Według mnie rating będzie w granicach 2.0 - 2.5. Czemu? Sam debiut Hogan'a to mało, ale reaktywacja nWo, nowy wystrój iMPACT Zone czy trzy godziny dobrego wrestlingu to już dużo. Przecież TNA tak promuje ten iMPACT że osiągniecie ratingu poniżej 2.0 będzie porażką TNA, Carter i Hogan'a, bo jeśli coś takiego nie przyciągnie to co niby? Chyba tylko upadek WWE lub bardzo, bardzo, bardzo słaby RAW.
Zaznaczam 2.0 - 2.5 tak jak napisał Stuner debiut Hulka i reaktywacja nWo to główne atuty TNA, ale sądzę, że RAW i tak osiągnie dużo wyższy rating (moim zdaniem coś w granicy 4.0 - 4.5). Sam osobiście obejrzę obydwie gale, w końcu wraca Bret ;) a reaktywację nWo też chętnie zobaczę.
Ja stawiam na 1,5 - 2,0. Przede wszystkim dlatego że zadebiutuje Hulk noi reaktywacja nWo. Chciałbym żeby potem te ratingi się utrzymały a nie spadły do 1,0
Patrząc z perspektywy przeciętnego Amerykanina do Impactu przyciągnie debiut Hogana, debiut Hogana no i debiut Hogana. Jako ów Amerykanin przełączę się na parę minut na speech Hogana i wrócę na Breta Harta, DX vs Jerishow i Orton vs Kingston. Dlatego też sądzę, że realny jest rating mniejszy lub w okolicach 1.0.
1.0 do 1.5 wydaje się być najbardziej realny, choć zapewne jak stwierdził Stuner oficjele każdą liczbę mniejszą niż 2.0 odczytają jako porażkę. Sam speech zaczynający się od słów "Look brother..." powinien zapewnić jakiś chwilowy mega-skok dzięki starym fanom Hulkstera i wystąpieniu NWO, aktualni zobaczą nowy wystrój a później to już tylko zejście na ziemię czyli 1.0 .
Pewnie, że ktoś taki jak Hogan(i reszta starej gwardii) może zachęcić do włączenia show TNA, ale trzeba też pamiętać, że jest to debiut Dixie w poniedziałek, a co za tym idzie ma za konkurentów potężne programy. Większość widzów w poniedziałek ogląda magazyn NFL(ratingi koło 10.0), a kolejni swoje ulubione seriale no i oczywiście RAW, które jest od kilkunastu lat pierwszorzędnym programem WWE, dodatkowo pojawi się też Bret Hart. Jaki wniosek ? Wydaje mi się, że zadecyduje kwestia przyzwyczajenia i jednak chęć zobaczenia Breta znowu w WWE i TNA swoim debiutem nic nie zwojuje, ale może później będzie systematyczny progres, może...
Myślę, że rating koło 1.0-1.2 to maksimum jaki może wyciągnąć TNA 4 stycznia i tak też zagłosuje.
2.0 - 2.5 Z 3-4 tygodnie ludzie będą się rajcować Hoganem, a potem gdy zacznie ich nudzić Hulk Hogan jako manager( bo ja raczej nie widzę go w ringu), przełączą się znów na WWE. W sumie to mam nadzieję że będzie jakaś wojna ratingów( coś w stylu WCW Nitro vs WWE RAW), a Vince zmieni coś w polityce swojej federacji.
Postawiłem na 1,5 - 2,0 bo Hogan to jednak ikona wrestlingu, ponieważ nawet ci co nie oglądają wrestlingu znają Hogana. Ale z drugiej strony na RAW będzie Hitman więc będzie wojna ratingów.Przynajmniej wg. mnie.
