Prawda czy fikcja? #1

Witamy wszystkich w nowym projekcie Attitude. Polega on na postawieniu jakiegoś problemu, a nasi felietoniści zastanawiać się będą nad prawdziwością tego stwierdzenia.. Może trochę to skomplikowane, ale myślę, że zaraz zrozumiecie :) Zapraszam wszystkich do przeczytania felietonu. Zastrzegam od razu, że pomysł nie jest nasz, tylko jednej ze stron zagranicznych.

1. RAW stanie się o wiele ciekawszym show, gdy Austin będzie na nim CO-GM.



- Prawda
Od czasu, kiedy narodziło się Austin 3:16, SCSA jest zawsze na topie, a fani bardzo lubią go oglądać. Pozycja drugiego GM'a stwarza nowe możliwości na wykorzystanie tego utalentowanego zawodnika. Austin przez długi czas walczył z zarządem, najpierw niezapomniany feud z Vincem, a ostatnio z Bischoffem. Teraz jednak jego pozycja się nieco zmieniła. Mam nadzieję, że bookerzy to wykorzystają, gdyż jest to materiał na co najmniej pół roku. Z mojego punktu widzenia jest to angle praktycznie nie do spieprzenia, o ile nie skończy się tylko na wymianie ciosów z Bischoffem. Eric kogoś na niego naśle, a Austin odwdzięczy się mu stunnerem i tak w kółko. Nie... tak nie może być, to by się znudziło już po 2 miesiącach. Mam nadzieję że te pismaki co się chcą nazywać scenarzystami mają choć trochę oleju w głowie i jakoś wykorzystają ten świetny angle, gdyż następnego z takimi możliwościami długo już nie dostaną.
Radziel

Według mnie to PRAWDA. Jednak niestety RAW będzie ciekawsze tylko przez kilka gal... Teraz Austin wprowadził trochę ożywienia, WWE używa go do wprowadzenia zmian na RAW (przywrócenie Intercontinental, czy zatrudnienie Jima Rossa). Po pewnym czasie (czyli jakieś 4 czy 5 gal, albo nawet krócej) bookerom skończą się takie pomysły i wszystko wróci do normy, czyli feudu Austin vs władza WWE. Pomysł ten jest już całkiem wypalony pod każdym względem (Austin był nawet CEO w 99 r.) i naprawdę będzie ciężko wymyślić coś nowego... Sądzę, że już niedługo Austin straci władzę, po to by ją znowu odzyskać i tak w kółko... Fani niedługo przestaną się całkiem tym interesować i jak zwykle pomysł WWE nie wypali...
Ulvhedin

Zdecydowanie PRAWDA. Austin zawsze był osobą, która przyciągała ludzi przed ekrany telewizorów, więc nie sądzę, aby teraz miało być inaczej. Szczerze mówiąc to już ostatnie RAW (05.05.03) było ciekawsze niż zwykle. Kilka dobrych (lub bardzo dobrych) segmentów z Austinem. Może rating tego show nie był oszałamiający, ale wystarczy spojrzeć, która część była najbardziej oglądana, a mianowicie Beer Bash z udziałem Steve'a i Goldberga. WWF musiało uzupełnić jako lukę po Rocku i myślę, że skoro Stone Cold walczyć już nie może, to było to znakomite posunięcie. Kilka fajnych pomysłów i RAW będzie duuużo lepsze.
Y2J

2. Zatrudnienie Ultimo Dragon'a polepszy jakość walk na Smackdown.



- Prawda
Ultimo będzie świetnym dodatkiem do rosteru Smackdown! Posiada umiejętności i wyrobioną markę. Co prawda nie będzie już błyszczał tak jak za dawnych czasów, ale nadal jest jednym z najlepszych cruiser-techników na świecie. Co prawda nie wydaje mi się aby WWE dało mu jakiś wielki push, prawdopodobnie jego walki będą odbywały się raczej sporadycznie, główną ideą sprowadzenia Dragona (przynajmniej mnie się tak wydaje) są inni zawodnicy z tej dywizji. WWE posiada wiele talentów, a Ultimo na pewno byłby osobą która umiałaby nimi pokierować. Nie mówię tu że taki Mysterio jest słaby i musi się uczyć, nie... on jest świetny, ale na pewno można by było jeszcze coś poprawić. Wydaje mi się, że właśnie taka rola czeka Ultimo i nie sądzę aby to był kiepski pomysł, jeżeli tylko WWE też wpadło na jego realizację.
Radziel

