W swoich wcześniejszych tekstach poświęconych organizacjom shoot wrestlingu: UWF-I, Pancrase oraz Fighting Network Rings, wspominałem o ich znaczeniu dla utworzenia i rozwoju japońskiej sceny MMA. To właśnie spośród ich zawodników rekrutowano obsadę pierwszych gal Vale Tudo Japan i Pride Fighting Championship. Tu przypomnę, że ta druga federacja zainicjowała swoją działalność jako jednorazowy projekt mający umożliwić konfrontację jednej z największych gwiazd shoot wrestlingu - Nobuhiko Takady z zwycięzcą dwóch pierwszych odsłon turnieju Vale Tudo Japan, Ricksonem Gracie.
Wprawdzie wspomniany pojedynek próbowano zorganizować już od dwóch lat, lecz Rickson odrzucał wszelkie oferty związane z występem w ringu UWF-I, wyśmiewając przy tym całe środowisko puroresu. Organizacja Takady kończy działalność 27 grudnia 1996 roku, kiedy to w tokijskim Korakuen Hall odbywa się ostatnia gala sygnowana jej logiem. Przyczyną jej upadku była utrata wiarygodności spowodowana współpracą z New Japan Pro Wrestling. Zawodnicy Union of Wrestling Forces International przegrywali swoje pojedynki z zawodnikami NJPW, stosującymi odrealnione dźwignie i rzuty. Sam Nobuhiko Takada przegrał walkę o International Wrestling Grand Prix (IWGP) Heavyweight Title, gdy Keiji Mutoh poddał go przy użyciu zaczerpniętego z amerykańskiego pro wrestlingu figure four leglock. Wprawdzie Takada dopisał swoje nazwisko do listy posiadaczy tytułu IWGP Heavyweight Championship, a sami zawodnicy UWF-I zademonstrowali szerszej publiczności swe znakomite umiejętności techniczne, ale wszyscy zapłacili za to wysoką cenę w postaci zakończenia działalności przez ich organizację.
Gdy New Japan Pro Wrestling nie zgodziło się na przedłużenie kontraktu Takady, ten zaczął rozważać możliwości zarobkowania poza ringiem. Przystał on na propozycje stacji Fuji TV, by objąć posadę komentatora sportowego. Zerwanie więzów z puroresu umożliwiło również rozpoczęcie negocjacji dotyczących warunków starcia z Ricksonem. Organizacji gali, którego główną atrakcją miało być wspomniane zestawienie, podjęło się konsorcjum Kakutougi (słowo oznaczające sztuki walki) Revolution Spirit (KRS). Zrzeszało ono przedstawicieli różnych branż, którzy dzięki rozległym koneksjom mieli zapewnić całemu przedsięwzięciu wsparcie finansowe, oraz medialne.
Na początku 1997 roku japońskie media zostały poinformowane, że 10 marca Nobuhiko Takada rozpocznie 10 marca obóz przygotowawczy. Magazyn Tokyo Sports 24 lutego opublikował artykuł na temat powstającej organizacji shoot wrestlingu, skupionej wokół Takady. Według wstępnych planów federacja miałaby zorganizować 20 czerwca galę na stadionie Tokyo Dome, której główną atrakcją byłoby starcie Japończyka z Brazylijczykiem. Resztę karty tworzyłyby walki w formule MMA, jak i pojedynki na zasadach shoot wrestlingu.
Trzydziestego marcu odbyła konferencja prasowa, na której ujawniono nazwę nowopowstałej federacji - Kingdom. Jej szefem został menadżer Takady - Takeshi "Ken" Suzuki. Miała ona opierać się na byłych zawodnikach UWF-I, m.in. Yoji Anjo, Yoshihiro Takayama, Kazushi Sakuraba i Hiromitsu Kanehara. Debiut Takady przełożono na bliżej nieznaną przyszłość, gdyż zaczął on przygotowania do walki z Ricksonem. W odróżnieniu od Pancrase, czy też RINGS, Kingdom rezygnowało z zaawansowanego systemu punktowego. Każdy zawodnik miał mieć pięć punktów, które traciło się poprzez bycie posłanym na deski oraz "ucieczkę" z dźwigni poprzez chwycenie się liny ringu. Walkę można było zwyciężyć poprzez pozbawienie przeciwnika wszystkich 5 punktów, poddanie, nokaut ogłoszony po odliczeniu powalonego zawodnika do 10 oraz nokaut techniczny. Wprowadzono obowiązek walki w rękawicach zbliżonych wyglądem do tych stosowanych w UFC, dzięki czemu zawodnicy mogli uderzać zamkniętą pięścią w głowę rywala. Dotyczyło to również walki w parterze. Kolejną nowością była możliwość uderzania łokciami. Dzięki tym rozwiązaniom pojedynki z ringu Kingdom odbiegały od standardów przyjętych przez UWF-I oraz pozostałe tego typu organizacje, by znacząco zbliżyć się do tego, co swoim widzom oferowało Ultimate Fighting Championship. Organizacja pozyskała finansowe wsparcie od firmy developerskiej, Nishin Kunetsu. Pierwszą galę zapowiedziano na 4 maja.
Odbyła się ona w tokijskim Yoyogi Gym. Obiekt wyprzedano, a na trybunach zasiadło 3 800 widzów. Odbyła się parada zawodników, oraz prezentacja zasad. Zgodnie z tradycją shoot wrestlingu galę urozmaicono dodatkowym starciem na zasadach kickboxingu. Dodatkową atrakcją, która poprzedzała starcie wieczoru, była pokazowa walka z udziałem Takady oraz Ryushiego Kimiyamy. Po wyczerpaniu 5 minutowego limitu czasowego ogłoszono remis. Celem było pokazanie stopnia zaawansowania przygotowań Japończyka do walki z Ricksonem. Sama walka zeszła na oddzielne tory i jej losy oddzieliły się od poczynań Kingdom.
Druga gala odbyła się 20 czerwca na tym samym obiekcie. Tym razem obecnych było 3 300 widzów. Atrakcją wieczoru było starcie Yojiego Anjo z Kazushim Sakurabą. Nobuhiko Takada zasiadł za stolikiem komentatorskim, oraz odbył coś na kształt media treningu, prezentując swe umiejętności stójkowe. Dodatkowo udał się na zaplecze, gdzie przebywali Antonio Inoki oraz jego najnowszy podopieczny - Nagoya Ogawa. Cała trójka pozowała do zdjęć, co wzbudziło spekulacje na temat ewentualnej współpracy na linii Kingdom - NJPW oraz potencjalnej walki z udziałem Ogawy i Takady. Wszystkie te plany pozostały w stadium spekulacji.
Na trzeciej gali Kingdom, która odbyła się 29 lipca, w ringu pojawił się znany z UFC Paul Varelans. Został on poddany przez Yojiego po upływie 6 minut. Dla odmiany, media trening Takady miał miejsce przed rozpoczęciem gali. Nobuhiko ponownie zasiadł za stolikiem komentatorskim.
Kolejnym zawodnikiem z doświadczeniem w oktagonie, który zasili Kingdom będzie Patrick Smith. Jego debiut zaplanowano na 3 września 1997 roku. Jak się okaże, relacje pomiędzy dwiema organizacjami będą układać się całkiem dobrze, o czym zaraz wspomnę.
Gdy konsorcjum KRS doprowadziło do zakontraktowania walki pomiędzy Takadą i Graciem, pojawił się problem obsady pozostałej części karty walk. Początkowo planowano oprzeć całą galę na rywalizacji Gracie Jiu Jitsu oraz puroresu. Reprezentujący KRS oraz Pride Nobouyuki Sakakibara rozpoczął negocjacje z szefem Kingdom, Takadą Suzukim. Były one krótkotrwałe, gdyż "Ken" szybko odmówił udziału zawodników jego organizacji w premierowej gali Pride. Do dziś niewiadomo, czy sami zainteresowani wiedzieli o rozmowach, a jeżeli tak - czy przedstawiona odpowiedź rzeczywiście oddawała ich stanowisko w całej sprawie.
Jedenastego października w Tokyo Dome Nobuhiko Takada w niespełna pięć minut zostaje poddany przez Ricksona Gracie. Ponad miesiąc później, bo 21 grudnia, w Yokohama Arena odbywa się gala UFC Japan: Ultimate Japan. I co ciekawe, pojawiają się na niej reprezentanci Kingdom.
Zarówno Yoji Anjo, jak i Kazushi Sakuraba zgłoszą swój akces do 4 osobowego turnieju wagi ciężkiej. Ten drugi musiał podać zawyżoną wagę, by móc wziąć w nim udział. Pozostałymi dwoma uczestnikami okazali się: David "Tank" Abbott oraz były mistrz organizacji Extreme Fighting, Marcus Silveira. Yoji został sparowany z mieszkańcem Hunnington Beach, zaś Sakuraba miał skrzyżować rękawice z masywnym Brazylijczykiem.
Walka Tanka z Yojim trwała pełne piętnaście minut, a o zwycięstwie tego pierwszego zadecydowali sędziowie punktowi. Z kolei starcie Sakuraby z Silveirą została ogłoszona jako "no contest", gdy sędzia pojedynku, John McCarthy zbyt wcześnie ogłosił jego zakończenie. Arbiter sądził, że Sakuraba został znokautowany po jednym z ciosów Marcusa. Po zapoznaniu się z zapisem video zmienił on swoją decyzje, ogłaszając iż walka zakończyła się jako nierozstrzygnięta. Jeszcze tej samej nocy Japończyk otrzymał możliwość rewanżu, gdyż Tank Abbott wycofał się z turnieju z powodu urazu dłoni. Postanowiono, że Sakuraba ponownie zmierzy się z Silveirą w finale turnieju. W niespełna 4 minuty poprzez dźwignię na łokieć Kazushi poddał Marcusa i został oficjalnym zwycięzcą turnieju. Po walce przemówił on do zgromadzonej publiczności mówiąc, że owe zwycięstwo zawdzięcza sile pro wrestlingu.
Wygrana Sakuraby przyniosła organizacji rozgłos, lecz nie odpędziło to zbierających się nad nią czarnych chmur. Po porażce z Ricksonem, Nobuhiko Takada zaczął dystansować się od federacji. Zapowiedziano go na galę mającą odbyć się 3 listopada w tokijskim Korakuen Hall. Miało to być jego pierwsze publiczne wystąpienie od czasu premierowej gali Pride. Zawodnik jednak pozostał na zapleczu hali i nie wyszedł do ringu. Odniesione kontuzje pozwalały mu wrócić dopiero w styczniu, co oznaczało fiasko planów zakładających jego starcie z Tankiem Abbottem. W trzy dni po gali UFC zaplanowano debiut Kingdom w systemie PPV za pośrednictwem stacji Direct TV. Stało się zupełnie inaczej, a widzowie mogli zapoznać się z ofertą federacji za darmo, gdyż stacja potraktowała Kingdom jako materiał promocyjny.
Pod koniec stycznia 1998 roku pojawiły się pogłoski, jakoby Nobuhiko Takada miał opuścić federację. Jego śladem miałoby podążyć kilku zawodników, w tym jedna z głównych gwiazd oraz zwycięzca jedynego turnieju w historii Kingdom, Kazushi Sakuraba. "Ken" Suzuki robił dobrą minę do złej gry i dementował te doniesienia dodając, że poszukuje kolejnych sponsorów. Jedna z plotek głosiła, że cała grupka miałaby zostać zakontraktowana przez New Japan Pro Wrestling i dzielić swój czas pomiędzy występami w organizacji Inokiego oraz walkami dla różnych federacji na całym świecie.
Odejście Takady, Sakuraby i kilku innych zawodników stało się faktem w połowie lutego, co potwierdził sam zainteresowany na konferencji prasowej. Jak się okazało, Nobuhiko pozyskał wsparcie bardzo zamożnego sponsora, co umożliwiło mu założenie własnego ośrodka treningowego. Dodam tylko, że dotychczas trenował w istniejącym do dzisiaj klubie U.W.F. Snakepit Tokyo. Wspomniany ośrodek to oczywiście Takada Dojo, które również istnieje do dzisiaj. Oprócz Takady trenować w nim mieli zawodnicy, którzy razem z nim opuścili Kingdom. Plotki o współpracy z NJPW okazały się nieprawdziwe. Członkowie Takada Dojo mieli skupić się głównie na walkach w formule MMA, oraz sporadycznych występach w Kingdom.
Takeshi Suzuki wydawał się niewzruszony tą stratą. Jeszcze pod koniec stycznia ogłosił, że federacji zorganizuje gale na Hawajach, oraz w Izraelu. Niestety, Kingdom nie doczekało się realizacji tych planów, ani też powrotu swoich największych gwiazd.
Na początku marca Yoji Anjo, Kenichi Yamamoto oraz Hiromitsu Kanehara ogłosili, że również opuszczają federację. 20 marca odbyła się ostatnia gala sygnowana logiem Kingdom, a składały się na nią trzy pojedynki. Po zakończeniu działalności przez federację Anjo poświęci się karierze pro wrestlera i będzie występował w All Japan Pro Wrestling, a następnie w należące do Dream Stage Entertainmen HUSTLE. Jego dwaj towarzysze podpiszą kontrakty z RINGS. Ken Suzuki zajmie się promocją kobiecych gal puroresu.
Kingdom było próbą odświeżenia i dostosowania formuły shoot wrestlingów do realiów walki prezentowanych przez UFC. Może i była to próba spóźniona, gdyż po rozpowszechnieniu się walk "No Holds Barred" publiczność straciła zainteresowanie tą odmianą puroresu, lecz zaowocowała ona pojawieniem się pokolenia zawodników, którzy zasilali karty pierwszych japońskich gal MMA. Stwierdzenie Kazushiego Sakuraby, że swój tryumf w turnieju UFC Japan zawdzięcza pro wrestlingowi mówi wiele o rygorze treningowym i wszechstronności zawodników w nim się udzielających. Dowiedzie tego sam Sakuraba, gdy w ringu Pride pokona kilku przedstawicieli Brazylijskiego Jiu Jitsu, co jest już tematem na oddzielny artykuł.
Komentarze (0)
Skomentuj stronę