PS. Jak pisałem tego posta przpomniała mi się piosenka.Będzie wojna, ty to wiesz, wszyscy zginą i ty też.*** Zna ktoś tą piosenkę? 8)
Chciałbym się mylić, ale wydaję mi się, że rating wyniesie coś około 1.0. WWE ma znacznie więcej fanów niż TNA. Jest pomiędzy nimi wielka różnica. Ci od WWE to są ludzie prości, dla których jest białe albo czarne, face - wielki aplauz, heel - buczenie. Dla nich nie ma znaczenia jak świetny technicznie jest dany heel. Zły - automatycznie trzeba go wygwizdać. Dotyczy to wszystkich, praktycznie w każdym przedziale wiekowym. Oni denerwują jeszcze bardziej niż kolejne wygrane Rey'a Mysterio. W TNA jest zupełnie co innego. Tam są ludzie myślący, oceniający obiektywnie to co widzą, co proponuje im dany wrestler. To się chwali, ale takich ludzi jest zaledwie garstka. Tak naprawdę całe to porównanie pokazuje wszystkie inne sprawy życiowe, co jest bardzo smutne. WWE nawet bez Bret'a Hart'a rozniosłoby TNA pod względem oglądalności. Jest to zła wiadomość dla przyszłości prawdziwych profesjonalnych zapasów, które mogą przegrać z tymi nowymi, które z wrestling'iem wspólną mają tylko nazwę. Wielka szkoda... Cała nadzieja w TNA, RoH, JCW oraz pozostałych organizacjach niezależnych.
Pojawienie się Hogana i huczna reklama owszem podniesie rating, ale bez przesady... Do tego na RAW ma się pojawić Bret Hart co zmniejszy szanse na większy rating. Są też inne czynniki, o których wspomnieliście wcześniej ;)
To moje zdanie...
Ja stawiam jak poprzednik między 1.5 - 2.0.Choć wydaje mi się że WWE dosłownie zmiecie TNA, powrót Harta, DX vs JeriShow, walka o pas WWE.Kto wie co jeszcze się wydarzy.Na szczęście ja nie musze wybierać co będę oglądał bo sciągne to i to, no ale zobaczymy ;)
1-1.5 sklanialbym sie nawet bardziej do tego 1.5
maja godzinne wprowadzenie, to tez moze pomoc i tam moga troche podniesc rating, jakby tak zaczac z wysokiego C to potem moze nawet cos z tego wyjdzie. Debiut Hogana oceniam na podniesienie ratingu o jakies 0.2-0.3 nie wiecej. Wazne jest to jak bedzie wygladal IMPACT, co tu duzo mowic, to musi byc male PPV!
No i potem to ciagnac i dalej zaskakiwac, tylko tak moga na dluzej podniesc ratingi.
Dla mnie może wynieść w granicach 1.3 do 1.5 (ew. 1.7). Częściowo wg mnie zależy też, jak zostaną zaplanowane obie gale. Jeśli TNA będzie potrafiło utrzymać zainteresowanie widzów od samego początku poprzez umiejętne stopniowanie kolejnych mających nastąpić wydarzeń, to oczywiście stawiam na górną granicę, którą wymieniłem.
W WWE mamy Breta, który, jak myślę, przyciąga dużo więcej uwagi niż powracający po raz n-ty Hogan. Jednak z drugiej strony właśnie po raz n-ty mamy w WWE walkę DX vs Jerishow. To samo tyczy się Kofiego i Ortona. Nie ma co ukrywać, rating Raw też będzie zapewne wysoki i będzie to zasługa tylko i wyłącznie obecności Breta.
Nie wydaje mi się, żeby reaktywacja NwO była dużym drawem, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że składać się będzie prawie z samych dziadków, którzy ledwo poruszają się po ringu.
Tak naprawdę, gdyby nie niedokończona historia między Hartem a McMahonem oraz mimo wszystko, ale ciągle jeszcze magnes (choć już mało przyciągający) Hogana, to ani WWE, ani TNA nie miałyby nic nowego do zaoferowania. Mówi się co prawda o występie Roba Van Dama, ale z tego co wiem, to nic oficjalnego, a czekanie na niezapowiedziane niespodzianki zapewne sprawi, że ludzie wybiorą kanał z WWE.
Nie wydaje mi się, żeby reaktywacja NwO była dużym drawem, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że składać się będzie prawie z samych dziadków, którzy ledwo poruszają się po ringu.
O jakiej my w ogóle reaktywacji NWO mówimy? Przecież TNA nie ma prawa do tej nazwy wiec nie będzie mogło używać jej jako magnesu dla starych wyjadaczy monday night war. Powiedzmy sobie szczerze ale 'grupa Hogana z Nashem i Hallem' nie brzmi za dobrze. Uważam, że sama nazwa tej stajni jest więcej warta niż jej skład (ktokolwiek by tam nie był) wiec w tej kwestii TNA będzie po prostu próbowało nam wcisnąć coś co tak naprawdę jest czymś innym.
