Vttitude #13

Marcin Koprowski (Koper)
Newsów: 336



Po półtora miesięcznej przerwie Vttitude powraca wraz z 13 wydaniem. Zmienił się prowadzący jak i forma programu. Kim jest nowa osoba, oraz o czym jest najnowszy odcinek? Musicie przekonać się sami.


Zapraszamy na oficjalny kanał youtube Attitude:
http://www.youtube.com/AttitudePL


Link do filmu

dodane przez Marcin Koprowski (Koper) w dniu: 30-10-2011 09:58:40

Komentarze

Komentarze z forum (121)

Skomentuj newsa

: : (opcjonalnie) :

Strejt Edż Sosie.. Socie.. Socjeti? Kurwa jak to się wypowiada? To mnie rozpierdoliło - niczym R-Truth i jego C-O-N-spiracy ;D
OGólnie fajnie to wyszło (dobry motyw ze zmianami ról) i tematyka też dobra. Nowy prowadzacy na + ;)
Ogólnie fakt faktem zepsuli postać Punka, a co się dzieję ze zwycięzcami programów TE i NXT to żart (gdzie Title Shot dla Kaitlyn? :roll:)
p.s. masz nawet niezłą gadane VebVe :P

napisane przez CzaQ w dniu : 30-10-2011

Moim skromnym zdaniem Vttitude to już nie to samo.
To jest jak odgrzewany kotlet, z troche bardziej kabaretowym gadaniem.

napisane przez Genso w dniu : 30-10-2011

Rafikov był lepszy nie nawidze takiego cwanikowatego gadania więc hejtuje cię

napisane przez BloodJusticePL w dniu : 30-10-2011

Powiem szczerze że zaczynałem tej ,,audycji,, słuchać z mieszanymi uczuciami,może przez tego pajaca ra..coś tam.Wysłuchałem i ...olśnienie,w końcu ktoś zaczyna mówić prawdę.Żeby prowadzącemu nie uderzyła sodóweczka do glowy,nie było to jeszcze,wspaniałe,wyśmienite i górnolotne, ale przyznam że dobrze się zaczyna,oby tak dalej.Nawet dobór niecenzuralnego słownictwa był wyważony i użyty w odpowiednich momentach ,czego nie mogę powiedzieć o poprzedniku,no ale kto się prostakiem rodzi.....Ale wróćmy do prowadzącego obecnego :).Bardzo ładnie ująłeś obecną sytuację Punka i Ceny,Cena ma małe umiejętności i nie podoba mi się jego styl,ale prawda o gościu jest taka,że potrafi się pokazać i ,,sprzedać,,a Punk ?! cóż,tak jak powiedziałeś,będzie wielki tylko przed samym wygaśnięciem kontraktu i chwilę po podpisaniu.
Tak więc reasumując,dobre nagranie i oby tak dalej,pozostań obiektywny a nie WWEtywny :) ,pozdrawiam.

napisane przez Ja w dniu : 30-10-2011

WOW nie spodziewałem się że to ty VebVe jesteś nowym prowadzącym VT

napisane przez BloodJusticePL w dniu : 30-10-2011

"Gdzie byli fani CM Punka w momencie gdy potrzebował ich wsparcia?"

Każdą galę oglądałem i do samego końca wierzyłem, że wygra. Jestem Jego fanem od samego początku przygody z wrestlingiem czyli od WM XXV. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że są "face" i "heel" i nawet gdy zaatakował mojego drugiego ulubieńca(Jeff Hardy) to dalej go lubiłem i tak jest po dzień dzisiejszy. Powodzenia w dalszych wydaniach.

napisane przez Pinio w dniu : 30-10-2011

`Ku*wa mać jak to się czyta?` :D
Fajnie gadasz, można Cię słuchać, oby tak dalej.

napisane przez NoMercy w dniu : 30-10-2011

Nawet fajnie wyszło ci to nagranie. Podobała mi się scenka ze zmianami ról :twisted: Najbardziej irytowała mnie jedna rzecz - strasznie widać miejsca w których coś wycinasz. I jedna sprawa : Nauczyłeś się mniej więcej na pamięć co masz mówić, czy wymyślałeś na bierząco ? Bo praktycznie żadnych przestojów, przerw nie było. Ogólnie wyszło lepiej niż się spodziewałem, fajnie, że to ty będziesz nagrywać bo idzie ci to dobrze, jednak wolałem twojego poprzednika :-)

napisane przez Ronnie w dniu : 30-10-2011

Coś się domyślałem, że to VebVe zostanie prowadzącym. Znam Cię dosyć długo i znam Twój stosunek do CM Punka, więc jakoś specjalnie się tym, co o nim mówiłeś nie zaskoczyłem. Niemniej jednak mi się podobało i taki pomysł na Vttitude jest bardzo fajny. Co do tego ostatniego pytania, to gdzie byli fani CM Punka, gdy ten był w mid cardzie, to możesz poczytać sobie starsze tematy o PPV (np. z Over the Limit), gdzie większa część piszących tam narzeka na jego status w federacji, więc mi się jakoś nie wydaje, żeby akurat na tym forum ludzie pokochali go od razu po tym promie, bo kto go chwalił, komu podobała się jego praca za mikrofonem, w ringu i gdziekolwiek indziej podoba się nadal. Co do tego, że czym się mamy podniecać skoro to był tylko storyline, to...po co oglądać wrestling? Liczyło się to jak Punk wykonał swoje promo, że niektórym pozwolił uwierzyć w to, że to prawda i trwały dyskusje o tym, czy to shoot, czy nie itp. Mówił to, co fani chcieli usłyszeć i tak dalej.

napisane przez Adrian! w dniu : 30-10-2011

Bardzo nie podobają mi się twoje komentarze typu: "tylko skończony idiota mógł pomyśleć że to będzie naprawdę koniec ceny w wwe" czy "spierdolmy ten storyline , jesteśmy w końcu wwe" to dobitnie pokazuje twoje nastawienie do tej fedki i jej fanów , czy też fanów Punka.
Od jakiegoś czasu zauważyłem również modę wśród "forumowych expertów" na chwalenie Ceny , a raczej na wyrzuty w kierunku jego "hejterów". Jak ktoś twierdzi że cena ssie czy nie zachwyca się jego umiejętnościami na majku to zaraz jest idiotą i osobą bez własnego zdania. Im więcej osób powiela tą tezę tym bardziej utwierdza się we mnie przekonanie że to właśnie oni są jebanymi debilami bez własnego zdania. Tak samo było z Christianem. Vercyn czy któryś z uznanych userów stwierdził że idioci z forum i jego ślepi fani(Christiana) wpierdalają go w każdy storyline , oczekują jego powrotu na każdych galach i dają mu wszystkie pasy federacji , tak później gdy ktoś spekulował nad jego powrotem bądź ewentualnym zdobyciem pasa tak zaraz szły na niego gromy od połowy forumowiczów.

napisane przez Janko Muzykant w dniu : 30-10-2011


Cytat: Janko Muzykant

Tak samo było z Christianem. Vercyn czy któryś z uznanych userów stwierdził że idioci z forum i jego ślepi fani(Christiana) wpierdalają go w każdy storyline , oczekują jego powrotu na każdych galach i dają mu wszystkie pasy federacji , tak później gdy ktoś spekulował nad jego powrotem bądź ewentualnym zdobyciem pasa tak zaraz szły na niego gromy od połowy forumowiczów.

Sorki Jasiek, ale pieprzysz głupoty. Bardzo często osoby młode idą za trendem, bo to jest modne, a nie dlatego, że ktoś rzucił sobie tylko na odpieprz. Ja mam własne zdanie i potrafię je wyrazić bez problemu i patrzenia na inne opinie. I tak nie za bardzo wiem do czego pijesz, ale trudno.

napisane przez Vercyn w dniu : 30-10-2011

Wszystko, ale nie VebVe. Wracaj botchować w WSW. Ogarnijcie kogoś lepszego, a nie sepleniącego pajaca, który nie umie się wysłowić.

napisane przez Showstopper w dniu : 30-10-2011

Wolałem Rafikova

napisane przez RafikovFan w dniu : 30-10-2011

WOW! Vebve..... cóż... hm.... e.... taa..
No dobra dosyć stękania :D Ciekawa forma, podoba mi się, można stwierdzić ,że bardziej niż Rafikova.... nie nie można, no bo Rafikov miał inny styl,sposó Vebve inny każdy robił to dobrze na swój sposób. Czekam na kolejne wydanie.

napisane przez Moniczka w dniu : 30-10-2011

Właśnie o to mi chodzi , wielu forumowiczów, a w tym i młodych osób i samozwańczych profesorów wrestlingu które słuchają AM czy raportu miesiąca , powiela bezmyślnie min. TWOJE zdanie , myśląc że dzięki temu będą bardziej szanowani na forum , czy chuj wie co im tam po głowie chodzi. Przykładowo gość który miecha temu był mega hejtem Ceny( bo taka była "moda" na forum) , po odsłuchania AM diametralnie zmienia zdanie i zaczyna jechać po ludziach , którzy są ogarnięci , ale John ich najzwyczajniej w świecie irytuje i lubią sobie na niego ponarzekać na forum.
Chcąc nie chcąc też zapoczątkowujesz forumowe mody.

napisane przez Janko Muzykant w dniu : 30-10-2011


Cytat: Janko Muzykant

Chcąc nie chcąc też zapoczątkowujesz forumowe mody.

Wyrażam swoje zdanie, które niekoniecznie jest modne. Nie odpowiadam także za to, jak to zdanie zostanie później wykorzystane czy przetworzone. Nie uważam, że powielanie czyjegoś zdania czyni tę powielającą osobę mądrą.

napisane przez Vercyn w dniu : 30-10-2011

Miałem możliwość obejrzenia pierwszego odcinka już wcześniej i prawdę mówiąc nie mogłem doczekać się, żeby skomentować. Bo w przeciwieństwie do wielu odcinków np. niszowego AM, jest co komentować.

VebVe - zacząłeś bardzo dobrze. Zamiast gadać o kolejnych galach ppv, czym ja osobiście się już nudzę wziąłeś się za konkretny problem. Wybrałeś temat głośny i przedstawiłeś go w sposób niebanalny. Kupiłeś mnie już samym wstępem z „Hipster mode on”. Chyba najzabawniejszy fragment programu. Później nie zwalniałeś. Fajny był zwłaszcza „segment” z oficjelem WWE, Low Ki i CM Punkiem. Ufam, że z podobnymi skeczami wyskoczysz też przy kolejnych odcinkach.

Co do ironii po adresem marków CM Punka to wierz mi, że nie każdy zaczął mu kibicować od czasu epickiego speechu na RAW. Ja np. na Brooksa zwróciłem uwagę jeszcze kilka lat temu, gdy wrestlingu praktycznie nie śledziłem i przypadkowo obejrzałem jakąś galę. Koleś od razu „wpadł mi w oko”. I wtedy i teraz nie zmieniło to jednak faktu, że w prywatnym rankingu wrestlerów nie przeskoczył u mnie takich wrestlerów jak Shawn Michaels, Bret „Hitman” Hart, czy Undertaker. I nie jestem pewnie wyjątkiem pod tym względem. Faktem jest natomiast, że po pamiętnym RAW awatary, podpisy pod profilami itp. zaczęły zmieniać się błyskawicznie i wchodząc dzisiaj na Attitude można ulec wrażeniu, że są tutaj sami maniacy Punka. Zresztą - co w tym złego? Za „moich czasów” markowanie HBK, Hitmanowi, czy Takerowi też nie było niczym wyjątkowym.

Jeżeli zaś chodzi o „szmacenie Punka” to sprawa jest bardziej złożona. Z jednej strony, gdyby podejść do problemu z wikipedią „pod ręką” to Brooks nie ma na co narzekać. Jeżeli zaś podejść do tego z punktu widzenia fana, który uważa, że Punk powinien być twarzą federacji (ja osobiście wolałbym, żeby pierwsze skrzypce grał Punk, a nie zawodnicy o gimmickach a’la Cena), to już patrząc na booking Punka w ostatnim czasie można czuć się zawiedzionym. Sam zresztą zgrabnie to ująłeś w tym segmencie, w którym zasugerowałeś, że chwilowy wysunięcie Punka na top miało związek z kontraktem, a później spuszczono go do midcardu. Ja sam nie wiem jak jest, ale dla mnie właśnie takie postępowanie jest problemem. Według mnie Brooks zasługuje na więcej.

Plusem pierwszego odcinka jest fakt, że w ogóle można polemizować z tym, co powiedziałeś. Gdybyś nawijał np. o tym, że CM Punk jest zajebisty i Vince przegina z tym, co z nim obecnie wyprawia, to powiedziałbyś prawdę ogólnie uznaną za słuszną. I nie chodzi, żeby powiedzieć coś na przekór wszystkim na siłę. Chodzi o to, żeby mieć własne zdanie, przedstawiać je w sensowny sposób i nie martwić się, że może to okazać się niepopularne.

Plusem jest także to, że nowe Vttitude jest krótkie. Myślę, że może zachęcić to do oglądania Vttitude forumowiczów, którzy stronią od tego typu programów.


Cytat: Janko Muzykant

Od jakiegoś czasu zauważyłem również modę wśród "forumowych expertów" na chwalenie Ceny , a raczej na wyrzuty w kierunku jego "hejterów".


Tutaj zgodzę się z Jankiem. Teraz nie jest moda na hejtowanie Ceny, ale na podkreślanie jego zasług dla federacji i ironizowanie z hejtów Ceny więc VebVe nie nadążyłeś za nowym trendem. :D Mnie samego można uznać za hejta Janusza, bo nie podoba mi się dzisiejsza polityka federacji, a tenże zawodnik jest jej znakiem rozpoznawczym. No i po prostu nudzi mnie jako mistrz. Tak przy okazji, mówiąc w samych superlatywach o Cenie podczas RM plagiatowałem trochę VebVe, który wcielił się w nastoletniego fana Ceny podczas rozmowy z Mattem2Hotem. Wspominam o tym, bo miałem wyrzuty sumienia. :)

Na koniec wspomnę jeszcze o „minusach”. Cięcia. No po prostu rzucają się w oczy. VebVe - popracuj nad tym, żebyś musiał robić ich jak najmniej.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 30-10-2011

Vittitude niezłe. VebVe dobrze Ci poszło, ten podział na role trochę skojarzył mi się z Niekrytym Krytykiem. :D Fajny pomysł z omówieniem jednej wybranej postaci zamiast opowiadania gali. Oby tak dalej. :grin:

napisane przez Archer w dniu : 30-10-2011

Zacznę od tego że masz swoje poglądy ale nie wszyscy chcą ich słuchać więc zostaw to dla siebie .Po drugie twoja cwaniacka gadka będzie zniechęcała ludzi do tej strony i do tego programu więc zastanów się co nagrywasz a jak masz tak pierdolić to nic nie mów.

Na końcu powiem że Ravikof przewyższał cie o dwie klasy.

napisane przez HHH w dniu : 30-10-2011

no jak narazie nowa forma i prowadzący do mnie nieprzemawia :P ale jest w tym wszystkim pewien potencjał! dlatego czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki, zeby jak to stwierdził N!KO "prowadzący mogł rozwinąc skrzydła"! ;)))

napisane przez adrian_Y2J w dniu : 30-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Bo w przeciwieństwie do wielu odcinków np. niszowego AM


Zycze Vttitude i RM, zeby bylo tak "niszowe" jak AM. Sorry, ale jak ja jestem na dnie, to Wy musicie pukac od spodu :wink:

...ALE to nie temat o Attitude Mowi. Vtti wrocilo, i przyznam, ze nowa forma mi sie podoba. Poczatek byl najlepszym punktem, bo - dla przykladu - segment z Kavalem do mnie nie przemowil (kwestia gustu). Prowadzacemu trzeba dac troche czasu na rozwiniecie skrzydel, ale jest zamysl w tym wszystkim, a to juz duzo. Cieszy odstapienie od omawiania main streamowych gal, bo "od tego jest N!KO i jego Attitude Mowi".

napisane przez N!KO w dniu : 30-10-2011

Podobają mi się te śmieszne wstawi, jak "ściągnąłbyś sunglasy" czy "hipster mode" :lol:

Fajnie też, że wziąłeś sobie za temat CM Punka, a nie sprawdzone i tak jak wspomniałeś omawiane już w AM czy RM gale PPV.
Martwi mnie tylko jedno, czy będzie Ci się udawać znajdywać na tyle często tematy, żeby VT było wydawane w jakiś miarę normalnych odstępach czasowych. Na początku wspomniałeś też, że byłbyś skłonny omawiać gale puro, do czego tak szczerze nie jestem przekonany, no ale z pełną oceną poczekam, aż takowe VT się pojawi.

Co do twoich opinii, to tak właściwie zgadzam się z nimi. Sam krytykowałem Punka, gdy pojawiły się newsy, że narzeka na swoją pozycję i prawie każdy go w tym popierał, ale gdy ktoś inny, jak np. Rey na coś narzekał, to ludzie hejtowali go na potęgę.
Oczywiście, ktoś może powiedzieć, żebym nie porównywał przegrywającego wszystko Punka z Mysterio, ale tak jak powiedział VebVe, Punk był postacią pushowaną, często pojawiał się na wizji i wyraźnie coś znaczył dla federacji.

Z dalszą oceną tego storyline'u jednak się nie zgadzam. Storyline, mimo iż miał swoje błędy, takie jak szybki powrót Punka itp. to i tak był najlepszym w tym roku.
A przesadna reakcja na Punka? Cóż, niektórzy podchodzą jednak zbyt emocjonalnie do wrestlingu, przez to wychodziły takie debilne wpisy o zabraniu pasa przez Punka, o odejściu Ceny i tymi innymi które wymieniłeś.

Jeszcze na koniec wspominasz o tych "niby fanach". Ja osobiście na Punka zacząłem zwracać poważnie uwagę, gdy stał się heelem. Jego feudy z Jeffem Hardy, z Reyem za czasów SES były genialne i to w nich Punk pokazał, że należy do czołówki WWE. Samo sławne promo było jakby bombą, która spowodowała, że zyskał on w oczach wszystkich fanów wrestlingu. A tak jak pisałem wcześniej, niektórych przy oglądaniu wrestlingu ponoszą emocje, stąd też pojawił się wysyp avatarów i sygnatur z Punkiem.
Ja też kiedyś porównałem swój stosunek do Punka z piłką nożną i z Messim. I Messiego i Punka doceniam za umiejętności, ale nie koniecznie ich uwielbiam (Messiego wręcz nienawidzę).

