Pod hale gdzie odbywała się gala trafiłem kilkanaście minut przed rozpoczęciem gali. Od razu dało się zauważyć pełno fanów w wrestlingowych koszulkach i dwójkę dzieciaków biegających w koszulkach Ceny. Widać rodzice chcą ich sprowadzić na lepszą stronę wrestlingu. Po wejściu obejrzałem stoliki w wrestlingowym Staffem. A trochę ich było. Stolik angielskiego sklepu z DVD, koszulkami wielu federacji WWE, TNA, ROH i inne, stolik z koszulkami i plakatami NOAH oraz oddzielny stolik Kings of Wrestling.
Bonus Match
Danny Garnell v Robbie Dynamite
Wszedłem na główną salę jak już trwał ten pojedynek, do tego wiele osób zajmowały miejsca, więc niewiele widziałem z tej walki. Przyznam szczerze, że nie wiedziałem w ogóle kto walczy. Pięć zakupionych serpentyn przygotowanych i można zaczynać oglądać pojedynki z głównej karty z drugiego rzędu.
Przed galą odbyła się również licytacja na rzecz fundacji pomagającą poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Japonii. Najciekawszą rzeczą było miejsce w narożniku Kings of Wrestling podczas gali oraz plakat z gali z Japonii z podpisami wszystkich wrestlerów walczących na gali. Oba przedmioty zostały wylicytowane po 50 funtów. Zbierano również pieniądze do puszek na tą fundacje i wrzuciłem kilka funtów. Przed galą odbyła się minuta ciszy za ofiary trzęsienia ziemi w Japonii.
Ricky Marvin v Kotaro Suzuki
Zdjęć robiłem mało bo chciałem się skupić na walkach. Pojedynek ja dla mnie osoby co rzadko ma okazje oglądać wrestling na takim poziomem można spokojnie iść do domu i powiedzieć, że gala była udana. Szybkie tempo, dużo ciekawych spotów, również poza ringiem. Marvin już na początku doznał kontuzji nogi i trzeba przyznać, że ją świetnie sprzedawał bo po walce miałem wątpliwości czy wystąpi następnego dnia. Suzuki oczywiście starał się to wykorzystywać i atakował nogę co chwilę. Ostatecznie Suzuki wygrał używając Tiger Driver i następnego dnia czekała go walka o pas GHC.
Taiji Ishimori v Satoshi Kajiwara
Kolejny pojedynek w podobnych stylu, tym razem Kajiwara był heelem i od razu próbował nieczystych zagrań. Umiejętności high-flyierskie Ishimori są niesamowite i co chwilę wykonywał ciekawy spot. Kajiwara prezentowała się gorzej, ale i tak wyszedł dobry pojedynek , choć trochę gorszy od poprzedniego.
Morishima & Aoki v Kings of Wrestling
Wejście Kings of Wrestling spowodowało ożywienie na hali i tzw. mix reaction. Ja byłem po stronie cheerujących osób. Było też dobra okazja by zacząć rzucać serpentynami podczas prezentacji i debiut nie wyszedł udanie, bo całkowicie przypadkowo trafiłem Claudio serpentyną w głowę. Mam to na taśmie. Jak będziecie oglądać to galę to fioletowa serpentyna trafiająca w głowie Claudio to moja. Od samego początku uwaga KoW skupiała się na Morishimię. Królowie mieli narożnik obok mnie i Hero co chwilę odwracał się do publiczności i w pewnym momencie nabijał się Claudio, że ten próbował "startować" do Morishimy. Początek to próby uzyskania przewagi, którą udało się osiągnąć Kings of Wrestling, którzy stosowali wiele heelowych zagrywek, z których są znani. Oczywiście każda taka akcja wywoływała mieszane reakcje na widowni. KoW długo atakowali Aoki i nie pozwalali mu zmienić się z Morishimą. W końcu Morishima dostał zmianę i zaczął dominować na ringu, szczególnie jednak Claudio mu się przeciwstawiał. W końcówce Claudio wykonał slam na Morishimię i razem z Hero zakończyli pojedynek double teamem na Aoki. Walka była bardzo dobra i była ozdobą całej gali.
