Wstępniak
Witam wszystkich po baardzo długiej przerwie !!! :):):) W sumie ostatnim uaktulnieniem naszego serwisu Attitude był raport z WWE Vengeance 2003 mojego autorstwa. Później nastąpiła cisza grobowa aż do dnia dzisiejszego. Wprawdzie miałem pewne plany co do Attitude i nawet pewne kroki wtedy poczyniłem, aby cały serwis stał się jeszcze bardziej atrakcyjny jednak nieoczekiwany wyjazd na zasłużony odpoczynek, po czym po prostu lenistwo nie pozwoliło mi aktualizować serwisu. Jednak nie tylko, gdyż po ciężkim okresie nauki postanowiłem odpocząć od wszystkiego, a tym bardziej od netu. Niestety przełożyło się to że nikt nie pisał raportów z gal, nie pisał newsów. W sumie to na początku wakacji ja z Tilo pisaliśmy na Attitude. Tilo robił to co zawsze czyli newsboxy, a ja raporty z gal CZW, RoH czy też SmackDown oraz okazjonalnie z RAW'ów. Do tego jakieś z 2-3 raporty zrobił Big Gun i to w sumie było wszystko. Jednak później nastąpiła cisza, na księdze gości pojawiły się posty dlaczego strona nie jest aktualizowana, ktoś na dodatek nieźle nabluzgał na stronkę. Ktoś może spytać się dlaczego to piszę. Ja odpowiadam, aby przestawić stan rzeczy. Rozumiem że jest czas wolny dla niektórych, że nie każdy ma czas gdyż to okres odpoczynku ale ja mogę zadać pytanie Jak nasza "scena" wrestlingowa może istnieć skoro nikomu się nie chce prowadzić serwisów, które sam stworzył??. Ja nikogo nie będę zmuszać do tego, gdyż to nie moja rola do tego. Dobra, koniec tego nudnego tekstu, gdyż pewnie większość z was zasnęła w połowie jego. Pora przejść do konkretów.
Jakoś w bodajże marcu tego roku zacząłem pisać felietony na Attitude. Były to tak naprawdę moje pierwsze felietony w życiu i mogły jednym podobać się a innym nie. Jednak później postanowiłem odpuścić to sobie, w dniu kiedy miał pojawić się mój felieton o 10-tych urodzinach ECW Arena. Miał to być niesamowity felieton (tak się zapowiadał - ok. 50 stron w Wordzie wychodziło !!!) jednak dysk odmówił mi posłuszeństwa i cały felieton poszedł do "kosza". Od tego czasu odpuszczałem sobie jakiekolwiek rozpisywanie się na temat wrestlingu. W pewnym sensie wyrobiłem w sobie "głód" do napisania czegoś. I tak oto powracam na Attitude z RVD Corner #1. RVD Corner będzie pojawiać się co tydzień lub góra co dwa tygodnie - jeżeli tylko czas pozwoli. Formą będzie nieco przypominać newsletter Deliquenta (z góry wielkie sorkki za małe podpatrzenie przyp.:) jednak nie do końca. Ponieważ postanowiłem stworzyć coś nieco innego. W RVD Corner będą pojawiały się raporty z gal WWE, czyli RAW oraz SmackDown na zasadzie: wyniki + ciekawe rzeczy podczas gali = moja ocena i wszelakie obiekcje. Szczerze mówiąc nie chce mi się już więcej pisać całych raportów z Smacka jak robiłem to wcześniej. Na takich samych zasadach pojawią się raporty z PPV WWE, chociaż być może pojawią się pełne raporty na Attitude. Poza tym pojawią się raporty z moich ulubionych indy-fedów takich jak CZW, RoH, NWA-TNA czy też MLW. W miarę często powinno pojawiać się coś z Japonii, Meksyku oraz może już niedługo, coś co nie pojawiło się dotąd w żadnym serwisie, ani na Attitude, ani na Wrestlefans, ani na Wrestling24h czyli raporty z gal federacji Europejskich. Okazjonalnie mam zamiar wrzucać coś z K-1, UFC oraz Pride'a ale szczerze mówiąc jest to corner o wrestlingu i niech nikt się nie dziwi że nie ma MMA. Naturalnie pojawią się komentarze do wszelakich newsów jakie wyciekną na sieci a także biografie wrestlerów oraz felietony na różne tematy. W sumie to byłby koniec wstępniaka. Bardzo proszę o wszelakie opinie w księdze gości lub na RazorMedii. Jeżeli ktoś chciałby aby pojawił się jakiś felieton lub biografia jakiegoś wrestlera to niech pisze na adres: rvd@wp.pl lub niech odezwie się na księdze gości. Osobiście zapewniam, że postaram się aby to co dana osoba zaproponuje pojawiła się w RVD Corner'e. Jeszcze raz apeluje o wszelakie opinie i propozycje w księdze gości, gdyż wtedy będę wiedział czy opłaca mi to dalej ciągnąć. Coż to koniec! Życze miłej lektury - RVD!
Kane - Czy WWE zrobiło dobrze pozbywając go maski? Jak wygląda przyszłość dla Kane'a? Kane WWE World Championem ?
Już wiele napisano na temat nowego gimmicku Kane'a i ogólnie o nim. Jednak ja z takim pomysłem powstrzymywałem się ok.2 miesiące. Już w pierwszy dzień po ujrzeniu Kane'a bez maski chciałem napisać o tym felieton lecz mówiłem sobie "jeszcze przyjdzie na to czas". Moim zdaniem czas ten nadszedł. Do teraz nie wiem co kierowało "główkami" writer'ów a chyba przede wszystkim Vince'a McMahon'a aby pozbawić Kane'a maski. Czy WWE chciało zdobyć większą popularność na Kane bez maski? Przecież Kane w pewnym okresie przyciągał dużo ludzi kiedy był w masce... Jest wiele pytań i wiele tez, jednak moim zdaniem był to błąd ze strony WWE. Błąd ale w połowie...
