Powrót dawnego show? Andrade, Eddie Guerrero, Thunderdome jeszcze dłużej?
WWE złożyło wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego o nazwie "WWE LiveWire". Jest to nazwa show emitowanego w latach 1996-2000, w którym streszczano wydarzenia z ostatniego tygodnia, a ponadto odbierano telefony od widzów, co stanowiło nowość jak na tamte czasy. Możliwe, że federacja powróci do tej koncepcji w nieco zmienionej, przystosowanej do obecnych realiów formie.
Andrade podczas Draftu nie został przydzielony do żadnego z brandów, co wywołało lawinę spekulacji na temat powrotu byłego mistrza NXT na żółtą tygodniówkę. Meksykanin będzie jednak prawdopodobnie reprezentował barwy Raw, a powód, dla którego nie został na razie wybrany jest zupełnie inny. Według informacji Ringside News, Vince McMahon - mówiąc delikatnie - ma gdzieś tego zawodnika. Nie pomógł nawet fakt, iż Andrade czyni postępy w nauce angielskiego na tyle, żeby wkrótce móc wygłaszać coraz to ambitniejsze proma.
Bruce Prichard wyjawił, iż na WrestleManię 22 (2006) planowano "dream match" pomiędzy Eddiem Guerrero i Shawnem Michaelsem. Do starcia niestety jednak nie doszło ze względu na tragiczną śmierć tego pierwszego kilka miesięcy wcześniej.
Informowaliśmy wczoraj, że WWE zostanie w Thunderdome kilka tygodni dłużej, teraz zaś okazuje się, iż współpraca może zostać przedłużona o kolejne miesiące, ze względu na to, że nie wiadomo, jak rozwijać się będzie sytuacja epidemiologiczna w Stanach, a Thunderdome stanowi solidny kompromis pomiędzy organizacją show przy pustych i pełnych trybunach.
Skrót drugiej części Draftu:
Link do filmu
- Potencjalne plany na WrestleManię, John Cena się ożenił, Big E otrzyma push? Brock Lesnar
- Omówienie wydarzeń z Monday Night Raw, Finn Balor, NXT
Komentarze z forum (1)
Skomentuj newsaCo oni robią z tym Andrade to głowa mała - jego sytuację może uratować chyba tylko Charlotte i jej pozycja w fedce.
Komentarze