Przerwa
Ogłoszoną przerwę i większość wrestlerów co skończyło już pojedynku wyszło do stolików by sprzedawać swoje rzeczy. Udałem się od razu do stolika Kings of Wrestling, którzy w porównaniu do reszty wrestlerów mieli supermarket. Kilka rodzajów koszulek w róznych kolorach, czapki, zdjęcia, dvd, plakietki. Sporo osób się zebrało koło nich i jednocześnie pozowali do zdjęć, dawali autografy, sprzedawali rzeczy i robili to w bardzo miły sposób. Udało mi się kupić koszulkę KoW, zrobić zdjęcie z obydwoma i kupić zdjęcie KoW, które podpisali dla polskich fanów. Następnie udało się do stolika z japońskimi koszulkami. Liczyłem, że zakupie koszulkę KENTY, nie było i zdecydowałem się zakupić T-Shirt Kotaro Suzuki. Zrobiłem sobie zdjęcie z Morishimą, który jest ogromny oraz Satoshi Kajiwara. Oboje uścisnęli mi dłoń i wymieniliśmy się thanks you.
Claudio Castagnoli
Chris Hero
Zdjęcie Kings of Wrestling z autografami
Morishima
Satoshi Kajiwara
Zack Sabre Jnr v Nakajima
Zack Sabre dostał spory pop od grupki fanów i mieliśmy kolejny pojedynek, w którym publiczność była podzielona. Pojedynek zaczął się od wymiany submisionów i Zack zaprezentował się w tej dziedzinie bardzo dobrze, w dalszej części walki świetnie wykonał cross armbreaker i nie po raz ostatni w ten weekend. Po chwili mieliśmy to na co wszyscy czekali czyli efektowne wymiany kopnięć pomiędzy oboma wrestlerami. Muszę przyznać, że efektownej robił to Nakajima. Nie tylko kopnięcia były w tej walce, ale również mieliśmy kilka rzutów oraz Sabre starał się zmusić do poddania Nakajimę. W końcówce Nakajima po kilku próbach brainbustera, które kontrował przeciwnik, wykonał tą akcję i wygrał pojedynek co niektórym angielskim fanom się nie podobało. Kolejny bardzo dobry pojedynek na tej gali.
KENTA & Bobby Fish v Shiozaki & Taniguchi
Druga walka Tag Team na tej gali. Rozpoczęli dość wolno i publiczność skupiła się na okrzykał ze słowem fish np. something fishing. Widać nie tylko w Polsce mamy głupie chanty. Pojedynek powoli się rozkręcał i trochę mało widoczny był Taniguchi, nawet Fish się dobrze prezentował i jego mounsalt lądowany na nogi wyglądał efektownie. Chopsy wykonywane przez Shiozaki były bardzo mocne, szczególnie dostawało się Bobby. W końcówce KENTA wykonał Go 2 Sleep na Taniguchi, szczęśliwie był odwrócony w moją stronę tyłem do kamer. Taniguchi przeczołgach się poza ring i tuż przede mną walczył z KENTA już na ostatkach sił wymieniali się uderzeniami. W tym samym momencie Go walczył na ringu z Fishim i musiałem się decydować, w którą stronę się patrzyć. Już w samej końcówce Taniguchi nie trafił elbow dropa w KENTE i mocno uderzył w parkiet , po chwili zdołał zatrzymać przeciwnika. W tym samym momencie Shiozaki wykonał ostry lariat po nim Go Flasher i spokojnie spinował Fisha. Dobry pojedynek choć trochę gorszy od pierwszego Tag Team matchu z tej gali.