WWF Bad Blood '97, Hell in A Cell Match: Shawn Michaels vs. The Undertaker. Pod koniec matchu dzieje się coś co wprowadza wszystkich zgromadzonych w hali w istne osłupienie. Bowiem wybuchają wszelakie efekty pirotechniczne (a raczej pojawia się ogień) i po paru chwilach pojawia się tajemniczy osobnik wraz z Paul'em Bearer'em, czyli Kane. Jak się później okazuje Kane jest bratem Undertakera, jednak zostają wplątani w wg mnie najlepszy feud jaki dotąd widziałem, który rozpoczął się już na WWF Bad Blood PPV. Przez następny okres czasu toczy się feud rodem z piekła. Kane jako heel sprawdza się w 100% a Undertaker jako face tak samo. Wreszcie WWF ma czym przyciągnąć większą rzeszę fanów, którzy do tego czasu patrzeli na WCW i nWo angle. Kane w owym czasie posiadał bardzo dobry gimmick, aż nie chce mi się wierzyć że writerom tak przewróciło się teraz w głowach że czasami dają chore gimmicki, chociaż nie wszystkie. Kane był istną "maszyną", która siała zniszczenie. Wprawdzie nie miał takiej serii zwycięstw jak Goldberg, ale śmiało mogę go nazwać "Goldbergiem WWF", gdyż sprawiał wrażenie "potwora". To był najlepszy okres dla Kane'a i długo nie trzeba było czekać aż Kane sięgnie "złoto" czyli WWF Title. Gimmick Kane'a szczerze mówiąc przetrwał ok. 3 lata aż do roku 2000. Akurat w 2000 roku oglądałem WWF bardzo bacznie, gdyż leciało na nieistniejącym już kanale TM3 i zauważyłem że Kane zaczyna się "staczać". Jednak był to nadal ten sam Kane ale dla mnie już mniej przekonywujący. Rozmawiając z moim znajomym z Niemiec na jednym z kanałów na irc'u dowiedziałem się że WWF chciało pozbawić Kane'a maski już w 2000 roku. Zapewne miało odbyć się na PPV SummerSlam, kiedy to Kane został pozbawiony maski przez swojego "brata" czyli Undertakera, z którym wtedy miał match na owym PPV. Jednak tak się nie stało i Kane nadal pozostawał dla ludzi tajemniczą osobą. I tak wszystko ciągło się do roku 2003, przy okazji Invasion angle, feud z Triple H oraz zadatki z X-Pac'em. To co stało się w czerwcu/lub na początku lipca (sorrki ale zbytnio nie pamiętam) w Madison Square Garden podczas RAW'u nie będę opisywać gdyż każdy wie co się stało tamtej nocy. W każdym bądź razie, po 6-ciu latach Kane ujawnił światu swoją prawdziwą twarz. Nie wiem czy wszyscy ale ja zaczęłem zauważać że WWE chce zrobić feud Triple H vs. Kane, który skończyłby się matchem o WWE World Heavyweight Title na SummerSlam. Jednak jak wiemy do tego nie doszło. Wg mnie byłby to "strzał w 10-kę". Na taki feud by aż miło się patrzyło niż na konfrontację Triple H vs. Goldberg. Triple H jako heel, który pozbawił Kane'a maski, a Kane jako tweener opętany zemstą na HHH. Gdyby cały feud oraz całe angle zostało bardzo dobrze przeprowadzone oraz walka dobrze wypromowana to moglibyśmy mieć jeden z najlepszych matchów w historii WWE, chociaż lepszych już było więcej. To już na SummerSlam Kane powiniem zdobyć WWE World Heavyweight Title, chociażby w ramach rekompensaty za straconą maskę. A jednak Kane dostał match z RVD, do którego akurat nic nie mam, gdyż jest moim ulubieńcem w tym całym WWE, poczym zostaje wplątany we feud z Shane'm McMahonem, który skończy się jutro na Unforgiven 2003 PPV. Na dodatek WWE partaczy świetnie zapowiadający się gimmick "nowego" Kane'a. Z Kane'a robi się "psychol", który "podpala" JR, niszczy wszystko i wszystkich na RAW'e a ostatnio zabawia się w porażanie prądem jaj Shane'a McMahona. Według mnie istna paranoja. Nie powiem że gimmick jest zły, wręcz przeciwnie, momentami jest śmieszny ale zdecydowanie nie pasuje do Kane'a (ja bym go dał np. Al.'owi Snow'owi :). Teraz zaczynam martwić się o przyszłość Kane'a. Nie wiem co WWE wymyśli ale na razie nie zanosi się na push stopnia takiego że Kane miałby WWE Title. WWE ma różne głupie i porąbane pomysły (np. match: Lesnar vs. Undertaker na tegorocznym No Mercy). I może dojść do tego że na Survivor Series PPV Kane może walczyć z nieoczekiwanym przeciwnikiem (ja tu po cichu liczę na kogoś z trójki: Randy Orton, Scott Steiner oraz Shawn Michaels). Tak jak wspomniałem na dzień dzisiejszy nie zanosi się aby Kane zdobył "złoto WWE" ale może w przyszłym roku, w końcu w styczniu Royal Rumble i zapewne Royal Rumble wygra ktoś z obozu RAW, a może to będzie właśnie Kane.
Podsumowując. Moim zdaniem WWE pozbywając Kane'a maski popełniło błąd ale tylko w połowie. Jeżeli WWE dalej chciało ciągnąć Kane'a na tej samej pozycji to zdecydowanie był to błąd. Jeżeli Vince McMahon i spółka mają jakieś duże plany co do Kane'a to był bardzo dobry pomysł aby pozbawić Kane'a maski. Jak to wszystko się potoczy zobaczymy już w najbliższych miesiącach. Głównie chodzi mi tu o ewolucję Kane'a. Może za parę miesięcy będzie to materiał do napisania kolejnego arta. Pożyjemy, zobaczymy...
Edge po powrocie z kontuzji - Czy będzie to ten sam Edge? Czy Edge jest w stanie zdobyć złoto WWE? Dalsza przyszłość Edga w WWE...