Tutaj bez żadnych watpliwości - PRAWDA. Ultimo Dragon jest bez wątpienia świetnym zawodnikiem, który będzie potrafił zrobić świetne walki, a także nauczyć czegoś innych cruiserów w WWE. Nie wiem dokładnie czy był on trenerem w swojej federacji Toryumon, ale jeśli tak to wyszkolił naprawdę świetnie swoich wrestlerów – CIMA, Magnum Tokyo czy Dragon Kid to tylko przykłady. Już w WCW pokazywał naprawdę wysoką klasę. Mam nadzieję, że WWE nie zjobbuje go zbyt szybko. Obawiam się też, że kibicom nie spodoba się jego styl walk i nie będą zbytnio na niego reagować...
Ulvhedin

Hmm, szczerze mówiąc, to zbyt wiele walk Dragona nie widziałem, ale jakoś nie widzę innej możliwości, żeby mogło być inaczej, a więc jest to PRAWDA. Większość walk na SmackDown! jest już i tak na wysokim poziomie, z wyjątkiem Big Showa, A-Traina, Rikishi'ego, DeMotta i Jonesa, czy innych takich. Jednak tacy zawodnicy jak Benoit, Angle, Eddie, Chavo, Rey, Edge, Cena, Lesnar, Matt, Tajiri, Spanky, Noble, Haas, Benjamin i inni tworzą naprawdę dobry wrestlingowy show. Dragon na pewno jeszcze wzmocni roster i będzie znakomitym dodatkiem do Cruiserweight Division. Jego walki z Reyem na pewno byłyby ciekawe.
Y2J

3. Sciagniecie Goldberga okaze sie jeszcze sukcesem dla WWE.



- FIKCJA
Dlaczego tak uważam?
Kiedy WWE próbowało ściągnąć Goldiego do WWE, wszyscy czekali z niecierpliwością... uda się im czy nie...Wielu marzyło jak to Goldi znów zacznie rozdawać speary i JackHammery i jak to wszystko będzie cacy. Z Goldbergiem stało się to, co z wieloma rzeczami, na które czekamy przez długi czas, nowa gra... samochód... wycieczka.
Jednak, kiedy przychodzi co do czego, okazuje się że nasze marzenia przerosły możliwości rzeczywistości. Goldberg nie jest gorszy niż był w WCW, jego gimmick też nie jest zły. Problem leży w nas samych. Oczekiwaliśmy nie wiadomo czego, a kiedy wreszcie doszło do dream matchu (chociaż moim byłoby spotkanie Goldberg vs. Austin) okazało się że to jednak nie to na co tak długo czekaliśmy.
Co smutniejsze, nie ważne co Goldberg, czyt też Bookerzy teraz zrobią. Bill i tak nie będzie dla federacji, tym czym miał być, czyli kołem zamachowym które na nowo zachęci ludzi do oglądania wrestlingu.
Radziel

Tutaj także powiem PRAWDA. Jednak WWE musiałoby całkiem zmienić swoje podejście do Goldberga - czyli wrócić do jego starej muzyki i przestać z niego robić idiotę. Powinni znowu zrobić z niego maszynę do pokonywania jobberów, a także pozwolić mu wygrać z kilkoma ważniejszymi postaciami w WWE typu Y2J, RVD albo Kane. No i w końcu najważniejsze - nie powinien jobbować HHH... Jednak, mimo iż uważam, że to byłby przepis na sukces to wcale nie chcę, żeby tak się stało i mam nadzieję, że The Clique zjobbuje go zupełne, gdyż według mnie jest zupełnym beztalenciem i do niczego się nie nadaje... Jeszcze nigdy nie kibicowałem tak HHH w walce o wpływy w WWE :).
Ulvhedin

