Oto plakat promujący pierwszą pełnoprawną (a drugą w historii) galę RINGS. Nie da się ukryć, że główna uwaga fana skupiała się na postaci jednego z pionierów shoot wrestlingu, Akiry Maedy. Nazwiska wypisane po prawej stronie nie mogły nic powiedzieć przechodniowi rzucającemu pobieżnie okiem na zawieszony gdzieś na słupie afisz - ani obiecać wielkich emocji, ani też zagwarantować stojącego na wysokim poziomie sportowym widowiska. Jednak samo nazwisko Maedy wystarczyło by 11 maja 1991 roku zgromadzić 11 tysięcy kibiców w Yokohama Arena, zaintrygowanych nowym pomysłem gwiazdy puroresu oraz shoot wrestlingu.
Jak doszło do tego, że obok tak rozpoznawalnego nazwiska pojawiały się nieznane nikomu personalia? Ponownie musimy cofnąć się myślami do wydarzeń z 2 września 1985 - fatalnej w skutkach bójki jaka rozgorzała w ringu po tym, jak Maeda kopnął Satoru Sayamę w kroczę. Każdy z nich miał wizję kierunku, w jakim miało się udać UWF: pierwszy chciał kłaść nacisk na grappling, drugi na stójkę w prezentowanych walkach. Samo zajście doprowadziło do zwolnienia obydwu, usuwając największe nazwiska z szeregów Uniwersal Wrestling Federation. Federacja przypłaciła to spadkiem zainteresowania wśród fanów i zakończeniem działalności w 1986 roku.
W kwietniu Maeda powrócił do macierzystego New Japan Pro wrestling, lecz niezadowolenie z poziomu produktu oferowanego przez organizację Antonio Inokiego przerodziło się w frustracje. 17 listopada Akira wydziela przeciwnikowi kopniak w twarz powodując u niego złamanie oczodołu. Jego dni w niebieskim ringu NJPW są policzone. Wraz z Nobuhiko Takadą ogłasza on "odrodzenie" UWF w kwietniu 1988 roku. Lecz ponownie dochodzi do starcia wizji dwóch współzałożycieli. Takada nie chce zerwać z dorobkiem puroresu, zaś Maeda uważa iż jedyną możliwością dla shoot wrestlingu jest stanie się formą prawdziwej walki. Co więcej, poczynił on starania by pozyskać kilku wartościowych zawodników dla federacji. Odwiedził mianowicie Holandię, gdzie nawiązał znajomość z jednym z najlepszych judoków oraz mistrzem świata w Sambo, Chrisem Dolmanem. Holenderski znajomy okazał się wielkim entuzjastą idei uniwersalnej formuły walki umożliwiającej konfrontację różnych dyscyplin. Zwłaszcza, gdy wiązało się to z zarobkiem, Chris bowiem parał się niebezpiecznym zajęciem bramkarza w amsterdamskich klubach, zaś w prowadzonym przez siebie dojo nauczał z miłości do sportów walki nie pobierając za to opłat. Zadowolony Akira powrócił do ojczyzny by spotykać się z oporem pozostałych zawodników do przejścia do prawdziwych walk. Rok 1990 przyniósł zamknięcie organizacji. Większość zawodników opowiedziało się za przewodnictwem Takady dając początek UWF-I, lub też przeszli do założonego przez Yoshiaki Fujiwarę Pro Wrestling Fujiwaragumi. Akira został praktycznie sam, bez wsparcia byłych kolegów z ringu.
Pierwszym ruchem osamotnionego zapaśnika był powrót do Holandii i zgromadzenie Chrisa Dolmana oraz jego uczniów pod banderą RINGS Holland. 12 kwietnia w tokijskim Korakuan Hall na oczach 2000 fanów Maeda udzielił wywiadu w którym wyjaśnił idee przyświecające jego nowemu projektowi, oraz stoczył walkę pokazową przeciwko Dolmanowi demonstrując działanie zasad w praktyce. Podobnie, jak w innych organizacjach shoot wrestlingowych, przyjęto system punktowy. Oto jak się one prezentowały:
- Całkowity zakaz uderzeń zamkniętą pięścią w głowę (zarówno w stójce jak i w parterze).
- Zakaz uderzeń otwartą dłonią w głowę leżącego przeciwnika.
- Zakaz uderzania zamkniętą pięścią w tułów leżącego przeciwnika.