Podsumowując całe VT, to uważam, że wypadło naprawdę fajnie. Było dużo nowych pomysłów, ciekawy temat, cięcia, o których ludzie wspominają mi nie przeszkadzały, ogólnie dobra robota. Sam czas trwania filmiku jest dość krótki, ale czy to minus? W tym odcinku powiedział praktycznie to co trzeba, nie wysilałeś się na siłę, żeby zapełnić jakoś czas i to na pewno na plus. Poza tym, gdy AM i RM zasypuje nas godzinnymi odcinkami, to takie krótkie, na jeden temat VT może naprawdę osiągnąć sukces i przyciągnąć ludzi, którym nie chce się słuchać długich wywodów na temat danych gal.
Ja mam nadzieję, że dla ciebie pierwsze, a ogólnie 13 VT nie okaże się pechowe i że utrzymasz się z nim jak najdłużej ;)

napisane przez maly619 w dniu : 30-10-2011

Wielka szkoda, że Vttitude nie umarło razem z rezygnacją Rafikova... Jeśli by zrobić wideo "najgorsze z najgorszych Vttitude" to ten odcinek znalazł by się tam cały. Ktoś tu się naoglądał za dużo "Niekrytego Krytyka" albo "Z! True Long Island Story" i chciałby zrobić to samo, ale wiadomo...

To było czytane czy recytowane? To mi się najbardziej nie podobało. Rafikov miał na kartce kilka tematów, jakie chciał omówić i jechał na żywioł, czasami powiedział za mało, czasami za dużo. Tu mamy recytowanie, cięcia, jakieś nieśmieszne wstawki...

Cena się poświęca... za taką kasę to każdy by się "poświęcił"... Większej głupoty nie słyszałem. Może nawet skręcać ring przed i rozkręcać po gali, ale co kogo to obchodzi? Najważniejsze co sobą prezentuje w czasie show, a tam już jest przegięcie. Cena against all odds, Cena jak żołnierz amerykański walczy o dobro na świecie, Cena z wszystkimi się kumpluje, Cena jest dla wszystkich dobry, a jaki zabawny... no, ale przecież jest znakomity, bo podpisał 7-cyfrowy kontrakt i na jego mocy zarabia kokosy. Gdzie te poświęcenie w ogóle? że nie odszedł do hollywood (come on, widzieliście jego filmy?) czy że podpisuje wszystkie plakaty itp? Widzę, że feud z tym niedobrym The Rockiem, który opuścił fanów dla łatwiejszej roboty, wyszedł WWE, bo nagle hejterzy Ceny są źli, bo Jasiu został i walczy dla dobra świata, a taki Rock wypiął się... co za dramat... ktoś tu się chyba dał ładnie zmanipulować :)

R.I.P. Vttitude.

napisane przez Elliott w dniu : 30-10-2011


Cytat: HHH

Zacznę od tego że masz swoje poglądy ale nie wszyscy chcą ich słuchać więc zostaw to dla siebie

Żeś zaczął z grubej rury... VebVe nie jest zlepkiem tysiąca różnych osobowości i poglądy ma takie jakie ma i ma prawo do tego jak każdy. Poza tym - to nie program informacyjny, który ma po prostu przekazać jakieś fakty. VebVe prowadzi ten program i porusza w nim jakieś problemy - jakoś się do tego trzeba ustosunkować. To chyba oczywiste, że ma swój pogląd i punkt widzenia na sytuację. Nie wszyscy chcą ich słuchać? Niech zasłonią uszy, albo oszczędzą 9 minut i odpuszczą sobie Vttitude.
Tak BTW. nawiązując do osobnika "wyższego" o dwa poziomy, który lubił sobie czasem rzec, że "że trzeba być pojebanym by nie lubić Edge'a" - fajny pogląd, co nie? Pewnie miliony lubią słuchać takich tekstów...

Co do cięć wspominanych przez Ghostwritera - mi się to cholernie spodobało, bo buduje dynamikę programu. Eliminuje przestoje (jakieś przypominanie sobie dalszych kwestii) i bez kitu ogląda się to ciekawiej niż wtedy, gdy wszystko idzie jednym ciągiem.

Wstawki humorystyczne na plus, wiadomo, zawsze to próba zebrania chociaż garści cheap cheeru, ale sam zwykłem praktykować to w kontaktach z ludźmi, więc doceniam to. Kaval i Punk średniawo, ale sunglassy już określiłbym "mocarnymi", bo może i widziałem podobne motywy kilkanaście razy, to jednak sposób realizacji był zajebisty :P

Ja tam się nie znam, ale póki co wolę to od poprzednich Vttitude.

napisane przez K-PEL-K w dniu : 30-10-2011

Zmieńcie nazwe tego programu, bo "Vttitude" skończyło się wraz z odejściem Rafikova...

Może VVttitude? xD

napisane przez RafikovFan w dniu : 30-10-2011

Ja zdecydowanie zgadzam się z opiniami jak "Wszystko, ale nie VebVe. Wracaj botchować w WSW. Ogarnijcie kogoś lepszego, a nie sepleniącego pajaca, który nie umie się wysłowić." (może nie aż tak ostro) czy "Zacznę od tego że masz swoje poglądy ale nie wszyscy chcą ich słuchać więc zostaw to dla siebie .Po drugie twoja cwaniacka gadka będzie zniechęcała ludzi do tej strony i do tego programu więc zastanów się co nagrywasz a jak masz tak pierdolić to nic nie mów.
Na końcu powiem że Ravikof przewyższał cie o dwie klasy."

Nie chcę tutaj obrażać i krytykować ,ale treść zawarta w drugim cytacie jest dobitna". Jak można używać stwierdzeń "że ktoś jest idiotą"?! Obrażasz ludzi, poniżasz. Nie przemawiam tu jako fan Punka, tylko zupełnie nie kupuję tekstów „moje IQ spadło do poziomu kremówki. Wszyscy zignorowali fakt, że sam Vince McMahon trzyma nad tym pieczę i nadal Punk jest uważany za buntownika”. WTF?
Stwierdzenie, że WWE wszystko psuje jak najbardziej trafne, ale tu nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości. Andy? Widziałem - pojawił się w FCW. Droga do głównego rosteru nie jest taka łatwa, jakby mogło się to wydawać. Przykład? Sin Cara. Owszem, zgadzam się, że pozostali „laureaci” różnych grup w WWE nie dostali szans, jakie były im obiecane. Mówię o Curtisie czy Kaitlyn.

Ty masz być osobą, którą mile się słucha. Nie zgadzam się tutaj wyjątkowo z opiniami Vercyna, malego, Ghostwritera. Nie jest super, a i dla mnie również nie jest dobrze. Dla mnie jedynie scenki z Kavalem i Punkiem były naprawdę fajne. Reszta? Błędy ortograficzne w chmurkach, wymowa co najmniej dziwna. Bo jeśli brać się za taką rolę to trzeba umieć odpowiednio ubierać słowa i poprawnie wymawiać angielskie nazwy. Pokręciłeś treść polskich przysłów ("dać odciąć sobie nerkę" czy „wrzucić między bajki a mity”). Żart z SES znośny, ale naprawdę - żeby poznać poprawną wymowę określeń związanych z wrestlingiem trzeba oglądać gale. Doskonale słychać wymowę wszystkich słów. Poza tym - istnieje Expressivo, które oprócz niechlubnego zastosowania w filmikach na YT stanowi narzędzie, w którym można sprawdzić, jak dane słowa wymawiać i nie wydaje mi się, że jest to trudne. Jestem osobą, która rzadko udziela się na stronie(i mało przez to znaną), jak i forum Attitude, ale z uwagą śledzę newsy i cykle. U Rafikova faktycznie z obiektywizmem bywało różnie (słodzenie niektórych postaciom), ale wyglądało to ładnie, imponowała mi jego wymowa i dykcja. Uważam, że Twoje wywody powadzą donikąd - wiadomo, że sytuacja z wyjściem z federacji z pasem była storylinowa i uważam, że Punk zasłużył na szacunek w oczach fanów tym, jak ta sytuacja została zagrana i przygotowana. Z tym Mid-Cardem to lekkie przegięcie, bo Punk nie tylko jest główną postacią RAW, ale w dalszym ciągu kręci się wokół pasa WWE. U Ciebie tego brakuje, na dzień dzisiejszy jestem na NIE. Wiem, czepiam się szczegółów, ale taki już jestem i jako widz wymagam spełnienia pewnych wymogów. Moja opinia raczej nie będzie uwzględniana w kontekście przyszłości, ale myślę, że warto, żebyś ją poznał.

Pozdrawiam, Marek

napisane przez robinho w dniu : 30-10-2011


Cytat:

Zmieńcie nazwe tego programu, bo "Vttitude" skończyło się wraz z odejściem Rafikova...


Sam Rafikov chcial, by ktos to kontynuowal. Poza tym nagrywal Vttitude odkad dzialal dla Attitude, wiec nazwy nie mamy po co zmieniac.

napisane przez N!KO w dniu : 30-10-2011

Jeszcze wczoraj miałem okazję gratulować Ci przejęcia posady autora Vittitude osobiście, a już dziś mogę oglądać tego efekty na Atti. Świetna robota Seba, w porównaniu do Twoich poprzednich Vlogów spory progres, z jajem, coś czuję że ten program teraz na dłużej zagości w gronie oglądanych przeze mnie produktów z attitude.

napisane przez Natan w dniu : 30-10-2011

Cóż. Tak sobie włączyłem to Vttitude, a tu proszę. Na mojej twarzy pojawiło się wielkie zdziwienie, że to właśnie VebVe objął posadę prowadzącego VT. Chociaż tak coś podejrzewałem, że to możesz być Ty Seba, ponieważ ostatnio częściej pojawiałeś się na Atti no i... po prostu to VT było moim zdaniem najlepsze do tej pory. Dlaczego? Powodów jest kilka. Tak bardzo mi się podobało dlatego, że było krótsze niż wcześniejsze VT autorstwa Rafikova. Jedyny minus to te cięcia, ale znając Ciebie, w następnym VT to już nie będzie tak bardzo widoczne jak tutaj. Twój bdb mic skill znam nie od dziś. Z resztą nie tylko ja, ale i paru userów Attitude (np. Adi341) lub Natan :) Fajnie to wszystko przedstawiłeś, było zabawnie, nie zabrakło ironii, którą bardzo lubię no i poruszyłeś ważny temat, nawet bardzo ważny. IMO sam zabawiłeś się w takie shoot'owe promo uderzające w CM Punka no i dobrze, że podkreśliłeś to, że jest to Twoje zdanie bo nie wszyscy muszą się z tym zgadzać. Oby tak dalej VV :)

napisane przez NalepRKO w dniu : 30-10-2011

Odniosę się najpierw do Twojego zdania na temat Punka, z którym za chuja się nie zgadzam. Brooks za niedługo ma dostać pas WWE, więc nie powrócił do midcardu. Storyline z Ceną był absolutnie zajebisty i tutaj nie można w mojej ocenie z tym polemizować, po prostu. A narzekasz na niego dlatego, że był to... storyline. "Gdzie byliśmy, gdy Punk potrzebował wsparcia fanów"? Give me a break! Miałem mu kieszonkowe przesyłać? Mam sobie zrobić rachunek sumienia? Pozwolisz, że skwituję śmiechem. A Twoje wymienianie jego osiągnięć latami też nie oddaje do końca tego, jak federacja CM'a traktowała. OK, pojawiał się w TV, ale ewidentnie zasługiwał na więcej. Tym bardziej, jeżeli dwadzieścia minut później na danej gali widzimy Jaśka, który po raz setny sięga po pas. Nie wątpię, że wielu znakomitych wrestlerów marzyłoby o tym, by dostać chociaż w połowie w WWE taką szansę jak Phil. Ale z drugiej strony - widzimy też już tych mniej znakomitych, którzy są o wiele bardziej pushowani niż on, a ewidentnie na to nie zasługują. I Punka porównywało się właśnie do nich. Bo według wielu na tym forum zasługiwał on po prostu na to, by być twarzą tej federacji. A co dostawał? Cóż, jego Straight Edge Socjety zostało w 3 on 1 handicap torando (bez tagów!) matchu pojechane przez jednego Big Showa (na jakimś PPV rok temu, nie pamiętam teraz).

Ale pomijając już to, powiem coś o samym programie. Porównania do Rafikova są wg mnie troszkę nie na miejscu (choć oczywiście nie da się ich uniknąć), bo przecież na pierwszy rzut oka widać, że będzie to jednak z deczka inny program. Tyle tylko, że pod tą samą nazwą.
Co do tych tak nieprzychylnie ocenianych "cięć". Ja jestem zdecydowanie za tym, by one nie tyle co występowały, a by były nawet częstsze (jak chociażby w wielu zagranicznych vlogach, które zdobyły ogromną popularność). Pozwoli to po prostu uniknąć "yyyy", "eeee" i tego typu wstawek między jedną myślą, a drugą. Po prostu będzie się wtedy lepiej słuchało, program będzie krótszy i... "dynamiczniejszy", że tak to określę.
Scenki, które w zamyśle miały być chyba humorystyczne nie wyszły za dobrze... ale nie powiem, jest to dość fajny motyw, który jest wart dopracowania.

Na pewno nie było idealnie, ale nie spodziewałem się, że będzie. Cieszę się, że Vittitude jest kontynuowane. W innej, bo w innej formie, ale nie znaczy to na pewno, że w gorszej. Czekam na następny odcinek i jestem przekonany, że z każdym kolejnym będzie Ci szło lepiej. Liczę również, że będziesz regularniejszy od poprzedniego prowadzącego.

napisane przez hadaszyszek w dniu : 30-10-2011


Cytat:


Każdą galę oglądałem i do samego końca wierzyłem, że wygra. Jestem Jego fanem od samego początku przygody z wrestlingiem czyli od WM XXV.


Kurcze ja tam nikomu nic nie zarzucam. Nie mam nic do fanów CM PUNK-a którzy zawsze z nim byli. Nie lubie po prostu sezonowych fanów.

Cytat:

Nauczyłeś się mniej więcej na pamięć co masz mówić, czy wymyślałeś na bierząco ? Bo praktycznie żadnych przestojów, przerw nie było.

Był rozpisany scenariusz którzy na bierząco modyfikowałem. A przestoje były tylko ładnie (lub nie) wycięte.

Cytat:

tego ostatniego pytania, to gdzie byli fani CM Punka, gdy ten był w mid cardzie, to możesz poczytać sobie starsze tematy o PPV (np. z Over the Limit), gdzie większa część piszących tam narzeka na jego status w federacji, więc mi się jakoś nie wydaje, żeby akurat na tym forum ludzie pokochali go od razu po tym promie,

Odnosiłem się do ogólnej sytuacji na PSW. Punk zawsze miał fanów i zawsze było o nich głośno ale po tym promie krew się we mnie zagotowała (promo samo w sobie było genialne) gdy popatrzałem na jego przyrost fanów i idący za tym idiotyzm sporej części z nich.

Cytat:

Bardzo nie podobają mi się twoje komentarze typu: "tylko skończony idiota mógł pomyśleć że to będzie naprawdę koniec ceny w wwe" czy "spierdolmy ten storyline , jesteśmy w końcu wwe" to dobitnie pokazuje twoje nastawienie do tej fedki i jej fanów , czy też fanów Punka.


Czy WWE w ciągu ostatniego powiedzmy roku CHOCIAŻ RAZ DOBRZE POPROWADZIŁO STORYLINE DŁUŻSZY NIŻ MIESIĄC NIE NISZCZĄC GO DOSZCZĘTNIE? To nie moje nastawienie do WWE. To moje nastawienie dla partactwa bookerów.


Cytat:

Od jakiegoś czasu zauważyłem również modę wśród "forumowych expertów" na chwalenie Ceny , a raczej na wyrzuty w kierunku jego "hejterów".


Kurcze ja tam fanem Jasika nie jestem, ale doceniam to jak się poświęca dla bizenesu więc jako tako należy mu sie szacunek a nie "Nienawidze SINY bo dostaje pas" To już było poruszane bodajże w raporcie miesiąca.

Cytat:

Wszystko, ale nie VebVe. Wracaj botchować w WSW. Ogarnijcie kogoś lepszego, a nie sepleniącego pajaca, który nie umie się wysłowić.

:lol:

Cytat:

wielu forumowiczów, a w tym i młodych osób i samozwańczych profesorów wrestlingu które słuchają AM czy raportu miesiąca , powiela bezmyślnie min. TWOJE zdanie , myśląc że dzięki temu będą bardziej szanowani na forum


Trzeba wziąć pod uwagę że to jest tak wszędzie. Ci młodsi biorą za swoje zdanie starszych. Też tak miałem na początku aż w końcu hejtując reya mysterio wydawało mi się nie naturalne. Trza mieć SWOJE ZDANIE I GO BRONIĆ nawet jeśli to ma wyglądać na powielanie Arthura.


Cytat:


Plusem pierwszego odcinka jest fakt, że w ogóle można polemizować z tym, co powiedziałeś. Gdybyś nawijał np. o tym, że CM Punk jest zajebisty i Vince przegina z tym, co z nim obecnie wyprawia, to powiedziałbyś prawdę ogólnie uznaną za słuszną.


Ja mam tyle jadu w sobie i jestem tak sfrustrowany wrestlingiem że raczej zawsze będę na coś narzekał. Taki już jestem ;)

Cytat:

Zacznę od tego że masz swoje poglądy ale nie wszyscy chcą ich słuchać więc zostaw to dla siebie


To po co mam prowadzić program? Po co NIKO ma prowadzić AM? Po co w ogóle jest takie coś jak Raport miesiąca ja nie po to żeby przykazwać zdanie i komentarz na temat wydarzeń? Nie chcesz słuchać tego co mówie? Czy ja cie do czegoś zmuszam?


Cytat:

Martwi mnie tylko jedno, czy będzie Ci się udawać znajdywać na tyle często tematy, żeby VT było wydawane w jakiś miarę normalnych odstępach czasowych.


Jak powiedziałem Nikowi że chce wydawać (w miarę możliwości) co tydzień i go przegonić w ilości to tak jakby więcej tego AM się pojawia (że niby X-lecia atti, tak tak)

Mam wiele do przekazania i myślę że starczy tego na przynajmniej 50 odcinków. Potem się pomyśli ;)

Cytat:

a początku wspomniałeś też, że byłbyś skłonny omawiać gale puro, do czego tak szczerze nie jestem przekonany, no ale z pełną oceną poczekam, aż takowe VT się pojawi.


Kwestia przekazania tego w sposób łatwy dla każdego. Pewnie fani puro by mnie mogli lekko pojechać za baaardzo przystępne pokazywanie tego że puro to nie jakiś chiński wrestling tylko fajna rzecz. No nic trzeba raz zrobić i zobaczyć co z tego wyjdzie.

Cytat:

Ktoś tu się naoglądał za dużo "Niekrytego Krytyka" albo "Z! True Long Island Story" i chciałby zrobić to samo, ale wiadomo...


Co vitti ma do Z true long island story to nie wiem. A to że ktoś nie wie Niekryty Krytyk to marna podróba innej postaci tym bardziej (nawet te jego buja ukradł od OG Furiusa). I tak próbuje się wzorować na innych czy to źle? Może i tak ale nie mam wyrzutów sumienia.