Stawiam na rating 1.0-1.5, Bret wydaje się o wiele ciekawszym smaczkiem niż 600 powrót Hulka.
napisane przez xero w dniu : 03-01-2010
Komentarze (14)
Skomentuj sondę!Według mnie rating będzie w granicach 2.0 - 2.5. Czemu? Sam debiut Hogan'a to mało, ale reaktywacja nWo, nowy wystrój iMPACT Zone czy trzy godziny dobrego wrestlingu to już dużo. Przecież TNA tak promuje ten iMPACT że osiągniecie ratingu poniżej 2.0 będzie porażką TNA, Carter i Hogan'a, bo jeśli coś takiego nie przyciągnie to co niby? Chyba tylko upadek WWE lub bardzo, bardzo, bardzo słaby RAW.
Zaznaczam 2.0 - 2.5 tak jak napisał Stuner debiut Hulka i reaktywacja nWo to główne atuty TNA, ale sądzę, że RAW i tak osiągnie dużo wyższy rating (moim zdaniem coś w granicy 4.0 - 4.5). Sam osobiście obejrzę obydwie gale, w końcu wraca Bret ;) a reaktywację nWo też chętnie zobaczę.
Ja stawiam na 1,5 - 2,0. Przede wszystkim dlatego że zadebiutuje Hulk noi reaktywacja nWo. Chciałbym żeby potem te ratingi się utrzymały a nie spadły do 1,0
Patrząc z perspektywy przeciętnego Amerykanina do Impactu przyciągnie debiut Hogana, debiut Hogana no i debiut Hogana. Jako ów Amerykanin przełączę się na parę minut na speech Hogana i wrócę na Breta Harta, DX vs Jerishow i Orton vs Kingston. Dlatego też sądzę, że realny jest rating mniejszy lub w okolicach 1.0.
1.0 do 1.5 wydaje się być najbardziej realny, choć zapewne jak stwierdził Stuner oficjele każdą liczbę mniejszą niż 2.0 odczytają jako porażkę. Sam speech zaczynający się od słów "Look brother..." powinien zapewnić jakiś chwilowy mega-skok dzięki starym fanom Hulkstera i wystąpieniu NWO, aktualni zobaczą nowy wystrój a później to już tylko zejście na ziemię czyli 1.0 .
Pewnie, że ktoś taki jak Hogan(i reszta starej gwardii) może zachęcić do włączenia show TNA, ale trzeba też pamiętać, że jest to debiut Dixie w poniedziałek, a co za tym idzie ma za konkurentów potężne programy. Większość widzów w poniedziałek ogląda magazyn NFL(ratingi koło 10.0), a kolejni swoje ulubione seriale no i oczywiście RAW, które jest od kilkunastu lat pierwszorzędnym programem WWE, dodatkowo pojawi się też Bret Hart. Jaki wniosek ? Wydaje mi się, że zadecyduje kwestia przyzwyczajenia i jednak chęć zobaczenia Breta znowu w WWE i TNA swoim debiutem nic nie zwojuje, ale może później będzie systematyczny progres, może...
Myślę, że rating koło 1.0-1.2 to maksimum jaki może wyciągnąć TNA 4 stycznia i tak też zagłosuje.
2.0 - 2.5 Z 3-4 tygodnie ludzie będą się rajcować Hoganem, a potem gdy zacznie ich nudzić Hulk Hogan jako manager( bo ja raczej nie widzę go w ringu), przełączą się znów na WWE. W sumie to mam nadzieję że będzie jakaś wojna ratingów( coś w stylu WCW Nitro vs WWE RAW), a Vince zmieni coś w polityce swojej federacji.
Postawiłem na 1,5 - 2,0 bo Hogan to jednak ikona wrestlingu, ponieważ nawet ci co nie oglądają wrestlingu znają Hogana. Ale z drugiej strony na RAW będzie Hitman więc będzie wojna ratingów.Przynajmniej wg. mnie.