- Zakaz uderzania kolanami, łokciami w głowę oraz tułów leżącego przeciwnika.
- Po posłaniu przeciwnika na deski ma on 10 sekund na wyrażenie gotowości do kontynuowania walki gestem uniesionych pięści. W przeciwnym wypadku automatycznie przegrywa pojedynek przez nokaut (Każde powalenie powoduje utratę jednego z 4/5 punktów*).
- Istnieje możliwość wygrania walki przez zmuszenie przeciwnika do odklepania. Niemniej ma on możliwość oswobodzenia się z chwytu/dźwigni poprzez chwycenie się liny. (Każda ucieczka z użyciem liny powoduje utratę jednego z 2/3 punktów*).
- Trzecią drogą do zwycięstwa jest wyzerowanie stanu punktowego przeciwnika.
- Każdy z zawodników był zobowiązany do używania nakolanników i ochraniaczy na golenie.
- W razie upływu limitu czasowego o wyniku walki decydowali sędziowie punktowi.
- Większość walk toczonych było bez podziału na rundy, lecz jeszcze w 1991 roku zdarzały się starcia o niego oparte.
- Liczba przyznawanych na starcie punktów ulegała zmianie wraz z upływem lat i wprowadzaniem kolejnych wariacji zasad.
Nie należy zapominać, że pomimo przyjęcia rozwiązań zbliżonych do tych z pozostałych organizacji shoot wrestlingowych, Maeda nie porzucił swoich ambicji do przejścia na w pełni realną rywalizację. Uważał on jednak, że zarówno zawodnicy jak i fani potrzebują więcej czasu na tak drastyczną zmianę.
Miesiąc później, a dokładniej 11 maja, odbyła się pierwsza pełnoprawna gala. Na 10 zawodników 7 pochodziło z Holandii, a tylko 3 z Japonii. Maedzie udało się przekonać do udziału Koichiro Kimurę oraz Hideki Hosakę. W walce wieczoru pomysłodawca całego przedsięwzięcia przez dźwignię na nogę pokonał holendra Dicka Vrija. Gala spotkała się z ciepłym przyjęciem publiczności, ale Akira nie miał czasu na spoczęcie na laurach. Wyruszył do Rosji, by przekonać do udziału w galach swego autorstwa tamtejsze środowisko adeptów Sambo oraz Judo. Zapewne były to burzliwe negocjacje pełne sparringów i wymiany doświadczeń za dnia oraz litrów wódki wypitych pod osłoną nocy. Jednak zadanie miało pomyślny finał gdyż powstały dwie nowe filie RINGS: Rosyjska (Russia) oraz Gruzińska (Georgia). Zapewne nie bez znaczenia pozostawał fakt, iż za Pierestrojki wprowadzonej przez Michaiła Gorbaczowa zdecydowana większość sportowców została pozbawiona przywileju dożywotnich świadczeń z racji osiągnięć. Wyjazdy do Japonii dawały szansę zarobku i pokazania swoich umiejętności szerszej publiczności. Jakość rosyjskiej szkoły grapplingu zademonstrował Volk Han przy użyciu arsenału dźwigni i chwytów jakich świetnie rozeznani w sztukach walki Japończycy nie mieli okazji widzieć. A wszystko to w walce wieczoru grudniowej gali, zamykającej pierwszy rok działalności RINGS.
(Debiut Volk Hana w Rings)
[youtube]http://youtu.be/Pq3HTIu4G_k[/youtube]
Drugi rok przyniósł z sobą realizację kolejnych planów Maedy. RINGS dorobiło się sekcji w Francji, Afryce Południowej oraz Wielkiej Brytanii. Akira podróżował gdy tylko mógł, a cel miał jeden - rozpowszechnienie swej wizji na całym świecie. Chociaż trzeba przyznać, ze jego inicjatywa zakładania lokalnych oddziałów nie zawsze spotykała się z entuzjazmem tamtejszych środowisk sportów walki. Często współpraca opierała się na przysyłaniu zawodników na gale w Japonii.