Ha, niestety (a może i stety) jest to FIKCJA. Goldberg to chyba jedna z ostatnich nadziei Vince'a na podniesienie ratingów, jednak jak na razie Bill nic nie pomógł. Jego feud z Rockiem był ciekawy, ale tylko dlatego, że to właśnie The Great One go prowadził i dzięki temu dało się to oglądać. Buyrate Backlash nie zapowiada się rewelacyjnie, więc zastanawiam się, z kim Goldberg musiałby mieć feud, żeby przyciągnąć widzów? Jeżeli nie wypalił feud z Rockiem, to z kim? Jedyna osoba, która przychodzi mi do głowy, to Austin, wiadomo, że każdy chciałby w końcu zobaczyć ich walkę. Ale Austin skończył karierę wrestlera. Obaj są face'ami. Można oczywiście obrócić Steve'a w heela i zrobić kolejny feud Boss vs Baby Face, ale po co, skoro nie zakończy się to walką? Nie sądzę, aby feud Goldberga z HHH, przyciągnął widzów. Jasne, że byłbym ciekaw wyniku tej walki, ale to nie jest to. Być może ostatnią nadzieją Vince'a jest Sting, ale problem nie polega na braku star-power (bo tego jest w WWF obecnie najwięcej w historii wrestlingu) a na bezsensownym bookingu i nie promowaniu nowych gwiazd, tylko HHH nie jobbujący nikomu poza Michaelsem, Hoganem i Takerem. Takie jest moje zdanie.
Y2J

4. Mr.America podniesie ogladalność SmackDown!



- FIKCJA
Nie wiem, co bookerzy z Vinman'em na czele kombinują, osobiście uważam to za idiotyczny angle, no ale cóż widocznie się nie znam. Nie wiem o co chodzi w całym tym anglu, ale jeżeli jest on robiony na serio (tzn. nie ma podtekstu komediowego) to uważam to za stratę czasu i pieniędzy. Ale to pewnie przez to, że ja mieszkam na zacofanym wschodzie, a to wszystko dzieje się na bogatym zachodzie, gdzie jest inna kultura i obyczaje... bo Ja po prostu tego nie rozumiem....
Radziel

No tutaj oczywiście powiem, że jest to FIKCJA. Strasznie głupi ten feud, a na dodatek naiwny... Co więcej, przez ten angle w telewizji bardzo często pojawia się Vince McMahon, co powoduje, że czas antenowy dla wrestlerów jest zabierany... Nie wiem jak zakończy się ten angle, ale szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi, mam tylko nadzieję, że zakończy się on szybko, gdyż jest przeraźliwie nudny i zabiera zbyt dużo czasu na Smackdown. Ten feud świadczy jak małą wyobraźnię mają bookerzy i Vince, i jak bardzo są już wypaleni.
Ulvhedin

America, nie America, to i tak jest ten przestarzały Hogan. Walka z Vince'm na WrestleManii powinna być ostatnią w jego karierze, ale niee, bo ten już dumnie zapowiada, że pojawi się na WM XX. Niestety. Zdecydowanie FIKCJA. Ten feud z Vince'm ciągnie się już zbyt długo i naprawdę powinien zakończyć się na WrestleManii. Nie wiem jak wy, ale mnie jakoś nie jara kilkumiesięczny feud dwóch starszych panów. I te ich całe '20 years in the making' też nikogo nie porwało. Zastanawiam się tylko do czego to prowadzi. Do ich kolejnej walki? Na SummerSlam? Bez sensu. Pewnie dojdzie też do walki z Piperem, to by była dopiero tragedia, patrząc na to w jakiej formie jest obecnie Roddy. Na Judgment Day Hogan ma podobno walczyć z Sean'em O'Haire. Nie widzę innej możliwości poza zwycięstwem Hulka. Tylko pytanie: do czego to prowadzi? W ten sposób nie wypromuje się nowych gwiazd, tylko nadal będziemy zanudzani półgodzinnymi speechami Immortal Hulka i Vince'a. A może Hogan dostanie title shota i na SummerSlam dojdzie do walki wszechczasów z Brockiem? Problem w tym, że w sierpniu 2002 Brock pokonał Hogana i później przez kolejne dwa/trzy miesiące Cole podniecał się, że Brock zakończył karierę Hogana. Nie widzę tu żadnego sensu. Hogan powinien w końcu zrozumieć, że czas w końcu odejść.
Y2J