PS. Jak pisałem tego posta przpomniała mi się piosenka.Będzie wojna, ty to wiesz, wszyscy zginą i ty też.*** Zna ktoś tą piosenkę? 8)
Chciałbym się mylić, ale wydaję mi się, że rating wyniesie coś około 1.0. WWE ma znacznie więcej fanów niż TNA. Jest pomiędzy nimi wielka różnica. Ci od WWE to są ludzie prości, dla których jest białe albo czarne, face - wielki aplauz, heel - buczenie. Dla nich nie ma znaczenia jak świetny technicznie jest dany heel. Zły - automatycznie trzeba go wygwizdać. Dotyczy to wszystkich, praktycznie w każdym przedziale wiekowym. Oni denerwują jeszcze bardziej niż kolejne wygrane Rey'a Mysterio. W TNA jest zupełnie co innego. Tam są ludzie myślący, oceniający obiektywnie to co widzą, co proponuje im dany wrestler. To się chwali, ale takich ludzi jest zaledwie garstka. Tak naprawdę całe to porównanie pokazuje wszystkie inne sprawy życiowe, co jest bardzo smutne. WWE nawet bez Bret'a Hart'a rozniosłoby TNA pod względem oglądalności. Jest to zła wiadomość dla przyszłości prawdziwych profesjonalnych zapasów, które mogą przegrać z tymi nowymi, które z wrestling'iem wspólną mają tylko nazwę. Wielka szkoda... Cała nadzieja w TNA, RoH, JCW oraz pozostałych organizacjach niezależnych.
Hmmm... Stawiam na 1.5 - 2.0
Pojawienie się Hogana i huczna reklama owszem podniesie rating, ale bez przesady... Do tego na RAW ma się pojawić Bret Hart co zmniejszy szanse na większy rating. Są też inne czynniki, o których wspomnieliście wcześniej ;)
To moje zdanie...
Ja stawiam jak poprzednik między 1.5 - 2.0.Choć wydaje mi się że WWE dosłownie zmiecie TNA, powrót Harta, DX vs JeriShow, walka o pas WWE.Kto wie co jeszcze się wydarzy.Na szczęście ja nie musze wybierać co będę oglądał bo sciągne to i to, no ale zobaczymy ;)
1-1.5 sklanialbym sie nawet bardziej do tego 1.5
maja godzinne wprowadzenie, to tez moze pomoc i tam moga troche podniesc rating, jakby tak zaczac z wysokiego C to potem moze nawet cos z tego wyjdzie. Debiut Hogana oceniam na podniesienie ratingu o jakies 0.2-0.3 nie wiecej. Wazne jest to jak bedzie wygladal IMPACT, co tu duzo mowic, to musi byc male PPV!
No i potem to ciagnac i dalej zaskakiwac, tylko tak moga na dluzej podniesc ratingi.
Dla mnie może wynieść w granicach 1.3 do 1.5 (ew. 1.7). Częściowo wg mnie zależy też, jak zostaną zaplanowane obie gale. Jeśli TNA będzie potrafiło utrzymać zainteresowanie widzów od samego początku poprzez umiejętne stopniowanie kolejnych mających nastąpić wydarzeń, to oczywiście stawiam na górną granicę, którą wymieniłem.
W WWE mamy Breta, który, jak myślę, przyciąga dużo więcej uwagi niż powracający po raz n-ty Hogan. Jednak z drugiej strony właśnie po raz n-ty mamy w WWE walkę DX vs Jerishow. To samo tyczy się Kofiego i Ortona. Nie ma co ukrywać, rating Raw też będzie zapewne wysoki i będzie to zasługa tylko i wyłącznie obecności Breta.
Nie wydaje mi się, żeby reaktywacja NwO była dużym drawem, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że składać się będzie prawie z samych dziadków, którzy ledwo poruszają się po ringu.
Tak naprawdę, gdyby nie niedokończona historia między Hartem a McMahonem oraz mimo wszystko, ale ciągle jeszcze magnes (choć już mało przyciągający) Hogana, to ani WWE, ani TNA nie miałyby nic nowego do zaoferowania. Mówi się co prawda o występie Roba Van Dama, ale z tego co wiem, to nic oficjalnego, a czekanie na niezapowiedziane niespodzianki zapewne sprawi, że ludzie wybiorą kanał z WWE.
Cytat:
O jakiej my w ogóle reaktywacji NWO mówimy? Przecież TNA nie ma prawa do tej nazwy wiec nie będzie mogło używać jej jako magnesu dla starych wyjadaczy monday night war. Powiedzmy sobie szczerze ale 'grupa Hogana z Nashem i Hallem' nie brzmi za dobrze. Uważam, że sama nazwa tej stajni jest więcej warta niż jej skład (ktokolwiek by tam nie był) wiec w tej kwestii TNA będzie po prostu próbowało nam wcisnąć coś co tak naprawdę jest czymś innym.
Stawiam na rating 1.0-1.5, Bret wydaje się o wiele ciekawszym smaczkiem niż 600 powrót Hulka.