Najgłośniejszym "transferem" było pozyskanie reprezentanta Kyokushin Karate, Tariela Bitsadza. Gruzin miał za sobą lata startów w zawodach Kyokushin oraz Full Contact. Wyjątkowość pojawienia się Tariela w RINGS wynikała z faktu, że szkoła Kyokushin bardzo restrykcyjnie podchodziła do kwestii startów jej adeptów w innych formułach walki. Maeda napisał list do jej założyciela, Masutatsu Oyamy, by Bitsadze otrzymał stosowne pozwolenie. Jego debiut nastąpił dopiero w przyszłym roku.
RINGS zaczęło również organizować walki w formułach karate oraz kickboxingu. Stało się to możliwe dzięki zakontraktowaniu reprezentantów tych dziedzin. Kickbokserzy pochodzili głównie z Holandii, a wśród nich znalazła się przyszła legenda K-1, Peter Aerts. Inne znane nazwiska to chociażby Maurice Smith, czy Masaaki Satake oraz Rob Kaman. Niemniej z przyczyn opisanych w dalszej części tekstu starcia tego typu nie na długo zagościły w kartach gal organizacji Maedy.
(debiut Aertsa w Rings)
http://www.dailymotion.com/video/x422t1_kickboxing-peter-aerts-vs-adam-watt_sport
Od 1992 roku najważniejszym okresem w terminarzu federacji stał się turniej o nazwie Mega Battle Tournament. Rozpoczynał się on jesienią, a finał miał miejsce pod koniec stycznia roku następnego. Startowało w nim 16 zawodników reprezentujących wszystkie gałęzie RINGS. Był on organizowany aż do finałów w 1999 roku. Ostatnia odsłona była dość szczególna, gdyż rozgrywana była drużynowo z zwycięzcą wyłanianym na podstawie bilansu starć między poszczególnymi członkami obu zespołów. Oto tryumfatorzy kolejnych edycji: Chris Dolman, Akira Maeda, Volk Han, ponownie Maeda, po raz drugi Volk Han, Kiyoshi Tamura oraz wreszcie reprezentacja Holandii w składzie Hans Nyman, Dick Vrij, Joop Kasteel.
(finał Rings Mega Battle Tournament 1992)
[youtube]http://youtu.be/-I8CZ3Qqa6w[/youtube]
Pomimo tak urozmaiconego produktu i szerokiego zaplecza ludzkiego cały ciężar odpowiedzialności za istnienie RINGS spoczywał na barkach Maedy. I to dosłownie, gdyż transmitująca gale organizacji telewizja WOWOW dała jasno do zrozumienia, że nie zapłaci ani Jena za nagranie karty pozbawionej jego nazwiska. Doprowadziło to do sytuacji w której zapaśnik nabawiwszy się kontuzji prawego kolana pod koniec 1991 musiał odłożyć operację na początek 1993 roku a następnie pauzować aż do października. Co więcej, poświęcenie te nie przyniosło do końca oczekiwanego skutku. WOWOW ogłosiło, iż kiepska sytuacja stacji wymusza cięcia funduszów przeznaczonych na wspieranie RINGS. Efektem redukcji było zakończenie współpracy z kickboxerami co skrzętnie wykorzystał Master Kazuyosi Ishii, zajmujący się organizacją i promocją gal uderzanych sportów walki. Uległ on modzie na konfrontację różnych dyscyplin w obrębie jednej formuły walki lecz swój pomysł ograniczył do wspomnianej przed chwilą stójki. Gromadząc wokół swego pomysłu zawodników zwolnionych z RINGS oraz kilka innych postaci zasadził on ziarno dające plon już w 1993 roku, K-1.
Tym, kto przejął pałeczkę od Maedy w czasie jego dziesięciomiesięcznej (styczeń - październik) nieobecności w ringu był Volk Han. Nie znaczy to, że Akira całkowite zaprzestał troszczyć się o swoje dzieło. Przez cały czas sprawował funkcję sędziego punktowego, a w pozostałym czasie przekazywał kolegom z RINGS Netherlands, Russia oraz Georgia tajniki organizacji i promocji gal. Co więcej, wciąż podróżował w poszukiwaniu kolejnych talentów i tych, którzy podzielali jego zapał w propagowaniu wszechstronnej walki wręcz. Nauki nie poszły w las i w 1994 roku rosyjski odłam organizacji zorganizował pierwszą w historii kraju galę MMA. W kolejnym roku Holendrzy zorganizowali premierową galę z cyklu "Free Fight Gala." Na obydwu z nich walki miały realny przebieg, lecz pole manewru wciąż było ograniczone w porównaniu z tym co można było obejrzeć w trakcie "walk bez zasad" czy też "walk w klatce." Mimo że przebieg walk prezentowanych na wczesnych galach Vale Tudo (zarówno Open jak i Japan) oraz UFC odbiegał daleko od wizji Akiry postrzegającego walkę jako sportową rywalizację ujętą w karb zasad, to nie zabronił on swoim zawodnikom udziału w galach innych organizacjach. Tym sposobem Tsuyoshi Kosaka stał się pierwszym Japończykiem regularnie walczącym w UFC, a Yoshihisa Yamamoto wystąpił w Vale Tudo Japan 1995, gdzie uległ Ricksonowi Graciemu.