Jak wszyscy wiemy Edge w lutym tego roku nabawił się kontuzji, którą przeszedł m.in. Chris Benoit i wiele innych wrestlerów. Kontuzja ta niestety wykluczyła go na bardzo długi okres czasu. Była to duża strata na SmackDown, gdyż Edge jest jednym z najlepiej walczących wrestlerów w WWE. Jednak pomału Edge wraca do WWE i niebawem, gdyż albo przed Survivor Series PPV albo na początku przyszłego roku Edge powinien powrócić na ring. Na pewno nie będzie już to ten sam Edge co wcześniej. Nie ma co się oszukiwać po takiej kontuzji nie jest się już takim samym wrestlerem co wcześniej. Kontuzja taka w pewnym sensie wpływa na "kondycję" danego wrestlera. Edge może walczyć z mniejszym polotem ale nadal jestem pewien że będzie toczyć znakomite matche. Widać że Edge bardzo kocha wrestling i jego trud wychodzi na ringu. Obok Kurta Angle, to właśnie Edge nie stoczył praktycznie żadnej kiepskiej walki w 2002 roku, a ich matche z Backlash '02 oraz Judgment Day '02 zostaną jednymi z najlepszych w historii. W tym momencie warto zadać pytanie "Co Edge osiągnie po powrocie, a może zdobędzie WWE Title?".
Jak wiele osób wie, w WWE jest wielu wyróżniających się wrestlerów, którzy zasługują na zdobycie WWE Title oraz WWE World Heavyweight Title. Mam tu na myśli takie znakomitości jak: Rob Van Dam, Chris Benoit, Booker T, Eddie Guerrero czy też właśnie Edge. To właśnie oni są jednym z głównych czynników dużej oglądalności gal WWE (w danych segmentach). To dzięki nim także jest w miarę duże zainteresowanie galami PPV, chociaż z roku na rok spada. Ale wracając do Edge'a, warto w tym momencie zastanowić się co będzie kiedy on powróci, w końcu Rhyno też powracał po 1,5 roku nieobecności i nic nie osiągnął. Mam nadzieje, że w przypadku Edge'a będzie zupełnie inaczej. Szczerze mówiąc wolałbym aby Kurt Angle potrzymał WWE Title aż do Wrestlemanii XX i dopiero tam stracił tytuł. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta i jednoznaczna: W chwili obecnej na SmackDown nie ma idealnej osoby do zdobycia tego tytułu poza Chris'em Benoit oraz Eddie'm Guerrero, chociaż ten ostatni zbytnio mi nie pasuje do zdobycia takiego pasa. Ktoś może powiedzieć że jest Brock Lesnar. W momencie kiedy piszę tekst Lesnar zapewne już zdobył WWE Title na SmackDown w Iron Matchu, ale moim zdaniem cała machina z Lesnarem potoczyła się za szybko i jeszcze dużo brakuje mu aby być dobrym WWE Champem. W chwili obecnej do zdobycia WWE Title na SmackDown są trzej kandydaci: Eddie Guerrero (dużo osób na zachodzie sądzi że pas mu się należy, ja jestem innego zdania), Chris Benoit i właśnie Edge. Chciałbym aby rok 2004, był rokiem prawdziwej ewolucji w WWE. Aby główne pasy trzymały osoby które na to zasługują, czyli RVD, Benoit, Booker T czy też właśnie Edge. Mogę się mylić lub nie ale wierze że WWE wydostało by się z dołka, chociażby dla takich matchy jak np. Booker T vs. Jericho, czy też Benoit vs. Edge. Dobra, jest to tekst o Edge'u więc dalej kontynuuje. Edge w momencie powrotu do WWE powinien otrzymać monster pusha, który byłby nagrodą dla tego niedocenionego wrestlera. Z dużą chęcią bym widział taki scenariusz, że za incydent z "pobiciem" Edge'a na No Way Out 2003 PPV stałby właśnie Lesnar. I to na Wrestlemanii XX doszło by do srogiego rewanżu a zarazem moim zdaniem jednego z lepszych main eventów Wrestlemanii czyli do matchu Edge vs. Brock Lesnar. Jednak to są moje marzenia, ale coś czuje że będzie zupełnie inaczej. Co więcej, obawiam się że Edge podzieli los Rhyno, który kiedy powrócił do WWE po kontuzji zasługiwał na WWE Title Shot lub nawet na WWE U.S. Title. Patrząc na realia jakie obecnie są, Vince McMahon dalej będzie promować "olbrzymów" na SmackDown, a Edge będzie pełnił swoją dotychczasową rolę. Może jakiś feud z John'em Cena, seria matchy z Rhyno będź Chrisem Benoit czy też nawet heel turn. Obym się mylił, gdyż jest to jedna z ostatnich szans dla Edge'a aby coś więcej osiągnąć w WWE niż tylko Intercontinental Title czy też Tag Team Title...
Przed WWE Unforgiven 2003 PPV...
Już jutro drugie w historii RAW PPV, po Bad Blood pora na WWE Unforgiven 2003. Gala zapowiada się ciekawie, na pewno lepiej niż karta Bad Blood, jednak miejscami wyjawiają się błędy booking'u w WWE. Pozwolę sobie przedstawić w tym momencie pełną kartę na Unforgiven i miarę obiektywnie ją skomentować.
Oto karta na WWE Unforgiven 2003 (RAW PPV):
WWE World Heavyweight Championship
Title vs. Goldberg's Career
Triple H (c) vs. Goldberg
WWE Intercontinental Championship
Triple Threat Match
Christian (c) vs. Rob Van Dam vs. Chris Jericho
Last Man Standing Match
Kane vs. Shane McMahon
Legend vs. Legend Killer
Shawn Michaels vs. Randy Orton
RAW Announce Job on the Line
Coach & Al Snow vs. Jim Ross & Jerry "The King" Lawler
Trish Stratus & Lita vs. Molly Holly & Gail Kim
Stacy Kiebler & Scott Steiner's services on the line
Scott Steiner vs. Test
6 Man Tag Team Tables Match
The Dudley Boyz vs. La Resistance & Rob Conway
Główną rzeczą która od razu wrzuca się w oczy jest pełna ilość matchu o coś lub tzw. nie zwykłych. Widać że cały staff chciał zrobić jak najbardziej atrakcyjną kartę na te PPV, tylko że moim zdaniem 3 walki tutaj w zupełności nie pasują.