Cytat:

Po drugie twoja cwaniacka gadka będzie zniechęcała ludzi do tej strony i do tego programu więc zastanów się co nagrywasz a jak masz tak pierdolić to nic nie mów.


Nie ja ustalam co jest dobre dla attitude. Jeśli ekipa Attitude uznała że to będzie dobre dla portalu nie mam zamiaru się z tym sprzeczać.


Cytat:
Żart z SES znośny


To nie był żart... Próbowałem to wymówić z 10 razy w końcu się poddałem.


Sumując dziękuje za komentarze. Hejterą obiecuje a wręcz przysięgam że będę to dalej prowadził żebyście mieli miejsce i powód żeby wyzwać mnie od chuja i przypominać jak to się nie umywam do Rafikova. Tym którym się podobało dostaną po prostu więcej. Tych którym się nie podobało, ale nie hejtują no cóż po prostu przepraszam. Od samego początku wiedziałem że nigdy nie będę taki jak Rafikov bo jakbym miał gadać 40minut bez cięcia to bym musiał to chyba cały dzień kręcić. Poza tym problem z poprzednim vittitude był taki że słuchałem go jako AUDYCJI! Vittitude nie po to ma obraz żeby się to paskowało. Zrobiłem po prostu Vittitude takie jakie sam bym chętnie oglądał. Poza tym jakbym zaczął naśladować Rafikova zaraz by padły teksty typu "Marna podróba poprzedniego prowadzącego". Ja nic osobiście nie mam do Rafikova bo go nie znam. Dobrze się go słuchało, ale jako video to było po prostu nudne i męczące. Ja wole przekazać maksimum informacji a najmniejszym czasie w przystępnej formie. ZMUSIĆ WAS DO DYSKUSJI NA TEN TEMAT co mi się udało i jestem z tego dumny że dużo osób napisało naprawdę ładne posty próbując nazwiązać dyskusje. Tak to ma wyglądać.

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011

hadaszynek, tych słów zabrakło mi w komentarzach. Popieram całkowicie.

napisane przez robinho w dniu : 30-10-2011

Ja czekam na poprawę dykcji i wymowy angielskich słów i do tego czasu postaram się nie czepiać reszty, bo generalnie Vittitude jest do słuchania, a nie do oglądania. ;)

napisane przez robinho w dniu : 30-10-2011

Elliott dzięki Gościu, że wiem, że nie jestem sam komu się to nie podoba :)

Mam takie samo zdanie właśnie co Elliott prawdziwego Vittitude już nie ma. To nowe coś od Vebve strasznie mi się nie podoba. Z CM Punkiem to głupota... moim zdaniem to był cały storyline od A do Z. Może i masz ściągawkę, ale nie masz chłopie wiedzy o zarobkach Ceny a Punka. Cena jest twarzą, dużo kasy za to zgarnia to kto by się nie poświęcał za taką wypłatę. ''Nerkę odciąć, żeby tyle czasu dostać'' oj tam, oj tam. A za taką kasę co ma Cena?? Daliby sobie dwie nerki wyciąć i wyjść na tym strasznie do przodu :O . Czy chcesz wiedzieć kto widział Andy'ego?? Ja widziałem a nawet dodałem link z jego walki przeciwko Peterovi Orlovi do odpowiedniego tematu, chcesz zobaczyć to sobie tam go poszukaj. Eee moje zdanie jest inne co do rozładowania baterii w kamerze, czy nie powinieneś wszystkiego sobie od razu przygotować tak jak tekst, którego nauczyłeś się na pamięć, a rozładowanie baterii to.... nie okłamujmy się ok?? Zapomniałeś tekstu. Aha wypowiadając się przed kamerą, a ja słuchając twoje gadane głupoty miałem się przekonać do Ceny?? Tym, że jeszcze nie wnikasz w to?? To po co to poruszać?? Ja mam swoje zdanie, Każdy ma swoje zdanie. Nudne to jest prawdę mówiąc Rafikov on to mnie rozbrajał, czy ktoś go pokona w tym co robił przy Vittitude?? Raczej moim skromnym zdaniem NIE. Takie jest i wyłącznie moje zdanie. Tak jak CzaQ we dwóch nie lubimy programu Rydera, więc można się domyśleć....

napisane przez 8693 w dniu : 30-10-2011

Kasa kasa i kasa... Jestem ciekaw ilu z was pracując po 300dni roku w terenie nie mając czasu na rodzine a co dopiero na wydawanie kasy by odpadło po miesiącu? Serio są osoby które myślą że Cena to robi dla kasy, a nie z pasji i miłości do WWE? Taka argumentacja jest śmieszna bo jakby tak było Cena już by dawno sobie odpuścił ten biznes bo swoje zarobił. Cena nie płacze jak mu się kończy kontrakt. Zresztą aż takiej hiper kasy nie ma z tego. O ile dobrze wiem rekord zarobkowy do 9 milionów za rok i należy do Stone Colda. Zresztą najpierw radzę się zapoznać się z życiem wrestlerów i tych indysowych i tych main streamowych. Pradę mówiąc mało kto to robi tylko dla kasy.

Cytat:


zy chcesz wiedzieć kto widział Andy'ego?? Ja widziałem a nawet dodałem link z jego walki przeciwko Peterovi Orlovi do odpowiedniego tematu, chcesz zobaczyć to sobie tam go poszukaj.


ŁaŁ Andy gdzieś tam przewija się w FCW GRATULUJE SUKCESU biorąc pod uwagę że jego przeciwnik z finału mógł śmiało z marszu iść na smackdown bo miał to co powinna mieć gwiazda WWE. Od charyzmy przez wygląd po umiejętności. Ale lepiej niech wygra drewno i niech ludzie mi wyjeżdżają "NO BO ON W FCW POWALCZYŁ!" LOL

Cytat:

Eee moje zdanie jest inne co do rozładowania baterii w kamerze, czy nie powinieneś wszystkiego sobie od razu przygotować tak jak tekst, którego nauczyłeś się na pamięć, a rozładowanie baterii to.... nie okłamujmy się ok?? Zapomniałeś tekstu.


SERIO? Myślisz że jestem takim głupcem że pomiędzy wycięciami postanowiłem 2x wstawić tekst z baterią bo zapomniałem tekstu? Ja go zapominałem przez cały odcinek, ale nie wiem czy twoje bystre oko zauważało mocną zmiane pozycji kamery (pech chce że nie mam statywu) stąd chciałem jakoś zminiejszyć niesmak po tym jak pozycja otoczenia tak się zmienia. Oburzenie się na ironie wkontrastowaną w postać Ceny... no cóż... ok...

EDIT: Sorry za mój wybuch ale chwilę wcześniej coś innego mnie zdenerwowało :P jeszcze wyjedzie że nie jestem całkowicie obojętne na hejt w moją stronę ;) Lubie krytykę pod warunkiem że wytyka błędy na reszte po prostu nie zwracam uwagi :)

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011

Myślę że zrobiłeś dużo szumu tym nagraniem ale ja czekam na następne i coś więcej z twojej strony niż tylko 9 minut kabaretu i jakiś dziwnych scenek.

napisane przez HHH w dniu : 30-10-2011

VebVe ,jesli chcesz dostep do PWT to podaj mi maila,jesli nie wiesz to wytłumaczę w mailu,będziesz miał co komentować :) pozdrawiam.

napisane przez Ja w dniu : 30-10-2011

Chyba będę muszę podziękować Vittitude... Mimo, że nie komentowałem filmów Rafikova, to byłem jego regularnym oglądaczem... Niestety, chyba muszę podziękować. Styl filmiku zerżnięty żywcem z Niekrytego Krytyka... Już to na samym początku mnie odrzuciło.

napisane przez O'Reilly w dniu : 30-10-2011

PROPOZYCJE NAZW:
1. VVTTITUDE
2. FATTITUDE

xD

napisane przez andy w dniu : 30-10-2011

Jestem zadowolony, że Vttitude jest kontynuowane, dobrze by było, jakbyś właśnie swoje nagranie robił "po prostu" bez dziwnych scenek jak to kolega wyżej ujął. Życzę powodzenia.

napisane przez MJ w dniu : 30-10-2011


Cytat:

VebVe ,jesli chcesz dostep do PWT to podaj mi maila,jesli nie wiesz to wytłumaczę w mailu,będziesz miał co komentować :) pozdrawiam.


Nie potrzeba mam konta wszędzie, chyba nawet mam jeszcze rangę uploadera na XWN ;) w każdym bądź razie dostęp do wrestlingu mam bardzo szeroki ;) ale dziękuje za propozycje.

Cytat:

Myślę że zrobiłeś dużo szumu tym nagraniem ale ja czekam na następne i coś więcej z twojej strony niż tylko 9 minut kabaretu i jakiś dziwnych scenek.


Cytat:

Jestem zadowolony, że Vttitude jest kontynuowane, dobrze by było, jakbyś właśnie swoje nagranie robił "po prostu" bez dziwnych scenek jak to kolega wyżej ujął. Życzę powodzenia.


Takie właśnie jest nowe założenie. Głupie scenki i odcinki w miarę krótkie. Nie ukrywam że mój target to głównie gimnazjaliści dlatego większość starszych osób może krzywo patrzeć na to. Takich to odsyłam do Nika :)

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011

Nawet, gdyby WSZYSCY krzywo na to patrzeli, kontynuowałbyś ten motyw ze scenkami ? :>

Znajdzie się już wiele takich osób, ja na razie do nich należę, liczę, że się przekonam do tego projektu.

napisane przez MJ w dniu : 30-10-2011

JesionWWE, Póki co zdania są podzielone. Wszystkim nie dogodzę. Idę za większością. Poza tym wszyscy zarzucają mi niekrytego krytyka ale to że były motywy żywcem zerżnięte chociażby z epic meal time to już nikt nie widzi. Poza tym sam pomysł z scenkami był od Diabolic Team i Piątku (tylko jak jest 1 aktor nieco inaczej to wygląda). Niekryty to robi całkowicie inaczej. Bądź co bądź to co oglądacie na Polskim youtubie to KALKI tego co było już w USA (i nikt oprócz mnie na to nie narzeka) i się sprawdziło. Więc proszę mi tu nie wyjeżdżać z niekrytym.

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011


Cytat: hadaszyszek

Brooks za niedługo ma dostać pas WWE, więc nie powrócił do midcardu.


Taaak… Ma dostać pas, bo niedługo gala odbędzie się w Chicago i tam ma lud się cieszyć, że ma swojego champa. Dla porównania Janusz jest de beściak bez względu na to, czy walczy w swoim mieście, czy na drugim krańcu USA. Oczywiście można polemizować, czy midcard to słuszne określenie w stosunku do CM Punka, bo to raczej (na dzisiaj) koleś ocierający się o main-event. Ale wiadomo o co chodziło VebVe.

BTW hadaszyszek ty z oporami coś przyjmujesz fakt, że CM Punkowi upieprzono push. W feud o pas z Del Rio wdaje się w momencie, gdy Janusz będzie biegał po ringu do spółki z The Rockiem i siłą rzeczy federacja będzie stawać na głowie, żeby promować ten storyline. Oczywiście fani Punka i tak będę się zapewne bardziej emocjonować feudem swojego ulubieńca, ale to już inna sprawa. Dzisiaj jest jak jest, a nadzieją są jedynie nieoficjalne informacje, a tym nie zawsze można ufać.

I jeszcze odnośnie głosów krytyki, porównań z Rafem itp. Pierwszy odcinek z udziałem VebVe ma więcej kliknięć i komentarzy niż jakikolwiek inny temat na Attitude. Moim skromnym zdaniem to VebVe ma debiut wymarzony. Kontrowersje? One napędzają dyskusje chociaż nie każdy to rozumie. Gorzej jakby ludzie temat olali.


Cytat: VebVe
jeszcze wyjedzie że nie jestem całkowicie obojętne na hejt w moją stronę ;) Lubie krytykę pod warunkiem że wytyka błędy na reszte po prostu nie zwracam uwagi :)


Każdego wkurza hejt. Mniej lub bardziej. Jak ktoś twierdzi, że jest inaczej, to tylko po to, żeby trzymać fason. :P

napisane przez Ghostwriter w dniu : 30-10-2011

Proszę o zmianę nazwy na FATTITUDE - to jest świetne !!

napisane przez OryginalnyNick w dniu : 30-10-2011

Nie, to jest żałosne.

napisane przez MJ w dniu : 30-10-2011


Cytat:



Każdego wkurza hejt. Mniej lub bardziej. Jak ktoś twierdzi, że jest inaczej, to tylko po to, żeby trzymać fason. :P


Jakbym reagował na hejt to by się zaczął shit-storm i to by mogło mnie ukazać w nie tym świetle w jakim bym chciał. A tak to licznik idzie w górę i będę mógł walnąć mój wymarzony tekst do Niko że prowadzi niszowy program ;) Ma się te ambicje.

Cytat:

Proszę o zmianę nazwy na FATTITUDE - to jest świetne !!

Obiecuje że następne vittitude zaczne "Tu wasz ulubiony grubasek który prowadzi program choć nie potrafi a mimo to wszyscy go oglądają". Dla wszystkich hejterów którzy boją się podpisać pod własnym kontem ;)

Hejterzy najwierniejsi fani.

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011

Dajcie spokój - nikt się do projektu nie zgłaszał, a jak już ktoś się zgłosił i poświeca swój czas, aby były nowe audycje to od razu pierdolicie farmazony. Mnie sie tam podobało i mam nadzieję, że pomysłów i zapału nie zabraknie. A co do porównań do Rafikova - każdy jest inny i każdy inaczej prowadzi swoje show.

napisane przez CzaQ w dniu : 30-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Każdego wkurza hejt. Mniej lub bardziej. Jak ktoś twierdzi, że jest inaczej, to tylko po to, żeby trzymać fason.

No patrz. Ja już od dłuższego czasu szukam regularnego hejtera :D . Chociaż... chyba nawet paru ostatnio znalazłem.

Cytat: Ghostwriter
Taaak… Ma dostać pas, bo niedługo gala odbędzie się w Chicago i tam ma lud się cieszyć, że ma swojego champa. Dla porównania Janusz jest de beściak bez względu na to, czy walczy w swoim mieście, czy na drugim krańcu USA.

Dla porównania na Janusza buczą bez względu na to, czy walczy w swoim mieście, czy na drugim krańcu USA (w jednym ze swoich speechy Punk nawet o tym wspomniał chyba) :wink: . Taka dygresja. Co do tego, że CM'owi zmniejszyli push, to się oczywiście zgadzam. Ale nie robię z tego nie wiadomo jakiej tragedii. Koleś był motorkiem napędowym WWE i razem z Januszem kręcili chyba najbardziej zajebisty program jaki do tej pory oglądałem. To jasne, że później przychodzi moment posuchy.


Cytat: Ghostwriter
Oczywiście można polemizować, czy midcard to słuszne określenie w stosunku do CM Punka, bo to raczej (na dzisiaj) koleś ocierający się o main-event. Ale wiadomo o co chodziło VebVe.

"Koleś ocierający się o Main Event"?

Cytat: Ghostwriter
BTW hadaszyszek ty z oporami coś przyjmujesz fakt, że CM Punkowi upieprzono push.

A Ty za to za bardzo ten fakt właśnie wyolbrzymiasz. CM Punk jest Main Eventerem. Ba. Jest face'owym Main Eveneterem. I nie robię paniki z tego, że nie jest tak zajebisty jak był w lipcu. Nie robię również paniki z tego, że ukrócili mu z deka push. Facet dalej siedzi w ME i nazywanie go midcarderem jest po prostu niedorzeczne. Midcarderem to jest Daniel Bryan albo Wade Barrett.

Cytat: Ghostwriter
W feud o pas z Del Rio wdaje się w momencie, gdy Janusz będzie biegał po ringu do spółki z The Rockiem i siłą rzeczy federacja będzie stawać na głowie, żeby promować ten storyline.

I będziesz z tego powodu narzekać? To jaki byłby ten lepszy scenariusz "b" według Ciebie? Ma się wmieszać w feud Rocka i Ceny? Hah! Tu dopiero byłby przyćmiony!
Wiesz dlaczego nie trzęsę gaciami na myśl o przyszłości Brooksa w tej federacji? Bo wiem jak było z Ortonem. Koleś odkąd zaczął przechodzić turn na Royal Rumble 2010 przez blisko 9 miesięcy (aż do podbudowy pod Night of Champions i samej gali, na której zdobył pas WWE) grał 'drugie skrzypce'. A gdzie jest teraz? No właśnie. Co z tego, że RAW nie będzie się kręciło wokół facjaty CM Punka? Taki okres był w lecie, ale minął. Najważniejsze, że jest on dalej w tytułowym obrazku najważniejszego pasa w tej federacji (nie wiem jak takiego kogoś można nazwać midcarderem). Feuduje z Del Rio i najprawdopodobniej koniec końców zdobędzie pas.

Ghost. Narzekasz, bo Brooks nie jest terminatorem jak większość face'owych ME w WWE (porównujesz go z HHH, Rockiem i Ceną). A ja powiem - spokojnie, jeszcze będzie :wink: . Zwrócę nawet jeszcze uwagę na fakt, że dopóki nie stanie się terminatorem, dopóty będzie grono osób narzekających na to, że otrzymuje on za mały push. Hejterów na razie raczej nie ma. Wiesz co będzie dalej? Gość osiągnie stopień wypromowania (prędzej czy później) jaki sobie życzysz, wszyscy na początku będą szczęśliwi, a za maks pół roku po tym znajdą się wspomniani hejterzy. A potem więcej hejterów. I więcej. I więcej. I tak prawdopodobnie aż do heelturnu. Hejterzy zaczną wtedy znikać, ale Punk (przy takiej polityce federacji) zacznie być cipą. A więc zaczną się narzekania. Brooks będzie "szmacony". Ludzie będą na to narzekać i trochę to potrwa. Przejdzie turn i wszyscy zaczną - dla odmiany - narzekać, że nie jest terminatorem. A potem się nim stanie. I...

Takie błędne koło nam się tu tworzy. Ot, musieliby po prostu w tej chwili stanąć na głowie, by udupić Punka. Brooks tak naprawdę od MitB nie przegrał czysto ani jednej walki (NoC z Tryplem nie zaliczam, bo tam to brakowało jeszcze interwencji Obamy, Power Rangersów, Marines i Godzilli). Ba. Jest źródłem niemałych dochodów dla Vince'a. I ewidentnie idzie szlakiem, którym podążał już Orton niż tym drugim, który miałby go zepchnąć na dół karty. Świadczyć o tym może chociażby następne RAW, w którym main evencie już przecież zapowiedziano, że walczy.

napisane przez hadaszyszek w dniu : 30-10-2011


Cytat:


"Koleś ocierający się o Main Event"?