Po powrocie pod koniec 1993 roku Maeda ponownie stanął na piedestale RINGS. Niestety, trzy lata później kontuzja kolana znów dała o sobie znać. Tym razem przerwa była krótsza, ale założyciel RINGS nie odzyskał już nigdy dawnej sprawności. Wiadomym było, że jego kariera wkrótce dobiegnie końca. Widząc popularność istniejącego zaledwie kilka lat K-1 oraz powstałego w 1997 roku Pride FC, które okupywały najlepszy czas antenowy w najpopularniejszych stacjach zdał on sobie sprawę, że jego ostatnią powinnością jest umieścić nazwę swej organizacji na ustach wszystkich. Starania zaczął w 1997 roku gdy opadł kurz po starciu Ricksona z Takadą na premierowej gali Pride. Założenie było proste - zarówno on, Takada jak i Sayama byli uważani za pionierów shoot wrestlingu. Nobuhiko miał już swoją szansę zemszczenia się na Brazylijczyku za brak szacunku okazany całemu środowisku Puroresu. Więc teraz miała nadejść pora Akiry. Sam zainteresowany wielokrotnie wyrażał chęć walczenia z członkiem klanu Gracich - nawet na warunkach zasad ustalonych przez tego drugiego i chociażby miało to się wiązać z organizacją jednorazowej gali MMA. Poruszenie wśród Japońskich fanów było ogromne, co musiało dać właścicielom białego ringu, KRS, dużo do myślenia. Wprawdzie Maeda był rozpatrywany jako przeciwnik Ricksona już w planach pierwszej gali, ale finalnie wybór padł na Takadę. Założycielowi RINGS zaproponowano innego przeciwnika co wiązało się z degradacją do niższej części karty. Odpowiedź Maedy mogła być tylko jedna. Co ciekawe, Maeda zasiadł w Tokyo Dome by obejrzeć walkę byłego kolegi a zgromadzona publiczność zareagowała bardzo entuzjastycznie gdy pokazano jego oblicze na ustawionych telebimach. Niestety kibice zostali pozbawieni tej walki gdyż nowi właściciele Pride, Dream Stage Entertaiment ponownie postawili na Takadę, odciągając Ricksona od negocjacji z Maedą . Poczytując sobie to za dyshonor Akira postanowił zorganizować swą ostatnią walkę w karierze na własną rękę a za przeciwnika dobrać kogoś kto dorobkiem sportowym przerasta Ricksona.
Wybór padł na autora słynnego rzutu zapaśniczego, posiadającego na swoim koncie 887 wygranych na zapaśniczych matach mistrzostw Europy, Świata oraz Igrzysk Olimpijskich - Alexandra Karelina. Pomocny w przekonaniu "Rosyjskiego Niedźwiedzia" był Volk Han. Postać rosyjskiej legendy zapasów przyciągnęła uwagę zagranicznych fanów (o walce pisały zarówno New York Times oraz Sports Illustrated), lecz w Japonii pozostawał on postacią niemal anonimową. Powodem było wybiórcze prezentowanie Igrzysk w japońskiej telewizji - sporty uchodzące tam za mało popularne były pokazywane w kilkuminutowych urywkach i niestety, zapasy zaliczały się do tej grupy. Na szczęście Maeda wiedział jak wypromować zaplanowaną na 21 lutego 1999 roku walkę. W telewizji zaczęły pojawiać się materiały promocyjne pokazujące słynny rzut Karelina. Japończycy którzy kochają Puroresu wpatrywali się jak zauroczeni. Ów Rosjanin mający stanąć naprzeciw ich idola potrafił wykonywać rzuty znane tylko z ringów NJPW lub też AJPW. Sama popularność Maedy zadecydowała o przedstawieniu ofert przez największe stacje telewizyjne. Lecz popularny "Kwik-kik-Lee" pozostał wierny kablowej telewizji WOWOW. Na decyzję miał też wpływ fakt, że oferty transmisji ograniczały się do pokazania wyłącznie jego walki z pominięciem reszty gali.