- 6 Man Tag Team Tables Match
The Dudley Boyz vs. La Resistance & Rob Conway
Szczerze myślałem że Dudley Boyz dostaną walkę rewanżową z SummerSlam i tym razem pokonają La Resistance. Jednak stało się inaczej. W zamian dostajemy ten sam rodzaj matchu, z prawie takim samym składem co na RAW dwa tygodnie temu. Może wyjść z tego matchu coś ciekawego, gdyż ogólnie w WWE robi się bardzo ciekawe Tables, Ladder czy też TLC matche. Na pewno w tej walce nie zabraknie wszelakiej maści spotów. Podsumowując, walka na bank będzie ciekawa ale ja niestety wolałbym rewanż Dudley Boyz na La Resistance, tym bardziej że jeden z członków Resistance ma kontuzję. Mój typ zwycięzcy - The Dudley Boyz
- Stacy Kiebler & Scott Steiner's services on the line Scott Steiner vs. Test
I tu pojawia się pierwsza niepotrzebna walka. Feud Steiner vs. Test jest prowadzony już od kilku dobrych miesięcy i szczerze powiem że nie jest ciekawy. Co więcej dla Steinera jest to blamaż, gdyż przychodząc do WWE miał odgrywać główne role a nie robić za midcardera lub nawet lower-cardera. Chętnie bym tu widział match Steinera z Kane'm, a nie kolejny z Testem. Z kolei Test już całkiem nie pasuje do obecnego WWE (pewnie sprawdziłby się w NWA-TNA) i wystawianie go na gale PPV jest wielkim błędem WWE, przecież są tacy wrestlerzy jak np. Lance Storm, którzy potrafią zrobić świetny match, a akurat Storm udowodnił to w ECW oraz WCW. Mój typ zwycięzcy - Scott Steiner
- Trish Stratus & Lita vs. Molly Holly & Gail Kim
Na ten match dużo się nie rozpiszę, gdyż od jakiegoś czasu damskie walki wcale mnie nie interesują. Kolejny niepotrzebny match. Ktoś kiedyś napisał, że walki kobiet mogłyby pojawiać się na galach raz kiedyś i tutaj się z nim zgodzę. W zamian wolałbym sobie obejrzeć na przykład match: Rodney Mack vs. Lance Storm niż coś takiego. Mój typ zwycięzcy - Molly Holly & Gail Kim
- RAW Announce Job on the Line
Coach & Al Snow vs. Jim Ross & Jerry "The King" Lawler
I tu znowu pojawia się kolejny niepotrzebny match. Robienie z Coach'a heel'a to jeden z najgłupszych bug'ów WWE w tym roku. Jak dla mnie żenada. Match na pewno nie będzie ciekawy, gdyż na ringu tylko Al Snow umie coś treściwego pokazać. WWE nie ma żadnych ciekawych pomysłów i taki shit wymyśla... Mój typ zwycięzcy - Jim Ross & Jerry "The King" Lawler
- Legend vs. Legend Killer Shawn Michaels vs. Randy Orton
No nareszcie jakiś mądry pomysł ze strony WWE. Czuję że ten match może być jednym z najlepszych na gali. WWE nie robi z Ortona drugiego Lesnara i bardzo ostrożnie go prowadzi, on chyba sam dobrze wie że w niedalekiej przyszłości będzie odgrywać główne "skrzypce" w WWE więc nie robi żadnych problemów. Michaels ciągle walczy, jeszcze z dwa lata temu byśmy w to nie uwierzyli ale to stało się faktem. Dwójka ma duże umiejętności, co akurat w przypadku HBK wiemy czego oczekiwać. Osobiście z dużą chęcią oglądnę ten match. Mój typ zwycięzcy - Randy Orton
- Last Man Standing Match
Kane vs. Shane McMahon
Match początkowo miał odbyć się na SummerSlam ale oczywiście Vince i spółka wpadli na genialny pomysł i zrobili match Shane vs. Bishoff oraz Kane vs. RVD. Ok - ten drugi jeszcze uszedł, ale pierwszy to dla mnie lekka żenada. Potem WWE przychodzi po rozum do głowy i match zostaje zabookowany na Unforgiven. Początkowo planowany jako single match, jednak potem pojawił się pomysł, akurat który pojawił się na kartach w newsboard'ach różnych serwisów (ja wyczytałem go z niemieckiego moonsault'a) że dojdzie do Inferno Matchu. Jednak ten świetnie zapowiadający się match (moim zdaniem) zostaje zmieniony na Last Man Standing, czyli jakby powtórka z Backlash 2001. Cały feud był nieco chory, a to ze względu na obecny gimmick Kane'a, a rażenie prądem jaj Shane'a to już chyba lekka przesada. Match tak czy siak zapowiada się ciekawie, liczę w nim na rozlew krwi w którym to Shane będzie krwawić jak świnia. Jednak zwycięzca pozostaje jeden i chyba już wszyscy dobrze wiedzą kim on będzie... Mój typ zwycięzcy - Kane
- WWE Intercontinental Championship
Triple Threat Match
Christian (c) vs. Rob Van Dam vs. Chris Jericho
Według mnie ten match może być najlepszym na całej gali. Klasa wrestlerów chyba mówi sama za siebie. Nie wiem dlaczego RVD ma walczyć znowu o IC Title skoro on zdecydowanie może mierzyć znacznie wyżej (World Title już od dawna mu się należy). Osobiście liczę że wygra RVD, gdyż jest chyba największym przegranym tego roku. Niech no ja teraz wyliczę: na Royal Rumble nie odegrał zbytnio żadnej roli, gdyż nie był nawet w ostatniej 4-ce; na No Way Out też nie odniósł sukcesu gdyż w teamie z Kane'm przegrywają match o Tag Team Titles, na Wrestlemanii XIX ma walczyć z Kane'm jednak do tego nie dochodzi i walczą na Sunday Night Heat i na dodatek przegrywa wraz z Kane'm; na Backlash następuje mały przełom, gdyż wygrywa wraz Kane'm match przeciwko Dudley Boyz; na Judgment Day zostaje wyeliminowany w Battle Royal Matchu o IC Title i też nie odgrywa tam większej roli; na Badd Blood przegrywa z Kane'm Tag Team Titles; potem dochodzi do feudu w którym to głównie RVD jest poszkodowany i na dodatek przegrywa match z Kane'm na SummerSlam. Takiej serii klęsk na PPV nie miał jeszcze dotąd żaden wrestler w WWE, co więcej to na poziom i klasę RVD nie przystaje. Dla mnie w tym matchu jest tylko jeden zwycięzca - RVD, gdyż mu to się zdecydowanie należy. Mój typ zwycięzcy - Rob Van Dam
