Była wielokrotna mistrzyni kobiet podpisała pełny kontrakt z WWE!
Kolejne wzmocnienie kobiecej dywizji WWE stało się faktem - pełny kontrakt z federacją podpisała weteranka ringowa, Mickie James. Umowa zacznie ją obowiązywać od stycznia następnego roku. Oczekuje się, że zasili ona roster SmackDown Live.
James powróciła do WWE po wieloletniej przerwie na zeszłomiesięcznym TakeOver: Toronto, podczas którego nie zdołała przejąć pasa kobiet NXT należącego do Asuki.
- Recenzja VoD MZW Revolution!
- Kiedy zadebiutuje Joe? Kiedy powróci Balor? Paige o zawieszeniu, Demolition o New Day
Komentarze z forum (4)
Skomentuj newsaTo jest ten moment, w którym Carmella zasuwa do kościoła i dziękuje Bogu za heel turn. No... chyba, że poczekają chwilę z powrotem i poślą ją od razu na Blissównę, ale w sumie trochę szkoda byłoby tej pierwszej, bo w końcu po turnie jest za co chwalić, a pewnie by zaginęła.
Nie lepiej dać Mickie na Raw? Tam się liczą tylko 3 kobiety. Więc Mickie odświeżyła by nieco dywizje. A na Smacku ma się wrażenie, że każda z kobiet dostaje swój czas i jakąś tam promocję ma, więc chyba, aż tak bardzo nie jest tam potrzebna.
Cytat: HBK Fan
To Smackdown brakuje star poweru w dywizji, poza tym Emma wraca na RAW no i jest jeszcze Nia Jax, z którą nie wiedzą co zrobić. Na Smacku kobiety dostają więcej szans/czasu a taka rywalizacja Bellaski z Mickie James, patrząc na ich przeszłość, można zrobić jakiś feud z Jachem w tle.
Kompletnie mi wyleciała z głowy ta Emma, a Nia'y Jax to i tak nie pokazują, a szkoda, bo po Survivor Series mogła sobie ugruntować mocną pozycję. W sumie obecnie na Raw jest Charlotte, Sasha i Bayley. Tylko one się liczą. Od biedy można tę Nia'e dać do liczących się postaci. Emma wraca, ale patrząc na jej nowy gimmick, jakoś tego widzę, aby była mocną postacią. A szkoda, bo ją lubię. :roll: I chyba Paige ma wrócić z zawieszenia, ale po dwóch zawieszeniach to pewnie będzie pokutować w jobberce, więc niby nie ma źle, ale jednak dobrze też nie. To prawda, że na Smacku star-power mniejszy i tu Mickie na pewno by go zwiększyła, jednak wolę oglądać takie Carmelle i Alexy co coś tam znaczą i dostają swoje szansę, niż niekończącą się opowieść Sashy z Charlotte. A taką Mickie można by było z Charlotte np. zestawić. :smile:
Ale sam powrót Mickie mnie cieszy. Zawsze ją lubiłem, a ring-skilla ma dobrego. :smile:
Komentarze