[youtube]http://youtu.be/SfDDXpjFtP0[/youtube]
Zasady walki były następujące:
- Toczona była na dystansie dwóch rund po pięć minut każda,
- Pomiędzy rundami będzie minuta przerwy,
- Całkowity zakaz uderzania przeciwnika w parterze,
- Możliwość wygrania walki poprzez odliczenie przeciwnika, zmuszenie do odklepania bądź tez wyzerowanie jego stanu punktowego,
- Każdy zawodnik miał po trzy punkty, w czym posłanie rywala na deski oznaczało odebranie jednego punktu z jego konta. Tyle samo odbierano za każde dwukrotne użycie lin celem oswobodzenia się z chwytu/dźwigni przeciwnika.
- W razie wyczerpania limitu czasowego zwycięzca zostanie wyłoniony na mocy decyzji trzech sędziów punktowych.
(Akira Maeda vs Alexander Karelin)
Zakończenie kariery przez Maede oznaczało koniec pewnej epoki. Widząc popularność Pride oraz przykład z strony konkurencji jakim było przejście Pancrase na pełne zasady MMA, stało się wiadomym iż RINGS musi podążyć w tym samym kierunku. Wszystkie walki miały od tej pory być prowadzone w realnych warunkach, ale Akira postanowił iż jego organizacja zademonstruje własne podejście do tej materii. Skoro początek roku miał swoje olbrzymie wydarzenie, to należało go zakończyć również w spektakularny sposób. Dopomóc w tym miał turniej King of Kings.
W turnieju wzięło udział 32 uczestników podzielonych na dwie grupy: "A"(wśród uczestników znaleźli się Antonio Rodrigo Nogueira, Dan Henderson, Jeremy Horn, Alistair Overeem, Velentin Overeem, Renato Babalu Sobral, Mikhail Illoukhine, Hiromitsu Kanehara Yoshihisa Yamamoto i Brad Kohler) oraz "B" (Renzo Gracie, Gilbert Yvel, Maurice Smith, Tsuyoshi Kosaka, Andrei Kopylof, Dave Menne, Tim Lajcik, Tariel Bitsadze i Kyoshi Tamura). Obie grupy rywalizowały w własnym gronie odpowiednio w dniach 28 października oraz 22 grudnia celem wyłonienia ośmiu uczestników dalszej części zmagań. Oznacza to, że na jednej gali potrzeba było dwóch zwycięstw by przejść dalej. Ośmioosobowy turniej odbył się 26 lutego 2000 roku. Zasady King of Kings były wariacją na temat ogólnie wtedy stosowanych reguł walk MMA:
- Całkowity zakaz wykonywania uderzeń łokciami,
- Zakaz kopania leżącego przeciwnika,
- Całkowity zakaz uderzeń w głowę leżącego przeciwnika,
- Sędzia miał możliwość wznowienia walki w stójce gdy żaden z zawodników nie wykazywał dominującej przewagi w parterze,
- Walka toczyła się na dystansie dwóch rund po pięć minut każda,
- W razie potrzeby przewidziana była dodatkowa runda,
- Zwyciężyć można przez nokaut lub zmuszenie przeciwnika do odklepania,
- Wszyscy zawodnicy zobowiązani zostali do używania rękawic,
- Jeżeli wyczerpany zostanie limit czasowy, zwycięzca zostanie wyłoniony na podstawie decyzji sędziów punktowych.
W lutowej rundzie finałowej spotkali się w poszczególnych parach: Dan Henderson oraz Gilbert Yvel, Antonio Rodrigo Nogueira oraz Andrei Kopylov, Renato Sobral oraz Mikhail Illoukhine, Kiyoshi Tamura oraz Renzo Gracie. W finale spotkali się Dan Henderson (w półfinale po dogrywce poprzez decyzję zwyciężył nad Nogueirą) oraz Renato Sobral (zwyciężając przez decyzje nad Tamurą). Warto nadmienić, że Renato Sobral wchodził do tej walki z renomą jednego z najlepszych zawodników rodem z Brazylii oraz nieskazitelnym bilansem walk.