- WWE World Heavyweight Championship
Title vs. Goldberg's Career
Triple H (c) vs. Goldberg
No i nadszedł czas na główną walkę wieczoru czyyyliii HHH vs. Goldberg. Kiedyś marzyłem o takiej walce, teraz nieszczególnie mnie intersuje. Coś tak czuje że może wyjść kiepski main event, gdyż w matchu tym zarówno Bill jak i Game powinni się nawzajem uzupełniać co jest spowodowane kontuzją HHH oraz cieńkimi umiejętnościami Goldiego. Mam nadzieje że Goldberg ostro przygotował się do jutrzejszej walki, gdyż w związku z tym że HHH ma drobną dolegliwość to teraz on będzie musiał starać się aby ten match jakoś wyszedł. Jedyną rzeczą oprócz tego jak match wyjdzie jest reakcja fanów, gdyż zarówno HHH jak i Goldberg nie mają za dużo fanów i mogą zostać wygwizdani... Mój typ zwycięzcy - Goldberg
Biografia CW Anderson'a
"I'm an Anderson!" - CW Anderson
Jeśli widział ktoś co potrafi CW Anderson w ringu, to napewno nie będzie się dziwił po co napisałem tą biografię. Chris Wright, bo to jest prawdziwe imię CW urodził Raleigh, North Carolina. Od najmłodszego wieku był fanem wrestlingu, a w szczególności NWA - National Wrestling Alliance. Od samego początku jego wielkimi idolami stali się Bobby Eaton oraz The Midnight Express. Młody Chris zaczął wzorować się na Bobby'm i po jakimv czasie postanowił zostać wrestlerem. Chris uczęszczał do college'u i grał tam w drużynie baseball'owej, jednak weekendy miał wolne i nie miał nic w nie co robić. To była jedna z przyczyn tego iż Chris Wright zaczął treningi jako wrestler. CW zaczął walczyć w Karolinie, na początku lat '90 w lokalnych federacjach niezależnych oraz brał udział w backyard wrestlingu. Po jakimś czasie przez jakiś czas rozwijał swoje umiejętności w słynnym już campusie WCW Power Plant. W tamtym czasie w Power Plant szkolili się tacy wrestlerzy jak: Lash LaRoux, Mike Sanders, Chuck Palumbo oraz Mark Jindrak. Po jakimś czasie CW postanowił odejść, co było spowodowane zbyt dużą ilością studentów ale głównym powodem był brak zainteresowania WCW co do jego osoby. Jak sam CW powiedział, odszedł gdyż wszyscy wrestlerzy dostawali jakieś segmenty w TV a on nie, gdyż mówiono że nie jest jeszcze wielkim wrestlerem a także iż nie miał wyglądu aby pojawić się w TV. Jednak Sarge (ówczesny trener WCW Power Plant) bardzo lubił CW i widział w nim to coś. Sarge wziął CW pod swoje skrzydła i zaczął z nim ostrą pracę. Treningi bardzo przydały się, gdyż po jakimś czasie WCW podpisało kontrakt z CW. Po kilku galach z jego udziałem, dostał nazwisko Anderson, co było pomysłem Pat'a Patterson'a oraz Rocky'ego. Pat Patterson oraz Rocky byli zachwyceni pracą jaką odwala CW i spytali się czy nie chciałby stać się Anderson'em. CW zgodził się na ten pomysł i przy okazji zapuścił brodę, na wzór Arn'a Andersona. Pozwolenie na to aby można było użyć tego nazwiska poszło od Gene Anderson'a. CW dostał jeszcze dwa tygodnie aby wybrać sobie imię, spośród takich jak: Ole, Pat, Arn, Ike czy też Cal. Po jakimś czaie, jakiś facet powiedział że można użyć pierwszych liter od jego imiona i nazwiska do stworzenia mu imienia. Tym facetem był Paul Heyman, czyli w niedalekiej przyszłości szef ECW. Pomysł był dobry i się przyjął. Po jakimś czasie CW Anderson odszedł z WCW i zatrudnił go Paul Heyman w ECW. Kiedy CW przybył do ECW, Heyman wpadł na pomysł jego pseudonimu i tak narodził się "The Enforcer" CW Anderson. Oficjalnie CW w ECW pojawił się w 1999 roku, na gali w Georgii, gdzie dostał tryout. Na gali tej, CW w teamie z Vito Lograsso walczyli przeciwko Danny'emu Doring'owi i Roadkill'owi w trzeciej walce gali. CW i Vito jednak przegrali ten match. Po matchu, za kulisami do CW podszedł Fonzie (Bill Alfonso) i dał Andersonowi grafik, po czym powiedział "Welcome to ECW". CW spodobał się wszystkim i podpisał już normalny kontrakt z ECW. CW szybko zaprzyjaźnił się z takimi wrestlerami jak: Simon Diamond, Johnny Swinger czy też Bill Wiles. Po jakimś czasie, właśnie z tymi wrestlerami założył stajnię "The New Dangerous Alliance", której managerem był Lou E. Dangerously. W 2000 roku CW był jednym z najbardziej wyróżniających się wrestlerów w całym