GHC WORLD HEAVYWEIGHT TITLE MATCH
Takashi Sugiura (c) v Dave Mastiff
Miałem duże obawy przed tym pojedynkiem. Nie dość, że zwycięzca mógł być tylko jeden to Mastiffa znałem tylko ze zdjęcia, na którym nie wyglądał tak grubo jak go zobaczyłem na żywo. Podczas prezentacji mistrza musiałem rzucić serpentynę. Tym razem nikogo nie trafiłem. Pojedynek rozpoczął się dość wolno. Sugiura próbował wykonywał rzuty na cięższym przeciwniku, ale temu udawało się kontrować. Mastiff uzyskał przewagę w tym pojedynku, będąc poza ringiem kilka razu mocno pchnął przeciwnika na barierki. Jednak to co się działo w ostatnich minutach było niesamowite i niespodziewane. Mastiff zaczął przypominać zawodnika high-flyier i moonsalt to nie była jedyna akcja jaką zaskoczył widownie. Trzeba to zobaczyć bo ciężko to nawet opisać. Jego akcje niesamowicie nakręciły fanów. Oprócz tego przyjął kilka suplexów na kark. A w końcówce Suguira wykonał na nim german suplex z narożnika, który wyglądał masakrycznie. Takashi poprawił Olimpic Slamem i obronił pas GHC. Zasłużenie obaj dostali na koniec owacje na stojąca, ogromna pozytywna niespodzianka na gali. Na koniec Sugiura przeszedł na około ringu przy fanach i udało mi się dotknąć pasa GHC.
Po gali zostałem jeszcze chwilkę i podszedłem do stolik z rzeczami wrestlerów. KoW znów zajęci byli fanami a ja zrobiłem sobie zdjęcie Kotaro Suzuki oraz Nakajimą razem z Kajiwara.
Kotaro Suzuki
Nakajima i Kajiwara
Podsumowując bardzo dobra gala. Rzadko kiedy można powiedz, żeby w głównej karcie nie było słabych pojedynków a tutaj tak było. Ciężko mi wybrał najlepszą walkę. Walka KoW była bardzo dobra , ale walka o pas GHC była bardzo miłym zaskoczeniem i trudno mi się zdecydować na jedną. Reszta pojedynków bardzo przyjemne, szczególnie na żywo gdzie można było chantować, zobaczyć moc kopnięc i chopsów, porzuć serpentyny jak w Japonii i na koniec dotknąć pasa GHC. Wszyscy wrestlerzy, do których podchodzili okazali się bardzo mili i nikt nie odmówił zrobienia sobie z nim zdjęcia. Dużo emocji podczas tej gali a następna zapowiadała się jeszcze lepiej.
Ring na którym odbywały się pojedynki
Stolik z rzeczami Kings of wrestling
Kilka zdjęć z samych walk:
Komentarze (2)
Skomentuj stronęAh, bardzo żałuje, że nie zebrałem kasy na tej wyjazd. Obejrzeć gale ukochanego puroresu na żywo, zrobić sobie fotke z Kotaro Suzukim, Claudio Castagnolim czy Katsuhiko Nakajimą czy zamienić z nimi kilka słów to muszą być bezcenna przeżycia dla fana prawdziwego wrestlingu. Mam nadzieje, że za rok zobaczymy jak nie NOAH to Dragon Gate a ja nie będe miał wyjścia i pojadę na upragnione show:)
Good Job Maxi4 i jeszcze raz dzięki za plakat:)
Świetna historia o trafieniu Claudio w głowę, mogę sobie tylko wyobrażać co wtedy czułeś :D Cholernie Ci zazdroszczę i trochę żałuję, że się nie zabrałem bo z kasą stałem nieźle. Pozostaje mi wierzyć, że może uda się pojechać do UK na galę za rok a już najlepiej wybrać się na sylwestrowy Indy Summit w Japonii.
Plakacik doszedł, jest świetny, raz jeszcze wieeeeelkie dzięki ;)
Good job Maxi, good job.