(Finał King of Kings 1999)
Zwycięstwo Hendersona wywindowało jego karierę na wyższy poziom. Sam turniej okazał się na tyle dużym sukcesem, iż Maeda dość wcześnie zaczął kompletować obsadę drugiej edycji. W jej składzie znalazł się tryumfator turnieju wagi ciężkiej z gali UFC 13 oraz mistrz tej federacji w wymienionej kategorii wagowej - Randy Couture. Miało to być jego pierwsze pojawienie się w ringu od blisko ponad roku. Po serii dwóch porażek, jedna z Ensonem Inoue w VTJ a druga z Mikhailem Illoukhine na gali Rings: Rise 1st. Randy postanowił odpocząć od aktywnego udziału w galach i skupić się na trenowaniu innych, zarówno w MMA jak i zapasach. To właśnie on był w narożniku Hendersona w czasie poprzedniego turnieju. Inne nowe twarze to Fedor Emelianenko i Ricardo Arona. Tym razem nie zabrakło też jednej z największych gwiazd w historii RINGS, Volka Hana. Z ciekawszych walk warto wymienić starcie Couturea z Hornem i pierwszą porażkę w legendarnej karierze Fedora.
[youtube]http://youtu.be/gNAOejJNLLg[/youtube]
W finale spotkali się Nogueira z Velntijnem Overeemem.
[youtube]http://youtu.be/cw4qGHAt1Gg[/youtube]
Ostatnie dwa lata działalności RINGS wykorzystało na organizację kolejnych turniejów i wyłonienie kilku mistrzów. Mistrzowskie pasy zdobyli Ricardo Arona oraz Fedor Emelianenko. Ten drugi zwyciężył również ostatni turniej przeprowadzony w historii organizacji, Absolute Class Tournament 2001. Po finałach w lutym 2002 roku federacja zakończyła działalność. Część zawodników przeszła do Pride, którego ekspansje podawano jako powód zamknięcia RINGS. Kilku zapaśników powróciło do walk w Puroresu. Wielu jednak skupiło się na występach w organizacji ZST, stanowiącej obecnie jedną z wielu opok amatorskiego MMA w Japonii. Przez kilka kolejnych lat gale w rodzimych krajach organizują RINGS Netherland oraz RINGS Lithuania.
Historia Akiry Maedy ma jednak ciąg dalszy. W 2005 roku objął on kierownictwo nad federacją Heroe's. Odpowiedź firmy FEG (właścicieli marki K-1) na wzrastającą popularność MMA oraz głównego rywala, Pride FC. Maeda sprawuje swą funkcję do dnia 13 lutego 2008 roku gdy to na konferencji prasowej kierownictwo FEG zapowiada zakończenie działalności Heroe's i powołanie do życia w współpracy z byłymi pracownikami DSE marki DREAM. 30 marca Maeda organizuje premierową galę RINGS: The Outsider z zamiarem promowania amatorskiego MMA. 22 stycznia 2012 roku odbywa się gala RINGS: Battle Genesis Vol. 9. Jest to zaczątek współpracy z ZST. Ostatnia gala z cyklu The Outsider posiada numer 30 i odbyła się 6 kwietnia bieżącego roku.
Akira Maeda do dziś jest uznawany w Japonii za jednego z ojców założycieli MMA. Trudno się dziwić temu, biorąc zwłaszcza pod uwagę rozmach jego planów oraz ambicji do stworzenia z mieszanych sztuk walki sportu o zasięgu światowym. Nawet gdy jego oryginalne dzieło stało się tylko historią, a następnie musiał patrzeć na koniec kolejnego projektu, nie złamało nim w to ducha. Postanowił on rozpocząć kolejny rozdział w swej karierze propagatora MMA zajmując się organizacją gal dla amatorów oraz początkujących zawodowców. Można powiedzieć, że tak jak wcześniej odkryte przez niego talenty pojawiały się na galach UFC czy też Pride, tak teraz nowe pokolenia przygotowują się do zasilania obecnych organizacji.
(link do pierwszej części składanki RINGS: Best of 1991-2002)
http://www.dailymotion.com/video/xolbtv_rings-1991-to-2002-1_sport
Autor: Vaclav Copyright: MMARocks.pl
Komentarze (0)
Skomentuj stronę