Upper Mid Carder. CM PUNK to akurat taki as w rękawie WWE. Za każdym razem kiedy kończy mu się kontrakt dostaje mega push który ucicha, ucicha i ucicha... A jak wejdzie komuś w drogę np. Takerowi (już nie wiem czy Takerowi czy Vincowi czy komu tam jeszcze co na HiaC walczył w openerze kiedyś za kare). Taki przebłyski co 2 lata. Taka spirala życia CM PUNKA. mid carder -> ME -> Upper mid -> Mid -> ME.

Ile było przyćmionych gwiazd? Ktoś pamięta że jeszcze nie tak dawno temu Sheamus biegał z WWE, a Jack Swagger z WHC? CM Punk-a zawsze było dużo w WWE.

Ja mam problem z CM PUNKIem bo to GENERATOR GŁUPOTY NA POLSKICH FORACH. Ktoś pamięta co się działo po SES? Co drugi 13 latek uważał się za SES. Ja się tam nie znam za bardzo na tych śmiesznych sektach czy tam subkulturach, ale czy przypadkiem SES to nie wegetarianie? Jak nie można jeść mięsa mając kły (teraz by się przydał John Zandig i jego sławne DŻIZYS"). Ja rozumiem jak ktoś po prostu stroni od używek, ale po SES nagle co druga osoba woziła się że jest SES... Mnie strasznie irytują takie rzeczy. Najgorsze jest to żę takie storyline-y i gimmicki uderzają w najmłodszych a ci najmłodsi w nas. Czemu młodzi nie biorą przykładu z Johna Ceny i nie walczą o honor i szacunek na forach?

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011


Cytat: VebVe

Upper Mid Carder

Ale on nie jest upper midcarderem. Upper midcarderem to był Morrison w programie z R-Truthem. Spójrzmy - na Vengeance walczył u boku terminatora-Tryplaka przeciwko Awesome Truth. Przegrał po kancie. Na HiaC walczył o pas WWE w Triple Threat Matchu. Przegrał po kancie (tzn. Del Rio mu zajebał rurką, a to z pewnością w oczach marka przepiękne zwycięstwo nie było). Na NoC walczył z Tryplem w Main Evencie. Odkopał po Pedigree i zebrał Powerbomb od Nasha. Generalnie tam było dość dużo interwencji. Koniec końców Hunter po bardzo dużych problemach z nim wygrał, ale też nie nazwałbym tego czystym pojechaniem. SummerSlam, walka w ME o pas - wygrał po kancie. MitB, walka w ME o pas - wygrał po kancie (tj. odwróceniu uwagi Jaśka przez Laurinaitisa).

Z całą stanowczością mogę stwierdzić, że Brooks jest Main Eventerem. Jedyne czym ewentualnie nie jest, to terminatorem a'la Cena i Nochal. I tutaj należałoby najzwyczajniej w świecie postawić kropkę, bo on w midcardzie naprawdę się nie babra od kilku ostatnich miesięcy.

napisane przez hadaszyszek w dniu : 30-10-2011


Cytat: VebVe

Czemu młodzi nie biorą przykładu z Johna Ceny i nie walczą o honor i szacunek na forach?


Bo młodzi chcą być trendy i wolą go obrażać na forach, chociaż, że go bardzo lubią.

napisane przez MJ w dniu : 30-10-2011

Szczerze to jak patrzę na komentarze to się zastanawiam czy nie trafiłem na ten inny portal (na W). VV nie dorównuję Rafikovowi? Ni chuja się nie zgodzę. Nic do Rafikova nie mam, ale jak można słuchać kogoś z opinią jak większa część smartów? Za jego czasów Vttitude było sztampowe, ale myślę, że popularność brała się z tego, że smarci słyszeli to co chciel - Punk jest zajebisty, Cena ssie, jak Christian stracił pas to pierdol sie Vince (mimo, że z tego wyniknął całkiem niezły storyline), TNA jest chujowe.. VebVe nie jest idealny, ale jego sposób prowadzenia programu oraz jego zdanie jest dosyć ciekawe. No i te teksty ze ściąganiem od krytyka.. gratuluję pomyślunku. :roll:

Mnie też wkurzali fani Punka. Pamiętam, że po tym shootowym promo było dużo wpisów typu "Gdziekolwiek pójdzie Punk to pójdę za nim." Teraz większość się tego wyparła. No i racja - CM narzekał na swoją pozycję w Dablju (nie wiem czy na serio, czy po to by zdobyć pas) i zdobył pas - cisza, pomijanie tego w postach. Gdyby tak było z Reyem to rozpętała się burza i jakieś tuzy by wymyśleli kolejną chwytliwą ksywę (vide Push Killer, fejspalm) i rozpoczełoby się hejtowanie. Nie to, że do Punka coś mam. Lubię skurwysynów w wrestlingu, ale bardziej mi się podobał styl takiego Austina na przykład. Samego CMa uważam za bardzo dobrego zawodnika i go doceniam.. ale jego fani.. nie mówię o wszystkich. Ale tacy typowi smarci, którzy chcieliby np. wprowadzenia Bourne'a do ME a wyjebania Cena'y bardziej mnie wkurwiają niż marki, którzy - chcąc czy nie chcąc - są prawdziwymi fanami WWE.

Zgodzę się też, że storyline został zjebany. Jak dla mnie te story to bezsens. Przeanalizujmy. Rozpoczęło się od dość ostrego konfliktu między WWE/Chairmanem a CM Punkiem. CM Punk zdobył pas i zagrał na nosie WWE. Wszystko okay. Zamiast kontynuować story typu - Punk poza WWE i np. próba odebrania mu pasa to dali nowy pas. No dobra, przeżyję. W międzyczasie ofc. zmienił się COO. Na Summerslam Punk wygrywa, ale przez ADR traci pas. Po czym zaczyna się jego feud z HHH. Na ppv Tripel wygrywa mimo, że to jak dla mnie chujowy booking - w końcu ostatnią walką Tripela była ta na WM!!! Jak mógł utrzymać formę? Dać radę CMowi? Po czym CM mówi, że w WWE panuję konspiracja! To był koniec Punka buntownika! Story zmienia całkowicie tory, z CMa który nadał temu wszystkiemu ciekawy przebieg zamienia się to na konflikt między HHHem a Johnem. Czemu to tak odbiegło? Gdzie ludzie, którzy pierwotnie uczestniczyli w story - Vince, CM?

Co do Johna to też nie lubię jego postaci w WWE. Nie oceniam go za mic skillse, ani jako workera - mimo, że uważam, że w obydwu aspektach jest dobry, jak nie bardzo. Po prostu Cena jako postać nie rajcuje mnie i mimo, że uważam że lepszy taki bejbifejs niż Hulk to i tak nie podoba mi się jego postać. Jednak nie mogę go nie lubić bo pamiętam Johna przed erą 4 kids - tj. 2008 (?) gdzie naprawdę bardzo dobrze się oglądało! Też był facem, też był promowany na glówną twarz.. ale to było przed erą 4 kids. Więc czemu mówią, że pozycję zawdzięcza dzieciom? Wtedy jego postać naprawdę dawała radę, pamiętam jego rapowe walki. :> Więc rozumiem hejtów Ceny, ale nie takich, którzy uważają że pozycję zawdzięcza dzieciom.

Ogólnie - cieszę się z takiej formy jaka jest, aniżeli sztampowa, stara wersja. Bo umówmy się - jakbym chciał usłyszeć rzeczy od takiego Rafikova to po prostu przeczytałbym w odpowiednim wątku post jakiegoś usera z CM Punkiem w avku - prawie na pewno byłoby to samo.

napisane przez Catarax w dniu : 30-10-2011

Kto ma racje pokaże czas (ale WWE oni i tak spalą wszystko co dobre, za pare miesięcy każdy będzie rzygał Punkiem w ME bo odświeżanie gimmicku co pół roku żeby postać była ciągle świeża a nie zanudzała tymi samymi tekstami to coś czego nie uświadczymy) i będzie pewnie taka sama sytuacja jak z Viperem. To super story line z kopaniem ludzi w czaszki by potem to się "rozmemlało" i zanikło.

Tu akurat jest ciekawa rzecz bo jedyne co jest dobre w CM PUNK-u to to że odświeżają mu gimmick. Nie wiem czy ktoś by się dzisiaj jarał Punkiem który goli głowy w gimmicku SES. Ale coś czuje że WWE to spierdzieli. To jest pewne ja nie wieże że oni by po prostu zrobili dobrą historie. I nawet jak ten CM PUNK będzie w tym ME (co do za ME skoro nie kręci wokół pasa) to za niedługo to się stanie PO PROSTU NUDNE.

Tak swoją drogą ciekawe czy jakby CM PUNK nie dokopał właśnie tak lubianego jaśkowi to czy byłby taki popularny? Bo coś czuje że jak go oddalą od "usypiania" jasia to po prostu będzie tracił fanów na rzecz tych hipsterskich wrestlerów typu Evan Bourne (kiedyś chyba też coś na niego nagram bo to zawodnik któremu WWE nawet nie miało za bardzo z czego ciąć moveset a i tak jest uważany za boga HF-u xD poczekam aż dostanie jakiś konkretny push a potem ponarzekam na niego).

napisane przez VebVe w dniu : 30-10-2011


Cytat: hadaszyszek

I będziesz z tego powodu narzekać? To jaki byłby ten lepszy scenariusz "b" według Ciebie? Ma się wmieszać w feud Rocka i Ceny? Hah! Tu dopiero byłby przyćmiony!


Bardziej martwi mnie, że załatwiono Brooksa w tak kiepski sposób w feudzie z Triple H. Ludzie cieszyli się, że to będzie promocja dla Brooksa, a skończyło się w dupie. Sorry ale jak ci się to podoba to jest to już różnica w odbiorze tego storyline'u. I nie musiało być wcale żadnej posuchy. Mogli pójść za ciosem. Zamiast tego uwalili Punka jako pieska HHH. Wspaniały booking...

Narzekanie? No akurat ty chyba hadaszyszek nie należysz do tych, którzy cieszą się z każdego zjebaństwa, którym raczy nas WWE i oburzają się, gdy ktoś śmie coś skrytykować... A panikowałbym to bym dopiero gdyby niebo waliło mi się na głowę, a nie kiedy Punk dostaje push lub nie.

Uważam, że to dobrze, że Punk nie będzie w tej całej walce Rocka i Janusza. Walka o pas to niezłe rozwiązanie. Nie zmienia to faktu, że w świetle tego co piszesz warto wskazać, kto będzie grał pierwsze skrzypce w najbliższym czasie w zamyśle federacji.

Punk nie musi być terminatorem, tego nie napisałem. Ale jego booking w ostatnim czasie nie powalał niestety. Wrócił też do podbijania statystyk kolejnych porażek na ppv. Promocja iście nieziemska...

napisane przez Ghostwriter w dniu : 30-10-2011


Cytat: VebVe

Kto ma racje pokaże czas (ale WWE oni i tak spalą wszystko co dobre, za pare miesięcy każdy będzie rzygał Punkiem w ME bo odświeżanie gimmicku co pół roku żeby postać była ciągle świeża a nie zanudzała tymi samymi tekstami to coś czego nie uświadczymy) i będzie pewnie taka sama sytuacja jak z Viperem. To super story line z kopaniem ludzi w czaszki by potem to się "rozmemlało" i zanikło.

Ale ja nie wątpię, że tak się stanie. Co prawda dalej mam malutką nadzieję, że nie i że Punk będzie ciekawy, ale próbuję patrzeć realistycznie. Rzeczywiście - może stać się nudny, coś jak Orton (który ogólnie jeszcze z 2 lata temu był dość lubiany, a teraz ma już raczej pokaźne grono hejterów). Ale jestem pewien, że będzie przy tym Main Eventerem (którym jest i teraz). Tyle tylko, że terminatorem. Ba, dam se nawet rękę uciąć (i mimo wszystko jestem przekonany, że po paru miesiącach dalej będę ją miał). Dlaczego? Bo wszystko najzwyczajniej w świecie do tego zmierza. Były newsy, że Vince chce na początku wzbudzić w fanach "litość" w Punku, który nieczysto moczy swoje pojedynki. OK, teraz mamy/mieliśmy ten okres. Ale były też pogłoski, że po tym moczeniu zdobędzie pas. No i kręci się w tej chwili wokół niego. Ja tu naprawdę nie widzę powodów do jakichkolwiek obaw jeżeli o postać Brooksa i jej promowanie chodzi.

napisane przez hadaszyszek w dniu : 30-10-2011

Czyli chcesz dalej ze mną prowadzić ''forumowy feud'' czy już nie?? Bo nie mogę zrozumieć, raz chcesz mi pojechać, że oglądałem Andiego w FCW i za razem gratulujesz mi sukcesu, że go oglądałem, albo moje bystre oko??? Później piszesz, że
Cytat:

Sorry za mój wybuch ale chwilę wcześniej coś innego mnie zdenerwowało
To w końcu jak?? Ale dobra tam jak sobie tam chcesz mi to jest obojętne. Jak odpiszesz to i ja odpiszę, nie to i Ja nie będę się domagał dyskusji. Trzymam się w dalszym ciągu tego, co napisałem w moim pierwszy poście o nowym ''Vittitude'', chociaż mogę się mylić, bo to dopiero twój pierwszy odcinek, zobaczę co będzie dalej, może jeszcze będzie nawet fajnie robione.
Ale wiedz, że w dalszym ciągu trzymam się tego samego zdania. Tylko już podładuj dłużej kamerę i podsuwam sugestię, abyś nie pisał w taki sposób do mnie, a później sorry na wybuch ;) . Powodzenia.

napisane przez 8693 w dniu : 30-10-2011


Cytat: hadaszyszek

Bo wszystko najzwyczajniej w świecie do tego zmierza. Były newsy, że Vince chce na początku wzbudzić w fanach "litość" w Punku, który nieczysto moczy swoje pojedynki. OK, teraz mamy/mieliśmy ten okres. Ale były też pogłoski, że po tym moczeniu zdobędzie pas. No i kręci się w tej chwili wokół niego. Ja tu naprawdę nie widzę powodów do jakichkolwiek obaw jeżeli o postać Brooksa i jej promowanie chodzi.


Taaak. Sam dawałem tego newsa. I jednocześnie myślałem sobie "Ale wymyślili super sposób na promocję". To może to, co teraz dzieje się z JoMo teraz to też taki rodzaj pushu? :D Jasne, że może jeszcze będzie lepiej, że może się te "newsy" sprawdzą itd. Pożyjemy, zobaczymy. Ja mam jednak pewne obawy, bo uważam, że to, co działo się w związku z HHH nie było wcale potrzebne. Wyglądało to bardziej jak pokazanie Punkowi miejsca w szeregu. Nie za bardzo rozumiem ostatnie wydarzenia wobec tej zapowiadanej świetlanej przyszłości Brooksa. To się po prostu kupy nie trzyma.


Cytat: Catarax
Pamiętam, że po tym shootowym promo było dużo wpisów typu "Gdziekolwiek pójdzie Punk to pójdę za nim." Teraz większość się tego wyparła


Pokaż mi tą "większość", która się wyparła.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 30-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Bardziej martwi mnie, że załatwiono Brooksa w tak kiepski sposób w feudzie z Triple H. Ludzie cieszyli się, że to będzie promocja dla Brooksa, a skończyło się w dupie. Sorry ale jak ci się to podoba to jest to już różnica w odbiorze tego storyline'u. I nie musiało być wcale żadnej posuchy. Mogli pójść za ciosem. Zamiast tego uwalili Punka jako pieska HHH. Wspaniały booking...

Ale ja nigdzie nie napisałem, że to był wspaniały booking. Oczywiście, że można było lepiej ten storyline zakończyć, bo Punk wyszedł po nim źle na tle Huntera. Ale kurwa, nie jest też teraz tak, że ma on tutaj całkowicie przechlapane albo coś i powinniśmy narzekać, że nie wygrywa teraz wszystkiego jak leci. Jest w ME i jest, mimo wszystko, na fali wznoszącej. Będzie najprawdopodobniej walczył o najważniejszy pas w federacji (znowu, wypadałoby dodać). Ba, najprawdopodobniej go zdobędzie (jak nie na SS, to na TLC. A jak nie na TLC, to jest murowanym kandydatem do wygrania RR Matchu, co moim zdaniem - powiedziałem to też w Raporcie Miesiąca ostatnim - byłoby nawet ciekawszym rozwiązaniem). Narzekanie na obecny status Brooksa w WWE ma się nijak, bo ten jest naprawdę dobry. Czy "tylko" dobry? Niech każdy sobie ocenia sam.

Wydaje mi się, że za punkt odniesienia przyjąłeś sobie okres MitB/SummerSlam. A ja właśnie uważam, że lato w wykonaniu Punka było poza tą naszą ewentualną-umowną skalą. Teraz jest najzwyczajniej w świecie "dobrze". Nieczysto przegrane pojedynki naprawdę o niczym nie świadczą, zwłaszcza jeżeli koleś dalej okupuje main eventy RAW i, ostatnio, SD. Ba, wygrywa je.

Cytat: Ghostwriter
No akurat ty chyba hadaszyszek nie należysz do tych, którzy cieszą się z każdego zjebaństwa, którym raczy nas WWE i oburzają się, gdy ktoś śmie coś skrytykować...

Nie, nie należę. Ale promowanie Punka nie jest "zjebaństwem". Napisałbym, że jest ono w chuj konsekwentne (ok, może nie najlepsze i nie musi nam się wszystko podobać, ale do narzekania naprawdę jest jak na moje dość daleko). Wygrywa na tygodniówkach, moczy NIECZYSTO na PPV. I (napiszę znowu) jestem przekonany o tym, że te ostatnie również zacznie wygrywać.

Cytat: Ghostwriter
Uważam, że to dobrze, że Punk nie będzie w tej całej walce Rocka i Janusza. Walka o pas to niezłe rozwiązanie. Nie zmienia to faktu, że w świetle tego co piszesz warto wskazać, kto będzie grał pierwsze skrzypce w najbliższym czasie w zamyśle federacji.

Warto, ale to nie czyni od razu z Brooksa kogoś kto ma za słabą promocję. I, tak jak wspomniałem - Orton przez 9 miesięcy od RR do NoC 2010 grał drugie skrzypce. A potem tak się wczuł w rolę tych pierwszych, że ludzie aż nim rzygali. Wszystko wskazuje na to, że tak samo będzie w tym przypadku :wink: .

Cytat: Ghostwriter
Punk nie musi być terminatorem, tego nie napisałem. Ale jego booking w ostatnim czasie nie powalał niestety. Wrócił też do podbijania statystyk kolejnych porażek na ppv. Promocja iście nieziemska...

