Wokół WrestleManii: Ziggler, McIntyre, Sane, Ripley

Tegoroczna gala na stałe zapisze się w pamięci szeregu zawodników. Ośmioro z nich (Shayna Baszler, Rhea Ripley, Lacey Evans, Drew Gulak, Angelo Dawkins, Montez Ford, Angel Garza oraz Austin Theory) zaliczyło swoje debiutanckie występy na największej ze scen, kilkoro innych pierwszy raz wystąpiło w starciach singlowych. Co ciekawe, do grona tego zalicza się również jeden z weteranów, Dolph Ziggler - dla dwukrotnego mistrza świata niedzielna walka z Otisem była pierwszym podczas trwającej szesnaście lat przygody z federacją McMahonów pojedynkiem 1-on-1 stoczonym podczas WrestleManii.

Z kolei po raz pierwszy od 2007 roku udziału w gali nie wziął Triple H.

Sobotnia walka o WWE Women's Tag Team Championship miała specjalne znaczenie dla Kairi Sane. Japonka zdradziła na Instagramie, iż dzięki udziałowi w niej spełniła obietnicę złożoną przed laty swojemu zmarłemu przyjacielowi.

Zawodniczka ujawniła również, iż według pierwotnych planów otrzymać miała podczas WrestleManii specjalną "piracką" wejściówkę.

Strój, w którym podczas walki wystąpiła Rhea Ripley, inspirowany był postacią Vegety, jednego z bohaterów kultowego anime Dragon Ball.

Drew McIntyre na trwałe zapisał się w annałach europejskiego wrestlingu. Jak już informowaliśmy, dzięki niedzielnej wygranej został on pierwszym w dziejach brytyjskim championem - posiadaczem tytułu mistrza świata największej na świecie federacji zapaśniczej. Co ciekawe, jest on zaledwie czwartym europejczykiem mogącym pochwalić się tym osiągnięciem. Wcześniej zaszczytu tego doświadczyli Włoch (posiadający amerykańskie obywatelstwo) Bruno Sammartino, Francuz André the Giant oraz Irlandczyk Sheamus.