Omówienie wydarzeń ze SmackDown, Becky Lynch, Donald Trump w WWE?, Thunderdome

Uwaga! Paczka zawiera otwarte spoilery ze SmackDown!

Na SmackDown powrócił Daniel Bryan, którego promo przerwał Seth Rollins. Doszło do brawlu pomiędzy oboma zawodnikami i przy okazji pojawili się jeszcze Rey i Dominik Mysterio, a także Murphy, który zaatakował Rollinsa oraz dążył do pojednania z rodziną Mysterio, na co ci jednak nie przystali.

The Street Profits obronili tytuły tag-teamowe SmackDown w starciu przeciwko Robertowi Roode'owi i Dolphowi Zigglerowi.

Podczas segmentu Bayley i Sashy Banks miało dość do podpisania kontraktu na ich walkę na Hell in a Cell, lecz pierwsza z nich na razie wstrzymała się od złożenia podpisu.

Roman Reigns pokonał Brauna Strowmana i obronił tytuł Universal. Po walce mistrz skonfrontował się z Jeyem Uso i ostatecznie wyszedł z tej potyczki zwycięsko.

Na zapleczu wczorajszej gali pojawiła się Becky Lynch, która oczywiście z racji ciąży od kilku miesięcy jest wyłączona z akcji. Irlandka spodziewa się dziecka w grudniu, jednak jej powrotu do ringu możemy spodziewać się dosyć szybko, bowiem zamierza ona łączyć karierę wrestlingową z macierzyństwem.

Bez względu na wynik listopadowych wyborów, wkrótce prawdopodobnie zobaczymy Donalda Trumpa w programach WWE. Jeżeli wygra, będzie chciał pojawiać się w jak największej liczbie tego typu produkcji, a jeżeli przegra, to będzie to jeden ze sposobów, aby Amerykanie o nim tak szybko nie zapomnieli.

Wczorajsze Thunderdome zdecydowanie nie mogło narzekać na star power ;)