ECW. Toczył świetne matche, na początku w teamach ale później już jako single wrestler pokazując przy okazji swój ogromny potencjał z jego potężnym finisherem jakim był Spinebuster. CW stał się jednym z najlepszych heel'i końca ECW. ECW zaczęło pomału bankrutować, coraz więcej wrestlerów odchodziło do innych federacji. CW dostał na jednej z gal ECW on TNN szansę walki o tytuł w 3 Way Dance Matchu z Steve'm Corino oraz ówczesnym ECW World Championem - Jerry Lynn'em. Jednak CW nie udało się zdobyć tego pasa. Na ostatnim w historii ECW PPV: Guility As Charged 2001 CW Anderson stoczył świetny "I Quit Match" z Tommym Dreamer'em, który skończył ich feud. Jako że był to "I Quit Match" w walce połamały się stoły, użyto krzeseł i zarazem był to krwawy match. Dla ciekawostki mogę powiedzieć że w walce miał być użyty drut kolczasty ale po prostu zabrakło go. Na początku CW zaczął szukać owego druta ale go nie znalazł. Kiedy wrócił poprosił aby ktoś inny kupił go, ale była to niedziela i godzina nieco późna więc zmieniono trochę plan na match, iż nie będzie użytego drutu kolczastego. Podczas walki zarówno CW jak i Dreamer obficie krwawili. Ostatecznie match wygrał Dreamer, po submission'e założonym na oczy CW z paska od wzmocnienia stołu (osobiście przekonałem się do niego właśnie po oglądnięciu tej walki przyp. RVD). Po walce oboje wrestlerzy podali sobie ręce, co było dobrze przyjęte wśród fanów zgromadzonych na gali. Na ostatnim house show'e ECW, na koniec gali wyszli wszyscy wrestlerzy i pożegnali się z publicznością, był to koniec ECW. Jednak sam CW wierzył do końca, iż jeszcze są szanse na uratowanie ECW, które bardzo kochał. CW zajął 112 miejsce na "Pro Wrestling Illustrated 500 list" za rok 2000, wyprzedzając takich wrestlerów, jak chociażby: Mark Jindrak, Chris Kanyon czy też team Haas Brothers. CW zaczął walczyć we federacjach niezależnych w Anglii, Kanadzie, USA czy też Alasce. Po jakimś czasie pojawiły się pogłoski że CW było zainteresowane WWF, które akurat w tamtym czasie chciało zreaktywować The Four Horsemen, którego CW miał być członkiem. Jednak nie doszło do tego. CW w chwili obecnej utrzymuje kontakt ze szkołą wrestlingu w Smithfield, North Carolina, którą ostatnio nazwał "Anderson Academy". CW Anderson w chwili obecnej walczy na scenie niezależnej a także w japonii, w takich federacjach jak: MLW (Global Tag Team Champion ze Simon'em Diamond'em), PWF, Zero-One i innych. CW pozostaje jednym z najbardziej szanowanych wrestlerów na scenie niezależnej. Gdyby ECW istniało nadal to z pewnością byłby jednym z głównych pretendentów do ECW TV Title, a w przyszłości nawet ECW World Title (do tego pasa to nr.1 byłby RVD :). CW Anderson na stałe zapisał się w historii ECW, jako jeden z najlepszych heel'i końca tej federacji, a także jako jeden z najlepiej wyszkolonych i bardzo twardych wrestlerów którzy stawili swoją nogę na ringach ECW......
"Ostatni przystanek przed Unforgiven" czyli raport z RAW'u
Wyniki:
- #1 Contenders Match for the Intercontineal Title: Chris Jericho vs. Rob Van Dam - No Contest!
- Spike Dudley w/ The Dudley Boyz vs. Rob Conway w/ La Resistance - walkę wygrał Rob Conway
- Fabulous Moolah vs. Victoria - walkę wygrała Fabulous Moolah
- Mark Henry vs. Lance Storm - match wygrał Lance Storm
- Handicap & No Holds Barred Match - Molly & Gail Kim vs. Trish Stratus - pod koniec walki na ring wleciała Lita, jednak to Molly i Gail Kim wygrały
- Val Venis vs. Test w/ Stacy Keibler - match wygrał Val Venis, po walce Steiner zaatakował Testa
- Jerry Lawler vs. Al Snow - match wygrał Jerry Lawler
[Moje opinie co do gali]
Myślałem że RAW przed Unforgiven będzie znacznie ciekawsze. Nie dziwie się ratingu jako odniosło, gdyż je sam obejrzałem. Poza powrotem Lity oraz "pożegnania" Goldberga nic ciekawego nie było. Poza tym main event gali to jakaś pomyłka. Match był kiepski i szaro to widzę na PPV. Wg mnie znacznie więcej pushu powinien otrzymywać Lance Storm, gdyż facet świetnie radzi sobie na ringu, nawet z takim Henry'm. Bardzo byłem ciekawy jak rozwikła się sprawa RVD, gdyż nie zanosiło się aby walczył na PPV i moje przewidywania sprawdziły się, doszło do contender's matchu o IC Title i na PPV RVD walczy poraz kolejny o ten pas. Jeżeli RVD wygra to będzie już poraz 4-y mistrzem. Więcej na temat RAW'u nie napiszę, gdyż naprawdę nie była to ciekawa gala.
"SmackDown al'a PPV" czyli raport ze SmackDowna
Ostatnie SmackDown zostało zrobione nieco na wzór PPV, ale z tą różnicą że było we free tv oraz że stoczono na nim tylko cztery walki. Według mnie jest to bardzo dobry pomysł, kiedy roster RAW'u lub SmackDown'a można zrobić jedną a porządną galę, nawet kosztem ilości matchów. Z pewnością ten SmackDown taki był, jednak ratingi mówią inaczej.
