Kevin Nash.

***

Jak już wcześniej informowaliśmy Kevin Nash opuścił taping gali IMPACT 29 lipca kiedy to był niezadowolony z planowanej walki w której miał wziąć udział. Nash ma zapis w kontrakcie mówiący o tym, że musi zaakceptować cokolwiek federacja zabookuje dla niego. Wrestler był zabookowany do występu na wyżej wymienionym tapingu w 10 man weapons gauntlet match i na wywiad. Po przeczytaniu skryptu Nash wściekł się z powodu tego, iż była to walka z użyciem broni, a sam wrestler nie przepada za takimi walkami uważając również, że federacja organizuje zbyt dużą ilość matchów z ich użyciem.

Nash był także niezadowolony z faktu, iż miał odpaść z rywalizacji jako trzeci podczas przerwy reklamowej zaraz po eliminacji BJ Jamesa i Lance Hoyta. Stwierdził, że to nie ma większego sensu dlatego też udał się do domu. Gdyby 90% wrestlerów TNA zrobiłaby podobnie to zostaliby oni automatycznie zwolnieni ale dzięki temu, że Nash jest kim jest to nie spotkały go żadne konsekwencje. Ludzie którzy nie są wielkimi fanami Nasha na backstage'u odnoszą wrażenie, że wrestler podjął dobrą decyzję i nikt nie krytykował Kevina za opuszczenie tapingu.

Należy także odnotować, że Nash już wcześniej był zły na federację. Kevin miał zaplanowane wakacje aż do 15 lipca i nie był zabookowany do występu na gali PPV Victory Road w Houston. Podczas urlopu dostał telefon od federacji, że jednak musi się stawić na PPV dlatego też wrestler skrócił swe wakacje o 2 dni, przyleciał do Houston gdzie dowiedział się, że jest potrzebny tylko do jednego segmentu z Samoa Joe.

Ważny jest także fakt, że sam Nash jest bardzo otwarty na promocję nowych twarzy w TNA a także w miarę możliwości robi wszystko aby pomagać samej federacji. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że sprawy wracają do normy.

***

Sobotnia powtórka gali IMPACT z zeszłego tygodnia osiągnęła rating równy 0.4 co jest wynikiem identycznym jak ten sprzed dwóch tygodni.

***