Konsekwentna. Btw., jak pisałem, TA statystyka porażek na PPV to statystyka NIECZYSTYCH porażek na PPV (jak był heelem, to był jechany bez mydła bodaj 9 razy z rzędu, więc tutaj akurat nie ma porównania).

napisane przez hadaszyszek w dniu : 30-10-2011


Cytat:

Pokaż mi tą "większość", która się wyparła.


A bo ja pamiętam. Nie mam zamiaru przeszukiwać forum oraz pokazywać palcem tych, którzy to robili, ale kojarzę, że niektórzy byli tacy. No dobra, chociaż z tym wyparciem się to może przesadziłem, ale nie jestem pewien. No i ja dołączyłem jako user dosyć spory czas po shoot'cie Punka, miej to na uwadze.

napisane przez Catarax w dniu : 30-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Taaak. Sam dawałem tego newsa. I jednocześnie myślałem sobie "Ale wymyślili super sposób na promocję".

"Chcemy wzbudzić litość u fanów, by Punk miał jeszcze większy cheer". No fakt, idiotyczne rozumowanie. Ale się go trzymają. Dalsza część tego planu zakładała, że potem Punk zacznie wygrywać i zdobędzie pas. W tej chwili zaczyna feudować o niego z Del Rio. Wszystko wskazuje na to, że teraz Brooks już tylko będzie się posuwał w górę hierarchii w WWE.

Cytat: Ghostwriter
To może to, co teraz dzieje się z JoMo teraz to też taki rodzaj pushu?

No nie. Ale nie było też plotek, jakoby po serii porażek Morrison miał go później dostać, jak w przypadku Phila. No i kwestia, o której wspomnę tysięczny raz. JoMo moczy czysto, a Punk nieczysto. To ma przecież bardzo duże znaczenie.

Cytat: Ghostwriter
Jasne, że może jeszcze będzie lepiej, że może się te "newsy" sprawdzą itd. Pożyjemy, zobaczymy. Ja mam jednak pewne obawy, bo uważam, że to, co działo się w związku z HHH nie było wcale potrzebne. Wyglądało to bardziej jak pokazanie Punkowi miejsca w szeregu. Nie za bardzo rozumiem ostatnie wydarzenia wobec tej zapowiadanej świetlanej przyszłości Brooksa. To się po prostu kupy nie trzyma.

"Ostatnie wydarzenia" to kręcenie się wokół WWE Title (ostatnia tygodniówka). Jak dla mnie - trzyma się i to dość mocno :wink: . Jak wspomniałem - też nie podobało mi się jak Punk został potraktowany na tle HHH'a, ale nie odbieram tego, jako "pokazanie mu miejsca w szeregu". Ot, nie jest on bookowany jako całkowity terminator i tyle. A teraz, wydaje mi się, zacznie być. Po prostu - nie rozumiem narzekania w stronę obecnej promocji Brooksa (tym bardziej, że nigdy na dobrą sprawę nie utracił on statusu main eventera), skoro i tak jego najbliższa przyszłość rysuje się w dość kolorowych barwach. :)

napisane przez hadaszyszek w dniu : 30-10-2011


Cytat: hadaszyszek

Nieczysto przegrane pojedynki naprawdę o niczym nie świadczą,


No akurat w przypadku face’a federacji WWE mierzącego w main event czy main eventera to nieczysto przegrane pojedynki to (dzisiaj) raczej norma. Natomiast Hunterowi Brooks jobbnął czysto. Można powiedzieć, że obaj mieli porównywalne przeszkody. No chyba, że za nieczystą przegraną uważasz fakt, że Triple H rozpisał siebie w tej walce na rozpierdalatora. :D


Cytat: hadaszyszek
Warto, ale to nie czyni od razu z Brooksa kogoś kto ma za słabą promocję. I, tak jak wspomniałem - Orton przez 9 miesięcy od RR do NoC 2010 grał drugie skrzypce. A potem tak się wczuł w rolę tych pierwszych, że ludzie aż nim rzygali. Wszystko wskazuje na to, że tak samo będzie w tym przypadku :wink:


Ojjj. Ja zadałbym sobie w tym momencie pytanie: czy Brooks to ten sam poziom co RKO? Najpierw trzeba dać możliwość grania pierwszych skrzypiec, a później oceniać. Ja stwierdzam, że to nie ja mam obawy, ale ty je masz. A twoje obawy polegają na tym, że CM Punk jako twarz federacji podzieli los Randy'ego. Ja osobiście uważam, że Punk mógłby udźwignąć rolę tego pierwszego. Ale nie przekonamy się o tym jeżeli federacja nie zdecyduje się na ten ruch. Nie rozumiem do końcu dlaczego uważasz, że „wszystko wskazuje na to”, że będzie jak z Ortonem? Chodzi Ci o erę PG? Tutaj rzeczywiście można mieć obawy, bo Punk mógłby zamienić się w słodkopierdzącego kolegę Janusza tak jak było to z RKO. Zresztą mieliśmy już pierwsze zapowiedzi takiej odmiany Brooksa. Ale tutaj też wiele zależy od mądrości kreatywnych. Przykład okresu, w którym Punk feudował z Ceną pokazuje, że można być face’m i nie być jednocześnie drętwiakiem. Robię sobie trochę nadziei wokół feudu z Alberto.


Cytat: hadaszyszek
I (napiszę znowu) jestem przekonany o tym, że te ostatnie również zacznie wygrywać.


No w końcu powinien. Załóżmy, że dostanie pas, bo WWE jedzie do Chicago. Zastanawia mnie jak to dalej będzie wyglądać. Dobrym prognostykiem są na pewno świetnie sprzedające się produkty z Punkiem. Oby tylko te uwielbienie dla Brooksa federacja nie zabijała kiepskim bookingiem (patrz: storyline z Hunterem).


Cytat: hadaszyszek
Ale promowanie Punka nie jest "zjebaństwem".


:shock: Albo ciebie źle zrozumiałem albo wkładając mi coś takiego w usta (sugerujesz, że uznaję promowanie Punka za zjebaństwo) chciałeś mnie wyprowadzić z równowagi.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 31-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Natomiast Hunterowi Brooks jobbnął czysto. Można powiedzieć, że obaj mieli porównywalne przeszkody.

Być może. Ale Punk w tej walce naprawdę nie wyglądał źle. To, że przegrał, rzeczywiście było głupie i nieprzemyślane w...hmm... kontekście "przyszłościowym". Ale, jeżeli już miał przegrać, to zrobił to w tej walce w najlepszym stylu z możliwych. I być może jest to jedna z ostatnich przegranych "perełek" Brooksa na PPV, która nie była do końca nieczysta, ale z pewnością była już za to kontrowersyjna z punktu widzenia takiego marka.

Cytat: Ghostwriter
Ojjj. Ja zadałbym sobie w tym momencie pytanie: czy Brooks to ten sam poziom co RKO? Najpierw trzeba dać możliwość grania pierwszych skrzypiec, a później oceniać. Ja stwierdzam, że to nie ja mam obawy, ale ty je masz.

Nie, ja tylko na przykładzie RKO chcę pokazać, że nawet będąc w cieniu Ceny i jobbując Swaggerowi można prędzej czy później osiągnąć nawet większy stopień przepushowania od Jaśka własnie. To samo moim zdaniem czeka Punka. Z pewnością nie zostanie on zepchnięty do midcardu, tutaj dam se rękę uciąć. A jeżeli nie zostanie zepchnięty do midcardu, to ugruntuje swoją pozycję w Main Eventach. Proste. Czyli obecna promocja, mimo porażki z Hunterem, raczej nie najgorsza.

Cytat: Ghostwriter
A twoje obawy polegają na tym, że CM Punk jako twarz federacji podzieli los RKO. Ja osobiście uważam, że Punk mógłby udźwignąć rolę tego pierwszego. Ale nie przekonamy się o tym jeżeli federacja nie zdecyduje się na ten ruch. Nie rozumiem do końcu dlaczego uważasz, że „wszystko wskazuje na to”, że będzie jak z RKO? Chodzi Ci o erę PG? Tutaj rzeczywiście można mieć obawy, bo Punk mógłby zamienić się w słodkopierdzącego kolegę Janusza tak jak było to z RKO. Zresztą mieliśmy już pierwsze zapowiedzi takiej odmiany Brooksa. Ale tutaj też wiele zależy od mądrości kreatywnych. Przykład okresu, w którym Punk feudował z Ceną pokazuje, że można być face’m i nie być jednocześnie drętwikiem.

Nie tyle "mam obawy" co się już bardziej "oswoiłem z tą myślą". Z wszystkim tutaj zacytowanym się zgadzam. Ale tak samo było w przypadku Randala - gdyby kreatywni byli kreatywni w stosunku do niego, to nigdy nie dostalibyśmy uśmiechającej się do publiczności żmijki.

Cytat: Ghostwriter
No w końcu powinien. Załóżmy, że dostanie pas, bo WWE jedzie do Chicago. Zastanawia mnie jak to dalej będzie wyglądać. Dobrym prognostykiem są na pewno świetnie sprzedające się produkty z Punkiem. Oby tylko te uwielbienie dla Brooksa federacja nie zabijała kiepskich bookingiem (patrz: storyline z Hunterem).

Hunter by sobie pewno i nad Ceną zabookował zwycięstwo. Pokazuje to, że jest on "jedyny w swoim rodzaju", że się tak wyrażę. Z każdym innym przeciwnikiem (no, może wykluczając Takera) w WWE Punk nie zmoczy w chwili obecnej czysto. A tym bardziej kiedy będzie dzierżył pas.

Cytat: Ghostwriter
Albo ciebie źle zrozumiałem albo wkładając mi coś takiego w usta (sugerujesz, że uznaję promowanie Punka za zjebaństwo) to chyba chciałeś mnie już tylko wyprowadzić z równowagi.


Cytat: hadaszyszek

Cytat: Ghostwriter
No akurat ty chyba hadaszyszek nie należysz do tych, którzy cieszą się z każdego zjebaństwa, którym raczy nas WWE i oburzają się, gdy ktoś śmie coś skrytykować...

Nie, nie należę. Ale promowanie Punka nie jest "zjebaństwem".

Nie miałem na celu Cię urazić, sam to napisałeś. Wybacz, jeżeli źle zrozumiałem Twoje "intencje" (podejrzewam, że pisząc "zjebaństwo" chodziło Ci o zwycięstwo Huntera nad Punkiem, więc generalnie o ogólnie pojętą "promocję". No chyba, że było to zupełnie wyrwane z kontekstu naszej dyskusji o Brooksie).

napisane przez hadaszyszek w dniu : 31-10-2011


Cytat: Blaze9

Czyli chcesz dalej ze mną prowadzić ''forumowy feud'' czy już nie?? Bo nie mogę zrozumieć, raz chcesz mi pojechać, że oglądałem Andiego w FCW i za razem gratulujesz mi sukcesu, że go oglądałem, albo moje bystre oko??? Później piszesz, że
Cytat:
Sorry za mój wybuch ale chwilę wcześniej coś innego mnie zdenerwowało
To w końcu jak??


Taka moja wieśniacka natura że przynosze problemy z domu do pracy (LOL jak to zabrzmiało xD). Musisz się przyzwyczaić. Nie chce feudów. Wole być jak Justin Bieber. Będę bierny robiąc co robiąc a hajterzy będą nabijać licznik sławy.

napisane przez VebVe w dniu : 31-10-2011

Według mnie nawet dobrze. Dobrze się słuchało. Nie było sentymentalnej 40 minutowej gadki tylko 10 min dobrego video. Powodzenia !

napisane przez Ivolus w dniu : 31-10-2011

Ja się odniosę do kwestii nowej mody która gloryfikuje Johna Cene i The Miza jako wspaniałych zawodników i świetnych workerów poprzez fakt że oni są osobami które na zewnątrz promują WWE i dbają o dobre imię marki...ha ha ha -dobre mi.Zacznijmy od tego ze może nie Miz ale Cena na pewno nie traktuje wrestlingu jako coś co kocha a po prostu jest to dla niego szansa do zarobienia dużej ilości srebrników-gdyby mu się udało na pewno poszedł by w bodybulding albo ciężary-Oczywiście teraz na pewno będąc największą gwiazdą federacji jeszcze raz poszedł by tą drogą ale nie ma co mówić wrestling to dla niego coś co raczej spadło mu pod nogi a nie coś czego szukał.Mizanin pewnie też by poszedł w jakieś talk-showy czy inne "Reality Show" ale tylko nielicznym się to udaje z biorących udział właśnie w takich programach.Druga sprawa to kwestia "tego co oni robią dla federacji" Czy wy na prawdę myślicie ze oni sami się zgłaszają do "Conanów" "Kimmelów" albo innych? albo biorą udział w castingach do seriali USA Network? Sorry...ale niekiedy tak można interpretować niektóre wypowiedzi.Cena i Miz nie dostają tytułów za to ze promują WWE w mediach dobrze o niej mówią itd -oni dostają tytuły bo po prostu WWE na nich stawia a to że się aktywnie angażują w marketing to ich obowiązek.(tym bardziej ze mają dobrą gadkę).Na prawdę myślicie ze taki JTG,Primo czy Barretta nie chcieli by tak samo jak John i The Miz być twarzami federacji i dbać o jej wizerunek?...No raczej tak ale nigdy takiej szansy nie dostana i na prawdę hejtuje teksty "Że nie doceniacie Ceny za to co on robi dla federacji " :twisted:

napisane przez PH93 w dniu : 31-10-2011

PH93, oprócz walk które są niemal codziennie jeszcze musi grać w filmach, promować WWE na spotkaniach itd. itd. Dla mnie weekend na backyard to już jest dużo, a co dopiero mieć taki nawał przez kilka lat. Weźmy pod uwagę że jakby Cena nie kochałby tego co robi to by po prostu poszedł w ślady Rocka. Bądź co bądź Cena to bardzo ropoznawalna postać w USA i raczej nie miała by problemów z utrzymaniem wysokich dochodów i to za mniejszy nakład pracy. Dlatego zawsze (no dobra nie zawsze) szanowałem Cene bo ma możliwość "Sorry panowie, wrestling boli ide kręcić filmy, nara".

Wystarczy się wczuć w rolę wrestlera. Wrestling nie jest wart swoich zarobków.

PS. Hipster mode on - JA SZANOWAŁEM CENE ZANIM TO BYŁO MAINSTREAMOWE

napisane przez VebVe w dniu : 31-10-2011

Jak dla mnie lepszym rozwiązaniem byłby autorski program.
Przyznam, że niektóre pomysły mi się bardzo podobały, ale ten sztuczne "cwaniactwo" dosyć zepsuło mi odbiór.

napisane przez Icon w dniu : 31-10-2011

nie pamiętam żeby czyjś video felieton czy to rafikova, czy niko , czy vercyna sprowokował taką lawinę komentarzy. To chyba o czymś świadczy.
Ja tam wciąż hejtuje Sine i popieram CM punka.
http://www.youtube.com/watch?v=5q2N_1uY-HI

napisane przez sixter w dniu : 31-10-2011

W sumie wyszło Ci to nieźle.
Początek był kiepski przez Twoją "grę" aktorską choć sam pomysł był jak najbardziej ok. Moim zdaniem brakuje Ci współprowadzącego albo kogoś kto prowadziłby inny vlog a z którym byś się spierał.

Z rzeczy które mnie wkurzały na pierwszym miejscu jest kiepska wymowa angielskich słów ,choć myślę ,że idzie się do tego przyzwyczaić.
Na drugim te "cięcia".

PS. po obejrzeniu scenek i tak wrzuciłem Cię w pasek i tylko słuchałem.

napisane przez sosa w dniu : 31-10-2011


Cytat:

Moim zdaniem brakuje Ci współprowadzącego albo kogoś kto prowadziłby inny vlog a z którym byś się spierał.

Kurcze ja bym bardzo chciał mieć taką osobę nawet była jedna dobra osoba pod to, ale obecnie jej się nic nie chce. Ogólnie fajnie by było prowadzić z kimś na zmianę vittitude.

napisane przez VebVe w dniu : 31-10-2011

Troche wkurza to ze zachowujesz sie niby jak jakis pewniak ale jak widac to dziala na ludzi i przez to masz chyba największą ilość komentarzy na Attitude kiedykolwiek takze gratulacje :)

napisane przez skejtor w dniu : 31-10-2011


Cytat: hadaszyszek

Być może. Ale Punk w tej walce naprawdę nie wyglądał źle. To, że przegrał, rzeczywiście było głupie i nieprzemyślane w...hmm... kontekście "przyszłościowym". Ale, jeżeli już miał przegrać, to zrobił to w tej walce w najlepszym stylu z możliwych. I być może jest to jedna z ostatnich przegranych "perełek" Brooksa na PPV, która nie była do końca nieczysta, ale z pewnością była już za to kontrowersyjna z punktu


Wg mnie ten storyline z Hunterem mógł wypromować Punka (i byłem przekonany, że Hunter wyjdzie na ring, żeby dla dobra federacji jobbnąć gwieździe młodszego pokolenia), ale zamiast tego w sumie stanowił krok w tył (w kontekście wcześniejszych jego wygranych nad samym Johnem Ceną). Promocja Punka byłaby wtedy, gdyby wygrał po prostu z HHH (czysto, nieczysto, wszystko jedno), a później - będąc z nim w tag-teamie był tym, który pinuje, a nie tym, który patrzy jak zięć McMahona stawia kropkę nad i. To szczegóły ale warto na nie zwracać uwagę. Dalej - czy to w tag-teamie z Triple H, czy podczas triple threat z Alberto Del Rio i Januszem to Brooks był tym, który był odklepywany - na zasadzie najsłabszego ogniwa. Pal licho, że nieczysto. Tak jak już wspomniałem w erze PG normą jest, że ocierający się o main event face’owie z heelami przegrywają po kancie. W międzyczasie Brooksa jeszcze podłożyli Januszowi, zapewne na zasadzie jakiegoś uspokojenia fanów Ceny, że ten nadal jest numerem 1. Poprzez te i inne wydarzenia (masa szczegółów, które pokazały nam miejsce w szeregu Punka) zobaczyliśmy Punka, który zrobił krok do tyłu w porównaniu do tego, co mieliśmy za czasów feudu z Ceną. I dlatego też uznałem, że VebVe trafnie zdiagnozował całą sprawę. Oczywiście przyszłość może być dla Punka świetlana, newsy nastrajają optymistycznie. Ale ja sam mam poczucie jakiegoś zmarnowanego potencjału jeżeli chodzi o storyline z Hunterem i Nashem.


Cytat: hadaszyszek
Nie miałem na celu Cię urazić, sam to napisałeś. Wybacz, jeżeli źle zrozumiałem Twoje "intencje" (podejrzewam, że pisząc "zjebaństwo" chodziło Ci o zwycięstwo Huntera nad Punkiem, więc generalnie o ogólnie pojętą "promocję". No chyba, że było to zupełnie wyrwane z kontekstu naszej dyskusji o Brooksie).