I tak:
-Chris Benoit & Rey Mysterio vs. Rhyno & Tajiri
Bardzo dobry match, który świetnie mi się oglądało. Zwyciężyli Benoit & Mysterio po Springboard Leg Drop Mysterio na Rhyno. W matchu tym zauważyłem że Benoit jest świetnym tag partnerem Mysterio i odwrotnie. Może to myśl dal bookerów na przyszłość...
-Shaniqua vs. Torrie Wilson & Nidia w/ Dawn Marie
Tutaj rozczarowanie, gdyż match był wg mnie mierny. Mniej walk kobiet na galach !!! :):):) Walkę wygrała Shaniqua przez Powerbomb na Nidii.
-Los Guerreros vs. Charlie Haas & Shelton Benjamin (c) - Tag Team Titles
Tutaj bardzo miła niespodzianka gdyż Los Guerreros zdobyli tag team titles. Match był bardzo dobry, chyba nawet jeszcze lepszych niż pierwsza walka gali i zasłużenie Eddie i Chavo wygrali.
- Main Event: WWE Championship Match - 60 Minute Iron Man Match: Kurt Angle (c) vs. Brock Lesnar
- dawno nie widziałem takiej dobrego matchu w WWE. Jednak trzeba przyznać że WWE potrafi zrobić solidne Iron Man Matche. Jednak zdobycie po raz 3-i przez Lesnara WWE Title to już wielka przesada...
Po gali "CZW Redesigned" - duże kontrowersje po turniejowe!
Tydzień temu - 13 września w ECW Arena odbyła się kolejna gala CZW - Combat Zone Wrestling, pod nazwą "CZW Redesigned". W ECW Arena zebrało się ok.550-600 fanów. Gala ta była jednym wielkim turniejem o wakujący CZW Iron Man Title. Ostatnim podsiadaczem tego pasa był "Sick" Nick Mondo, ale jak zapewne wszyscy wiedzą Mondo nabawił się kontuzji i nie jest w stanie bronić tego tytułu. Oprócz wrestlerów CZW, Zandig zaprosił także czterech innych wrestlerów czyli: Tony Mamaluke (akurat on pojawia się ostatnio na prawie każdej gali CZW), Jimmy Rave (ta sama historia co z Mamaluke),powracający do CZW - Chris Hero oraz ktoś który wprowadził mnie w lekki szok czyli AJPW Junior Heavyweight Champion - Kendo Ka Shin. Według mnie zaproszenie Chrisa Hero oraz Ka Shin'a to po raz kolejny pokaz znakomitej roboty jaką odwala John Zandig i spółka. Ok., przejdźmy do matchy:
* Dark Matche
- Four Way Match
Cory Kastle vs. Krystian Wolfe vs. Sabian vs. Joker - bardzo spotowy match wygrał Cory Kastle.
- John Dahmer & DJ vs. Rockin' Rebel & Greg Matthews - DJ to student CZW School. Match wygrali Rockin' Rebel & Greg Matthews, po tym jak DJ zdradził Dahmera.
* CZW Iron Man Title Tournament - First Round
- Nick Gage vs. Sonjay Dutt - match wygrał Gage w momencie kiedy skontrował Stardust Press Dutt'a w Chokebreaker.
- Adam Flash vs. Johnny Kashmere - walkę wygrał Kashmere via Rear Choke Sleeper.
- Jimmy Rave vs. Nick Berk - Berk w czasie walki chciał zrobić Rave'owi dwa Belly-to-Back Suplexy, ale za drugim Rave zrewersował Nick'a i założył mu Arm Bar, po czym Berk poddał się.
- Kendo Ka Shin vs. Ruckus - match mistrzów wagi lekkiej AJPW oraz CZW. Walka była fantastyczna, fani zgromadzeni w hali obdarzyli Ka Shin'a ogromnym popem. Ka Shin założył Ruckus'owi zmodyfikowaną wersję Tarantuli, po czym zrobił mu Roll-up i go spinował.
- Chris Hero vs. Nate Hatred - pojawienie się Chrisa Hero było wielką niespodzianką, gdyż miał walczyć Danny Maff. Jednak Maff nie pojawił się i w zastępstwie walczył Hero. Hero otrzymał ogromny pop od publiczności. Walkę wygrał Chris Hero kiedy do walki wtrącił się Nick Gage, który zaatakował Hatred'a.
- Tony Mamaluke vs. Trent Acid - Match wygrał Acid, kiedy do walki wtrącił się Dewey Donovan i zaatakował nogi Mamaluke'a, wtedy to Acid poprawił ze Superplexa i spinował Tony'ego.
Match nie turniejowy
- Ian Knoxx vs. Chris Cash vs. Niles Young - walkę wygrał Ian Knoxx
* CZW Iron Man Title Tournament - Semi Finals
- Nick Gage vs. Greg Matthews - do półfinału przeszedł Johnny Kashmere, ale nabawił się kontuzji i w jego miejsce wszedł Greg Matthews kiedy to wraz z nim pojawił się Rockin' Rebel. Gage wygrał kiedy zrobił Matthews'owi Pilerdriver na stół.
- Kendo Ka Shin vs. Jimmy Rave - przez całą walkę Rave pracował na ręką Ka Shin'a. Ostatecznie wygrał match Jimmy Rave.
- Chris Hero vs. Trent Acid - walkę wygrał Acid przez Yakuza Kick. Po walce fani zgromadzeni w hali skandowali do Chris'a Hero "Please come back!"
Match nie turniejowy
- Deranged vs. Derek Frazier - walkę wygrał Frazier, kiedy to na ring wleciał Azrael (RoH Angeldust) i chciał walnąć z krzesła Fraziera, jednak Frazier zrobił unik i dostał Deranged.