5. NWA TNA stanie sie bardzo powaznym konkurentem dla WWE.



- FIKCJA
To jest niemożliwe... mimo że bardzo lubię tę federację... a prawdę powiedziawszy to moja ulubiona, to jednak jej nie widzę jako zagrożenia dla WWE. Konkurencja WWE z TNA można bardzo łatwo odnieść do tej jaką prowadzi Windows z Linuxem. Linux jest lepszy prawie pod każdym względem, od produktu Gatesa. A mimo to i tak to Windows jest narzędziem częściej używanym. Być może za lat 10... 15 lat stan rzeczy się zmieni, ale to jest zbyt odległa przyszłość aby teraz nad nią rozważać.
Powracając do wrestlingu, TNA jest na chwilę obecną o wiele ciekawszą promocją od WWE, z tygodnia na tydzień zyskują nowych fanów, którzy są chętni by wydawać 10$ na PPV. Jednak, póki co, jest to nadal za mało. Kilka miesięcy temu federacja była na skraju bankructwa, uratowało ją tylko podpisanie umowy z Panda Energies. W tej chwili jakoś się im wiedzie, pracują nawet nad pozyskaniem programu w TV kablowej, oraz nad zagranicznym tournee. Jednak to nadal za mało, jeśli chcemy widzieć walkę gigantów vel. WWF vs. WCW (lata 1996-1999) to potrzebny jest inwestor pokroju Turnera, który by wpakował miliony w tą federację, wtedy i tylko wtedy jest szansa na nawiązanie równorzędnej walki.
TNA będzie... TNA będzie stawało się coraz silniejsze i coraz większe, ale nie zdetronizuje króla, który od tak dawna siedzi na stołku z napisem "no.1 wrestling promotion in the world". Chyba, że Vince będzie na siłę próbował przyciągać nowych fanów przed ekrany dzięki takim anglom jak "Necrophilia", czy "gay wedding".... wtedy TNA stanie się dużym konkurentem dla WWE, ale nie dlatego że urośnie do poziomu promocji Vinca, ale dlatego że WWE spadnie do poziomu TNA.
Radziel

Jest to PRAWDA. Ale trzeba tu zaznaczyć, że nie stanie się to w najbliższym czasie... NWA-TNA musi ugruntować najpierw swoją pozycję na rynku wrestlingowym... Oprócz tego powinni ustabilizować swój roster, gdyż teraz jest on zbyt chaotyczny... Wg mnie powinni także wywalić kilka starszych gwiazd typu Dusty Rhodes, bo tracą na nich tylko pieniądze. Musi się u nich także zakończyć walka o władzę pomiędzy Jarretem a Russo, gdyż nie wpływa on dobrze na jakość federacji (nie podpisanie kontraktu przez Ravena, przez co nie poprowadzono tego feudu odpowiednio). NWA-TNA mogliby także spróbować ruszyć się z jakimś House Showem, bądź tapingiem gali Xplosion poza Nashville. Mogliby sprawdzić wtedy jak reagują na nich fani spoza "ich" terenu. Ogólnie mówiąc mam nadzieję, że NWA-TNA stanie się dużym konkurentem dla WWE, gdyż jak wiadomo konkurencja poprawia jakość proagramu...
Ulvhedin

