają się.



Cytat:
Tu mamy dokładnie taką samą sytuację: przyszedł młody, który do tej pory nic nie osiągnął zaczął rozstawiać po kątach ludzi, którzy od lat poświęcają biznesowi wszystko - czas, zdrowie, życie rodzinne... zapomniał o prostej zasadzie: podstawą we wrestlingu są ZAUFANIE do partnerów w ringu i SZACUNEK do każdego - bo każdy robi co może, każdy też próbuje po prostu zarobić na życie. Czy będąc silnym, czy sprawiając, że inni wydają się silni.


Myślę, że tak jak wyżej pisałem jako "charakter/postać" nie musi mieć on szacunku do innych wrestlerów na twitterze.

PS: Mniej patosu :). Jacy ci wrestlerzy biedni? "poświęcają czas, życie rodzinne, zdrowie"?, kurde i do tego tak mało zarabiają. Ktoś im każe to robić? Bo dla dobra widzów taki Rose czy Axel już dawno powinni zostać zwolnieni.

napisane przez PH93 w dniu : 20-01-2016

Pierwsze, co naturalnie przychodzi do głowy, patrząc na popis Yeti'ego, to cytat "a kim TY w ogóle k[CENZURA]a jesteś, pajacu?"

Natomiast jak patrzę na heroiczną obronę użytkowników forum, to odpowiednim będzie chyba ponowne odniesienie się do tego samego filmu i słowa "to tylko p[CENMZURA]a stajnia jobberów, a wy zachowujecie się, jakby ktoś krzywdził waszą matkę"

Gorsze rzeczy działy się na twitterach i nie zapominajmy o czynniku gimmickowym, który wskazał PH, Josh napewno tego błędu drugi raz nie popełni.

napisane przez Morison w dniu : 20-01-2016

Rozumiem, o co chodzi PH93.

Ale pojawia się pytanie czy konto yeti'ego jest już oficjalnym kontem pracownika czy kontem "wannabe WWE superstar". Czy tweet'owanie to już jego "praca - część gimmicku" czy na razie wynurzenia kolesia, przed którym jeszcze dłuuuuga droga?

Czy ktoś kojarzy speach czy konfrontację w ringu gdzie ktoś używa słowa jobber? Bo ja nie bardzo... Może po prostu się tego nie robi?

napisane przez nightwatcher w dniu : 21-01-2016

Mieć poparcie u Vince'a i u znaczących zawodników, a zjebać sobie szansę na sukces w taki sposób?... Trzeba być jebanym idiotom. :lol:

napisane przez 8693 w dniu : 21-01-2016

WWE się tym raczej nie przejmie. Sami nie mają szacunku do zawodników skoro dają im takie gimmicki jak Stardust albo Adam Rose.. Rozumiem to że Josh jest tam nikim i wgl ale.. Oni są jobberami i to takimi z krwi i kości.

napisane przez Johnny Ryper w dniu : 23-01-2016

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy