Wywiad z Sexxxy Eddy'm

WeeMan: Witaj Eddy!

Sexxxy Eddy: Witam.

WeeMan: Czy mozesz nam powiedziec cos na temat Twojego zycia prywatnego?

Sexxy Eddy: To chyba bedzie niespodzianka dla Was wszystkich, czytelników Attitude. Kiedy nie trenuje, badz nie jestem w trasie i nie walcze, po prostu uprawiam seks. Jestem od niego solidnie uzalezniony (dla wielu moich fanek to moze byc zaskoczenie... no, prócz tych z którymi spalem). Nie, no, zartuje, nie sypiam z fankami, to bylaby oznaka braku szacunku. I uprawiam tyle samo seksu co kazdy facet który ma fiuta konskich rozmiarów! Kiedy nie jestem wrestlerem, robie to, co kazdy normalny facet, chocby Twój sasiad: uprzatam snieg, wynosze smieci, myje naczynia, i lize vaginy. Duzo vagin! No wiesz, jak kazdy.

WeeMan: Jakie sa Twoje wrestlingowe plany na przyszlosc?

Sexxy Eddy: Nigdy nie wiesz co przyszlosc ma dla Ciebie w zanadrzu..Dzis mozesz byc najgoretszym tematem, a jutro bedziesz zeszlorocznym sniegiem. Nigdy nie wiesz, kiedy popularnosc sie skonczy. Niektórzy próbuja nawet korzystac z popularnosci innych, imitujac ich. Ale to nie to samo... To tak jak ze mna: lepiej miec 2- metrowego fiuta, niz 2 metrowy kawalek miesa, proste wyjasnienie. Wracajac do tematu.. Kontuzja moze pokrzyzowac wszystkie plany. Jeden maly blad, albo nawet nie, nawet sliska podloga na arenie moze kosztowac Cie wstrzas mózgu, lub polamana konczyne. Wszedzie rozchodzi sie o timing. Nie lubie w wrestlingu tego, ze ktos tylko czeka az spierdolisz spot, aby mógl przejac Twoje miejsce i wybic sie...Nie chce odejsc z powodu kontuzji, chce odejsc wtedy... kiedy chce odejsc. Chce odejsc na moich wlasnych warunkach, w odpowiednim czasie, w zdrowiu.
W mojej karierze wrestlingowej chcialbym dojsc jak najdalej sie da. Tak daleko, jak zawioda mnie umiejetnosci i talent. Nie walczylem jeszcze w ROH, fajnie byloby powalczyc w TNA no i jest jeszcze WWE - marzenie kazdego wrestlera, szczyt szczytów. Realistycznie patrzac, na razie zalezy mi na tym, zeby walczyc w tylu stanach, w tylu miejscach, ile tylko mozliwe.
Jeszcze wiele kobiet nie próbowalo miec Sex XXXpress pomiedzy nogami... a zasluguja na to. Jezeli mam szanse zaspokoic je wszystkie, to wlasnie to jest mój cel nadrzedny i porusze niebo i ziemie aby tak sie stalo.

WeeMan: Która federacja wrestlingowa jest Twoja ulubiona?

Sexxy Eddy: To zalezy od wielu czynników.
1) Czy Twoja postac jest uzywana w dobry sposób.
2) Jacy sa Twoi przeciwnicy, czy sa profesjonalistami i czy potrafia zrobic dobra walke... to sie czuje.
3) Jak wyglada sytuacja za kulisami.
4) I to co najwazniejsze... fani! Ilu ich jest? Czy potrafia szalec?

Jak dotad, najwiecej frajdy sprawiaja mi walki w CZW w Pennsylwanii, UWA w Ontario oraz IWS w Quebecu.

WeeMan: Kto jest Twoim wymarzonym partnerem w tag matchu?

Sexxy Eddy: Shawn Michaels. Nie wiem czy ma tak wielkiego fiuta jak ja, ale wydaje sie ok. To wlasnie HBK mial na mnie najwiekszy wplyw kiedy dorastalem. Ma wszystko, do czego powinien dazyc mlody wrestler. Jego walki sa ekscytujace, jest swietny przy mikrofonie, i moze sie mierzyc z kazdym, bez wzgledu na wzrost czy wage przeciwnika. Michaels bylby takze moim przeciwnikiem marzen.
Z tych, z którymi mialem przyjemnosc wspólpracowac, musze wyróznic ,,Spyder" Nate Webb'a. Jest swietnym wrestlerem, wklada w to cale serce, i uwielbia pracowac przed publicznoscia.

WeeMan: Jaka byla Twoja najgorsza kontuzja?

Sexxy Eddy: Niektórzy mysla, ze najgorsze bylo to, gdy na CZW Ultraviolent Tournament Of Death 3 sam zrobilem sobie piercingi, co zaowocowalo 19 szwami na calym ciele... Ja jednak uwazam, ze najgorsza kontuzje ponioslem w 2002 roku kiedy prawie to urwalo mi prawe ramie...Nie tylko stracilem 8 miesiecy wrestlingu, ale stracilem motywacje, wewnetrzna sile...Rzucila mnie dziewczyna, koledzy przestali dzwonic..Bylem w glebokiej depresji, ale ten gniew potem zmotywowal mnie, i gdy zaczalem treningi walczylem jak lew, zeby byc lepszy niz przed kontuzja...I udalo sie!

WeeMan: Który z tytulów jaki posiadales byl dla Ciebie najcenniejszy, i dlaczego?

Sexxy Eddy: Najwazniejszy tytul jaki wygralem to International Wrestling Syndicate Heavyweight Championship. Zaczalem przygode z ta federacja 6 lat temu, kiedy hala byl bar z mata wrestlingowa...Teraz IWS jest znane wszedzie, DVD sa rozpowszechniane na calym swiecie, a wrestlerzy zwiedzili kawal swiata. Mam wrazenie, ze ja bylem integralna czescia tego wszystkiego, pomoglem IWS stac sie tym, czym sa teraz. Czempion reprezentuje federacje, wiec ja jestem dumny, ze za moja lojalnosc i ciezka prace zostalem nagrodzony tym tytulem 3 razy

WeeMan: Masz wielu fanów w Polsce, Eddy. Czy chcialbys im cos powiedziec?

Sexxy Eddy: Gien Dobrey! (dzien dobry - przyp. WeeMan). Chce podziekowac Wam wszystkim. Nie tylko czytelnikom Attitude, ale wszystkim, którzy interesuja sie wrestlingiem. Jesli postaracie sie, osiagniecie kazdy, nawet malo realny cel. Chciec to móc. Nie wiem czy wiecie, ale mam rodzine na Ukrainie. Mam nadzieje, ze bede mial okazje odwiedzic Wasz piekny kraj i dac pokaz moich wrestlerskich umiejetnosci... Dziekuje!

Wywiad przeprowadził WeeMan via e-mail.

dodane przez WeeMan w dniu: 09-10-2007 13:09:52

Udostępnij

Komentarze (0)

Skomentuj stronę

: : (opcjonalnie) :

Reklama

Partnerzy

plagiat

Czat

Kontakt

Poznaj redakcje portalu.

Napisz do nas: redakcja@wrestling.pl

Reklamy