Bardzo bym chciał, żeby to była prawda, jednak na razie muszę stwierdzić, że jest to FIKCJA. WWE potrzebuje konkurencji, której tak brakuje od czasów upadku ECW i WCW. NWA byłoby odpowiednie, ale nie teraz. Nie orientuję się za bardzo w tej federacji, ale rozdawanie darmowych biletów na gale jakoś nie kojarzy mi się najlepiej. Wiadomo, poziom walk jest dobry, szczególnie X Division, jednak WWE jest federacją o ugruntowanej pozycji na rynku. Zawsze było, zawsze będzie. WCW i ECW konkurowały z WWF i nie skończyły najlepiej. Jednak ja życzę TNA jak najlepiej i mam nadzieję, że kiedyś powalczą z WWE, bo to naprawdę się przyda.
Y2J

6. Spanky dostanie sporego pusha i przez lato 2003 dojdzie do statusu mid-cardera.



- FIKCJA
Śmieszne, niby dlaczego Spanky miałby stać się midcarderem i to w tak krótkim czasie?
Chłopak ma ogromny talent oraz nieprzeciętne umiejętności... w końcu trenował u samego Hartbreak Kid'a.
Do tego charyzma, która spokojnie mogłaby konkurować z Jericho.
Ale co go czyni lepszym od innych? Jak do tej pory nie udało się to osiągnąć ani Kidmanowi, ani Rey'owi.... no, Matt Hardy się jedynie może takim statusem pochwalić.
WWE to nie ROH... tu tak samo jak w naszym pięknym kraju przy poszukiwaniu pracy, najważniejsze są koneksje, a sam HBK nic tutaj nie zdziała. Zresztą cała dywizja cruiserów, do której zalicza się także Spanky, jest zdławiana. Póki nie zmieni się spojrzenie bookerów na cały produkt, dopóty cruiserzy i sam Spanky mogą tylko pomarzyć o tak wysokim stanowisku.
Radziel

Niestety jest to FIKCJA. Spank'ego widziałem jeszcze w ROH i mogę stwierdzić, że jego walki są świetne, ale niestety jest on za mały, by spodobał się Vince'owi. Po chwilowym pushu (czyli możliwości wystąpieniu na Smacku...) Spanky zostanie wkrótce zjobbowany i będzie go można oglądać jedynie na Velocity... Wątpię, że dostanie chociaż mistrzostwo cruiserów, gdyż jest za mało znany wśród fanów, a Matt Hardy zapewne go szybko nie straci.. Podsumowując – Spanky będzie musiał jobbować dużo gorszym od niego wrestlerów i już niedługo nie będziemy go mogli nigdzie oglądać...
Ulvhedin

No tak, tutaj miałem dylemat, jednak niestety może to być FIKCJA. Aczkolwiek chciałbym się mylić w tym przypadku. Chciałbym, aby Spanky dostał pusha i w ogóle, jednak przykłady RVD i Reya Mysterio sprowadzają mnie na ziemię. Kendrick jest znakomitym cruiserem, jednak od zawsze wiadomo, że Vince woli dużych wrestlerów (bardzo często beznadziejnych) takich jak A-Train czy Big Show. Dlatego też walka Rey vs. Matt na WrestleManii dostała tak bardzo mało czasu. A szkoda. Spanky dostał teraz taki mini feud z Johnem Cena, co z jednej strony jest dobre, a z drugiej też złe, gdyż John wyleciał z main eventów bardzo szybko, po jednej walce z Brockiem. Szkoda, bo jego miejsce zajął Big Show. Vince jednak wie lepiej. Mam nadzieję, że Spanky dostanie jednak tego pusha, za jego niesamowite walki.
Y2J

Czekamy na wszelakie sugestie związane z felietonami.
Radziel : r_godlewski@orca.mila.edu.pl
Ulvhedin : sabu@hoga.pl
Y2J : y2j@wp.pl

dodane przez Radziel, Y2J, Ulv w dniu: 25-07-2007 20:53:45

Udostępnij

Komentarze (26)

Skomentuj stronę

: : (opcjonalnie) :

Powiem tak ze zaskoczylo mnie to konkretnie ;) tzn ten felieton :P - uzupelnie wiecej jak wytrzezwieje :P

napisane przez Viruss w dniu : 25-07-2007

Pomysl wg mnie jest swietny i naprawde warto byloby kontynuowac felietony.. Swego czasu z Bonkolem probowalismy wskrzesic Prawdę czy Fałsz z mizernym skutkiem, bo niestety same checi nie wystarcza.. Mam nadzieje, ze beda chetni do tego, by pomoc w zmartwychwstaniu projektu, bo sam moglbym od czasu do czasu wziac w tym udzial.

napisane przez Luk w dniu : 25-07-2007

Przypominam, że artykuł jest z roku 2003 :>

[ Dodano: 2007-07-25, 23:28 ]

Cytat: Luk

Pomysl wg mnie jest swietny i naprawde warto byloby kontynuowac felietony..


Dokładnie o tym samym pomyślałem jak zobaczyłem te 2wa archiwalne felietony (drugi dodam jeszcze dziś jak będę miał siły troszkę).

napisane przez Przemk0 w dniu : 25-07-2007

no przeciez proponowalem kiedys reaktywacje ale nie bylo chetnych :p
jak sa chetni (2-3 osoby) to walcie do mnie na pm. za jakis tydzien bede wolny od pracy magisterskiej (100 stron mam :P) to mozna obgadac.

napisane przez RazorR w dniu : 26-07-2007

Takie artykuły pojawiają się na LordsofPain.net i bardzo je lubię. Pomysł polskiej edycji jest dobry, w razie czego służę pomocą ;)

napisane przez Spinebuster w dniu : 26-07-2007

Jako ze wytrzezwialem juz :P dodam ze zgadzam sie z reszta i warto to kontynuowac ;) - a to ze jest z 2003 to nic :)

napisane przez Viruss w dniu : 26-07-2007

spoko wrocimy do tego pomyslu dajcie nam czas :)

napisane przez RazorR w dniu : 26-07-2007

Zgadzam się, felieton powinien być kontynuowany. Mam nadzieję że będą też zagadnienia na temat federacji innych niż WWE

napisane przez Rzeznik w dniu : 29-07-2007

ok. w takim razie prosze o zgloszenie 2-4 osob tutaj, albo do mnie na gg. z tego co wiem to Luk jest chetny wiec poki nie potwierdzoi to jego miejsce jest zajete.

napisane przez RazorR w dniu : 11-08-2007

generalnie dlaczego nie? pobawic sie w to moge, poza tym gwarantuje pewna kontrowersyjnosc opinii ("marki" Danielsona wiedza o co chodzi) :)

napisane przez theGrimRipper w dniu : 11-08-2007

Potwierdzam.

Napiszcie od razu termin kiedy mozemy spotkac sie na IRC'u, czy porozmawiac na gadu gadu wszyscy (tzn. cala ekipa, ktora zostanie zebrana) i uzgodnic wszystkie kwestie, kto, co i jak. :)

napisane przez Luk w dniu : 11-08-2007

jak sie zbierze to ustalimy :D
teraz to sobie mysle, ze na 1 wydanie mogloby byc 4-5 osob komentujacych i 3-4 pytania

[ Dodano: 2007-08-11, 17:57 ]
theGrimRipper
Luk
Bonkol
Spinebuster
majonez

czekamy na 2-3 osoby

napisane przez RazorR w dniu : 11-08-2007

Mnie też śmiało możesz dopisać :)

napisane przez Bonkol w dniu : 11-08-2007

Zapewniam dobrą jakość usług ;)

napisane przez Spinebuster w dniu : 11-08-2007

Również jak Grim grawantuję "pewną kontrowersyjność opinii" ("marki" Janusza wiedzą o co chodzi ;p ) Z tym, że traktujcie mnie jako zawodnika rezerwowego i dopiszcie w nawiasie ;) Jeżeli nikt "kompetentniejszy" się nie znajdzie to wchodzę w to.