No co ty had! Nie uraziłeś mnie. Podgrzewałem tylko feud (sam pisałeś skrypt! ;) ). Tak naprawdę chodziło mi o to, że ja programu CM Punka z Triple H nie uznaję za promocję. Jedno to wyjść na ring ze znanym wrestlerem, a drugie to booking. A ten w przypadku Brooksa był - moim skromnym zdaniem - zły. CM Punk zasługuje na coś więcej niż na „promocję” w rodzaju „Idź jobbnij Hunterowi i się ciesz, że miałeś program z tak wypromowanym zawodnikiem”. Przecież Punk nie tak dawno obił Janusza…

napisane przez Ghostwriter w dniu : 31-10-2011


Cytat: skejtor

i przez to masz chyba największą ilość komentarzy na Attitude kiedykolwiek takze gratulacje


Dementuje plotki. Jeszcze rekordu nie ma, ale jest blisko, i chyba z buta wjedzie w niego :wink: Spodziewalem sie sporej ilosci, ale nie az takiej, i to cieszy. Z komentarzy zaczniemy sie rozliczac przy jakims 10 wydaniu. Jestem ciekaw jak sobie uzytkownicy poradza, gdy dojdzie do zapowiadanych tematow gal niezaleznych.

napisane przez N!KO w dniu : 31-10-2011


Cytat: N!KO


Cytat: skejtor
i przez to masz chyba największą ilość komentarzy na Attitude kiedykolwiek takze gratulacje


Dementuje plotki. Jeszcze rekordu nie ma, ale jest blisko, i chyba z buta wjedzie w niego :wink: Spodziewalem sie sporej ilosci, ale nie az takiej, i to cieszy. Z komentarzy zaczniemy sie rozliczac przy jakims 10 wydaniu. Jestem ciekaw jak sobie uzytkownicy poradza, gdy dojdzie do zapowiadanych tematow gal niezaleznych.


To prawda. Później różnie może być. Ale jak VebVe nie będzie stronił od kontrowersji (a o to jak sądzę powinniśmy być spokojni), to komentarze też będą. No i zawsze pozostaje nadzieja w hejtach. Ci zazwyczaj nie zawodzą. :)

napisane przez Ghostwriter w dniu : 31-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Oczywiście przyszłość może być dla Punka świetlana, newsy nastrajają optymistycznie. Ale ja sam mam poczucie jakiegoś zmarnowanego potencjału jeżeli chodzi o storyline z Hunterem i Nashem.

O, teraz jestem ewentualnie w stanie się zgodzić. Rzeczywiście potencjał był ogromny i rzeczywiście go nie wykorzystano. Również zauważyłem, że to Punk generalnie musiał się podkładać. Ale nie jest to warte jakiegoś wielkiego narzekania, bo koniec końców promocja Brooksa cały czas jest dobra. I z czasem będzie coraz lepsza.

Cytat: Ghostwriter
I dlatego też uznałem, że VebVe trafnie zdiagnozował całą sprawę.

Nie. Nazwanie Brooksa midcarderem nie jest trafną diagnozą.

Cytat: Ghostwriter
Tak naprawdę chodziło mi o to, że ja programu CM Punka z Triple H nie uznaję za promocję. Jedno to wyjść na ring ze znanym wrestlerem, a drugie to booking. A ten w przypadku Brooksa był - moim skromnym zdaniem - zły. CM Punk zasługuje na coś więcej niż na „promocję” w rodzaju „Idź jobbnij Hunterowi i się ciesz, że miałeś program z tak wypromowanym zawodnikiem”. Przecież Punk nie tak dawno obił Janusza…

Przecież Punk nie tak dawno został rozbity z całym swoim SES przez jednego Big Showa...
Przecież Punk nie tak dawno służył za "jobbera dla face'owych main eventerów"...
Przecież Punk nie tak dawno miał swą słynną serię porażek (czystych!) na PPV...

Feud z Jaśkiem to było coś jedynego w swoim rodzaju. Tak jak pisałem:

Cytat: hadaszyszek
Hunter by sobie pewno i nad Ceną zabookował zwycięstwo. Pokazuje to, że jest on "jedyny w swoim rodzaju", że się tak wyrażę. Z każdym innym przeciwnikiem (no, może wykluczając Takera) w WWE Punk nie zmoczy w chwili obecnej czysto. A tym bardziej kiedy będzie dzierżył pas.

I nawet Jasiek nie mógł go na bodaj pierwszym RAW po SummerSlam pojechać bez mydła, bo wkroczył przecież Nash. A to już coś znaczy. Hunter to Hunter, samolub i tyle. Ale koniec końców CM przez ani jedną chwilę nie stracił statusu main eventera, nawet kiedy został podłożony Tryplowi. A to już (w świetle jego przeszłości kiedy był heelem) jest moim zdaniem warte odnotowania, bo pokazuje jedno. Wbrew pozorom teksty o "szmaceniu" czy złej promocji ogólnie rzecz biorąc średnio się mają do rzeczywistości. Jeżeli ktoś jest w ME i konsekwentnie się w nim utrzymuje przez dobre cztery ostatnie miesiące, to nie można mówić, że jest źle. Owszem, mogłoby być lepiej, ale jest jak jest i nic na to nie poradzimy. Radziłbym poczekać na rozwój wydarzeń po prostu. Powtórzę jeszcze raz - jestem na 100% przekonany, że za parę miesięcy Phila będziemy wymieniać jednym tchem (jeżeli ktoś już tego nie robi) koło Ortona, Jaśka, Huntera i Takera, czyli ogólnie rzecz biorąc najbardziej przepushowanych gwiazd federacji.


Cytat: Ghostwriter
No co ty had! Nie uraziłeś mnie. Podgrzewałem tylko feud (sam pisałeś skrypt! ).

Cholera, zapomniałem! Ale wydaje mi się, że powinieneś mnie za to przeprosić, bo to generalnie Twoja wina. Napisałeś to nie tak, jak się umawialiśmy. Czyżby pociągnęło Cię na jakieś worked shooty? Zapomniałeś tekstu? Zawiodłeś mnie. Ba, to ja się musiałem kajać! Czuję się zniesmaczony, naprawdę.

napisane przez hadaszyszek w dniu : 31-10-2011


Cytat: hadaszyszek


Przecież Punk nie tak dawno został rozbity z całym swoim SES przez jednego Big Showa...
Przecież Punk nie tak dawno służył za "jobbera dla face'owych main eventerów"...
Przecież Punk nie tak dawno miał swą słynną serię porażek (czystych!) na PPV...


Ale ja doskonale wiem co było z CM Punkiem przed Ceną. I ta sinusoida wzrosła nagle przy Jaśku, żeby po chwili znowu opaść i można polemizować, czy do starego poziomu, czy nieco wyżej (zapewne zgodzisz się ze mną, że jednak nieco wyżej, ale tak czy siak opadła i kwestią przyszłości jest jak będzie dalej). Natomiast trzymając się twoich argumentów, to należałoby uznać, że właściwie nigdy CM Punk nie miał jakoś szczególnie źle. W końcu walczył z czołowymi zawodnikami federacji, miał pasy, dostawał czas ekranowy, no po prostu kopiuj/wklej tego co mówił VebVe. Jest tylko mała różnica między zawodnikami, którzy pracują, żeby drugi wrestler wyglądał dobrze (żywcem wyjęte z języka wrestlerów), a tymi, którzy mają wyglądać dobrze - którzy korzystają z tej zależności jak pasożyty (Big Show vs. SES to idealny przykład). I CM Punk ewidentnie służył za tego pierwszego. Świetnie podkręcał feudy, a później zaliczał zasłużony wp..ol. Oglądając jego walkę z Tryplem i triple threat z Januszem i Del Rio nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że tutaj Punk promował pozostałych, a nie na odwrót. I siłą rzeczy wyszedł przy tej historii na minus. A że nie był cipą jak w przypadku SES to już sprawa podejścia federacji do face'ów i heeli.


Cytat: hadaszyszek
Owszem, mogłoby być lepiej, ale jest jak jest i nic na to nie poradzimy. Radziłbym poczekać na rozwój wydarzeń po prostu.


Ciesze się, że zgadzasz się ze mną, że mogłoby być lepiej. Wiesz... naprawdę źle to by było, gdyby np. CM Punk spadł do poziomu dzisiejszego JoMo. A tak jest jak jest - może być lepiej, ale może być i gorzej. A pogdybać to zawsze można. Przecież cały czas to robimy na tym forum. Wiele dyskusji nie miałoby sensu bez gdybania i snucia domysłów o przyszłości danych wrestlerów/fedek na podstawie informacji, które posiadamy i oceny tego, co aktualnie się dzieje.

napisane przez Ghostwriter w dniu : 31-10-2011


Cytat:

Dla mnie weekend na backyard to już jest dużo, a co dopiero mieć taki nawał przez kilka lat.

Rozumiem ze też zarabiasz grube tysiaki? :twisted:

napisane przez PH93 w dniu : 31-10-2011


Cytat: Ghostwriter

Ale ja doskonale wiem co było z CM Punkiem przed Ceną. I ta sinusoida wzrosła nagle przy Jaśku, żeby po chwili znowu opaść i można polemizować, czy do starego poziomu, czy nieco wyżej (zapewne zgodzisz się ze mną, że jednak nieco wyżej, ale tak czy siak opadła i kwestią przyszłości jest jak będzie dalej).

Nie można polemizować. I nie nieco, a znacznie wyżej. Jak pisałem - wspomniana przez Ciebie sinusoida nie opadnie w najbliższym czasie. Dlaczego? Bo koleś trzyma się w main eventach od czterech miechów i można go już chyba uznać w tej chwili za #1 Contendera do pasa WWE. Co prawda przed feudem z Jaśkiem na upartego również można było o nim mówić jako o main eventerze, ale kurwa, nie mów mi że nie widzisz różnicy (DUŻEJ różnicy) pomiędzy tym co było, a tym co jest. Chodzi tutaj zwłaszcza o kwestię WWE Title, którego Punk z rok temu nie mógł nawet co marzyć, by powąchać.

Cytat: Ghostwriter
Natomiast trzymając się twoich argumentów to należałoby uznać, że właściwie nigdy CM Punk nie miał jakoś szczególnie źle. W końcu walczył z czołowymi zawodnikami federacji, miał pasy, dostawał czas ekranowy, no po prostu kopiuj/wklej tego co mówił VebVe.

Albo Ciebie źle zrozumiałem, albo wkładając mi coś takiego w usta chciałeś mnie wyprowadzić z równowagi. MIAŁ źle. Bo nie dostawał nawet w połowie tego, na co zasługiwał. Walczył z Main Eventerami, ale był dla nich jobberem i nie wygrywał od wielu (wielu, wielu, wielu, wielu... WIELU) miesięcy żadnego programu. Teraz się to zmieniło. Pojechał nawet czyściutko na tygodniówce Alberto przed Hell in a Cell! Ba, miał serię czystych wygranych nad Mizem i Truthem. Wygrał ME ostatniego Smacka. Ogólnie nie jest też tak, że wszystko moczy. Ba, gdyby zebrać bilans ostatnich pojedynków Brooksa i z PPV, i z tygodniówek, to wyszłoby raczej duuużo na plus dla niego. Czego jak był heelem nie można było powiedzieć.

Cytat: Ghostwriter
Jest tylko mała różnica między zawodnikami, którzy pracują, żeby drugi wrestler wyglądał dobrze (żywcem wyjęte z języka wrestlerów), a tymi, którzy mają wyglądać dobrze - którzy korzystają z tej zależności jak pasożyty (Big Show vs. SES to idealny przykład). I CM Punk ewidentnie służył za tego pierwszego. Świetnie podkręcał feudy, a później zaliczał zasłużony wpierdol.

Jako heel, oczywiście.

Cytat: Ghostwriter
Oglądając jego walkę z Tryplem i triple threat z Januszem i Del Rio nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że tutaj Punk promował pozostałych, a nie na odwrót. I siłą rzeczy wyszedł przy tej historii na minus.

Takie były wobec niego plany, które i tak w konsekwencji zakładały, że zostanie na końcu mistrzem. "Wzbudzenie litości"? Owszem, głupie. Ale skoro tak postanowili, to tak robią. Na jakieś obawy jest na tym etapie zdecydowanie za wcześnie.

Cytat: Ghostwriter
A że nie był cipą jak w przypadku SES to już sprawa podejścia federacji do face'ów i heeli.

JoMo jest facem, który przegrywa czyściutko z wszystkimi jak leci. Bryan swego czasu też. Ale rozumiem, że chodzi Ci o main eventerów. Powiem tak - jeżeli od tego miałoby to zależeć, to cieszmy się, że chcieli zrobić z Punka face'a. Piszesz tak, jakoby to status "dobry/zły" decydował o promocji (która jest być może wg Ciebie do niego niejako jakimś dodatkiem czy czymś) danego wrestlera, a nie na odwrót. Punk jest facem, bo federacja chciała go promować. A ciężko byłoby go promować jako tego złego, z uwagi na obecną politykę - o czym wspomniałeś. Gdyby nie chcieli wywindować Brooksa w górę, to ten albo zostałby heelem, albo po feudzie z Hunterem skończyłby w midcardzie. A nie kręcił się koło Alberto.

Cytat: Ghostwriter
A tak jest jak jest - może być lepiej, ale może być i gorzej.

Nie będzie gorzej. Nie chce mi się powtarzać tych samych argumentów, ale ich stosunek do promocji dobrej i złej dla Brooksa wynosi odpowiednio jakieś 20 do 1 (biorąc pod uwagi newsy, pogłoski i to, jak one w tej chwili pokrywają się z rzeczywistością).

napisane przez hadaszyszek w dniu : 31-10-2011


Cytat: N!KO



Dementuje plotki. Jeszcze rekordu nie ma, ale jest blisko, i chyba z buta wjedzie w niego :wink: Spodziewalem sie sporej ilosci, ale nie az takiej, i to cieszy. Z komentarzy zaczniemy sie rozliczac przy jakims 10 wydaniu. Jestem ciekaw jak sobie uzytkownicy poradza, gdy dojdzie do zapowiadanych tematow gal niezaleznych.


Im więcej komentarzy tym dalej dla mnie dla tematów których nie może każdy z marszu obejrzeć. Powiem szczerze że spodziewałem z 10 komentarzy z czego 7 to teksty typu "Weź schowaj swoją mordę, jesteś niczym w porównaniu do Rafikova" a tu proszę. Niko w RM porównywałeś że AM to takie RAW a RM to takie smackdown. Patrząc na moje ratingi to ja chyba za Wrestlemanie robie (ot takie moje przygwiazdorzenie bo już siebie nazywam celebrytą PSW xD). Ale też ostatnio w prywatnej rozmowie kolega zwrócił uwagę że jeśli utrzymie na dłuższą mete ratingi komentarzy powiedzmy 30+ to wykonałem dobrą robote bo większość komentarzy może jest spowodowane taką powiedzmy nowością.

Ogólnie mam nadzieje że będzie dużo hejterów bo to oni robią najwięcej komentarzy, najwięcej wyświetleń, najbardziej się angażują w daną czynność. Marnują czas oglądając i wywodzą się nad "gównem" i nie dopuszczają do siebie wiadomości że robią bardzo dobrą robote ;)


Cytat:

Rozumiem ze też zarabiasz grube tysiaki? :twisted:

Nawet jakbym zarabiał i tak bym nie wiedział na co wydawać. Rozumiem te 5 gwiazdkowe hotele itd. ale na inne czynności pewnie nie było czasu.


Cytat:

Nie. Nazwanie Brooksa midcarderem nie jest trafną diagnozą.


Wychodzę z założenia że nigdy się myle. Taka alfa i omega wrestlingu ;)

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011

Kurde widząc takie cwaniactwo z Twojej strony nie myśl, że ludzie przekonają się do Ciebie.


Cytat:

Ogólnie mam nadzieje że będzie dużo hejterów bo to oni robią najwięcej komentarzy, najwięcej wyświetleń, najbardziej się angażują w daną czynność. Marnują czas oglądając i wywodzą się nad "gównem" i nie dopuszczają do siebie wiadomości że robią bardzo dobrą robote


A czy nie pomyślałeś sobie, że im się to po prostu NIE PODOBA ? Oni wyrażają swoją opinię.

Następna rzecz. Ciągle piszesz o tym, że hejterzy będą Ci nabijali oglądalność i komentarze - oczywiście, że będą. Ale chyba nie pomyślałeś o tym, że trzeba będzie coś zmienić w Vttitude skoro większości się to nie podoba ? Ty chyba wychodzisz z założenia "Niech gadają byle co, byleby gadali" i ogólnie masz to gdzieś, ważne, że są komentarze ale to chyba nie o to chodzi, no nie ?

Ogólnie wiem, że sam przyczyniam się do "wzrostu oglądalności" ale musiałem coś napisać, żebyś trochę przejrzał na oczy.

napisane przez KaiMax w dniu : 01-11-2011


Cytat:


A czy nie pomyślałeś sobie, że im się to po prostu NIE PODOBA ? Oni wyrażają swoją opinię.


Czy ja w jakiś sposób odnoszę się do ludzi którym się to po prostu nie podoba? Napisałem w temacie że po prostu ich przepraszam że nie sprostałem ich wymaganiom, a jeśli ktoś nie potrafi ubrać swojej niechęci w odpowiednie słowa i jest burakiem jak najbardziej jest hejterem.

Cytat:

Ale chyba nie pomyślałeś o tym, że trzeba będzie coś zmienić w Vttitude skoro większości się to nie podoba ? Ty chyba wychodzisz z założenia "Niech gadają byle co, byleby gadali" i ogólnie masz to gdzieś, ważne, że są komentarze ale to chyba nie o to chodzi, no nie ?


Sądząc po komentarzach większość to się podoba i wystarczy tylko usunać pewne małe błędy pokroju cięć. A to że kilku buraków którzy nie mają odwagi nawet podpisać się własnym nickiem coś tam pisze to tylko lepiej dla mnie. Ja nie mam problemu odpowiadać na zarzuty konstruktywnie zbudowanej krytyki, ale sorry jak ktoś pisze "Spierdalaj, Rafikov rlz" to nawet nie mam zamiaru wchodzić z taką osobą w interakcje i cię ciesze że taką wypowiedzią jako anonim poprawił swój nudny żywot w którym musi wyzywać kogoś w internecie bo właściwie nie ma on nic innego do roboty.

Nie jestem dzieckiem żeby prowadzić pyskówki. Dawno z tego wyrosłem. Cenie swój czas.

CZYTAM WSZYSTKIE POSTY I Z KAŻDEGO STARAM SIĘ WYCIĄGAĆ WNIOSKI. Nie uważam że Vittitude jest idealne i do tego jest mi potrzebna krytyka która wnosi coś więcej niż wyzwiska.