* CZW Iron Man Title Tournament - Final
- CZW Iron Man Championship Match Three Way - 20 Minute Iron Man Match Nick Gage vs. Jimmy Rave vs. Trent Acid Pinfall'e:
- Nick Gage spinował Trent'a Acid'a po Chokebreaker'e w 3 minucie walki (Gage 1 pinfall, Acid oraz Rave 0 pinfall's)
- Jimmy Rave spinował Trenta Acida w 7:02 minucie (Gage 1 pinfall, Rave 1 pinfall, Acid 0)
- Trent Acid zrobił Yakuza Kick Gage'owi oraz Rave'owi w 19 minucie walki, poczym spinował Rave'a w 20 minucie walki a Gage'a 8 sekund później czyli w 20:08 minucie
Po walce tłum ludzi nie był zadowolony, gdyż Acid nie powinien wygrać walki i zatem ludzie wygwizdałli Acida i skandowali w jego stronę "Do the job" oraz "Triple H" (!!!)
Po walce na ringu pojawiło się całe HI-V, które zaczęło się cieszyć że mają wszystkie pasy poza CZW Junior Heavyweight Title.
Teraz ciekawostki z gali (radzę czytać gdyż to ważne):
- na gali miało dojść do "Unsactioned Matchu" The Messiah vs. Zandig, jednak z niewiadomych przyczyn nie doszło do tej walki.
- w hali zagrał theme Zandiga "Youth Gone Wild" ale ten nie pojawił się. Jednak po chwili w hali było słychać atak HI-V na Zandiga oraz rozbijające się jarzeniówki na jego ciele.
- fani CZW byli niezadowoleni do tego stopnia że część ludzi wleciało na ring i zrobiła się lekka zadyma !!! Jednak w porę CZW staff poradził sobie z tym incydentem. Ale co najważniejsze - został pobity fotograf CZW oraz jeden z pracowników CZW, do tego stopnia że cały krwawił !!!
- Zandig został do tego stopnia pobity przez HI-V, że został powieszony na hakach do sufitu do góry nogami i cała stajnia go biła !
- Messiah powiedział że HI-V przejęło CZW
- gala skończyła się w momencie kiedy Messiah rozdarł się aby wszyscy poszli do domu, Zandig wiszący na przy suficie pozostał sam !
[Moje opinie co do gali]
Na wstępie trochę o dark matchu. Jeżeli Cory Kastle będzie dalej tak się sprawować to szykuje się pomału konkurencja dla Ruckusa. Chłopak jest wprost niesamowity i zarazem toczy bardzo dobre walki. Wg mnie jest to przyszłość wrestlingu, a sam Four Way Match był ponoć niesamowity. Sama gala pod względem walk była jak zawsze bardzo dobra, jednak koniec gali to już według mnie lekka przesada. Poza tym kontrowersje które pojawiły się co do zdobycia przez Trenta Acida Iron Man Title słuszne. Osobiście Acida nie lubię i bym w życiu mu nie dał tego pasa. W CZW jest wielu innych wrestlerów, którzy zasługują na ten tytuł. Co do końca gali, to widać że Zandig stara się zrobić najbrutalniejszą federację w stanach. Jednak moim zdaniem co za dużo to niezdrowo...
CZW następną galę organizuje 11 października w ECW Arena pod nazwą "CZW Uprising".
Oto wstępna karta na tą galę:
- CZW Dog Collar Match
Nick Gage vs. Nate Hatred
- CZW Junior Heavyweight Championship
Derek Frazier vs. Ruckus
- Grudge Match
Deranged vs. Azriel
Na gali mają także zadebiutować dwaj wrestlerzy z IWA-Mid South: Jimmy Jacobs oraz Alex Shelley.
Zero-One "H- Episode 1 2003"
Info: Zamiast obiecanych newsów wrzucam raport z tejże gali, gdyż prawdopodobnie nie będę wrzucać żadnych newsów ponieważ można sobie je poczytać na Wrestlefans, Wrestling24h czy też RazorMedii.
Oto raport krótki raport ze wczorajszej gali Zero-One, którą można śmiało nazwać "hardcore series". Na samym końcu raportu wrzuciłem także cztery zdjęcia z tejże gali. Raport z następnych dwóch gal, które odbędą się dzisiaj i jutro już w następnym wydaniu RVD Corner.
Zero-One - 19 wrzesień 2003
Tokyo Korakuen Hall
1,700 fanów - miejsca jeszcze wolne
- Tatsuhito Takaiwa pokonał Akashi Tiger'a - Takaiwa wygrał przez Single Leg-Crab Hold
- Alexander Otsuka pokonał Fuyuki Takahashi'ego - Otsuka wygrał przez Chickenwing Facelock
- Tomoaki Honma pokonał Yoshihito Sasaki'ego - Hohma wygrał przez Backdrop Suplex
- Tengu Kaiser & Naohiro Hoshikawa pokonali Tom Howard & Wataru Sakata - Kaiser & Hoshikawa wygrali przez dyskwalifikację Sakata'y
- Jun Kasai pokonał Homicide'a - Kasai wygrał przez Backslide. Kasai otrzymał ogromny pop od publiczności, w hali rozległy się chanty "Kasai! Kasai! Kasai!"
- L.A. The Giant & Sean McCully pokonali Hideki Hosaka'e & Kuroge Wagyuta'e - po Chokeslam'e Gianta na Wagyuta'e
- Kohei Sato & Hirotaka Yokoi vs. Zandig & Nick Gage - Double Countout
- Kintaro Kanemura & Mr. Gannosuke pokonali Shinjiro Otani'ego & Masato Tanaka'e - via Blast Yama Special Kanemua'y na Otani'm
Oto cztery zdjęcia jakie udało mi się znaleźć na sieci:
Pożegnanie
Cóż to tyle w pierwszym numerze! Mam nadzieje że lektura jaką wam zaserwowałem była ciekawa i nie usnęliście gdzieś w połowie tego tekstu :):):)
Jak na początku pisałem, proszę o wszelakie opinie na temat całego cornera, gdyż chcę aby rozwijał się on.
Następnego numeru oczekujcie już za 2 tygodnie w sobotę, w godzinach popołudniowych, oczywiście na Attitude!
Oczywiście o tym co znajdzie się w tym numerze poinformuje na wszystkich księgach gości oraz na RazorMedii.
Do następnego razu - RVD !!!
Komentarze (0)
Skomentuj stronę