Sasha Banks promuje SummerSlam, opinie o pracy Ruseva i nowym tytule mistrzowskim
Promując nadchodzące SummerSlam, mistrzyni kobiet WWE Sasha Banks rozmawiała z The Whig. Opowiedziała m.in. o tym, że od zawsze chciała zmienić postrzeganie kobiecego wrestlingu przez fanów, twierdząc, że nie przyszła do federacji po to, by tylko brać udział w konkursach bikini i grać mało znaczącą rolę w porównaniu do mężczyzn, wyrażając przy tym nadzieję, iż coraz więcej osób ogląda Raw czy SmackDown, żeby zobaczyć do czego ona i pozostałe zawodniczki są zdolne. Skomentowała także porzucenie przez WWE zwrotu „diva”, co oceniła jako ważny krok, pokazujący, że mogą być traktowane na równi z męską częścią rosteru i są w stanie występować na takim samym poziomie, co za każdym razem stara się udowadniać, wchodząc do ringu. Odniosła się także do jednego z ostatnich wpisów Micka Foleya, porównując go z reakcjami wrestlerów na zapleczu podczas walk kobiet na scenie niezależnej. Zainteresowanych całą obszerną rozmową zapraszam tutaj.
Wszyscy pamiętamy o heacie, jaki spadł na Ruseva i Lanę przed kilkoma miesiącami, w związku z wypłynięciem do wiadomości publicznej informacji o ich zaręczynach w momencie, kiedy w telewizji miał miejsce storyline z ich rozstaniem. Aktualnie uważa się, że para była wystarczająco ukarana i wśród najważniejszych osób w federacji, na czele z Vince'em McMahonem, znów mają coraz mocniejszą pozycję, a sam United States Champion jest chwalony za swoją pracę jako heel.
Okazuje się, że nie tylko fanom, Danielowi Bryanowi czy Joeyowi Stylesowi nowy pas mistrzowski na Raw nie przypadł do gustu. Mówi się, jakoby nazwa tytułu nie uniknęła także krytyki sporej części innych pracowników organizacji.
Na jednym z ostatnich live eventów do akcji ringowej powróciła Naomi - połączyła ona siły z Becky Lynch, by zmierzyć się z Summer Rae i Natalyą. Była to jej pierwsza walka od kwietnia br.
Przed NXT TakeOver: Back 2 Brooklyn na WWE Network zostanie wyemitowany specjalny godzinny program promujący galę, a tradycyjnie już bezpośrednio przed rozpoczęciem czeka nas półgodzinny pre-show prowadzony przez Renee Young oraz Mauro Ranallo. Główna część show ma potrwać 2,5 godziny.
Część oficjeli uważa, że debiut Demona powinien zostać wstrzymany i mieć miejsce dopiero jakiś czas po SummerSlam, gdyż Finn Balor nie jest wystarczająco długo w głównym rosterze, jednak wielkim fanem tego wizerunku i wejściówki byłego mistrza NXT jest sam Vince McMahon i jeszcze kiedy ten występował w rozwojówce, chciał je zobaczyć wyżej najszybciej jak to możliwe. Debiut Demonicznego alter-ego Irlandczyka jest planowany na najbliższym PPV, gdzie ma zostać pierwszym w historii WWE Universal Championem.
Wspominaliśmy o niezadowoleniu prezesa WWE wobec pracy w ringu Dany Brooke, jednak pomimo tego oficjele doceniają także ciężką pracę, jaką codziennie wkłada, pracując nad zwiększaniem swoich umiejętności. Gniewu Chairmana nie uniknęli także bracia Uso, których uważa za zbyt podatnych na kontuzje, a którzy mieli być ważną częścią dywizji tag team na SmackDown. Sytuacja ma oczywiście związek z przeciągającym się urazem Jimmy'ego Uso, który nie jest w stanie walczyć od jakiegoś czasu, choć podczas ostatnich występów w Nowej Zelandii wykonywał już Superkick na rywalach, więc może być już wkrótce gotowy do pracy na pełen etat.
W związku z nadchodzącą przerwą Johna Ceny na potrzeby American Grit, WWE już teraz pracuje nad storyline'ami na SmackDown na dalszą część roku już bez 15-krotnego mistrza świata. Federacja ma nadzieję na obecność zawodnika podczas listopadowego Survivor Series, a sam Cena poważnie rozważa przejście na występy jako part-timer.
19 suplexów Brocka Lesnara, które odbiorą Ci chęć życia:
Śluby, które nie poszły zgodnie z planem:
Michael Cole w rozmowie z Dolphem Zigglerem:
Pięciu, którzy przerwali liczenie po F5:
Komentarze z forum (5)
Skomentuj newsa"Opowiedziała m.in. o tym, że od zawsze chciała zmienić postrzeganie kobiecego wrestlingu przez fanów twierdząc, że nie przyszła do federacji po to, by tylko brać udział w konkursach bikini i grać mało znaczącą rolę w porównaniu do mężczyzn, wyrażając przy tym nadzieję, iż coraz więcej osób ogląda Raw czy SmackDown, żeby zobaczyć do czego ona i pozostałe zawodniczki są zdolne. Skomentowała także porzucenie przez WWE zwrotu „diva”, co oceniła jako ważny krok pokazujący, że mogą być traktowane na równi z męską częścią rosteru i są w stanie występować na takim samym poziomie, co za każdym razem stara się udowadniać wchodząc do ringu."
Dość internetu na dziś...
Czy jest coś dziwnego w tym że tak powiedziała? Ja się cieszę że Sasha ma takie podejście, że nie chce by kobiety we wrestlingu były tylko kwiatkiem do kożucha. Zresztą pomimo tego że jest piękna i ma świetną prezencję fo jednak wolę ją oglądać w programach stricte wrestlingowych, niz śledzić ją w produkcjach typu Total Divas.
Cytat: BorgNine
Może Cię to zaskoczy, ale udaje jej się i czytając/słuchając podcastów widać, że kobiecy wrestling ma coraz więcej fanów. Zresztą daleko szukać nie trzeba - odpal sobie ostatnie PPV od WWE i zobacz kto zebrał najlepszą reakcje na gali.
Bardzo madre słowa. Dzięki właśnie Sashy, bayley, Charlotte, Becky Lynch pokochałem kobiecy wrestling. Trzymam kciuki oby się udało no naprawdę idzie to w dobrym kierunku.
Oczywiście, że Sasha ma rację. Przed pojawieniem się tych kobiet w WWE walki Div były dla mnie przewijakiem, albo porą na siku lub skoczenie po coś do jedzenia. Teraz oglądam je w całości, a nie raz zdarzyło się, że były w czołówce walk na które czekałem na gali.
Komentarze