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011


Cytat:

CZYTAM WSZYSTKIE POSTY I Z KAŻDEGO STARAM SIĘ WYCIĄGAĆ WNIOSKI. Nie uważam że Vittitude jest idealne i do tego jest mi potrzebna krytyka która wnosi coś więcej niż wyzwiska.


I bardzo dobrze, takiej odpowiedzi oczekiwałem. Czekam na kolejne odcinki ;)

napisane przez KaiMax w dniu : 01-11-2011


Cytat: VebVe

Niko w RM porównywałeś że AM to takie RAW a RM to takie smackdown. Patrząc na moje ratingi to ja chyba za Wrestlemanie robie (ot takie moje przygwiazdorzenie bo już siebie nazywam celebrytą PSW xD). Ale też ostatnio w prywatnej rozmowie kolega zwrócił uwagę że jeśli utrzymie na dłuższą mete ratingi komentarzy powiedzmy 30+ to wykonałem dobrą robote bo większość komentarzy może jest spowodowane taką powiedzmy nowością.


A) Wiekszosc komentarzy to rozmowa hadaszyszka z Ghostem, ale faktycznie pozostale sa zasluga nowosci, jaka jestes na Atti. Oby tak po 10 wydaniach
B) WrestleMania? Masz zamiar nagrywac jeden odcinek w roku? ... Swoja droga ja tam widze conajwyzej POCIĘTY skrot WM.

napisane przez N!KO w dniu : 01-11-2011


Cytat:


A) Wiekszosc komentarzy to rozmowa hadaszyszka z Ghostem


Oj tam oj tam jak to się teraz mówi. Widzisz zmusiłem dwóch użytkowników do konkretnej kreatywnej dyskusji. Pod AM takie komentarze jak ten

Cytat:

Jak mogłeś nie podjąć tematu pod koniec JAK!? Jeszcze nie dawno szukałeś kontrowersji... Oj starzejesz się.

Co do AM jak zawsze dobre aczkolwiek ni cholere mnie nie przekonał do gali PPV WWE (zresztą mnie w ogóle cieżko przekonać do mainstreamu). Nie wiem co dalej napisać... Może to że Kelly Kelly > Maryse. Powiem więcej Kelly to obok Winter najśliczniejsza wrestlerka w mainstreamie obecnie.


Na twoim miejscu takie coś to bym usuwał i dał bana osobie która to pisze xD

Cytat:
B) WrestleMania? Masz zamiar nagrywac jeden odcinek w roku? ... Swoja droga ja tam widze conajwyzej POCIĘTY skrot WM.


Wrestlemania 1-2 razy w miesiącu? CZEMU NIE?

Tym bardziej że oglądając ostatnie RAW przypomniało mi się jeszcze jedna rzecz która mnie wkurwia i prawdopodobnie trafi dość mocno w smartów więc to będzie szeroko komentowany temat. Jak ochrona mnie nie pobije i nie rozwali kamery na smackdown w Gdańsku znów będzie solidny odcinek. Na wigilie też mam super specjal. Ogólnie NIE WYOBRAŻAM SOBIE RATINGÓW PONIŻEJ 30-40 KOMENTARZY.

Żebym się tylko nie przeliczył xD. Bojownicy Rafikova nie zapominajcie o swojej walce.

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011

VebVe, szacunek, że potrafiłeś zachęcić mnie - hejtera WWE i fana prawdziwego wrestlingu w jednym - do obejrzenia tego programu.

Fajnie, że podjąłeś taką a nie inna tematykę Vtitude. Zawsze irytowało mnie spuszczanie się nad CM Punkiem, twierdzenie, że jest stiffowy i ma zajebisty moveset. Dla mnie np. w takim WWE gadanie, że ktoś jest lepszy od kogoś w ringu jest głupie tak samo jak jechanie po Johnie Cenie tylko dlatego, że jest Johnem Ceną. Koleś poświęca się 365 dni w roku dla federacji, ciągle promuje swoją firmę, jest "twarzą" WWE a później ktoś mu zarzuca brak miłości do wrestlingu. No qrwa, jak tak można?

Co do samego CM Punka to nigdy go nie polubię za to, że ZAJEBAŁ WSZYSTKIE CIOSY od KENTY z NOAH nawet nie zmieniając ORYGINALNYCH NAZW takich jak Go To Sleep. Podobno CM jest fanem puro - ok, ale czy to powód by pozbywać się własnego (bardzo dobrego) movesetu na rzecz ciosów wrestlera z NOAH? czy on myślał, że nikt Japonii nie ogląda i nie będzie o tym wiedział qrwa ? wiele osób twierdzi, że danie Punkowi movesetu KENTY jest karą dla tego drugiego, że nie zgodził się na podpisanie kontraktu z Vincem a niektórzy jeszcze pewnie pamiętają jaka to szopka z tym była :P Who Knows..

Obejrzałem jakiś czas temu całkiem przypadkiem walkę Punka z Ceną i bardzo mi się podobała. A żebym ja - koneser walk, człowiek dla którego praktycznie tylko to się liczy we wrestlingu - powiedział, że walka mu się bardzo podobała to musiała być faktycznie zajebista. Nie było tam żadnego nagromadzenia wyjebanych, nigdzie nie spotykanych ciosów a wystarczył sam Power Ceny bym nie mógł oderwać oczu od telewizora. John pokazał w tym pojedynku prawdziwą klasę rzucają jak szmatą wrestlerem, który nawet nie ma wyglądu WWE superstar wannabe :)

Anyway: Dobra robota VebVe. O ile nigdy nie obejrzałem żadnego vtitude Rafikova (ba, o istnieniu Rafikova dowiedziałem przy okazji Outcastu menezów i budyniów) tak Twoje bardzo mnie zainteresowało i prawdopodobnie będę oglądał kolejne.

Do poprawienia zdecydowania wymowa słówek. Może tylko mnie to trafiło bo ze względu na moje studia mam bardzo wyczulony fonetycznie słuch, ale mam nadzieję, że później będzie już lepiej

P.S. "Society" czytamy - [səˈsaɪətɪ] 8)

napisane przez Euz w dniu : 01-11-2011

Fajnie, że nowe Vttitude jest już dostępne dla wszystkich. Widzę dużo komentarzy, w tym sporo pozytywnych. W redakcji też ten odcinek zebrał pozytywne opinie (w tym moją). Keep up good work!

Mi się ogólnie podoba motyw z scenkami i próbą utrzymania wszystkich przed ekranem. Tak aby Vttitude było do oglądania, a nie tylko słuchania. Dlatego mam nadzieję, że zostaniesz przy odcinkach w granicach 10min. Wydaje mi się, że tyle przeciętny użytkownik jest wstanie poświęcić. Dłuższe odcinki zapewne byłyby już tylko słuchane.

Mam też nadzieję, że bardzo nie popłyniesz w postawę "Jak się komuś nie podoba to mam go w dupie." :) Do pewnego momentu taki gimmick jest ok, byle by nie przeginać.

Mi akurat cięcia nie przeszkadzają, a czasem jak już ktoś to napisał, mogą dodawać dynamiki całej audycji.

Jedno co jest na minus to wymowa angielskich wyrazów, ale do tego można się przyzwyczaić.

napisane przez Przemk0 w dniu : 01-11-2011

Z tymi angielskimi słowami to jest tak że jak włączam takie Attitude mówi to takie słowo jak "feud" słyszałem tam już chyba wymawiane na 15 różnych sposobów. Potem się robi takie skrzywienie i człowiek sam już nie wie jak wymawiać.

Cytat:


Mam też nadzieję, że bardzo nie popłyniesz w postawę "Jak się komuś nie podoba to mam go w dupie."

Mam taki stosunek tylko i wyłącznie do ludzi którzy krytykują wyzwiskami. W końcu produkt który robię reprezentuje attitude i przede wszystkim moją osobę. Nie mogę sobie pozwolić na robienie "gównianego" produktu bo jakby to świadczyło o mnie. Ogólnie wsłuchałem się w większość komentarzy i nowy odcinek będzie pozbawiony (przynajmniej w teori) większości wad.

Bardzo mnie dziwi negatywne nastawienie do cięć. Większość popularnych vlogerów na zachodzie czy nawet już ten wspomniany Niekryty Krytyk robi ich w cholerę i nikt tego nie krytykuje... No nic... Ja dostosowywuje się pod wymagania widzów. A tym bardziej że bardzo się starałem żeby ścieżka audio podczas cięć była spójna.

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011


Cytat: VebVe

Bardzo mnie dziwi negatywne nastawienie do cięć. Większość popularnych vlogerów na zachodzie czy nawet już ten wspomniany Niekryty Krytyk robi ich w cholerę i nikt tego nie krytykuje... No nic... Ja dostosowywuje się pod wymagania widzów. A tym bardziej że bardzo się starałem żeby ścieżka audio podczas cięć była spójna.

Akurat cięcia mógłbyś zostawić. Jak pisałem, pozwalają uniknąć "yyy" i "eee". Mi tam osobiście one w ogóle nie przeszkadzają. Jak wspomniałeś, występują one również u różnych sławnych vlogerów (i wychodzą bardzo fajnie) więc nie wiem czemu tutaj miałoby ich nie być. Filmik będzie krótszy i bardziej dynamiczniejszy - przez to ciekawszy. Też nie rozumiem ludzi, którym się akurat TO nie podoba (bo inne mankamenty, owszem, są, ale to akurat jest dobre).

napisane przez hadaszyszek w dniu : 01-11-2011

Tylko że te cięcia widać nieznacznie lub wcale a tutaj widać je pod kątem światła

napisane przez DAWIDKI w dniu : 01-11-2011

A tak w ogóle jestem oburzony że nikt nie zwrócił uwagi na "TYM WESOŁYM AKCENTEM KOŃCZE". Takie rzeczy jak podrabianie niekrytego to się pojawiają, ale to że beszczelną podróbkę Niko robie to już nie. Czy tylko ja słucham AM? xD Taki mój nieudany troll bo nikt nie zareagował.

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011


Cytat: VebVe

A tak w ogóle jestem oburzony że nikt nie zwrócił uwagi na "TYM WESOŁYM AKCENTEM KOŃCZE"


Może dlatego, że N!KO z tego co mi wiadomo to kończy "I tym optymistycznym akcentem" :twisted:

napisane przez MJ w dniu : 01-11-2011

JesionWWE, Przecież go podrabiam a nie kopiuje ;)

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011

Aa no to w takim razie "zwracam honor" :wink:

napisane przez MJ w dniu : 01-11-2011

hadaszyszek! Według skryptu to miałeś mi już przyznać rację dwa posty temu, a ty dalej piszesz i piszesz. Nieładnie. Przecież obiecałem ci następnym razem jobbnąć. :D


Cytat: hadaszyszek

Bo nie dostawał nawet w połowie tego, na co zasługiwał. Walczył z Main Eventerami, ale był dla nich jobberem i nie wygrywał od wielu (wielu, wielu, wielu, wielu... WIELU) miesięcy żadnego programu


Jasne, że tak. Ale zwróć uwagę, że przez ostatnie miesiące nie było heela, który by jakoś szczególnie dominował na ringu i nie był cipą. Teraz pojawił się Mark Henry, ale to wyjątek potwierdzający regułę. Moim skromnym zdaniem Punk i tak był jednym z czołowych heeli przed face-turnem, tak jak jest teraz jest jednym z czołowych face’ów. A że booking heeli jest jaki jest, to trudno na to cokolwiek poradzić. Kolejne posty narzekań wylaliśmy na ten temat już na forum.

I małę pytanko had. Weź CM Punka z okresu liderowania New Nexus i odpowiedz, ilu heeli stało przed nim w hierarchii? Jeden? Dwóch? I od razu odpowiedz mi, którym face’m Brooks jest dzisiaj w hierarchii. Następnie porównaj te pozycje. A że nawet czołowi heele są bookowani jak są to już druga sprawa - o czym już pisałem.



Cytat: VebVe
Widzisz zmusiłem dwóch użytkowników do konkretnej kreatywnej dyskusji.


My tego wcale za darmo nie robimy. Alkohol poprosimy przesłać pod wskazane adresy. Chociaż hadaszyszkowi może nie wysyłaj. Nie trzyma się skryptu. :P

napisane przez Ghostwriter w dniu : 01-11-2011


Cytat:


My tego wcale za darmo nie robimy. Alkohol poprosimy przesłać pod wskazane adresy. Chociaż hadaszyszkowi może nie wysyłaj. Nie trzyma się skryptu. :P


Za to że się wygadałeś będzie tylko pół skrzynki wódki.

napisane przez VebVe w dniu : 01-11-2011


Cytat: Ghostwriter

hadaszyszek! Według skryptu to miałeś mi już przyznać rację dwa posty temu, a ty dalej piszesz i piszesz. Nieładnie. Przecież obiecałem ci następnym razem jobbnąć.

Ja miałem się podłożyć teraz, ale po wyrównanym pojedynku :wink: . Nie pozwolę się przecież całkowicie zeszmacić w jakimś squashu!

Cytat: Ghostwriter
I małę pytanko had. Weź CM Punka z okresu liderowania New Nexus i odpowiedz, ilu heeli stało przed nim w hierarchii? Jeden? Dwóch? I od razu odpowiedz mi, którym face’m Brooks jest dzisiaj w hierarchii. Następnie porównaj te pozycje.

Ok. Przed Punkiem na pewno byli Miz i Del Rio, którzy walczyli o pasy na WM'kach. Być może zdziwisz się, że to powiem, ale Cole (komentator!) w końcowym rozrachunku też był promowany na o wiele większego skurwiela od Brooksa. Jedyne co generalnie Phil robił, to chodził ze swoimi ziomkami i obijał Ortona. A i tak zaliczył od niego wpierdol... dwa razy.

A więc uznam, że jako heel Punk był ewentualnie na miejscu czwartym w federacji. Teraz, gdy jest facem, są przed nim jak na moje jedynie Cena i Orton. Huntera nie liczę, bo walczy on jeno okazyjnie. Takera nie ma. Sheamus jest wg mnie niżej. Więc wg takiego rankingu jest trzeci. Tendencja zwyżkowa :) .

Cytat: Ghostwriter
My tego wcale za darmo nie robimy. Alkohol poprosimy przesłać pod wskazane adresy. Chociaż hadaszyszkowi może nie wysyłaj. Nie trzyma się skryptu.

No dobra, wygrałeś przez kant. Generalnie ja byłem przez całą walkę lepszy, ale Twoja managerka - Vickie Guerrero - odwróciła moją uwagę, a Ty wykonałeś szybki roll-up :P . Zwycięstwo godne prawdziwego heela w WWE! :twisted:

napisane przez hadaszyszek w dniu : 01-11-2011

Nowy prowadzący jak na razie się sprawdził .
Dobrze poprowadził ten odcinek .

______________________________________________________________

Dobijamy do setki !

napisane przez I w dniu : 02-11-2011

Czekam na kolejny odcinek bo znowu zapewne bedzie tyle komentarzy a ten czas moge nazwać tą audycje najbardziej kontrowersyjną. Niko radze wymyślić cos nowego do Attitude bo zaniedługo moze cie zmiażdyć konkurencja :)

napisane przez Skejtor w dniu : 03-11-2011


Cytat: Skejtor

Czekam na kolejny odcinek bo znowu zapewne bedzie tyle komentarzy a ten czas moge nazwać tą audycje najbardziej kontrowersyjną. Niko radze wymyślić cos nowego do Attitude bo zaniedługo moze cie zmiażdyć konkurencja


Nagralem tyle godzin AM, ze "straszenie" mnie 10minutowym filmikiem jest mocno nie na miejscu. Nazywac cos kontrowersyjnym po 10minutowym odcinku (!), jest jeszcze bardziej nie na miejscu. VebVe przyznal sie w SB, ze ma parcie na szklo. Chcac byc kontrowersyjnym, na pewno bedzie osiagal wiecej, od czlowieka, ktory jest soba, i to budzi jakis niesmak na ustach wiekszosci.

napisane przez N!KO w dniu : 03-11-2011

Ja jednak coś czuję, że widzowie przyzwyczają się do postaci VebVe, że będzie coraz to mniej komentarzy (głównie dyskusje). Oczywiście tego nie życzę.

napisane przez MJ w dniu : 03-11-2011


Cytat:

Nagralem tyle godzin AM, ze "straszenie" mnie 10minutowym filmikiem jest mocno nie na miejscu.

Podsumowanie ogromu pracy na stworzenie audycji nijak ma się z stworzeniem 10minutowego filmu. Prowadziłem oba takie projekty mam rozeznanie. Nie umniejszam w żadnym stopniu Niko, ale na produkcje filmu nawet krótkiego składa się pare godzin pracy.


Cytat:
Nazywac cos kontrowersyjnym po 10minutowym odcinku (!), jest jeszcze bardziej nie na miejscu. VebVe przyznal sie w SB, ze ma parcie na szklo. Chcac byc kontrowersyjnym, na pewno bedzie osiagal wiecej, od czlowieka, ktory jest soba, i to budzi jakis niesmak na ustach wiekszosci.


Niko to tylko psychologia. Studiowałeś ponoć dziennikarstwo więc zapewne rozumiesz że krótki kontrowersyjny, ale łatwy w "połknięciu" materiał sprzeda się milion razy lepiej niż długi rzeczowy. Rozumiem że możesz być zirytowany "sukcesem" (zapewne chwilowym) Vittitude. Też bym wyszedł z siebie i stanął obok jakby losowo osoba 10minutowym filmem przebiła to co robiłem przez ostatni rok (jeśli chodzi o odzew z strony widzów).

Zresztą "show biznes" (ja pierdziele jakie słowa) to kwestia nie pokazywania siebie. Ktoś wiedział że taka Jola Rutowicz to w 100% medialny gimmick? Postać z Vittitude tylko częściowo jest mną. W rzeczywistości jestem nudny i spokojny, a ostatnią rzeczą jaką mi się chce to być zabawnym.

Wracając do audycji i ilości komentarzy to chodzi głównie o długość przekazu. Jak odpalam AM to robie milion różnych rzeczy. Nawet się zdarzyło że zbuforowałem sobie na telefonie w domu całe AM i odsłuchałem w drodze do innego miasta. Vittitude ma to do siebie że po 10 minutach człowiek nadal siedzi na attitude i patrzy się na stronę.

Cytat:

Ja jednak coś czuję, że widzowie przyzwyczają się do postaci VebVe, że będzie coraz to mniej komentarzy (głównie dyskusje). Oczywiście tego nie życzę.


Jak pod każdym Vtittitude będzie 30-40 komentarzy będę w cholerę usatysfakcjonowany. Nawet nie liczę na to że znów przebije pułap 100 komentarzy.