napisane przez majonez w dniu : 11-08-2007

ok to mamy komplet

[ Dodano: 2007-08-11, 19:28 ]
mozemy sie na gg spiknac nawet zaraz

napisane przez RazorR w dniu : 11-08-2007

Już dawno temu pisałem, że warto wskrzesić ten cykl. Rozmawiałem nawet na ten temat z Lukiem, czy Bonkolem, już nie pamiętam. Któryś z nich w każdym razie bardzo się nakręcił, Ulv (pomysłodawca pierwszej edycji) pozytywnie odniósł się do idei reaktywacji, a Prawdy czy Fikcji nie było i nie było. Dlatego cieszę się, że coś w tej sprawie ruszyło z miejsca ;). Taka quasi-debata na pewno będzie ciekawa, bo ilu ludzi, tyle opinii. Od czasu do czasu poruszać możecie także kwestię naszego podwórka. Oczywiście nie mam na myśli dyskusji o tym, czy ten, który zawsze odchodzi, wróci, ale myślę, że jest parę tematów (nieshootowych ;)), których wypadałoby dotknąć.

napisane przez SixKiller w dniu : 12-08-2007

no coz poki co po tygodniu (kazdy mial ok. tygodnia na odpowiedz) dostalem tylko jeden komplet. to by bylo na tyle :)
podziekowania dla theGrimRippera za zaangazowanie

napisane przez RazorR w dniu : 23-08-2007

Ja podeślę wieczorem.

napisane przez Spinebuster w dniu : 23-08-2007


Cytat: Spinebuster

Ja podeślę wieczorem.


Ja również

napisane przez majonez w dniu : 23-08-2007


Cytat: RazorR

no coz poki co po tygodniu (kazdy mial ok. tygodnia na odpowiedz) dostalem tylko jeden komplet. to by bylo na tyle :)
podziekowania dla theGrimRippera za zaangazowanie


RazorR spokojnie są wakacje...nie każdy pamięta o tym, żeby coś tam napisać. Zresztą po reakcji widzę, że jednak dostaniesz jeszcze kilka tekstów ;)

Moje odpowiedzi masz już na privie.

napisane przez Bonkol w dniu : 23-08-2007


Cytat: Bonkol

RazorR spokojnie są wakacje...nie każdy pamięta o tym, żeby coś tam napisać.


Nie chcę być złośliwy, ale niektórzy chyba mają chroniczny zanik pamięci, a co za tym idzie - zapominają zawsze ;]. Więc w wakacje nie każdy pamięta, w czasie roku szkolnego/akademickiego nie każdy ma czas. Kiedy zatem jest dobra okazja? Jak komuś sie nie chce, to nigdy, a jak ktoś ma zapał, to znajdzie czas w każdym miejscu o każdej porze 8).

PS: powyższa wypowiedź nie odnosi sie do nikogo bezpośrednio. Jest ona wyłącznie komentarzem do pewnego dominującego w naszym społeczeństwie trendu.

napisane przez SixKiller w dniu : 23-08-2007

Ja nie wymieniłem jeszcze dowodu osobistego z komunistycznego na plasticzek hehehehe. Odpowiedzi RazoR ma już na PM-ie ;)

napisane przez majonez w dniu : 23-08-2007

Już skończyłem, też zaraz wysyłam.

Ja za to od początku miałem plasticzek więc nie musiałem nic wymieniać ;)

napisane przez Spinebuster w dniu : 23-08-2007


Cytat: Spinebuster



Ja za to od początku miałem plasticzek więc nie musiałem nic wymieniać ;)


Eee, to Ty młoda dupa jesteś hehehe. Myślałem, że jakiś leciwy wyjadacz z Ciebie ;)

RazoR już chyba może robić wrzuta ;)

napisane przez majonez w dniu : 23-08-2007

No młody jestem, to pewnie dlatego nie dorosłem jeszcze do delektowania się barn-wrestlingiem;)

RazorR, moja część poszła.

napisane przez Spinebuster w dniu : 23-08-2007

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy