Nie żyje Jay Briscoe
W nocy z wtorku na środę potwierdzono informacje o śmierci Jamina Pugha, znanego szerzej jako Jay Briscoe. Informację potwierdził między innymi szef All Elite Wrestling i Ring of Honor - Tony Khan.
Jay brał udział w wypadku samochodowym w stanie Delaware, w którym zginęła jeszcze inna osoba. Zmarł zaledwie w wieku 38 lat.
Jay i Mark, czyli The Briscoes, byli uznawani za jeden z najlepszych tag teamów w tym biznesie, a na pewno najlepszy w Ring of Honor. Trzynastokrotnie sięgali po pasy ROH. Zdobywali także pasy Six-Man, a oprócz tego Jay był World Championem. W trakcie długiej kariery rywalizowali również dla takich organizacji jak NJPW, Impact Wrestling czy CZW.
Do informacji odniosło się także WWE w trakcie transmisji najnowszego NXT, choć Briscoes nigdy nie byli związani z tą organizacją (mieli jedynie epizod w postaci try-outu w 2009 roku). To pokazuje ich wpływ na cały biznes.
- Więcej informacji o wypadku Briscoe, zmiany w segmencie na NXT, liczne kondolencje
- Vince McMahon wrócił do pracy w biurze, była gwiazda NWA w WWE, WWE Top 10
Komentarze