Zresztą co do Niko, AM i całej tej sytuacji odniosłem się w Vittitude 14 który będzie miał premierę... jak będzie miał premierę ;)

napisane przez VebVe w dniu : 04-11-2011

No proszę widzę ze się dzieje jakiś feud jest szykowany na 10 urodziny Atti? :twisted:


Cytat:

Jak pod każdym Vtittitude będzie 30-40 komentarzy będę w cholerę usatysfakcjonowany. Nawet nie liczę na to że znów przebije pułap 100 komentarzy.

Ale nie powinno być (pisze to nie złośliwie bo pierwszy odcinek mi się podobał :) ...na prawdę 30-40 komentarzy możesz jedynie zrobić kontrowersyjnymi wideami (wtedy OK) ale raczej Vitittude nie będzie co odcinek robiło "bomb" :twisted: także podejrzewam ze tak jak reszta projektów na Atti mimo dużej ilości odbiorców większości nie będzie się chciało komentować coś do czego przywykli.

napisane przez PH93 w dniu : 04-11-2011


Cytat: VebVe

Niko to tylko psychologia. Studiowałeś ponoć dziennikarstwo więc zapewne rozumiesz że krótki kontrowersyjny, ale łatwy w "połknięciu" materiał sprzeda się milion razy lepiej niż długi rzeczowy.


Zgadzam sie, ze Vttitude bedzie zawsze latwiej przyswajalne, bo i ludzie szybciej sie skusza na cos, co beda jeszcze ogladali, nizeli na przestarzaly (!) podcast, gdzie maja tylko sciezke dzwiekowa.


Cytat: VebVe
Rozumiem że możesz być zirytowany "sukcesem" (zapewne chwilowym) Vittitude. Też bym wyszedł z siebie i stanął obok jakby losowo osoba 10minutowym filmem przebiła to co robiłem przez ostatni rok (jeśli chodzi o odzew z strony widzów).


Czy jestem zirytowany? To internet. Nie biore za wyznacznik opinii jednej osoby, ktora mowi, ze musze cos wymyslic. Musze to ja tylko umrzec :wink: Daleki jestem od irytacji, bo i mi blizej do "emerytury" nizeli odpierania atakow z kazdej strony (bo cos mam wrazenie, ze tak sie odniesiesz do AM, tym samym podczepiajac sie pod nasz "feud" podcastowy z Vercynem). Dostrzegam jeszcze w tym wszystkim jedna kwestie, ze nawet jesli mnie nienawidzicie za moja arogancje, czy w ogole sluchacie AM, zeby nagrac jego parodie, lub napisac blog, porownujecie kazda audycje do mojej. Nie wazne, czy uwazacie, ze ktos jest lepszy, czy nie. Ja swoje zdanie mam, i nawet jakbym wyszedl z siebie i stanal obok, to wiem kto i jak potrafi gadac. Potrafie byc obiektywny mimo swojego "ego". Jakby nie spojrzec, to jak zaczynalem nagrywac AM, to dla kazdego byla to jakas smutna koniecznosc. Ktos chcial nagrywac program, to mu to dawano i niech walczy. Innymi slowy takie "programiki" wcale nie byly jakie popularne. Po prostu byl sobie jeden, dwa, ale kogo to interesowalo. Teraz na samym Attitude mamy 3! Ludzie chca miec swoje wlasne show, i juz nie jest to smutna koniecznosc nagrywania. AM sprawilo, ze takie rzeczy sa "cool". Bedac dokladny to ja to przeciagnalem na ten pulap, i (kolejny raz - mimo wszechobecnej niecheci do mojej osoby) jesli macie choc odrobine przyzwoitosci w sobie, to przyznacie mi racje. Nie mozna umniejszac oczywiscie takiemu FH, ktory to na dobra sprawe zapoczatkowal - i audio i video.

Jedyne co mnie moze irytowac, to to co napisales tutaj:

Cytat: VebVe
Postać z Vittitude tylko częściowo jest mną. W rzeczywistości jestem nudny i spokojny, a ostatnią rzeczą jaką mi się chce to być zabawnym.


Rozumiem, ze trzeba to wszystko sprzedac w jakiejs formie, ale bycia kims innym nigdy nie popieralem.

napisane przez N!KO w dniu : 04-11-2011


Cytat: N!KO

Rozumiem, ze trzeba to wszystko sprzedac w jakiejs formie, ale bycia kims innym nigdy nie popieralem.

Mój człowiek :grin:

Cytat: N!KO
(bo cos mam wrazenie, ze tak sie odniesiesz do AM, tym samym podczepiajac sie pod nasz "feud" podcastowy z Vercynem)

Zapomniałeś dodać, że prowadzony dla beki :twisted:

Cytat: N!KO
Dostrzegam jeszcze w tym wszystkim jedna kwestie, ze nawet jesli mnie nienawidzicie za moja arogancje, czy w ogole sluchacie AM, zeby nagrac jego parodie, lub napisac blog, porownujecie kazda audycje do mojej.

Masz ten fejm i hejt N!KO, jak John Cena. Można Ciebie "kochać" albo "nienawidzić", ale nie można być wobec Ciebie obojętnym. A jak to Pihu nawinął w jednym z kawałku "Szczyt zera to nie mieć hejtera!" (Brutalna leksyka - Pih, Whithouse, DJ Perc)

Wiesz Vebve - jestem na tak za formą prowadzonego przez Ciebie Vttitude, ale nie przesadzaj z lansowaniem siebie we wszystkich możliwych sprawach (vide: shoutbox). Mnie to już zaczyna powoli zniechęcać do Ciebie i tej audycji, pomimo pierwszego odcinka, który mi się podobał. Nieważne, jak zajebisty zrobisz odcinek, to możesz do siebie zniechęcić postawą na forum. Zdaję sobie sprawę, że Ty i magister zapasów (jakkolwiek chujowo to brzmi :? ) macie parcie na szkło, tylko uważajcie, abyście nie trafili na potłuczone. Troszkę więcej pokory nie zaszkodzi :twisted:

I w sumie zamiast nawijać cały czas o 14 odcinku, który już jest nagrany i ktoś go widział już, to go udostępnij dla gawiedzi, bo ciężko coś komentować nie widząc tego (chociaż znam z forum takie osoby, które nie oglądając WWE twierdzą, że tam jest gorzej niż w TNA).

napisane przez Vercyn w dniu : 04-11-2011


Cytat: Euz

Co do samego CM Punka to nigdy go nie polubię za to, że ZAJEBAŁ WSZYSTKIE CIOSY od KENTY z NOAH nawet nie zmieniając ORYGINALNYCH NAZW takich jak Go To Sleep. Podobno CM jest fanem puro - ok, ale czy to powód by pozbywać się własnego (bardzo dobrego) movesetu na rzecz ciosów wrestlera z NOAH? czy on myślał, że nikt Japonii nie ogląda i nie będzie o tym wiedział qrwa ? wiele osób twierdzi, że danie Punkowi movesetu KENTY jest karą dla tego drugiego, że nie zgodził się na podpisanie kontraktu z Vincem a niektórzy jeszcze pewnie pamiętają jaka to szopka z tym była :P Who Knows..


Ten przytyk do movesetu CM Punka już od dawien dawna jest nieaktualny. Od tamtej pojawiło się kilka wywiadów zarówno z KENTĄ jak i z Punkiem i wszystko wypadło bardzo pozytywnie. KENTA nie miał nic przeciwko, a Punk, który jako pierwszy odniósł się do tego powiedział prosto z mostu, że był wielkim fanem niektórych akcji jak i samego KENTY i zrobił to dlatego, żeby oddać mu szacunek. Jeżeli chodzi o własny moveset Brooksa to też nie jest tak, że go nie używa, bo przecież nie korzysta z całego repertuaru KENTY tylko ma też swoje akcje które wykorzystuje. WWE np. zabroniło mu wykonywania Pepsi Plunge, bo jest to finisher zbyt podobny do Pedigree(a w WWE mają na takie rzeczy uczulenie) no i dodatkowo jakby publiczność zobaczyła taki finiszer Punka to akcją kończąca HHH z miejsca straciłaby w oczach fanów. Przypomnę tylko, że Phil mimo tego, że WWE zabroniło mu wykonywania Pepsi Plunge postanowił, że jego akcją kończącą będzie Anaconda Vise i dopiero w momencie gdy zaczynał wychodzić na głębsze wody niż ECW postanowił dodać akcje KENTY.

Natomiast teksty, że Punk nie wygląda nawet jak gwiazda WWE uznaje za prowokacje. :)

napisane przez Bonkol w dniu : 04-11-2011


Cytat:

bo cos mam wrazenie, ze tak sie odniesiesz do AM, tym samym podczepiajac sie pod nasz "feud" podcastowy z Vercynem

Broń boże ;) ja nie chce mieć mieć z tobą sprzeczek, feudów (chociaż rzucanie tekstów o niszowości danego programu zawsze mnie bawiło). W prywatnej rozmowie kiedyś ci mówiłem że cie szanuje nawet bardzo (część z tego wpadła "całkiem przypadkiem" na AM) i ja się tego podtrzymuje. Gdyby nie ty to mnie by tu nie było.

Cytat:

Rozumiem, ze trzeba to wszystko sprzedac w jakiejs formie, ale bycia kims innym nigdy nie popieralem.

Wrestlingu też nie popierasz? Wkońcu to show i mało kto jest taki naprawdę. Więc czemu irytujące by miało być show o takiej tematyce? Przecież jakbym na codzień absolutnie na wszystko narzekał, udawał hipsterów itd. to pewnie skończyło by się że ktoś podejdzie i strzeli mi ryj. W sumie nic mi się nie podoba ale staram na codzień trzymać to dla siebie.

To się nazywa elastyczność. Jak ludziom się znudzi taka forma programu, a na pewno się znudzi można zrobić to potem na milion innych sposobów.

PS. A co do parodi to ja tam zostałem pojechany najbardziej xD

napisane przez VebVe w dniu : 04-11-2011

Tak się wkręciłem w ten post o movesecie Punka, że zapomniałem napisać kilku słów o samym Vttitude. Gadana ok, widać luz i to może się podobać. Na pewno trzeba popracować nad wymawianiem niektórych słów szczególnie tych które są bezpośrednio związane z wrestlingiem takimi jak np. feud. Ogólnie sam pomysł po prostu mi się nie podoba, oglądam naprawdę sporo wrestlingu i jeszcze miałbym o tym słuchać w różnego rodzaju projektach? Sprawdziłem z ciekawości tak jak sprawdziłem pierwsze wydanie Rafikova i już więcej tego nie zrobię, bo mimo, że to tylko 10 min to uznaje to za czas stracony. Totalna masakra to jak dla mnie temat którym stał się Punk, czyli ZNÓW to samo. Ile można gadać, pisać i słuchać o tym samym. Naprawdę wrestling ma dużo więcej do zaoferowania niż tylko taka monotematyczność.

Jeżeli chodzi o samego Brooksa to era jego forumowych marków minie tak jak wiele razy mijały już tego typu akcje na tym forum i znów będzie można w spokoju wychwalać tego świetnego wrestlera. 8)

No i jeszcze jedno, jeżeli ktoś uważa, że po takich storyline'ach Punk wróci do midcardu to jestem pełen podziwu. Punk pokazał Vince'owi, że ma publiczności w garści i federacja trzepie na nim kasą, a tego pan McMahon nigdy nie przeoczy możecie mi wierzyć na słowo. :twisted:

napisane przez Bonkol w dniu : 04-11-2011


Cytat:

Ogólnie sam pomysł po prostu mi się nie podoba, oglądam naprawdę sporo wrestlingu i jeszcze miałbym o tym słuchać w różnego rodzaju projektach?


To o czym chcesz słuchać na portalu wrestlingowym? Mam gadać o piłce nożnej której na forach o WRS więcej niż wrestlingu? Trochę słabe te twoje podejście.

napisane przez VebVe w dniu : 04-11-2011


Cytat: VebVe

To o czym chcesz słuchać na portalu wrestlingowym? Mam gadać o piłce nożnej której na forach o WRS więcej niż wrestlingu? Trochę słabe te twoje podejście.


Naprawdę to nie muszę o niczym, ale jeżeli uważasz za dobry temat Punka o którym na forum już się tyle pisało jako dobry na pierwszy odcinek to jestem trochę zaskoczony. Moje podejście jest negatywne, bo za dużo jest projektów(a przecież ludzie sami oglądają i sami też piszą posty) które nawiązują do bieżących rzeczy dziejących się w tym biznesie, a już fakt, że większość tego typu akcji nawiązuje jedynie do WWE czy TNA jest dla mnie niemiłym zaskoczeniem.

Jeżeli miałbym już czegoś słuchać to chciałbym aby było to coś co sprawi, że naprawdę usiądę i będę pozytywnie zaskoczony wiedzą gościa który to prowadzi i nie będzie to kolejny pierwszy lepszy news z WWE. Nie wiem może coś co trudno wyszperać? Jakiś temat nadający się do ciekawostek? Jest wiele stron, które nawiązują do naprawdę ciekawych rzeczy które dzieją się lub kiedyś działy się we wrestlingu. Trzeba zrobić po prostu solidny research, ale to jest moje zdanie, a jak zauważyłem po Twoim poście to krytyka nie działa na Ciebie zbyt pozytywnie, a to nie o to przecież chodzi. Skoro masz tyle komentarzy i większości się to podoba to powinieneś się cieszyć. Dla mnie taka formuła może przestać istnieć i nawet nie zauważę jej braku. Tyle w tym temacie.

No offence. Pozdrawiam. :)

napisane przez Bonkol w dniu : 04-11-2011

Może by tak przystopować z tymi projektami? Jest AM, jest Vtitude, domniemam, że AM podejmuje podobną tematykę co z Twoje VTitude, a co za dużo to nie zdrowo. Zrobić jakiś ciekawy program o np. ciekawostkach, o czymś z historii, czy nawet o czymś co nie jest po prostu amerykańskim mainstreamem i już będzie ciekawiej.

napisane przez Euz w dniu : 04-11-2011


Cytat:


Naprawdę to nie muszę o niczym, ale jeżeli uważasz za dobry temat Punka o którym na forum już się tyle pisało jako dobry na pierwszy odcinek to jestem trochę zaskoczony.


Tylko że proces myślenia na forum ---> CM PUNK TO BÓG. Jakby patrzeć na twór Rafikova to lwia część była o CM PUNKu to był taki ukłon w stronę fanów Rafikova z domieszką kontrowersji i świeżego spojrzenia.

Co do ilości projektów to tak na PSW jest od groma audycji. Projekt stricte video jest tylko jeden. Szanuje każde zdanie nawet hejterów którzy mnie wyzywają bo co im zrobić? Za caps-lockować na śmierć?

Dlatego w nastęnym vittitude będzie ogłoszenie z takim pseudo-konkursem gdzie ludzie sami będą mogli wybierać tematy. Jak uznam że temat może być ok i nada się na gadanie przez te 10-15 minut to z miłą chęcią pogłębie temat i spróbuje go zaprezentować w Vittitude. Jestem otwarty na pomysły, krytykę itd. i mam nadzieje że osoby którym się nie podoba tematyka omawiania bieżących wydarzeń w jakiś sposób się zaangażuje w tworzenie tego programu.

napisane przez VebVe w dniu : 04-11-2011

Niko jesli mozesz to porusz temat w am o tym ze wade barret ma polską kotwice z 1944 roku i nawet cole o tym mowil to bo tej bardzo bardzo ciekawe

napisane przez Skejtor w dniu : 05-11-2011

Co w tym takiego baardzo ciekawego, stawiam, że gdyby nie było gali w Polsce w listopadzie to do takiej sytuacji by nie doszło.

napisane przez MJ w dniu : 05-11-2011

Zwłaszcza, że "kotwica" (znak Polski Walczącej) dotyczy II wojny światowej i działalności Armii Krajowej, a my 11 listopada obchodzimy odzyskanie niepodległości w wyniku I wojny światowej. Taka "mała" różnica chronologiczna. Ale czego można się spodziewać po większości naszych zachodnich sąsiadów. Szkoda tylko, że Brytole mają przewlekłą amnezję na temat tego, kto w ogromnym stopniu pomógł im udupić niemiecką Enigmę oraz kto bronił zaciekle ich stolicy w powietrzu.

napisane przez Vercyn w dniu : 05-11-2011

No sorry ale dla mnie JesionWWE to bardzo ciekawa sprawa że w ogóle Wade(WWE) wiedział o istnieniu takiego symbolu oraz o tym w jakim kraju za tydzień wystąpią :).Na prawdę taki mały gest w WWE w którym nigdy Polska nie istniała jest bardzo miły.Nie wiem ale nie wydaję mi się ze wrestlerzy przed poprzednimi debitutami na HS w innych krajach również jakoś to podkreślali.A poza tym to takie majtki podejrzewam ze nie robi się "hop siup" :twisted:

PS:Pierwszy raz usłyszałem w transmisji jakiejkolwiek WWE słowo "Polish"

napisane przez PH93 w dniu : 05-11-2011

Ja pamiętam tylko jeden moment w którym to JBL podkreślił kraj w jakim odbyło się HS :twisted:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=h0j8WIMT6o0p[/youtube]

napisane przez maly619 w dniu : 05-11-2011

Jakaś mania mniejszości widze... Wspomnieli coś tam w wielkiej Ameryce o małej Polsce i radocha... Ludzie...

napisane przez VebVe w dniu : 05-11-2011

VebVe skoro szukasz kontrowersji to co powiesz o własnie wymienionym wyżej Barretcie? Wszyscy uważają go za Bardzo dobrego wrestlera, chca aby zdobył pas WH, a dla mnie... to midcarder. Gość robi dobre walki? Serio? Kiedy? Jedyna jakie pamiętam to ta sprzed roku przeciw Cenie na PPV i Ortonowi na PPV, a TYLKO dlatego, że była tam STYPULACJA, która dodawała smaczku. Tak to byłby kolejny sleeper niczym w walkach z Ezekielem..
OK gość ma charyzme i mic skille, ale wyzywacie na ring skille Jaśka (który bagatela jest solidnym workerem), a tak naprawdę jest lepszy od Barretta :) Jakbyś nie miał pomysłu na odcinek to fajnie jakby poruszyć ten temat, bo nie rozumiem fenomenu Wade'a.

napisane przez CzaQ w dniu : 05-11-2011

CzaQ, Może i dobry temat ale ciężko będzie narzekać bo ja serio do Barreta nic nie mam ;) A na forum też nie ma jakiegoś super mega popu jak np. CM PUNK. Może zrobię jakieś top 10 najbardziej przecenianych wrestlerów w WWE bo od dawna marzyłem żeby sobie publicznie ponarzekać na Evana Bourne które WWE nawet nie miało z czego moveseta obcinać :)

napisane przez VebVe w dniu : 06-11-2011


Cytat:

Rozumiem, ze trzeba to wszystko sprzedac w jakiejs formie, ale bycia kims innym nigdy nie popieralem.


Rozumiem, że takiego Wojewódzkiego też nie popierasz? :D

napisane przez Catarax w dniu : 06-11-2011

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy