Kris Travis nie żyje!
Według Pwinsider.com, Kris Travis zmarł w wieku 32 lat na raka żołądka. Brytyjczyk brał udział w drugiej edycji TNA British Boot Camp. Przez chorobę musiał przerwać karierę i mimo że miał krótki powrót na ring, to szybko ponownie musiał się z niego wycofać. Travis walczył także w takich federacjach jak: Revolution Pro Wrestling, westside Xtreme wrestling, Preston City Wrestling, Progress Wrestling oraz Insane Championship Wrestling.
- Daty kolejnych tapingów Impact Wrestling, potencjalny inwestor federacji TNA
- Attitude Mówi #212 - N!KOMania
Komentarze z forum (2)
Skomentuj newsaNiech spoczywa w spokoju, cóż można więcej dodać, bardzo smutna wiadomość śmierć jakiegokolwiek wrestlera nawet tego, o którym wcześniej nie słyszałem smuci.
Dobry był. Miałem okazję oglądać go raz w walce tag teamowej. Od nastawienia "niech też różowy pedał wy******la" w dziesięć minut zmienił moje zdanie o sobie w "najbardziej utalentowany comedy heel jakiego widziałem".
Świetnie zaprezentował się w tym reality show TNA. Dostał się do programu na równi z Markiem Andrewsem. Ring skille mają porównywale, za to Kris moim zdaniem miał więcej charyzmy. Zaraz po programie okazało się, że ma raka i w TNA nie wystąpił.
Jakoś oswoiłem się z myślą, że umrze (informacje o chorobie nie dawały nadziei), ale łezka się w oku zakręciła, kiedy wczoraj europejska scena wrestlingu zrobiła się różowa. Szkoda.
Komentarze