Stephanie McMahon wypromuje się na Rondzie Rousey? Triple H stoczy jednak walkę singlową?
Nie od dziś wiadomo, że WWE bardzo chce sprowadzić na WrestleManię 34 dwie wielkie legendy – Undertakera oraz The Rocka. O ile faktycznie szanse na ponowną walkę Undertakera na WrestleManii są dość duże, to w sprawie Dwayne'a Johnsona nie wiadomo nic. Od kilku tygodni spekuluje się, że może on wspomóc Rondę Rousey w pojedynku z Authority, ale są to jedynie plotki. Na razie w produkcie nic nawet nie sugeruje, że do takiej walki drużynowej może dojść. Jeżeli nawet Rousey będzie musiała połączyć z kimś siły, to możliwe, że będzie to Braun Strowman.
Istnieje możliwość, że do takiej walki drużynowej nie dojdzie, a zamiast tego zobaczymy na WrestleManii dwie walki singlowe. W pierwszej Triple H podejmie Brauna Strowmana, bowiem konflikt tej dwójki widzimy od Survivor Series, gdy to potwór wykonał na swoim szefie finishera. Możliwe, że to właśnie ten pojedynek ma być wielkim momentem Strowmana, który następnie ruszy po mistrzostwo Universal lub WWE.
W drugiej dużej walce tego dnia Ronda Rousey może podjąć Stephanie McMahon. Pierwszy raz takie starcie zasugerowano na WrestleManii 31, gdy to Rousey i The Rock zaatakowali Stephanie i Triple H'a. Vince McMahon wie, że jego córka jest bardzo popularna w świecie wrestlingu, ale nie znaczy wiele, jeżeli chodzi o światową popularność. Walka singlowa z Rondą Rousey może to zmienić, tak samo jak dwie dekady wcześniej dzięki Tysonowi bardzo popularny stał się Stone Cold Steve Austin. To wszystko są jednak tylko plany, które zostaną zweryfikowane po Elimination Chamber.
- Trzech potencjalnych rywali dla Roode'a na WrestleManii, Zamieszanie w dywizji kobiet
- Czy Brock Lesnar odejdzie z WWE dla UFC?
Komentarze